• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Były gangster wpadł do Trójmiasta... z wykładami dla młodzieży

Marzena Klimowicz-Sikorska
27 listopada 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Opowieść o gangsterskiej przeszłości

Kiedyś był groźnym przestępcą, dziś jeździ po Polsce z wykładami przestrzegającymi przed tym, co samemu przeżył.



"Gepard" był kiedyś groźnym przestępcą, dilerem narkotyków, handlarzem bronią, pomagał nawet wywozić młode kobiety do domów publicznych we Włoszech, dziś, ma dom, żonę, dzieci i jeździ po Polsce z wykładami przestrzegającymi przed narkotykami, alkoholem i przestępczym półświatkiem. 12 lat temu, jak sam o sobie mówi, narodził się na nowo. Od tego czasu znów jest Piotrem Stępniakiem, porządnym człowiekiem.



Czy przestrogi z ust osób, które wiele w życiu przeszły, są dla ciebie bardziej wartościowe?

Brutalne dzieciństwo odcisnęło piętno na całym życiu Piotra Stępniaka. Odkąd skończył osiem lat był świadkiem jak rodzice popadali w alkoholizm. Libacjom towarzyszyły kłótnie i bójki. Z czasem rodzice rozstali się, a on wraz z rodzeństwem zostali z matką. - Matka coraz więcej piła, nie zajmowała się nami. Pamiętam Wigilię, kiedy chodziliśmy pod blokami i patrzyliśmy, co można ludziom zwędzić do jedzenia z balkonu. Nie raz chodziliśmy głodni - mówi Piotr Stępniak

Powoli i on zaczął schodzić na złą drogę. Od drobnych kradzieży, przez poprawczak i pierwsze odsiadki w więzieniach, w tym w Gdańsku, po coraz śmielsze przestępstwa. - Sprzedawałem młodym ludziom narkotyki, zajmowałem się handlem bronią, handlowałem kobietami, pomagając w przemycaniu ich do domów publicznych na Zachodzie, byłem kibolem, byłem agresywny i nienawidziłem wszystkich, nienawidziłem drugiego człowieka, do tego stopnia, że życie ludzkie było dla mnie niczym - mówi.

Tak żył przez wiele lat - aż 20 z nich spędził w zakładach karnych. W tym czasie próbował odebrać sobie życie osiem razy - podrzynając gardło, połykając nóż. W końcu, blisko 12 lat temu, stało się coś, co zmieniło jego życie. - Byłem na spacerze, ktoś mi powiedział, że Jezus mnie kocha. Pobiłem tego człowieka, znów trafiłem do więzienia, ale te słowa ciągle pulsowały mi w głowie. Nigdy nie chodziłem do Kościoła, w moim domu to butelka była Bogiem - opowiada.

Jednak to był początek jego przemiany. Teraz Piotr Stępniak, kiedyś "Gepard", jeden z najniebezpieczniejszych przestępców we Wrocławiu, od pięciu lat jeździ po całym kraju i spotyka się głównie z młodzieżą by mówić im o tym czym jest uzależnienie od narkotyków, jak wygląda przestępczy półświatek, jak niewiele trzeba by stoczyć się na samo dno.

Na wykładach nie jest jednak sam. Razem z nim jeździ kilka osób, które tak jak on stoczyły się na samo dno. Marcin TyburczyDarek Góralczyk przez wiele lat byli uzależnieni od narkotyków, stracili wszystko co mają i choć od kilku lat nie biorą, próbują powoli poskładać swoje życie od nowa.

- To bzdura co mówią o podziale na miękkie, rzekomo słabo uzależniające narkotyki i twarde. Dziś liście marihuany nasącza się chemią tylko po to by człowiek szybciej się uzależnił i potrzebował kolejnej dawki - przekonuje Marcin.

- Narkotyki i alkohol to bagno, które zniszczyły moje życie. Wiem o czym mówię, bo przeżyłem to sam. Dlatego teraz przestrzegam młodych ludzi by nie popełnili tego samego błędu co ja. Bo zniszczyć sobie życie można w ciągu jednej sekundy - wtóruje mu Darek.

Wykłady

Wykładów Piotra, Marcina i Darka można posłuchać do niedzieli, podczas otwartych spotkań. Pierwsze odbędzie się o godz. 19 w sobotę w kawiarni Sweet Surrender (bilet 3 zł), na Kowalach w Gdańsku, drugi w niedzielę o godz. 11 w  kaplicy "Misja Łaski" w Kościele Ewangelicznym w Gdańsku, przy ul. Do Studzienki 31 zobacz na mapie Gdańska.

Miejsca

Opinie (420) ponad 10 zablokowanych

  • jak sprzeda to co ma (1)

    i kase odda swoim ofiarom zaczynając ze swoja rodzina od zera to uwierze w nawrócenie i chec dorobienia sie uczciwą pracą 1

    • 7 2

    • Proponuję obejrzeć 'Byłem gangsterem' o P.S. na Youtubie :)

      • 0 3

  • Prawdziwa historia, prawdziwa przemiana...

    Nowe narodzenie mozliwe jest tylko dzieki Jezusowi. Niewatpliwie historia, ktora przezyl osobiscie ma wplyw na mlodych ludzi, ktorym imponuje przemoc, wladza i pieniadze.

    • 4 3

  • bandzior

    Gnój z****ny. Z tych wszystkich przestępstw najbardziej uderzył mnie handel kobietami, również za zachodnią granicą Polski. "Masz na imię Justine" - film, który opowiada o takich gnojach i dramatach kobiet - proponuję obejrzeć, jeśli jesteście rodzica mi i macie córki zrozumiecie, dlaczego trzeba je pilnować. A może pan "pedagog" nauczy czegoś swoje ofiary - kobiety, któym złamał życie. Tupeciarz

    • 8 3

  • ***bzdura*** (1)

    to jakas sekta religijna!--uważajcie i nie dajcie sie!--ci adwentysci to pranie mózgu!

    • 2 3

    • ale jaja!

      najwiekszy bandzior z 3-city ZACHAR mordował,,kradł i handel narkotykami i dziwkami--i był adwentysta dnia 7!--total porażka i hipokryzja i oszustwo!

      • 3 1

  • Ewangelia Jana 3: 3-7 - przeczytajcie... (4)

    Zaprawde, zaprawde, powiadam ci, jesli sie ktos nie narodzi z wody i z Ducha, nie moze wejsc do Krolestwa Bozego. To, co sie z ciala narodzilo, jest cialem, a to, co sie z Ducha narodzilo, jest duchem.

    • 1 3

    • Prawda/

      Allelujah! = Wysławiajcie Jahwe !

      • 1 2

    • Mat.24:13 (2)

      Jezus powiedział, że aby wejść do Królestwa, trzeba się ‛narodzić z wody i ducha’. Oznacza to, że dany człowiek musi zostać ochrzczony w wodzie i zrodzony z ducha świętego, dzięki czemu staje się synem Bożym i uzyskuje nadzieję na wejście do niebiańskiego Królestwa. Oczywiście tylko pod warunkiem, że do końca dochowa wierności Bogu, gdyż jak mówił Jezus: "Kto wytrwa do końca ten będzie zbawiony"

      • 1 3

      • Tutaj - dobrze prawisz. (1)

        Allelujah!

        • 0 1

        • a werset dalej? 24 ?

          A ta Dobra Nowina...

          • 0 1

  • Jezus nie przyszedł ratować sprawiedliwych...

    Przyszedł uratować każdego człowieka z jego grzechów i Piotr z niej skorzystał

    • 2 2

  • kiepski montaż...

    • 4 1

  • dobry artykuł w sumie

    choć generalnie nie bardzo wierzę w możliwość naprawy najgroźniejszych przestępców i jestem za znacznie surowszymi krokami karnymi wobec nich, to uważam, że artykuły takie, jak ten są potrzebne. Dobrze, jeśli ten człowiek coś rzeczywiście zrozumiał. Z drugiej strony, rozumiem, że nie przekroczył jeszcze bariery, którą jest dla bandziora pierwsze morderstwo, więc jeszcze mógł zawrócić. Tak czy inaczej, nie jest to ŻADNE usprawiedliwienie dla łagodnego traktowania przestępców; zresztą on odsiedział 20 lat, co wcale łagodne nie jest - jest takie, jak powinno być. A osobom wywiezionym do burdeli powinien zadośćuczynić, to oczywiste i myślę, że to zrobi, skoro rzeczywiście uwierzył w przemianę.
    Z drugiej strony, to pokazuje wyraźnie, że religia - chrześcijaństwo, buddyzm, rodzimowierstwo, hinduizm, islam, jakakolwiek - jest potrzebna, a gdyby Boga/Bogów nie było, to należałoby Go/Ich wymyślić - po to, aby umożliwić stworzenie twardych zasad etycznych funkcjonowanie społeczności.

    • 2 2

  • Artykuł rychło w czas :/

    Trzeba czytać codziennie parę razy, żeby się dowiedzieć o niektórych rzeczach na czas :/

    • 2 1

  • chrześcijanie? (1)

    Ludzie uważają się za chrześcijan...
    Po pierwsze przypominam słowa "i odpuść nam nasze winy jak i my odpuszczamy naszym winowajcom"
    Po drugie, kiedy Jezusa przybijano do krzyża, to za te "mniejsze" grzechy były mniejsze gwoździe, mniej bolało?

    • 0 2

    • przestań pitolić, złamasie

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane