Zobacz, jak gdański modelarz tworzy z drewna niezwykłe okręty.
Ma pięć pokładów, osiemnaście żagli i 104 działa, a jego budowa zajęła Przemysławowi Kołodziejskiemu dziewięć lat. Drewniany model okrętu żaglowego HMS Victory był pierwszym, jaki wyszedł spod rąk emerytowanego strażaka. Teraz gdańszczanin pracuje nad modelem galeonu Wodnik, który wsławił się w Bitwie pod Oliwą. Budowa ma potrwać "zaledwie" trzy lata.
. Piękne wisiały tam modele - wspomina z zachwytem pan Przemysław, który swoją przyszłość postanowił jednak związać z pożarnictwem. Na emeryturę odchodził jako komendant Zakładowej Straży Pożarnej Rafinerii Gdańskiej. 
Znany prezes i jego tabaczna kolekcja.
Zobacz bonsai stworzone przez pasjonata z Sopotu
2013-01-29 10:37
Sam budowalem kiedys modele- glownie samolotow.
Potrzebnej do tego zajecia cierpliwosci nigdy jednak nie mialem.
2013-01-29 10:33
Sam kiedyś chodziłem do modelami i wykonywałem podobne modele. Nie wiem czy pamięta ktoś ś.p. Tadeusza Rackiego? Dzięki niemu złapałem bakcyla na to hobby. Niestety od chwili kiedy zmarł to modelarnia zaczęła powoli upadac
2013-01-29 08:46
Dlaczego o "Victory" piszecie w czasie przeszłym ("miał 69 metrów długości, 3500 ton wyporności..."), skoro okręt nie tylko został zachowany (o czym piszecie), ale nadal jest okrętem Royal Navy, i to flagową jednostką jej dowódcy?
2013-01-29 10:22
Później następowały zmiany w jego wyglądzie, więc i jego parametry się zmieniały. Nie miałoby sensu wymienianie tych zmian i opisywanie, jak dziś "Victory" wygląda, skoro bohater artykułu zdecydował się na zbudowanie właśnie takiej, a nie innej repliki.
2013-01-29 10:05
a tak swoją drogą to musi mieć Pan cierpliwość, bo z moją cierpliwością to bym daleko nie zaszedł ;)
2013-01-29 06:41
Żeby nie była to sztuka dla sztuki tego typu prace powinny być udostępniane chętnym obejrzenia. Warto tutaj naśladować warszawskie Muzeum Techniki. Można było tam oglądać ponad tysiąc modeli różnych okrętów, samolotów, pojazdów, statków kosmicznych i figurek historycznych, a nawet kilkumetrową makietę bitwy pod Borodino!
Skoro miasto stać na budowę ECS... w Gdańsku stałe muzeum dla miłośników modelarstwa mogłoby się mieścić w (jednym z nowo-odbudowanych) spichlerzu na Wyspie Spichrzów. Nie budujcie tam szklanych domów!
2013-01-29 08:34
Kiedyś Pan w domu kultury uczył by młodych teraz siedz w piwnicy.
2013-01-29 07:03
to tylko modele z drewna teraz budują
2013-01-29 08:20
Polskie stocznie padły nie dlatego, bo nie zdołały się utrzymać na rynku tylko wskutek decyzji polityków, głównie wywodzących się z dawnego PZPR-u. Współczesna Trybuna Ludu i inne brukowce tłumaczy pożytecznym idiotom, że winni związkowcy, mohery i różni inni.
2013-01-29 07:45
2013-01-29 08:14
Polskie stocznie bez działaczy związkowych i politykierów też mają się dobrze
2013-01-29 08:20
2013-01-29 06:47
Taki Wodnik w skali 1:1 na Motławie byłby niezłą atrakcją turystyczną. A Sodłdka przeflancować do basenu stoczniowego w Młodym Mieście albo do macierzystego portu w Szczecinie.
2013-01-29 07:35
2013-01-29 08:13
2013-01-29 07:44
2013-01-29 07:35
Klasa C1 modeli jest w naszym kraju, niestety, na wymarciu, dlatego cieszy fakt, że w naszym mieście ktoś kultywuje tą sztukę.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
