- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (162 opinie)
- 2 Pod prąd uciekał przed policją (253 opinie)
- 3 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (724 opinie)
- 4 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (143 opinie)
- 5 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (64 opinie)
- 6 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (105 opinii)
Chcą przywrócić przejścia na Grunwaldzkiej we Wrzeszczu
Miejscy aktywiści chcą przywrócić naziemne przejścia dla pieszych przy ul. Sobótki i Waryńskiego i na wysokości Teatru Miniatura . Pierwsze zostało zlikwidowane w latach 70., drugie zamknięto przed dekadą, ale tylko "na chwilę". Oba projekty zostały zgłoszone do Budżetu Obywatelskiego. O ich dalszym losie zdecydują urzędnicy.
Podobnie radykalne rozwiązanie gdańscy urzędnicy zastosowali przed dekadą, gdy "tymczasowo" likwidowali przejście przy parku Uphagena. Według zapewnień ówczesnych władz miasta, "zebra" na Grunwaldzkiej miała wrócić za maksymalnie kilka lat. Gdy przy pierwszym podejściu do odtworzenia przejścia okazało się, że oferty przekraczają możliwości finansowe miasta, dalsze prace zawieszono.
Grunwaldzka to "fosa dzieląca miasto"
Teraz temat wraca za sprawą miejskich aktywistów, którzy zgłosili w Budżecie Obywatelskim projekty odtworzenia obu przejść.
- Naszym działaniem chcemy przypomnieć urzędnikom o obietnicach sprzed prawie 10 lat - nie ukrywa Roger Jackowski, autor projektu przywrócenia przejścia przy Teatrze Miniatura. - Projekt zakłada utworzenie bezpiecznego przejścia dla pieszych wraz z przejazdem rowerowym z sygnalizacją świetlną wpiętą w miejski system sterowania ruchem Tristar. Co ważne, jego odtworzenie nie będzie miało wpływu na ruch drogowy.
Pomysłodawcą przywrócenia przejścia między Miszewskiego a Jaśkową Doliną jest z kolei Tomasz Janiszewski, radny dzielnicy Wrzeszcz Dolny. Jak mówi, przejście miałoby zbliżyć do siebie Dolny i Górny Wrzeszcz i zniosłoby barierę dla wielu starszych i niepełnosprawnych osób korzystających z tej części miasta.
- Wciąż pokutuje w nas myślenie osób młodych i zdrowych, przez co nie dostrzegamy potrzeb osób mniej sprawnych, starszych, inwalidów czy nawet dzieci, które chodzą do pobliskiej szkoły. Aleja Grunwaldzka to fosa, która rozdziera Wrzeszcz na dwie części. Aby przedostać się na jej drugą stronę, trzeba nadłożyć drogi. W dodatku to taki ring poprowadzony przez środek miasta, a to powinna być miejska droga, odpowiadająca potrzebom mieszkańców - także pieszym, nie tylko kierowcom. Skoro udało się zrobić wygodne wyjazdy przy biurowcach w Oliwie, skoro pojawiły się tam światła i nie podniosło się larum kierowców, że pogorszyły się warunki jazdy, to jestem przekonany, że uda się także z "reaktywacją" tego przejścia.
Kluczowy brak miejsca i środków
Mniejszym entuzjastą tego pomysłu jest Tomasz Wawrzonek, wicedyrektor GZDiZ. Jak mówi, na przeszkodzie mogą stanąć finanse, bo utworzenie w tym miejscu naziemnego przejścia wiązałoby się z kosztowną przebudową fragmentu jezdni.
- Proszę zwrócić uwagę na pochylone ukształtowanie terenu między Sobótki a Waryńskiego. Po pierwsze, różnica w wysokości między krawędzią jezdni a główną szyny tramwajowej wynosi kilkadziesiąt centymetrów. Po drugie, na środku przejścia nie ma miejsca na tzw. akumulację pieszych. Trzeba by poszerzyć jezdnię, by móc zrobić na środku bezpieczny azyl dla pieszych oczekujących na przejście na drugą stronę. Bez tego tramwaje musiałyby się tam za każdym razem zatrzymywać - wylicza Wawrzonek.
Jednocześnie zdecydowanie wyżej ocenia szanse przywrócenia przejścia przy Teatrze Miniatura. Tam miejsce na azyl dla pieszych też jest projektowane, a po przebudowie wystarczyłoby zainstalować sygnały ostrzegawcze o nadjeżdżającym tramwaju znane choćby z ul. Kartuskiej czy al. Zwycięstwa.
30 km/h na Grunwaldzkiej?
Trzeci, najbardziej radykalny pomysł na nową organizację ruchu na głównej arterii Gdańska zakłada wprowadzenie między Miszewskiego a Galerią Bałtycką strefy Tempo 30.
- Takie strefy mają dodatni wpływ nie tylko na bezpieczeństwo pieszych, rowerzystów i pasażerów komunikacji miejskiej dochodzących do przystanków, ale także zwiększają - co jest może przeciwne intuicji, ale prawdziwe - przepustowość ulicy dla pojazdów. Liczę na zbudowanie sensownej koalicji wokół tego pomysłu. Łatwo nie będzie - zaproponował w dyskusji na Facebooku pan Piotr.
Nasi rozmówcy do tej idei podchodzą jednak z dystansem. Roger Jackowski nazywa ją wprost jako "odklejoną od rzeczywistości", a Tomasz Janiszewski dodaje, że w zupełności wystarczy, by kierowcy zaczęli przestrzegać obecnego ograniczenia prędkości na tym odcinku (do 50 km/h). Tomasz Wawrzonek uznaje z kolei, że to rozwiązanie zbyt radykalne, które przyniosłoby więcej szkód niż korzyści.
Opinie (432) ponad 10 zablokowanych
-
2019-05-17 07:53
trzeba w całym Wrzeszczu zrobić przejścia podziemne ! (1)
to jedyne wyjście, żeby nie było smrodu i korków,
im szybciej przejadą samochody, tym mniej nasmrodzą- 15 19
-
2019-05-17 08:20
samochody niech jeżdzą pod ziemią
Ziemia dla ludzi
- 8 5
-
2019-05-17 07:55
Jak patologia się nudzi, bo dostaje kasę od Kaczki
To mamy takie projekty jaka jest ich inteligencja. Głowne trakty piesze posiadają przejścia dla pieszych. Utworzenie proponowanych w artykule jest tak samo bezsensowne, jak isnienie przejścia na ul hallera przed wiaduktem, umieszczonego 100m od jedej sygnalizacji świetlnej i 150m od drugiej.
- 11 18
-
2019-05-17 08:08
już teraz Wrzeszcz na Grunwaldzkiej stoi i samochody trują ile wlezie , latem smog jest nie mniejszy niż w Krakowie
ci tzw "aktywiści" po prostu bredzą
- 18 15
-
2019-05-17 08:09
Idźmy dalej (1)
Na Kołobrzeskiej stawiają lidla. Wiele osób starszych z bloków po przeciwnej stronie ulicy będzie chciało pewnie z niego korzystać. Myślę, że pomiędzy skrzyżowaniem z ul. Krynicką i stacją Orlen należało by zrobić przejście z sygnalizacją.
- 12 3
-
2019-05-17 10:54
w ogóle na Kołobrzeskiej światła co 10m i strefa
- 3 0
-
2019-05-17 08:12
ż e n a d a.......permanentnie zakorkowany Wrzeszcz a Ci idioci jeszcze dokładają do pieca (1)
strasznie długo musieli myśleć nad tym rozwiązaniem....
- 23 16
-
2019-05-17 08:17
A może nie taka żenada?
Skoro wszystko jest permanentnie zakorkowane, to dodanie przejść ma szansę nic nie zepsuć?
- 8 5
-
2019-05-17 08:13
(1)
No to zrobmy przejście podziemne. .... I wilk syty i owca cała....
- 8 13
-
2019-05-17 08:21
Tak przejazd podziemny dla samochodów
Popieram
- 7 2
-
2019-05-17 08:15
Skretyniale pomysly
Tyle w temacie
- 15 9
-
2019-05-17 08:16
... (2)
Pomysł woła o pomstę do nieba. Miasto będzie stało łącznie z samochodami, tramwajami i autobusami. Idealna recepta na korki przez całą dobę.
Przejścia dla pieszych są potrzebne ale niekoniecznie na najbardziej ruchliwej ulicy w mieście. Od tego są przejścia podziemne oraz kładki.- 62 33
-
2019-05-17 08:55
Obecnu układ drogowy osiągnął już swoją maksymalną pojemność. Następne światła nic nie zmienią.
Ruch samochodowy i tak jest/i będzie wstrzymywany przez kolejne skrzyżowania. W tym przypadku Miszewskiego i Jaśkowa Dolina. Nowe przejścia działałyby w tzw. "cieniu" tych świateł. Kierowcom praktycznie nic się nie zmieni.
pozdrawiam- 5 2
-
2019-05-17 09:08
Bo w Gdańsku na pierwszym
miejscu stawia się na rowerzystów, na drugim samochodziarze, a pieszy jest trzecią kategorią mieszkańca.
- 1 1
-
2019-05-17 08:17
Nowe przejścia dla pieszych = jeszcze dłuższy czas przejazdu tramwajem = więcej samochodów.
- 18 6
-
2019-05-17 08:19
(1)
I dobrze ze przescia bedą. Ja jeztem aktywistom rowrowym, za samo gloszenie, ze miasto, ktore ma budzet z podatkow wszystkich mieszkancow, nie z akcyzy na paliwo, powinno budowac zrozwnowazona infrastrukture, wiele tutaj mnie nienawidzi.
Szokiem jest wszystko bo wczesniej na wsiach byl tylko PKS i rower ukrsina nieosiagalny szczyt marzen dla wielu...po przybyciu do miasta sa zniesmaczeni ze jwzdza tu riwery drozsze id ich stetryczaltch bmw u gnijacych audikow smuerszacych paskow i golfow w najwyzszej wersji tylko na dubaj z powerfull TDI engine- 4 14
-
2019-05-17 08:35
To się leczy czy kwalifikuje jako przypadek beznadziejny?
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.