- 1 Lądowanie w Poznaniu przez nocny Duathlon (173 opinie)
- 2 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (120 opinii)
- 3 PKP chce oddać Gdyni tunel. Szansa na zmiany w centrum (120 opinii)
- 4 Pozostałości baterii mającej bronić portu (68 opinii)
- 5 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (50 opinii)
- 6 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (136 opinii)
Bił przypadkowe kobiety, usłyszał zarzut uszkodzenia ciała
27-latek, który w piątek pobił we Wrzeszczu cztery przypadkowe osoby - w tym trzy kobiety - został przesłuchany, usłyszał też zarzut uszkodzenia ciała, za co grozi do pięciu lat więzienia.
Niemal przez cały dzień trwały poszukiwania sprawcy, a policja apelowała o pomoc w ustaleniu jego personaliów. Okazało się jednak, iż mężczyzna był już w tym czasie w rękach stróżów prawa, gdyż... zatrzymano go w sobotę, podczas interwencji dotyczącej awantury domowej.
Niemniej sygnały pochodzące od osób, które rozpoznały napastnika na filmie, pozwoliły skojarzyć 27-latka również z serią napadów, do których doszło we Wrzeszczu.
Problem w tym, iż od soboty przebywał on w zakładzie psychiatrycznym, gdzie został przewieziony tuż po zatrzymaniu przez policję. Trafił tam, gdyż podczas interwencji był niezwykle agresywny względem osób, które przebywały razem z nim w mieszkaniu.
- Policjanci wezwali na miejsce pogotowie, a lekarz, który zbadał 27-latka, stwierdził, ze wymaga on obserwacji psychiatrycznej - mówi Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Ostatecznie lekarze zezwolili na przesłuchanie mężczyzny w środę rano. Około godz. 10 został on przewieziony na przesłuchanie.
- Usłyszał już zarzut uszkodzenia ciała, za co grozi do pięciu lat więzienia, obecnie jest przesłuchiwany. Jutro zostanie doprowadzony do prokuratury, na pewno skierujemy także do prokuratury wniosek o jego tymczasowe aresztowanie - dodaje Siewert.
Policja zdementowała pojawiające się wcześniej w mediach informacje, jakoby mężczyzna - w chwili zatrzymania - znajdował się pod wpływem środków odurzających.
Najprawdopodobniej mężczyzna usłyszy w najbliższych dniach więcej zarzutów. Póki co bowiem, policja dysponuje pełną dokumentacją dotyczącą jedynie pobicia jednej z ofiar.
Oprócz kobiety wchodzącej do siedziby ZDiZ oraz innej kobiety jadącej ul. Partyzantów ulicą, 27-latek miał pobić także przypadkowego mężczyznę oraz jeszcze jedną kobietę.
Na filmie zarejestrowanym przez kamery monitoringu widać atak 27-latka na swoją pierwszą ofiarę.
Opinie (250) 5 zablokowanych
-
2014-05-29 08:56
Adwokaci wyrobią mu "zółte papiery"
i skończy się niską szkodliwością społeczną i umorzeniem, jak wszystko co trafia do tfu prokuratorów z Wrzeszcza.
- 4 0
-
2014-05-29 08:48
zachowajmy spokój i zimną krew
jest młody, społeczeństwo zafundowało mu za free szkołę i jeszcze parę innych rzeczy, skoro nie nie jest w stanie żyć w społeczeństwie między ludźmi, więc trzeba zabrać i wykorzystać jego organy, A NIE UTRZYMYWAĆ W NIESKOŃCZONOŚĆ PASOŻYTA
- 4 1
-
2014-05-29 07:47
jak by ukradl batonik juz by siedzial.
- 6 0
-
2014-05-28 23:31
ludzie to jest kolejny przypadek takich jest wiecej (1)
apeluje do ludzi o zaopatrywanie sie w chemiczne srodki ochrony osobistej w postaci recznych miotaczy gazu!!!
- 2 0
-
2014-05-29 07:11
Ja mam paralizator - działa , wypróbowałem na dzielnicowym.
- 0 0
-
2014-05-29 07:06
okopał bym mu ryja
j.w.
- 1 0
-
2014-05-29 06:59
Budyń do dymisji@ (1)
- 2 1
-
2014-05-29 07:01
Sam mieszka na strzeźonym osiedlu a gdańszczan ma w de
- 2 0
-
2014-05-29 03:35
Ja to się boję takiego pijaczka czy narkomana, który ciągle kręci się w Gdańsku Głównym i na Chełmie :(
- 3 0
-
2014-05-29 02:46
bandzior
takich bandziorow tępic tylko
- 2 0
-
2014-05-29 01:54
za komuny juz by mu kulasy przetracili i dostał dożywocie na sreberku
- 0 0
-
2014-05-29 00:55
5 lat dla niedorobionego idioty?
5 lat? Tą zakałę wysłać dożywotnio do robót publicznych. Jeszcze dojdzie do tego, że walną mu zawiasy, a tępy dres wyjdzie z sądu i z radości znów kogoś skopie. Polskie prawo widać przewiduje zniżki dla niebezpiecznych dresiarzy.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.