- 1 Reklamują nagrobki z samochodu bo mogą? (76 opinii)
- 2 Po karach na 1 mln zł twórcy Fali zabrali głos (98 opinii)
- 3 MTM dokończy drogę rowerową na Rolniczej (39 opinii)
- 4 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (141 opinii)
- 5 Masz interes? Zostaw kartkę (164 opinie)
- 6 Jak sprawa Amber Gold zmieniła prawo (139 opinii)
Chcą wycofania sprzedaży biletów w autobusach i tramwajach
Kierowcy i motorniczowie zrzeszeni w Związku Zawodowym Pracowników Komunikacji Miejskiej w spółce Gdańskie Autobusy i Tramwaje ponownie zwrócili się do wiceprezydenta Piotra Borawskiego z wnioskiem o całkowite zaprzestanie sprzedaży biletów w pojazdach komunikacji miejskiej w Gdańsku. Ten odpowiada, że choć liczba transakcji w pojazdach znacznie spadła, to sprzedaż karnetów jest wciąż znacznym źródłem pokrycia kosztów wynagrodzeń kierowców i motorniczych. Najpóźniej papierowe bilety znikną z pojazdów w czerwcu 2023 roku.
Zdaniem kierowców i motorniczych sprzedaż została przywrócona zbyt pochopnie, a czas pandemii pokazał, że pasażerowie szybko dostosowali się do nowych zasad i odzwyczaili się od kupowania biletów w pojazdach.
- Końca zakażeń koronawirusem niestety nie widać. W ostatnim czasie w naszym regionie odnotowuje się kolejne rekordy dobowego przyrostu nowych zakażeń. Dynamika przyrostu zakażeń oczywiście bardzo niepokoi naszych pracowników, wykonujących przewozy w komunikacji miejskiej w Gdańsku (...). W tej sytuacji nie możemy dalej ryzykować zdrowiem i życiem naszych kierowców i motorniczych i czekać na jakiś cud - żądamy w związku z pandemią podjęcia decyzji ws. całkowitego zaprzestania sprzedaży biletów w pojazdach komunikacji miejskiej w Gdańsku - czytamy w uzasadnieniu pisma.
To już kolejny wniosek w tej sprawie skierowany do władz Gdańska. Teraz pismo trafiło na biurko prezesa GAiT Macieja Lisickiego i dyrektora ZTM Sebastiana Zomkowskiego. Do sprawy odniósł się wiceprezydent Borawski, odpowiedzialny za transport publiczny w Gdańsku.
Jak mówi, w 2019 roku motorniczowie i kierowcy GAiT sprzedawali przeciętnie 287 tys. biletów miesięcznie. Z kolei w okresie od czerwca do sierpnia 2020 roku kierujący pojazdami sprzedawali przeciętnie 45 tys. karnetów miesięcznie (karnety zastąpiły pojedyncze bilety wiosną br.).
- Przyjmując założenie, że każdy jeden bilet papierowy w 2019 roku i każdy jeden karnet obecnie to jedna operacja sprzedaży, można stwierdzić, że sprzedaż u kierującego pojazdem zmalała o 84 proc. Powodem wprowadzenia karnetów zamiast pojedynczych biletów było ograniczenie ich sprzedaży przez kierowców i motorniczych. I cel ten został osiągnięty - podkreśla Borawski.
Wiceprezydent Gdańska nie ukrywa, że środki pozyskane ze sprzedaży biletów i karnetów są istotnym źródłem pokrycia kosztów wynagrodzeń pracowników komunikacji miejskiej.
- Obecnie, przeciętna miesięczna wartość sprzedanych karnetów wynosi 415 tys. zł. W ubiegłym roku przeciętna miesięczna wartość sprzedanych w pojazdach biletów wynosiła 891 tys. zł. Oznacza to, że mimo dużego spadku intensywności sprzedaży biletów w autobusach i tramwajach nadal relatywnie duża część przychodu ze sprzedaży biletów papierowych generowana jest przez sprzedaż karnetów. Udało się więc zminimalizować liczbę operacji sprzedaży, zapewniając jednocześnie wysoki poziom przychodu - dodaje Borawski.
Wycofanie karnetów ze sprzedaży w pojazdach komplikuje też fakt, że ZTM wciąż ma spory zapas bloczków przewidzianych do sprzedaży. Tylko w tym roku ZTM zamówił druk 271 tys. sztuk ulgowych karnetów i 200 tys. sztuk normalnych. Do sierpnia kierowcy obu przewoźników (GAiT i BP Tour) rozprowadzili ok. 86 tys. karnetów.
Docelowo sprzedaż karnetów w pojazdach ma zostać zlikwidowana po wdrożeniu systemu i wspólnego biletu Fala. Obecnie sprawa toczy się w Krajowej Izbie Odwoławczej, ale urzędnicy liczą, że jeszcze w październiku uda się podpisać umowę z wykonawcą. Wówczas będzie można też wskazać wiążącą datę wycofania sprzedaży biletów w pojazdach. Na dziś data jest dość odległa, bo wyznaczona na czerwiec 2023 roku.
Opinie (506) ponad 10 zablokowanych
-
2020-09-29 00:57
gdańszczanka
Jakiś czas temu byłam w Szczecinie i tam w każdym autobusie i tramwaju na poręczach są zamontowane biletomaty i tam można kupić bilet, super rozwiązanie. Nie każdy ma możliwość kupić bilet w automacie, bo one nie są na każdym przystanku i na smartfonie.- 1 0
-
2020-09-29 00:58
Borawski - expert od komunikacji i środowiska - do dymisji albo do szkoły uzupełnić wykształcenie
- 1 0
-
2020-09-29 01:00
Bez kontroli, czapy biurowej, kosztownych i zawodnych biletomatów
Może już czas policzyć koszty.
I zrobić bezpłatną komunikację miejską.
Bez kontroli, czapy biurowej, kosztownych i zawodnych biletomatów- 3 0
-
2020-09-29 01:00
swiete krowy jak nie pasuje idz do innej pracy
- 1 0
-
2020-09-29 01:01
Zlikwidowac renome!
- 0 1
-
2020-09-29 01:02
(2)
W Gdańskich tramwajach były już biletomaty.
Było to na przełomie lat 60/70. Bilet normalny 1 zł, bilet ulgowy 50 gr. Tak dla porównania: bochenek chleba kosztował 4 zł.- 1 1
-
2020-09-29 06:01
Popełniłeś plagiat. (1)
Kopiuj, wklej. Oj nieładnie.
- 0 1
-
2020-09-29 09:48
zabierzesz mi profesure?
to zaden plagiat. napisalem o tym co jest powszechna wiedza
- 0 0
-
2020-09-29 01:03
Wtedy bilet kosztował 1/4 ceny chleba A teraz?
- 1 0
-
2020-09-29 01:05
ze względów bezpieczeństwa nie może być mowy o żadnych kontrolach biletów
nie ma problemu
można nie sprzedawać ze względów bezpieczeństwa
ale to chyba też ze względów bezpieczeństwa nie może być mowy o żadnych kontrolach biletów, to logiczne, prawda?- 0 0
-
2020-09-29 01:08
Jedna uwaga Autobusy są dla klientów a nie dla kierowców i żeby kierowcom było wygodnie
- 1 1
-
2020-09-29 01:10
wybór
Nonsens. Zostawic karnety, bilety papierowe. Jak chcesz przejsc na elektroniczne aplikacje we wszystkim, to od razu sam wskocz w komputer (kwantomowy nad czym pracuja naukowcy).
Daj ludziom wybor, nie kazdy chce zostac robotem na dluzsza mete, albo zostac podloczony pod swiatowa sztuczna inteligencje. Sa ludzie co wola nature, i wszystko co Bog dal za darmo ludziom, a sa tacy ktorzy chca wszystko opatentowac i zarabiac.- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.