• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Brawurowe przejażdżki pracownika myjni. Mercedes rozbity

Maciej Korolczuk
15 lutego 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
  • Przód mercedesa po brawurowym poszukiwaniu miejsca parkingowego nadaje się do wymiany.
  • Za spowodowanie kolizji 23-latek został ukarany mandatem w wysokości 500 zł.

Po sobotnim incydencie na podziemnym parkingu Parku Handlowego Matarnia zobacz na mapie Gdańska wielu kierowców i klientów może zastanawiać się, co dzieje się z ich samochodami, gdy zostawiają je na myjni i chcą je odebrać za jakiś czas. W weekend 23-latek rozbił na parkingu luksusowego mercedesa. Stało się to, gdy szukał - jak twierdzi - wolnego miejsca postojowego.



Czy miałeś kiedyś zastrzeżenia do pracownika np. myjni, któremu powierzyłeś swoje auto?

Podziemny parking w sobotnie popołudnie w Parku Handlowym Matarnia. Mnóstwo klientów, kierowcy szukający wolnego miejsca postojowego. Jedni wjeżdżają na parking, drudzy go opuszczają. Nagle na jednej z parkingowych alejek słychać pisk opon i głośny huk.

- Ok. godz. 16:25 policjanci otrzymali zgłoszenie o kolizji na podziemnym parkingu przy Złotej Karczmie 26 - wyjaśnia Magdalena Michalewska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze ustalili, że kierujący samochodem marki mercedes 23-letni mieszkaniec powiatu elbląskiego nie dostosował prędkości na parkingowej alejce i na łuku drogi uderzył w ogrodzenie. Kierowca był trzeźwy.
To nie brawura tylko szybsze schnięcie

Jak twierdzi jeden z naszych czytelników, który poinformował nas o zdarzeniu, to nie pierwszy incydent z udziałem pracowników tej myjni.

- Parę miesięcy temu zostawiłem tam swoje auto o znacznej wartości ok. 250 tys. zł. Poinformowano mnie, że auto będzie gotowe do odbioru za ok. dwie godziny. Poszedłem więc na zakupy. Jakie było moje zdziwienie, gdy po ok. godzinie wyszedłem na parking, a obok mnie przejechał mój samochód z młodym człowiekiem za kierownicą. Auto jechało ze znaczną prędkością, a zakręt pokonało na zaciągniętym hamulcu ręcznym. Pobiegłem na myjnię, bo nie dowierzałem, że to mój samochód. Gdy dotarłem na miejsce, w tym samym momencie do boksu na przetarcie wody wjechało moje auto. Pracownik myjni, zamiast przeprosić, wykrzyczał mi, że musiał objechać sobie parking, żeby samochód... szybciej wysechł.
Wpadł w poślizg przy prędkości 40 km/h

W poniedziałek wybraliśmy się na parking, by zweryfikować te informacje. Na miejscu zastaliśmy zniszczone ogrodzenie, zabezpieczone jedynie biało-czerwoną taśmą i połamane elementy przedniego nadkola zniszczonego mercedesa. Samo auto stało zaparkowane tuż obok myjni. Biorąc pod uwagę skalę zniszczeń ogrodzenia i samochodu oraz fakt, że w miejscu zdarzenia mogli przebywać klienci centrum handlowego, to cud, że w kolizji nikt nie ucierpiał.

Rozmawialiśmy też ze sprawcą kolizji. Na pytanie, dlaczego znalazł się w samochodzie na drugim końcu parkingu, odpowiedział, że szukał wolnego miejsca postojowego.

Myjnia samochodowa w Parku Handlowym Matarnia. Myjnia samochodowa w Parku Handlowym Matarnia.
- W weekend ludzie parkują wszędzie, gdzie się da. Musiałem gdzieś przecież odstawić auto - tłumaczył. - Jechałem może 40 km/h i nagle wpadłem w poślizg. Taka afera się z tego zrobiła? - próbował żartować. - Były na nas wcześniej skargi? Nic o tym nie wiem, pierwsze słyszę. Zawsze się znajdą niezadowoleni klienci, szczególnie wymagający są ci od droższych samochodów - dodał.
Nieco bardziej rozmowny był właściciel myjni. Jak mówi, tego dnia w centrum handlowym był dzień wyprzedaży, przez co na parkingu brakowało miejsc postojowych.

- Mój pracownik szukał miejsca najpierw w jednej części parkingu, potem w drugiej. W końcu natknął się na niewielki zator, chciał go ominąć i na prostym odcinku wpadł w poślizg. Może nie jechał 40 km/h, ale też niewiele szybciej, o czym może świadczyć choćby brak śladów hamowania - tłumaczy Arkadiusz Rafał Zbylicki.
Jak się odniesie do zarzutów naszego czytelnika, że to nie pierwszy raz, gdy pracownik myjni w nieodpowiedni sposób traktuje powierzony mu samochód?

- Wrażenie może być mylne z tego względu, że mamy dużo aut z wypożyczalni i często musimy je szybko odstawić na lotnisko. Czasem ktoś zobaczy, że spod myjni ktoś gwałtowniej ruszy i od razu to idzie na nasze konto. Uczulam swoich pracowników na takie zachowania, bo mi się to nie podoba. Jeśli ktoś się do tego nie stosuje, kończymy z nim współpracę. A wobec chłopaka, który spowodował tę kolizję wyciągnę konsekwencje finansowe - zapowiada właściciel myjni.
W to ogrodzenie wjechał 23-letni pracownik myjni samochodowej. Jak tłumaczył, szukając miejsca postojowego wpadł w poślizg. W to ogrodzenie wjechał 23-letni pracownik myjni samochodowej. Jak tłumaczył, szukając miejsca postojowego wpadł w poślizg.


Wypożyczalnia nie komentuje

O komentarz do całej sprawy chcieliśmy poprosić przedstawicieli firmy Hertz, z której pochodzi wypożyczone auto. Zdziwieni, że wiemy o zdarzeniu, nie chcieli z nami rozmawiać.

- Nie zamierzamy komentować tej sprawy. To są kwestie objęte tajemnicą handlową, które określa umowa między myjnią a naszą firmą - usłyszeliśmy tylko.
Jak przekazali nam przedstawiciele PH Matarnia, pracownik uszkodził samochód nieumyślnie, a myjnia nie uchyla się od odpowiedzialności finansowej za zdarzenie.

- W sobotę na terenie parkingu podziemnego, pracownik myjni samochodowej nieumyślnie uszkodził pojazd przekazany przez wypożyczalnię samochodów - jednego ze stałych klientów myjni. Sprawa jest wyjaśniana przez obie strony. Z dostępnych informacji wiadomo, że myjnia nie uchyla się od odpowiedzialności finansowej za zdarzenie. W związku z tym, że firmy długo ze sobą współpracują, wierzymy, że ten incydent nie wpłynie na ich dalszą współpracę. Jako zarządca centrum będziemy sprawę monitorować - zapewniła Daria Maczukin z biura prasowego centrum.
Mandat najwyższy z możliwych

Nieco inaczej od kierowcy całą sytuację ocenili pracujący na miejscu policjanci. Funkcjonariusze nałożyli na 23-latka najwyższy mandat, jaki przewiduje taryfikator.

- Na podstawie art. 86 par 1 KW za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł. Dodatkowo za brak posiadania dowodu ubezpieczenia OC nałożono na niego mandat w wysokości 50 zł - dodaje Małgorzata Michalewska.
  • Zniszczone ogrodzenie zaraz po zdarzeniu.
  • Tylko cudem na zatłoczonym parkingu nikomu nic się nie stało.
  • Jak przekazali nam przedstawiciele PH Matarnia właściciel myjni nie uchyla się od odpowiedzialności za czyn swojego pracownika.
  • Fragmenty rozbitego auta leżały tam jeszcze w poniedziałek.
  • Tą alejką jechał 23-latek, który jak twierdzi, przy prędkości 40 km/h wpadł w poślizg, po czym uderzył w ogrodzenie.
  • Na miejscu kolizji nie było widać śladu hamowania.

Miejsca

Opinie (422) 4 zablokowane

  • Jakim trzeba być idiotą, by zostawić kluczyki do auta w jakimś januszowym ditejlingu?
    Jeśli ktoś sądzi, że odzyska pieniądze za auto po czymś takim w takim miejscu, to się chyba przeliczy... Zniżka na mycie co najwyżej, szef nie wie o co chodzi na drugi dzień od czasu zdarzenia. Lubicie patrzeć na porysowane auta od gąbek, które umyły tysiąc aut przed waszym, od mikrofibr, które wycierają przez cały dzień po 30 aut... Lepiej weźcie lejce w rękę i sami obleccie sobie ten samochód, poważnie.

    • 1 0

  • Auto Manhattan odradzam również

    W centrum Manhattan to samo... w jednym aucie zginely mi dywaniki, a 18.05.2017 uszkodzili mi zderzak. Wlasciciel ma to gdzies, nawet sie nie pofatygował przeprosic, tylko sie schowal jak szczur... na policji sie skończyło. Żenada

    • 2 0

  • Sama byłam świadkiem....

    ...Jak odbierając swój samochód panowie "suszyli" opla corsę w trybie "robienie bączków" na parkingu. Jak im zwróciłam uwagę to tylko się zaśmiewali do rozpuku. Więcej samochodu już tam nie oddałam. Głośno i wyraźnie myjni w matarni nie polecam!!!!

    • 1 0

  • nigdy nie zostawiam samochodu w tego typu miejscach

    A tak na marginesie całe szczęście, że słoik uderzył w ogrodzenie a nie w kogoś. Głupich nie sieją, sami się rodzą.

    • 2 0

  • rozumiem go (48)

    cale zycie golfem 2 na zmiane z PKSem i nagle taka moc. Też bym depnął.

    • 1516 59

    • nowobogacka hołota dorwała się do kasy i myśli, że wszyscy będą wokół nich skakać i całować po dpie, bo mają pieniądze (17)

      Szlachta od siedmiu boleści. Auteczko miało być ładnie wypucowane i jeszcze na końcu laska zrobiona, żeby klient był zadowolony.
      Samemu na myjni samoobsługowej nie umyje, bo by sobie rączki umoczył. Lepiej się po IKEI polansować, a plebs niech czyści cudze brudy.

      • 16 96

      • a ktos kaze w myjni pracowac? dobrze sie czujesz?

        • 0 0

      • (9)

        A ty leszczu co najwyżej możesz na taki samochód popatrzeć zza szyby tramwaju, więc frustracja przez ciebie przemawia nieudaczniku.
        Walnie sobie kolejnego browar i obejrzyj Taniec z Gwiazdami , to twój poziom intelektu.

        • 51 4

        • Wolę patrzeć przez szybę.. (8)

          Niż jak ty szamać suchy chleb przez najbliższe lata i się nie wysypiać ze strachu, czy mi na ratę leasingu wystarczy.. btw. On nie jest twój, dopóki go nie wykupisz, za te dziesięć lat jak ci się leasing skończy, to własność banku..

          • 6 16

          • A przyszło ci na myśl... (7)

            że nie wszyscy kupują auta żeby sąsiedzi "widzieli"? Mierzysz swoją miarką...sam byś chciał ale odwagi nie masz i tak będziesz dreptał w g*** całe życie z nosem przyklejonym do tej szyby

            • 8 5

            • Tak misiu.. (6)

              Każdy z was "kupuje" najdroższe auto tylko dla siebie, nie po to żeby sąsiad widział.. A, że głównie płacicie za "prestiżowy" znaczek.. oj tam.. oj tam...
              Ps. Pojedź tym swoim nowym merasiem 4x4 po błocie, to cię później łaskawie wyciagnę moim starym Patrolem..

              • 8 6

              • Dasz wiarę, że nie każdy ma mentalność przysłowiowego sołtysa ze wsi? (5)

                PS. W błocie to się świnie taplają...też lubią.

                • 6 6

              • To powiedz jaki sens w takim razie kupować 4x4? (4)

                Czyżby brak umiejętności jazdy w gorszych warunkach?
                Buhahahahaha...

                • 4 7

              • Ból d**y level expert (3)

                Sam śmigam dobrym autem, bo sobie na nie zapracowałem. Bez leasingu, bez wkładu rodziców itp, ale takie buraczki mieszalniki betonu zawsze muszą wtrącić swoje zbędne 3 grosze, co by poczuć się lepiej :D Wracając do tematu, mycie aut, nawet tych drogich na myjni to nic więcej jak zlecenie komuś wykonania prostej pracy. Ekspedientka zarabia za kasowanie produktów, pracownik myjni za mycie, aż tak to skomplikowane? To nie tak, że ja sobie nie chcę "rączek ubrudzić na myjni bezdotykowej", tylko zwyczajnie wole za to zapłacić i wykorzystać ten czas inaczej. Tak się napędza rynek i tworzy stanowiska pracy idioto :) A jak chłopaczek rzucił się na mały rajd NIE SWOIM AUTEM, którego prowadzenie go przerosło, to niech wraca do przelotów przez kartuzy swoim golfem 1.6 LPG, bo nic mocniejszego jak widać nie ogarnia. Cebulowe popisówki tak się własnie kończą, a od tych mądrości zawistnych komentatorów można paść ze śmiechu. Pozdro

                • 20 5

              • Więc mówisz, że te auta to nie dla lansu? (2)

                Ja na codzień śmigam hybrydą po której nie widać, że kosztowała trzy razy więcej niż ten Mercedes. Rekreacyjnie jeżdżę po wertepach niezawodnym Range Roverem, bo to prawdziwe auto terenowe. Czasami wsiadam też na moją Yamahę Drag Star Classic, bo Harley jest nudny.. Ty masz do wyboru lansiarską "terenówkę", która terenowa jest tylko z wyglądu.. ale lans na gwiazdę jest ;)
                Jak będziesz mieć tyle co ja, to zrozumiesz, że lans to nowobogacka wiocha..

                • 4 6

              • Nie o cenę, znaczek czy wielkość auta chodzi :) (1)

                Robię rocznie baaardzo dużo kilometrów, więc głównym czynnikiem, na jaki zwracam uwagę jest KOMFORT - coś czego niby z zewnątrz nie widać :) Nie mam akurat pseudo terenówki jak ta z artykułu i serio nie kupiłem auta do LANSU, tylko do jazdy. Ale czy z racji tego mam jeździć rzęchem, bo widok mojego auta budzi zazdrość? mam je przemalować, podrapać, rozwalić, żeby społeczeństwo poczuło się lepiej i równiej? Skoro pracuję na tyle ciężko, żeby kupić, zalać i utrzymać takie auto, to czemu miał bym jeździć czymś innym? Od dziecka jestem wielkim fanem marki, której autami aktualnie jeżdżę i nie zmienię auta na gorsze/brzydsze czy słabsze tylko dla tego żeby komuś kto spędza życie na kanapie było lżej :) Zamiast hejtować auta czy bronić idioty który porwał się do rajdowania nie swoim autem, na miejscu wszystkich zazdrośników zajął bym sie pracą, dzięki której sami będą mogli sobie powybrzydzać przy wyborze nowej S'ki czy innego a8. Peace :)

                • 6 3

              • Pracą?

                Przecież to w większości elektorat PiS narzeka. Dla nich ciężka praca to pojęcie abstrakcyjne, im się należy od Państwa i kropka. Te małe mózgi nie potrafią zrozumieć, że żeby mieć to nie trzeba ukraść albo dostać socjalnie od Państwa.

                • 6 3

      • Kumpel z pekaesu się odezwał...

        Po prostu zazdrość d*** ściska

        • 3 1

      • no tak, jeszcze się okaże, że nie ten winien co rozbił auto, zamiast je tylko umyć, a ten co je dał do mycia, buahahah

        • 18 2

      • różnica

        w koszcie myjni samoobsługowej i prywatnej jest 3-5 krotna. za coś te pieniądze są. głównie za to, żeby samochód był umyty bez mojego udziału. i tak, za to żeby było ładnie wypucowane, bo mi się nie chce, a im tak też:)
        nie uważam, żeby jakakolwiek uczciwa praca hańbiła i takiemu pracownikowi myjni należy się szacunek. nazywanie go nawet w żartach 'plebsem' jest żałosne.
        podobnie niestety, jak szybka przejażdżka samochodem klienta po parkingu z częstym użyciem ręcznego (bez też). no i jest to poważne nadużycie.

        • 44 3

      • Biorą forsę za mycie auta i tego się od nich wymaga...

        ..Niczego więcej. Żadnego "skakania ani całowania po dpie". Po jaką cholerę otwierają taki biznes skoro nawet taka czynność ich przerasta?

        Mycie samochodu w myjni to żaden lans. To po prostu usługa, za którą płaci (i wymaga) klient jak np. za fryzjera, dentystę itp.

        • 62 1

      • kto miał zrobić laskę - to nie ta branża

        chyba, że myjnie rozszerzyły dzialalność

        • 33 1

      • Zazdrość przemawia ze ktos ma a ty nie

        • 55 6

    • No i dobrze :) (23)

      Cwaniaczki w rurkach z szaliczkiem i pikowanej kurteczce. Normalni ludzie ne zostawiają swoich aut w takich przybytkach z myślą, że ktoś będzie dookoła nich skakał z radości. Najlepsza jest postawa myjni - to nasza tajemnica handlowa.
      Co oni mogą mieć tajemniczego w tych gumakach.

      • 120 54

      • czyli mial prawo sobie pojezdzic czyims autem bo go nie stac na takie;P

        swietnie-niech w ogole bogaci rozdadza wszystko biednym, juz raz sie taki system skompromitowal w historii

        • 0 0

      • w Mercedesie jest komputer z całym zapisem prędkości i hamowania (9)

        proste, jechać do serwisu i odczytać,
        właściciel myjni ma ubezpieczenie,
        kupi nowe auto, proste jak drut,
        jeszcze zapłaci za wypożyczenie na czas odkupieina auta

        • 62 8

        • (4)

          Naoglądał się gimbus filmów SF i głupoty wypisuje .
          Tak , tak poza zapisem prędkości i drogi hamowania jest jeszcze ekg serca kierowcy, badanie moczu i krwi.

          • 36 7

          • No, w Aston Martinie jest nawet defibrylator i połączenie video z centrum kryzysowym

            mają tam cały wykres tego co się z tobą dzieje na wypadek jakbyś dostał zawału albo ktoś by cię na lunchu otruł i jest dyżurny lekarz który ci mówi jak masz się zdefibrylować.

            • 5 1

          • nowe Jaguary mierzą ekg i puls

            jakbyś zgadł, dane są używane w przypadku gwałtownego hamowania
            lub do wykrycia, że pasażer utracił przytomność,
            jeszcze chcesz z czegoś zażartować?

            • 12 2

          • W sumie dobry pomysł!

            W każdej dwudziestoletniej sprowadzonej beemce obligatoryjnie powinna być zamontowana "czarna skrzynka" :)

            • 15 1

          • i kału po strzale w płot...

            • 33 4

        • I moze jeszcze czana (1)

          odczytają jeszcze jaka stacje w radiu miał włączoną i może z kim rozmawiał przez telefon

          • 6 4

          • jeśli używał bluetooth w aucie to tak

            komputer ma logi

            • 2 0

        • G jest, a nie zapis (1)

          tu-manie

          • 28 14

          • ty ASO MB, tyle wiesz co zjesz

            myśłisz, że jak DTC odczytasz to kozak jesteś?
            taki chłopek jak ty to widzi 10% danych dostępnych
            a myśli że wszystkie rozumy pozjadał

            • 12 3

      • Słomę?

        • 3 0

      • Myjnia akurat obmawiania wypożyczalnie (4)

        Nie przyznaje sie i zrzuca winne na innych
        Cwaniaczki z Kartuz

        • 51 8

        • pewnie jakiś emigrant (2)

          • 14 5

          • Chyba jednak imigrant )))) (1)

            • 9 0

            • pojade, zostawie i sie schowam

              jak odjedzie 50m od myjni to strzal w pysk

              • 5 0

        • polski trudna jezyk

          • 55 2

      • Nikt nie musi skakać wokół mnie z radości... (3)

        Płacę im za umycie auta...I niczego więcej nie wymagam. To chyba nie jest dużo?...

        • 44 1

        • swoją żonę też byś im zostawił? (2)

          W końcu płacisz to przecież nic jej nie zrobią...

          • 5 31

          • (1)

            żonę porównywać do przedmiotu? z takim tumanem nie ma co dyskutować..

            a gdzie czyścisz garnitur tumanie?

            a remont domu robisz ze szwagrem? czy zatrudniasz profesjonalistów, którzy odpowiadają materialnie za to co zrobią?

            tuman co się nie podpisał wyżej to jakiś głąb...

            Bobby dobrze pisze, płacisz za umycie auta, i to dokładnie masz dostać...
            myjnia jest ubezpieczona - to już nie Twój problem, że zatrudnili idiotę...

            jak robisz meble na wymiar i źle Ci dotną jakąś deskę i nie pasuje idealnie do ściany: wymieniają, bez słowa... czego nie rozumiesz tumanie?

            • 42 4

            • Tego, że jesteś tumanem...

              • 3 18

      • (1)

        Czytanie ze zrozumieniem. Tajemnica handlowa obowiązuje wypożyczalnięaut, która jest właścicielem rozbitego mercedesa. Dlatego nie chodzisz w szaliczku i pikowanej kurteczce

        • 24 4

        • Umiejętność pisania akurat nie wymaga kurteczki pikowanej.

          • 6 1

    • te debile są z tego znane od dawna

      • 2 0

    • żart

      Jak czytam takie tłumaczenia 'szukał miejsca wolnego, wpadł w poślizg przy 40km/h' to uśmiech sam pojawia się na moich ustach :)
      Mam znajomego który pracował na myjni samochodowej(z opcjami renowacji/odświeżenia wnętrza, gdzie klienci zostawiali samochody na 2-3dni i wiem że co weekend jezdził przez weekend innym samochodem :D

      • 9 0

    • a ja bym nie depnął

      może rzecz w poważnym traktowaniu cudzej własności?

      • 29 1

    • w sumie zabawne. Ale (1)

      na miejscu właściciela mercedesa:

      1. ściganie karne za przywłaszczenie mienia,
      2. pozew cywilny za utratę wartości samochodu,
      3. pozew za naruszenie dóbr osobistych.

      nawet jak za 10 lat dorobi do zakupu skody fabii to i tak się nie wypłaci.

      • 67 11

      • Co za brawurowe bzdury!

        • 8 12

    • Oj tam, oj tam. Kto mu się przez Wifi włamał i przejął sterowanie...

      • 23 2

  • Myjnia

    W centrum witawa jest podobnie

    • 3 0

  • a gdzie Dyrekcja ??

    ciekawe co na to Dyrekcja PH Matarnia. Jak będzie brak reakcji kolejny artykuł - Najemca rozjeżdża klientów ....

    • 1 0

  • kto poniesie konsekwencje idiotyzmu pracownika myjni?

    Firma zatrudniajaca czyli myjnia powinna ubezpieczac samochody pozostawione jej pracownikom.Jezeli pracownik firmy razaco narusza zasady o ruchu drogowym to ubezpieczyciel moze odmowic zaplacenia odszkodowania.W takim przypadku to
    23 -latek bedzie musial pokryc szkody prywatnie..Nalezy sie spodziewac ze zostanie wniesiony akt oskarzenia z powodzctwa cywilnego od firmy Herz,zarowno pod adresem kompleksu handlowego w ktorego sklad wchodzi myjnia ,jak i samego sprawcy wypadku.No nietety najblizsze 5 lat sprawca wypadku bedzie myl samochody za darmo.Po takim parkingu poruszaja sie oprocz samochodow ci co z nich wysiedli ,a wiec cale rodziny z dziecmi.Nastapilo tu znaczne zagrozenie dla ludzi korzystajacych z parkingu,to tez podlega rozpatrzeniu.Ten pracownik nie ma juz prawa zajezdzac samochodow klientow i nie powinien pracowac w tej ani innej podbnej roli-jest calkowicie za glupi i pozbawiony wyobrazni.

    • 1 0

  • mi tez tam rowalili auto

    wjechali w słup i naprawa 10 tyś, tylko trzeba uważać bo OC myjni obejmuje pracowników etatowych (czytaj tylko własciciela) jesli pracownik na umowę zlecenie spodowuje szkodę to ubezpieczyciel nie wypłaci odszkodowania ! własnie padłem ofiarą takiego oszustwa !

    • 1 0

  • (12)

    Mi w myjni w Galerii Rumia rozwalili schowek w S klasie. Koszt naprawy (kupno nowego) 2000 zł. Ostatni raz w życiu oddałem samochód do tego typu przedsiębiorstwa. Nie wiem jak mozna urwać schowek z zawiasami, ale widocznie ktoś energicznie czegoś szukał...

    • 388 6

    • BMW

      A siorka zastanawiała się czy oddac tam swoje BMW
      Dzięki Twojej informacji nie odda !

      • 0 0

    • Szanowny "Kliencie"

      Ja bym się na Twoim szanownym miejscu nie przyznawał, że wydałem 200 tysięcy albo lepiej za auto, w którym schowek można urwać tak łatwo.
      Te wszystkie zabaweczki typu klasy premium to zabaweczki na raz i tak ma być.
      Właśnie po to, żeby debile co gotowi są za auto dać 200 tysięcy płacili 2000 za kawałek plastiku jakim jest klapa schowka.

      • 0 3

    • 7 (1)

      "Mnie" - bucu z S klasy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

      • 1 4

      • rozwalili...

        komu?- mi
        kogo?- mnie

        dalej tłumaczyć?

        • 0 0

    • Totalne Sprzątanie

      Pewnie chciał ci i w schowku poooo-Sprzątać hi..

      • 1 0

    • jak mi powiesz, że sam za to zapłaciłeś to cię śmiechem zabiję (2)

      bo nie wierzę, że można takim matołem być

      • 6 17

      • Skleilem, to S z 1998. Juz takich nie robia.

        • 13 4

      • czas to też pieniądz

        jak mam się tygodniami użerać, to wolę sobie dniówkę odpuścić

        • 23 5

    • dlatego ja swoją gwiazdę sam szoruje, kluczyków nawet żona nie dostaje (3)

      • 82 10

      • A ja mojej szoruję jej gwiazdę i ona to uwielbia. (2)

        A potem daję gaz do dechy, aż słychać ryk silnika...

        • 125 7

        • To nie silnik słychać to kompresja

          puszcza

          • 60 1

        • możesz podać nr telefonu do tej "twojej" gwiazdy?

          ja chętnie poszoruję za darmo.

          • 50 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane