• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Biegał z maczetą po Galerii Bałtyckiej

Rafał Borowski
28 września 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Interweniujący policjanci musieli bronić się przed napastnikiem tarczami. Interweniujący policjanci musieli bronić się przed napastnikiem tarczami.

Chwile grozy przeżyli w czwartkowy wieczór pracownicy i klienci Galerii Bałtyckiej. Po obiekcie biegał agresywny mężczyzna uzbrojony w maczetę. Zniszczył sprzęty w pomieszczeniu biurowym, ranił przypadkowego przechodnia - na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - a następnie zabarykadował się w magazynie. Wyposażeni w tarcze policjanci zdołali go jednak unieszkodliwić. Najprawdopodobniej był pod wpływem środków odurzających. Obecnie przebywa w szpitalu, pilnowany przez stróżów prawa.



O zdarzeniu poinformowali nas czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta


Jak zachował(a)byś się, gdybyś był(a) świadkiem takiej sytuacji?

Jak przekazali nam świadkowie zdarzenia, w czwartkowy wieczór na terenie sklepu Carrefour - znajdującego się na poziomie -1 Galerii Bałtyckiej - pojawił się uzbrojony w maczetę mężczyzna. Miał być niezwykle agresywny i zaczepiać przypadkowych ludzi.

- Nasz oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie w tej sprawie o godz. 20:30. Na miejsce natychmiast zostali wysłani policjanci z komisariatu przy ul. Białej we Wrzeszczu. Ze względu na okoliczności zdarzenia zostali uzbrojeni w tarcze ochronne - informuje asp. Karina Kamińska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Z jej relacji wynika, że uzbrojony w maczetę napastnik zaczepiał przypadkowe osoby, a jedną z nich ranił. Na szczęście jej zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Agresor dostał się też do części biurowej, gdzie zniszczył część wyposażenia.

Następnie, na widok uzbrojonych policjantów, zabarykadował się w części magazynowej sklepu, używając do tego wózków na zakupy. Jego wysiłki na niewiele się zdały. Choć stawiał zaciekły opór, stróżom prawa udało się go obezwładnić i zatrzymać.

- Ze względu na swoje zachowanie zatrzymany został przewieziony do szpitala, gdzie do chwili obecnej przebywa na obserwacji, pilnowany przez naszych funkcjonariuszy. Najprawdopodobniej był pod wpływem środków odurzających. Nasi funkcjonariusze zabezpieczyli już nagrania z kamer sklepowego monitoringu i przesłuchują świadków - uzupełnia asp. Kamińska.
Postawienie napastnikowi zarzutów wydaje się jedynie kwestią czasu, ale warto pamiętać, że mógł on być niepoczytalny. Należy jednak podkreślić, że dobrowolne zażycie środków odurzających nie może być traktowane jako okoliczność łagodząca.

W praktyce niepoczytalność jest spowodowana przede wszystkim chorobą psychiczną. Jeśli tak było i w tym przypadku, sprawca nie trafi za kraty, ale zostanie przymusowo osadzony w szpitalu psychiatrycznym.

Miejsca

Opinie (466) ponad 50 zablokowanych

  • (1)

    Dobrze ze 14% probowalo by goscia skosic.

    • 24 0

    • jakby w Polsce prawo było po stronie obywatela, to pewnie zareagowałoby więcej % ludzi. Każdy się boi konsekwencji, ciągania po komendach i sądach, a jeszcze dostanie "za napaść na sprawcę" to już w ogóle tylko w PL

      • 16 0

  • jak ktoś kto bierze narkotyki czy jest pijany

    jest niepoczytalny? Przecież bierze to z pełną świadomościa.
    Kiedy w Polsce dorobimy sie prawa która traktuje przestępców jednakowo?

    Jeżeli ktoś bierze narkotyki, jest pijany, menelem i popełnia przestępstwo to jest w Polsce bezkarny.

    • 53 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane