- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (127 opinii)
- 2 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (702 opinie)
- 3 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (133 opinie)
- 4 Pod prąd uciekał przed policją (237 opinii)
- 5 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (99 opinii)
- 6 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (59 opinii)
Chaszcze na tarasie widokowym ECS-u
Tak dziś wygląda ogród na tarasie ECS-u
Kiedyś atrakcyjny, dziś ogród rosnący na tarasie widokowym Europejskiego Centrum Solidarności zamienił się w chaszcze. Problem został spowodowany wadliwie skonstruowaną umową z firmą odpowiedzialną za pielęgnację kwietnika. Administrator budynku zapewnia jednak, że w dwa tygodnie ogród powinien zostać uporządkowany.
Przerośnięte chwasty zamiast kwiatów
Kilkanaście miesięcy później niewiele ostało się z tego sielskiego widoku. Wzorcowo zadbany ogród przemienił się w pozarastane chwastami chaszcze. Przerośnięty gąszcz zakrywa nawet część rozmieszczonych na tarasie ławek.
- To, co miało być ozdobą ECS-u, stało się powodem do wstydu. Jak można było dopuścić do tego, żeby tak zapuścić ogród na tarasie widokowym? Czy to naprawdę taki problem wziąć kosiarkę i skosić rosnące tam chaszcze? - pyta pan Paweł, nasz czytelnik, który poinformował nas o zaniedbanym ogrodzie.
Wadliwie skonstruowana umowa
O skomentowanie problemu poprosiliśmy administrację ECS-u. Okazało się, że obecna sytuacja jest - nomen omen - pokłosiem fatalnie skonstruowanej umowy dotyczącej pielęgnacji ogrodu.
Firma, która już w maju powinna rozpocząć jego pielenie i strzyżenie, nie kwapi się do wykonania ciążących na niej obowiązków i nie przejmuje się karami finansowymi. Natomiast pracownicy ECS-u nie mogą uporządkować ogrodu na własną rękę, gdyż spowodowałoby to utratę gwarancji na ułożone pod trawnikiem instalacje.
- To dla nas naprawdę przykra sprawa, ale niestety, mamy związane ręce. W świetle umów regulujących utrzymanie zieleni ECS, nie możemy nic zrobić samodzielnie. Firma, która jest za to odpowiedzialna nie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Trawniki powinny zostać przystrzyżone na początku sezonu, zgodnie z kalendarzem pielęgnacji. Naruszenie infrastruktury roślinności skutkowałoby utratą gwarancji. Wielokrotnie chcieliśmy sami uporządkować taras, ale zapisy umowy na to nie pozwalają - wyjaśnia Magdalena Mistat, kierownik działu promocji i PR w Europejskim Centrum Solidarności.
W ciągu dwóch tygodni ogród zostanie uporządkowany
Mimo to dni przerośniętych i zachwaszczonych klombów są już policzone. W ubiegłą środę, czyli po ponad trzech miesiącach od ustalonego terminu, na dachu pojawili się bowiem uprawnieni ogrodnicy. Ogród powinien wyglądać jak nowy w ciągu maksymalnie dwóch tygodni.
- Dobra wiadomość jest taka, iż na tarasach pojawili się już pracownicy firmy działającej na zlecenie Polimexu, czyli głównego wykonawcy ECS-u i rozpoczęli prace w ramach gwarancji. Porządek prac wygląda następująco: w ciągu najbliższego tygodnia zostanie oczyszczone podłoże i następnie rozpoczną się nasadzenia. Mamy nadzieję, że najpóźniej za dwa tygodnie problem zostanie rozwiązany, a zwiedzający ECS będą mogli cieszyć się z zielonego tarasu - zapewnia Mistat.
Miejsca
Opinie (186) 1 zablokowana
-
2016-08-20 08:06
Poważny temat! (1)
Kto tworzy i w jakim celu te pytania? Czemu ma służyć sonda? ?
Czy w ogóle ktoś to kontroluje??- 0 0
-
2016-08-20 11:31
tak
twoje dzieci
- 0 0
-
2016-08-20 08:25
Cały ECS taki... Solidarność - centrum powinno korzyć się z wolnością i myśleniem, a to zakazy ( zamknięte tarasy i kładki), ochroniarze... Zaścianek!
- 3 0
-
2016-08-20 09:39
(1)
Zlikwidowac to monstrum
- 6 0
-
2016-08-21 12:04
Stal zawsze można wykorzystać ponownie.
- 0 0
-
2016-08-20 09:54
Ecs (1)
Brawo. Po raz kolejny udowadniać że ecs jest zbędny. Kasa wyrzucona w błoto. Nieudolnie zarządzanie i miejsca pracy dla dzieci urzędasów. Brawo pani Aleksandro brawo.
- 2 1
-
2016-08-20 11:02
W budynku ECS obumarły wszystkie drzewa
Problem z pielęgnacją nie tylko na tarasie widokowym. W budynku ECS na holu głównym obumarły wszystkie drzewa! Wielka strata. Żal patrzeć jak pieniądze nas wszystkich, przez czyjeś niedopilnowanie są wyrzucane w błoto. To samo tyczy się infrastruktury w Gdańsku. Spójrzcie np. na przystanki tramwajowe, torowiska, które kosztowały grube miliony, dzisiaj porastają chaszczami. Czy tak trudno to porządkować, choćby raz na miesiąc. Jeżeli o to zadbamy, będziemy mogli dłużej cieszyć się z ich funkcjonalności i estetyki, a pieniądze, które mielibyśmy wydać na generalny remont, moglibyśmy przeznaczyć na zupełnie inny cel. Zobaczcie jak to funkcjonuje, np. w krajach niemieckojęzycznych. Tam się dba na bieżąco o stan techniczny i wizualny rzeczy kilkudziesięcioletnich. Wyglądają jak nowe mimo upływu lat. A jak jest u nas, odpowiedzcie sobie sami.
- 0 0
-
2016-08-20 11:30
no
ale hit
- 0 0
-
2016-08-20 21:40
Brak profesjonalizmu
Jeżeli chodzi o chaszcze to rzeczywiście są ale zdjęcie, które widnieje jako "chaszcze" na pierwszym planie to jest trawa ozdobna "śmiałek"- bardzo ładna. Poza tym ujęcia są słabe, sama bym lepiej to nakręciła telefonem.
- 2 0
-
2016-08-21 12:03
A jakie tam widoki jak po obu stronach mury?
Nie wiem czy a cegły czy że stali ale dużo wyższe niż ludzie.
- 0 0
-
2016-08-21 12:06
Znowu jakąś nieszczęsna umowa.
Przy parkingach, domu zdrojowym w Brzeźnie, kawiarni na Długim Targu. Czy urząd zatrudnia głupków czy też celowo sporządzane są złe dla miasta umowy?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.