• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Chrzest i... interesy

JAGA
12 lutego 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat MARS przejmie kolejne udziały w stoczni Crist?
Ro-ro samochodowiec "Hual Africa" został wczoraj ochrzczony w Stoczni Gdynia S.A. i przekazany armatorowi izraelskiemu. Gościem uroczystości był Ulmert Ehud, minister ds. handlu i komunikacji Izraela, który nie wykluczył, że jego kraj w ramach offsetu będzie zainteresowany inwestowaniem w gdyńską stocznię.

Matką chrzestną samochodowca została Christiane Kirchfeld, żona członka zarządu Banku "Vereins und WestBank". Szampan rozbił się o burtę bez problemów. Statek może przewieźć jednocześnie 6000 samochodów osobowych typu europejskiego lub 6600 standardowych samochodów japońskich. Był finansowany przez armatora z gwarancjami Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych. Będzie pływał na linii żeglugowej Europa-Japonia pod banderą Wysp Bahama.

- Ten statek jest prezentacją pracy specjalistów wysokiej klasy i technologii Grupy Stoczni Gdynia i Stoczni Gdańskiej - zachwalał Rami Ungar, izraelski armator. - Statek ten dołączy do bliźniaczej jednostki "Hual America". Wchodzi w długoterminowy czarter z firmą "Hual", największą firmą żeglugową na świecie w zakresie morskiego transportu samochodów stanowiącą część firmy Leif Hoegh & Co. ASA, która w Norwegii stanowi grupę żeglugową plasującą się na pozycji lidera. To było bardzo trudne przedsięwzięcie, ale oto jest statek. Wyrażam nadzieję, że opóźnienie dostawy tego statku nie powstrzyma nas od dalszej współpracy w przyszłości.

Andrzej Czech, pierwszy zastępca prezesa Stoczni Gdynia S.A., życzył właścicielowi zysków, a kapitanowi, oficerom i załodze, by statek był dla nich bezpiecznym drugim domem. Gościem uroczystości był m.in. Ulmert Ehud, minister ds. handlu i komunikacji Izraela, który na pytanie, czy Izrael w ramach offsetu przy zakupie izraelskich rakiet dla polskiej armii byłby zainteresowany inwestowaniem w gdyńską stocznię odpowiedział:

- Przyjechałem tu z delegacją 80 izraelskich biznesmenów, by negocjować z polskim rządem rozszerzenienie ekonomicznych, wzajemnych relacji pomiędzy dwoma krajami, uwzględniając różnorodność zgadnień, włączając w to również zakup izraelskich rakiet i offset z tym związany. Mogę powiedzieć, że odniosło to powodzenie. Według mojej najlepszej wiedzy będę rozmawiał z ludźmi, od których zależy sprawa inwestowania w stocznię, a moi asystenci rozmawiają już o detalach.
Głos WybrzeżaJAGA

Opinie (233)

  • Lewica

    Miejsce lewicy jest na szubienicy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 0 0

  • Moja wiedza nie jest zaczerpnieta z zadnego filmu.
    mieszkalam z rodzicami i rodzenstwem przy ulicy Rajskiej
    okna naszego mieszkania wychodzily na strone podworka, z ktorym sasiadowal takze dawny hotel monopol.
    bylam naocznym swiadkiem calej walki, ktora z ulicy sie na podworko przeniosla,
    Po tylu latach nie moge na wesolo i z usmiechem na ustach tychze przezyc wspominac.
    nie rzucano petard z gazem rozweselajacym,
    tylko ze lzawiacym, tak silnie skoncentrowanym ze pomimo zamknietych okien wciskal sie do mieszkania i wzeral sie w oczy i w drogi oddechowe,
    najbiedniejsze z tego byly nasze domowe zwierzeta, pies i kot ktore nie rozumialy dlaczego oczy im lzawia i musza nieustannie prychac.
    Zylismy w ciaglym strachu aby nam drzwi nie wywazono.
    do mojej pierwszej pracy na Dlugim Targu ,chodzilam okreznymi drogami, mialam szczescie ze moglam w tym przypadku wybierac i nie musialam przemierzac zakazanych do przechodzenia ulic w centrum. Jednago dnia w pracy zadzwonil telefon. Slyszymy krzycacy placz doroslego kolegi, ktory mieszkal naprzeciw bramy stoczni gdanskiej, strzelaja! do ludzi! zabili ich!!!, ja nie przyjde dzisiaj do pracy, ja sie smiertelnie boje. przezylismy nie do opisania szok!!!
    nie pielegnuje w sobie tych strasznych wspomnien, bo po co, ale one po przeczytaniu pragmatyka ostatnich bulwersujacych postow natychmiast ozyly, stanely przed oczami, rowniez szczypanie i zapach gazu lzawiacego.
    I nie zycze nikomu aby musial przezywac takie chwile jakie ja przezylam.

    • 0 0

  • Pragmatyk,

    Zastanawiające jest parę zdań, które tu napisałeś, np.
    "...Dziś nie myślą o zemście, o odwecie, nie czują nienawiści do ówczesnych elit, śmieją się z tych przejść po prostu... "
    Nie wiem, czy te czasy znasz jedynie z opowiadań otoczenia (twojego), czy cokolwiek przeżyłeś na własnej skórze. Zgodzę się, że nie można żyć na codzień wspomnieniami, pielęgnować w sobie uczucia nienawiści, wspominać latami krzywdy i ciężkie chwile. Jednak nie wyobrażam sobie, by nawet po tylu latach śmiać się ze śmierci kogoś bliskiego, utraty pracy, "odsiadki" w więzieniu po zgarnięciu z ulicy za to, że tam akurat się znalazłeś, bicia w tzw. "ścieżkach zdrowia" (może ci weseli ci przypomną co to takiego było).
    Odnoszę wrażenie, że ty bronisz zawzięcie tamtego, chorego systemu i choć ludzie piszą tu różne rzeczy, ale orędowników upodlenia narodu raczej jest niewielu.
    Ja mam pewne nieprzyjemne wspomnienia, wiem, że inni mają dużo gorsze, ale jakoś nie potrafię śmiać się szczerze z tamtych dni, gdy strach, wściekłość i bezsilność było wszystkim, na co było mnie stać. Minęło wiele lat, ale tylko dzięki nieszczęsnej "grubej kresce" kaci przeistoczyli się w byznsmenów, obrośli w majątki, związali się z mafią bandytów, ale co gorsza - NIKT NIE PONIÓSŁ ODPOWIEDZIALNOŚCI za swoją służbę okupantowi oraz wszystkie mordy dokonane na rodakach.
    To, co piszesz, jest dla mnie bulwersujące, całe szczęście, że twoje opinie należą do nielicznych w tym duchu.

    • 0 0

  • sam fakt "zaginięcia" synów Kuklińskiego już w latach 90 -tych wskazuje, że zdrowo komuś dopiekł
    podobnie jak dziś zamordowany były prezydent czeczenii
    metody nie zmieniają się od czasów carskiej ochrany :(

    • 0 0

  • pragmatyku

    każde działanie przeciwko ówczesnym władzom uznać można za przejaw patriotyzmu, a nie "podłego, nieetycznego postępowania "
    czy to było przekazywanie jakiś danych do CIA, czy pisanie na murze "wrona skona"
    to, że Kiszczakowi jest smutno to akurat nie jest powód do zmartwienia, bo ten człowiek powinien siedzieć
    Hitlerowi też było smutno po zamachu na Kutchere - lubił go a tu taka muka...

    • 0 0

  • Aras

    Aras, nie chcę się z Tobą akurat spierać, więc powiem tylko tyle - Kukliński to kot w worku, nie wiemy o nim nic... Jakieś ogóle deklaracje w stylu, że „zrobił bardzo wiele” to – sam chyba rozumiesz – rzecz bez znaczenia.

    Myślę, że cały sentyment do Kuklińskiego wynika z typowo polskiej potrzeby posiadania bohaterów, i to takich bohaterów „całą gębą” – romantycznych, którzy życie i interes osobisty poświęcają dla ojczyzny. To taka narodowa potrzeba emocjonalna – szczycenia się nimi, budowania im pomników, zachłystywania się na lekcjach historii itp. A wszystko to wynika z jakiegoś głębokiego kompleksu niższości, który ogarnia całą społeczność... Dobra, może faktycznie nic się nie da z tą bulimią zrobić, ale nie chwytajmy się brzytwy... lepiej stąpać po pewnym gruncie niż po kruchym lodzie... Mamy nasz pateon narodowych sław i wielkości, mamy się kim szczycić... wiem, że to nudne, ale stawiając na nich, nie wykąpiemy się w lodowatej wodzie ;) A faworyzowanie szpiega, to rzecz rzadko spotykana i bardzo śliska, taka to już profesja. Jakby nie patrzeć, okłamywał ludzi patrząc im prosto w oczy, okłamywał tych, którzy być może traktowali go jak przyjaciela... Kiszczak na przykład – jego kolega z moskiewskich studiów – do dziś wypowiada się o nim ciepło i z takim żalem, smutkiem jakby pewnym... Lubił go, a tu taka muka ;) A na dodatek – jeszcze raz powtórzę - nie mamy żadnych danych, żeby uznać, że z tego podłego, nieetycznego postępowania wyniknęło cokolwiek dobrego...

    Tak to wygląda na dzień dzisiejszy, jeśli cokolwiek ma ulec zmianie - proszę zgłaszać wnioski dowodowe i wykazywać związki przyczynowe.

    over

    • 0 0

  • Pragmatyk, widzę że tu cały czas przy swoim, więc powtórzę:

    Prawdziwa Polska jest tylko JEDNA !!! WOLNA I NIEPODLEGŁA !!! Tych warunków nie spełniał ani PRL, ani Królestwo Polskie w XIX wieku. Walczyli przeciwko temu powstańcy w zrywach listopadowych i styczniowych, walczył przeciwko temu też Kukliński. Nikt powstańców nie nazywa zdrajcami i tak samo nie jest zdrajcą Kukliński. Cześć i Chwała Bohaterom.

    • 0 0

  • pragmatyk

    PRL spadkobiercą II RP?
    ciekawa koncepcja
    a jakieś demokratyczne wybory? wola narodu?
    Twoi konkretni znajomi może zachowali się tak jak piszesz, ale już np moi byli przez komunę prześladowani i nie dano im się wypowiedziec w kwestii legalizacji komunistycznej władzy...
    swoją droga znam ludzi, dla których wspomnienia z partyzantki były najciekawszym okresem życia, co nie powoduje, że można uznać te czasy za wesołe
    na płaszczyźnie międzynarodowej rozbiory też były usankcjonowane, co nie czyni z powstańców zdrajców.
    No chyba, że czyni?

    • 0 0

  • Ejdam i POKE

    Ja nie buduję mojego obrazu PRL na bazie dzieł filmowych, w których zawsze odzwierciedla się w mniejszym lub większym stopniu artystyczna wizja twórcy (którego intencje mogą być różne), tylko na zeznaniach konkretnych ludzi, którzy powodu nie mają, by tak masowo fantazjować...

    PRL na woli ludu polskiego ufundowana była, to nie była sytuacja okupacji... Szeregi partii robotniczej pomnażały się z tygodnia na tydzień... Aktywiści i utrwalacze, z ludu tego wywodzący się, zasłaniali uszy, by nie słyszeć jęku pobratymców mordowanych w piwnicach ponurych, przejętych po Gestapo gmachów,... Wierzyli... że Polskę na tym wątpliwym fundamencie da się posadowić, dali swą legitymację władzom, a rząd tymczasowy zyskał tzw. uznanie de iure w płaszczyźnie międzynarodowej, podczas gdy gabinet londyński je utracił... Tak też PRL stała się w sensie prawnym spadkobierczynią II RP,.. Niestety, Kukliński polski, nie
    radziecki, mundur ubrał na przysięgę...

    • 0 0

  • pragmatyku

    czy jak oglądam "Zakazane piosenki", "Giuseppe w Warszawie" czy "życie jest piękne" to też mam uznać, że nazistowska okupacja, czy holocaust była w sumie "niezła zabawa"?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane