• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Chcesz czy nie, ja i tak rozbiorę się

Michał Stąporek
20 lipca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Powrót sinic. Część kąpielisk zamknięta
"Pod spód więcej nic nie wdziewam, od razu się lepiej miewam" - mówił pan młody w "Weselu" Stanisława Wyspiańskiego. Takie zachowanie nie jest dowodem kultury i szacunku dla innych. "Pod spód więcej nic nie wdziewam, od razu się lepiej miewam" - mówił pan młody w "Weselu" Stanisława Wyspiańskiego. Takie zachowanie nie jest dowodem kultury i szacunku dla innych.

Wiosenna pogoda w lipcu sprawiła, że coroczny problem golasów na ulicach Trójmiasta wrócił do nas z opóźnieniem. Ale w końcu wrócił.



Czy przeszkadzają ci roznegliżowane osoby w miejscach publicznych?

Wakacje to czas, w którym pozwalamy sobie na więcej. Chcemy odpocząć nie tylko od codziennych obowiązków, ale także od zasad, które krępują nas na co dzień. Chodzimy później spać, wstajemy później, folgujemy sobie z używkami, ubieramy się mniej formalnie...

No właśnie: ubieramy się mniej formalnie. Jak z każdym wakacyjnym, nomen omen, popuszczeniem pasa, także w tym przypadku niektórym zdarza się przesadzić. Bo o ile klapki, krótkie spodnie czy sukienki nie powinny budzić niczyich pretensji latem w nadmorskim mieście, o tyle cały czas pojawiają się tacy, którzy odsłaniają znacznie więcej, niż powinni. Gołe torsy i brzuchy prezentowane są chętnie także w miejscach, które tego nie usprawiedliwiają.

Problem nie jest masowy...



Podkreślmy: pojawiają się. Bo na szczęście zjawisko nie jest masowe, dotyczy niewielkiej grupy turystów lub mieszkańców. To nie jest tak, że ekshibicjonizm dopadł wszystkich zażywających uroków słonecznego lata.

...ale jednak jest



Z drugiej strony wystarczy jedna taka osoba, która przejdzie się Monciakiem w Sopocie, Długim Targiem w Gdańsku czy bulwarem Nadmorskim w Gdyni, by wywołać skrzywienie na twarzach wielu spacerujących. Wystarczy jeden pasażer, który wejdzie do SKM-ki bez koszulki, by popsuć humor innym. Wystarczy krótki rzut oka na wylewające się brzuszysko, by poczuć się takimi obrazami przytłoczonym.

Podróż w tłoku z roznegliżowanym współpasażerem nie należy do przyjemnych. Podróż w tłoku z roznegliżowanym współpasażerem nie należy do przyjemnych.

Co roku to samo



Problem nie jest nowy. Już od kilku lat w Sopocie regularnie pojawiają się plakaty nawołujące do stosownego ubierania się w miejscach publicznych. Problem dotyka szczególnie restauratorów, których klienci odwiedzają prosto po wyjściu z plaży i nie czują potrzeby choć częściowego ubrania się, dlatego też od kilku sezonów deklarują oni, że gości nieodzianych obsługiwać nie będą.

Takie plakaty zwracają uwagę klientom sopockich lokali na konieczność posiadania stosownego ubioru. Takie plakaty zwracają uwagę klientom sopockich lokali na konieczność posiadania stosownego ubioru.
O krok dalej poszli właściciele klubokawiarni Dwie Zmiany, którzy pół żartem, pół serio na restauracyjnym tarasie wywiesili przesłonę mającą uchronić gości przed widokiem roznegliżowanych spacerowiczów.

Ochrona przed golasami na tarasie klubokawiarni Dwie zmiany w Sopocie. Panowie na fotografii celowo rozebrali się pozując do zdjęcia. Ochrona przed golasami na tarasie klubokawiarni Dwie zmiany w Sopocie. Panowie na fotografii celowo rozebrali się pozując do zdjęcia.

Ciała nie wolno się wstydzić...



Ciało nie jest i nie powinno być powodem do wstydu. Nie tylko to idealne, proporcjonalne, zadbane i wypielęgnowane. Także to niewyrzeźbione godzinami spędzonymi na siłowni, u kosmetyczki czy nawet w gabinecie chirurga plastycznego i naznaczone upływającym czasem. Dlatego dobrze, że w przestrzeni publicznej są miejsca, gdzie można swoje ciało odsłonić: choćby plaże, także te dla nudystów.

Kąpieliska w Trójmieście



...ale nie każdy ma ochotę je oglądać



Jednak w miejscach publicznych przebywają ludzie o różnej wrażliwości i różnym poczuciu estetyki. W takich miejscach wszyscy powinniśmy zachowywać się tak, by nawzajem się nie razić, nie narzucać się sobie nawzajem, nie zmuszać do oglądania czegoś, czego oglądać być może się nie chce.

W takich miejscach trzeba się nawzajem szanować.

Więc szanujmy się wszyscy nawzajem.

Opinie (464) ponad 100 zablokowanych

  • Wiocha wyszła na ulice...

    • 0 0

  • Powiem tak, że wszystko z umiarem

    Chodzi w tym wypadku, żeby rozbierać się do pasa, bo przecież każdy już wiedział pewnie ludzi po 80-tce z końmi na wierzchu, no po co az tak

    • 0 0

  • lll

    Takie gole torsy, bez względu czy grube czy chude nie na ulice. Tylko prostaki tak robią.

    • 2 0

  • w jednym miejscu z autorem sie nie zgodze

    bulwarem Nadmorskim w Gdyni to jeszcze bym nie hejtował . Sam nie chodze tam bez koszulki ale ludzie z pobliskiej plaży niech sobie chodzą .

    • 0 0

  • apeluję do kobiet

    Nie lubię oglądać kobiet w za ciasnych i za krótkich spodenkach spod których wylewa się pół pośladka lub kobiet w spodenkach jak do spania, które wżynają się w tylny rowek bo to również jest nieestetyczne. Ja rozumiem, że są kobiety, dziewczyny, które kochają swoje ciało i lansują się na gwiazdeczki z filmów dla dorosłych...ale szanujcie się...szanujcie.

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane