• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Coraz ciaśniej na trójmiejskich cmentarzach

Marzena Klimowicz-Sikorska
5 listopada 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Tylko na gdańskim cmentarzu komunalnym na Łostowicach wciąż można dokonywać nowych pochówków ziemnych. Cmentarz niedawno powiększył swój teren. Tylko na gdańskim cmentarzu komunalnym na Łostowicach wciąż można dokonywać nowych pochówków ziemnych. Cmentarz niedawno powiększył swój teren.

Kurczy się liczba miejsc na trójmiejskich cmentarzach. Według szacunków starczy ich na ok. 10 lat. W Trójmieście najtrudniej jest znaleźć je na cmentarzu w Sopocie, bowiem tam przez ograniczoną liczbę miejsc obowiązuje rejonizacja. Niewiele tylko lepiej jest w Gdyni. Stosunkowo najmniej problemów jest w Gdańsku.



Dla najbliższej osoby wybrałbyś pochówek ziemny czy urnowy?

Cmentarze w Trójmieście pękają w szwach, o czym można się przekonać odwiedzając bliskich w Dzień Wszystkich Świętych. Jedynym cmentarzem, który znacznie powiększa swoje terytorium i ma na kilka, kilkanaście lat zabezpieczone miejsca na groby ziemne, jest komunalny Cmentarz Łostowicki zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku.

Pochówki urnowe coraz popularniejsze

- Na dziś jedynym otwartym do bieżących pochówków cmentarzem komunalnym w Gdańsku jest Cmentarz Łostowicki - mówi Katarzyna Kaczmarek, rzecznik Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku. - Przed Dniem Wszystkich Świętych oddana została do użytku jego nowa część o powierzchni ok. 1,5 ha. Jest tam około 5 tys. miejsc do pochówku. Szacujemy, że ten teren (plus możliwość pochówków kolumbaryjnych, dochowań do istniejących grobów, oraz pochówków w grobach po likwidacji) wystarczy na ok. trzy, cztery lata.
Uciążliwości związane z grobem ziemnym - kłopot z miejscem, wysokie koszty pochówku i konieczność dbania o sam grób - sprawiają, że rośnie popularność kremacji. Choć dokonuje jej jedyne w Trójmieście krematorium na Srebrzysku, to dotyczy to już ok. 37 proc. wszystkich pochówków.

- Nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy zapełnią się kolumbaria, ale myślę, że te, które powstają, wystarczą na kilkanaście lat - mówi Jarosław Kammer, prezes Przedsiębiorstwa Produkcyjno - Usługowego "Zieleń". - Kończymy właśnie ostatni etap budowy kolumbariów na zamkniętym jak dotąd cmentarzu na Srebrzysku. Ta inwestycja pokazuje, że nekropolie zamknięte ze względu na brak miejsca na nowe pochówki, znów stają się otwarte. Dotyczy to m.in. cmentarza Garnizonowego czy Oliwskiego. Na nich odbywają się już wyłącznie pogrzeby urnowe.
Popularność kremacji wynika jeszcze z czegoś innego. Dzięki niemu można "dochować" zmarłego do istniejącego grobu, nawet po niedawnym pochówku. Gdyby do grobu miała trafić kolejna trumna, musiałby on zostać pogłębiony, chyba że od poprzedniego pochówku minęło 20 lat.

Co ze sprzedażą grobów? Tylko nieoficjalnie

Dochowanie do istniejącego grobu to najtańsza forma pochówku, ma jednak swoje ograniczenia. Do takiego grobu nie można dochować obcej osoby, a więc nie można go też sprzedać.

- Prawo do grobu jest prawem niezbywalnym. Można dochować do niego bliską, spokrewnioną rodzinę w pierwszej lub w drugiej linii, jeśli nie ma już nikogo z pierwszej. Nie można natomiast dochować nikogo obcego - dodaje prezes "Zieleni". - Jeżeli nawet ktoś komuś sprzeda miejsce, to my jako administracja cmentarza, nie wyrazimy zgody na pochowanie w tym grobie. Dla nas nie jest istotne, kto opłacił pogrzeb czy miejsce na cmentarzu. Istotne jest prawo do grobu, które mają: mąż, żona, dzieci, rodzice.
W Gdyni też coraz trudniej o miejsce

Cmentarze w Gdyni są obecnie zamknięte, tzn. nie ma możliwości urządzenia na nich nowych ziemnych miejsc grzebalnych ze względu na brak przestrzeni. Mimo to czasem udaje się znaleźć takie miejsce.

Na gdyńskich cmentarzach przez brak miejsc przybywa kolumbariów. Na gdyńskich cmentarzach przez brak miejsc przybywa kolumbariów.
- Miejsca na tych cmentarzach udostępniane są z odzysku, tj. po ekshumacjach lub likwidacjach na zasadach regulaminowych (regulamin dostępny na naszej stronie www.zck.pl) - mówi Anna Rydzewska, dyrektor Zarządu Cmentarzy Komunalnych zobacz na mapie Gdyni w Gdyni. - W 2014 roku gdyński cmentarz komunalny w Kosakowie, dzięki rozbudowie i pozyskaniu ok. 5 ha ziemi, zyskał rezerwę miejsc grzebalnych na około 6 lat, czyli do 2020 roku. Gdynia posiada również dodatkowe tereny pod przyszłą inwestycję i dalszą rozbudowę tego cmentarza. Prawdopodobnie w 2020 roku konieczne będzie oddanie do użytku kolejnych terenów w Kosakowie, zarezerwowanych pod rozbudowę istniejącego cmentarza.
Jak na razie na wszystkich gdyńskich cmentarzach przyznawane są miejsca do pogrzebów urn (po kremacji) i dzieci bez ograniczeń: na Cmentarzu Witomińskim - miejsca ziemne urnowe, nisze w kolumbariach (obecnie trwa budowa nowego kolumbarium ze 144 niszami), na cmentarzu przy ul. Spokojnej: miejsca ziemne urnowe, nisze w kolumbariach, groby murowane urnowe; na Cmentarzu w Kosakowie: miejsca urnowe ziemne i murowane.

- W 2014 roku w Gdyni odbyło się 1735 pogrzebów: na Cmentarzu Witomińskim 929, przy ul. Spokojnej 341 i w Kosakowie 465. Liczba pogrzebów po kremacji wyniosła 553 i stanowiła 31,87 ogółu pogrzebów - dodaje Anna Rydzewska. - W bieżącym roku już ok. 35 proc. stanowią pogrzeby po kremacji.

W Sopocie pochówek z rejonizacją

W Sopocie obowiązuje rejonizacja - chowani są tu tylko sopocianie lub osoby z Sopotem ściśle związane. W Sopocie obowiązuje rejonizacja - chowani są tu tylko sopocianie lub osoby z Sopotem ściśle związane.
Na jedynym otwartym cmentarzu komunalnym zobacz na mapie Sopotu w Sopocie przy ul. Malczewskiego, liczba miejsc na pochówki ziemne jest mocno ograniczona. Mimo tego, że cmentarz właśnie nieco się poszerzył (wzdłuż ul. Malczewskiego), pozostały jego teren, który sięga aż do Brodwina, ze względu na pagórkowy charakter, utrudnia kolejne pochówki. Dlatego w tym miejscu staną kolumbaria.

- W tej chwili jest ok. tysiąca miejsc na groby, co powinno starczyć na 5-6 lat. W przypadku pogrzebów urnowych sytuacja jest lepsza, bowiem raz na dwa lata budujemy tzw. ściany urnowe. Nowa kwatera powinna wystarczyć nam na trzy, cztery lata, ale w perspektywie mamy też budowę kolejnych kolumbariów - mówi Barbara Szulc, kierownik sopockiego cmentarza komunalnego.
Dlatego także tu rośnie liczba pochówków urnowych, czy to w kolumbariach czy to dochowywanych do już istniejących grobów.

W Sopocie grzebani mogą być wyłącznie sopocianie i ich krewni.

- Obowiązuje rejonizacja. Wynika to z braku miejsca i faktu, że nie możemy dokupić sobie, jak Gdańsk czy Gdynia, kolejnej działki - mówi kierownik sopockiego cmentarza. - Dlatego coraz więcej osób komasuje groby, bo nie chce mieć kilku do opieki, tylko jeden lub dwa, a najlepiej urnowy, który jest najprostszy i najtańszy w utrzymaniu. Dochowując urnę w grobowcu płaci się tylko za urnę, a w momencie przedłużania dzierżawy grobu, płaci się tylko raz, bez względu na liczbę pochowanych tam osób.

Kremacja czy tradycyjny pochówek? Materiał archiwalny

Miejsca

Opinie (154) 2 zablokowane

  • ja pochowalem psa na polach

    Teraz stoi tam tesco. Zawsze jak jestem na dziale z mrozonkami to o nim mysle.

    • 10 2

  • w Szwecji na cmentarzach czy to panstwowych, koscielnych jest takie miejsce,

    gdzie rodzina moze wysypac prochy zmarlego. tworzy sie z tego taka mala gorka. jest przy tym tez laweczka aby mozna bylo usiasc, pomedytowac itd. taka gora z prochami zmarlych wcale nie zajmuje to duzo miejsca i jest bardzo popularna metoda na skaldanie prochow rodzin.

    • 3 1

  • Przeludnienie.

    Coraz więcej ludzi w regionie, przez to mieszkania coraz droższe bo popyt wzrasta, coraz ciaśniej w autobusach i na drogach. Wyż demograficzny jest coraz bliższy starości i coraz więcej ludzi będzie umierało. Zwłoki można gromadzić w zamkniętych kopalniach kilka km pod ziemią, może kiedyś będzie z tego ropa.

    • 0 0

  • Kolumbarium (1)

    na zdjęciu z gdyńskiego cmentarza jest przynajmniej dobrze zaprojektowane.
    Bliscy mają możliwość postawić znicz czy mały kwiatek przy "kwaterze" zmarłego. Te, które powstały w Gańsku to po prostu płaska ściana i gdzie tu stawiać znicze? Na dole, pod kilkoma "kwaterami"? Ile ich się tam zmieści? Co za osioł zatwierdził taki projekt?

    • 3 0

    • Idealne rozwiązanie dla cwanych i leniwych. Nie trzeba sprzątać, nie trzeba dbać, nie trzeba kwiatów i zniczy przynieść, nie trzeba wynieść.

      • 0 0

  • powinien każdy móc zabrać urnę ze sobą i zrobić co uważa za słuszne (1)

    Kto chce niech trzyma na kominku w domu, kto chce niech rozsypie prochy na łonie natury. Po co skażać glebę na taką skalę, po co te wielkie cmentarzyska na kilka hektarów. Kremacja powinna być obowiązkowa ze względu na ekologię i zatruwanie okolicznych wód. Poza tym powinniśmy wreszcie zacząć kontrolę urodzin bo ziemia jest przeludniona i przyrost postępuje w zastraszającym tempie. Czy wy tego nie widzicie ludzie? System bazujący na ciągłym przyroście ludności jest wadliwy bo nie możemy się mnożyć bez końca. Planeta ma ograniczoną ilość zasobów i przestrzeni. Jak nie zredukujemy rozsądnie liczby ludzi to wyludnimy się z głodu i wojen o zasoby. Powinno być stopniowe redukowanie społeczeństw poprzez ograniczenie ilości urodzonych dzieci. Limit jedno dziecko na rodzinę jak w już dawno wymyślili w potężnych Chinach.

    • 1 4

    • Na pewno jest o Ciebie za dużo.

      • 1 0

  • No to się trzeba pospieszyć (1)

    skoro zabraknie miejsc

    • 0 0

    • Miejsce w sopocie na 8 urn na 35 lat sprzedam idealne miejsce przy bramie polecam koszt tylko zwrot za fakture

      Tanio ale szybko

      • 0 0

  • polki w kolumbariach na Lostowicach w Gdansku

    Pochowalam swojego meza w niszy w kolumbarium na Gdanskich Lostowicach akurat w dolnej niszy - przy "polce". Uwazam, ze kolumbarium jest zle zaprojektowane, poniewaz nie pomyslano o poleczkach przy gornych niszach.Bliscy osob zmarlych stawiaja znicze i kwiaty w jednym miejscu - glownie na jedynej polce i ziemii. Nie wiadomo dla kogo zostal zapalony znicz i do kogo naleza kwiaty - robi sie balagan. Zielen powinna pomyslec o tym i wziac przyklad z Gdyni, gdzie wszystko jest tak jak nalezy. Jasno i przejrzyscie.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane