Drugi tymczasowy szpital w AmberExpo gotowy do otwarcia
Choć mogłoby się wydawać, że w dobie koronawirusa maseczki stały się jednym z podstawowych elementów naszego ubioru, coraz większa liczba osób chciałaby poluzowania obowiązku ich noszenia: 47 proc. pytanych opowiedziało się za całkowitą rezygnacją z obowiązkowych maseczek, przeciwnego zdania jest 30 proc. ankietowanych - wynika z sondażu Instytutu Badań Pollster dla "Super Expressu".
Czujesz, że noszenie maseczki coraz bardziej ci przeszkadza?
Eksperci z Ministerstwa Zdrowia podkreślają, że dzięki temu chronimy siebie i innych - osoby zakażone koronawirusem, które przechodzą chorobę bezobjawowo, nie będą nieświadomie zarażać innych.
Jak jednak zakrywanie twarzy wygląda w praktyce? Złośliwi twierdzą, że technik noszenia maseczek jest tyle, ile ich wzorów i kolorów. Na ulicach można spotkać osoby zakrywające całą twarz, "wystawiające" ponad maseczkę nos, a nawet takich, którzy noszą ją... na brodzie. Zdarzają się także osoby, które nos i usta zakrywają tylko, gdy widzą zbliżający się radiowóz.
- Trudno jest nosić prawidłowo maseczkę, jednocześnie mając na nosie okulary, które przy każdym oddechu parują. Już teraz trudno wytrzymać z zakrytą twarzą, a co będzie, gdy temperatury wzrosną? - pyta pan Paweł z Gdańska. - Z tego powodu, gdy jadę rowerem do pracy, zdejmuję maseczkę. Myślę, że jest to bezpieczniejsze niż np. ograniczenie pola widzenia z powodu zaparowanych okularów.
Prawie połowa ankietowanych nie chce maseczek
Coraz mniejszy entuzjazm do zakrywania twarzy wydają się potwierdzać także wyniki sondażu zrealizowanego dla "Super Expressu"*. Wynika z niego, że prawie połowa pytanych osób (47 proc.) jest zdania, że obowiązek noszenia maseczek powinien zostać zniesiony. Inaczej sądzi 30 proc. ankietowanych.
I choć na razie regulacje w kwestii maseczek są bezwzględne - twarz należy zakrywać praktycznie zawsze, gdy wychodzimy z domu - niewykluczone, że w najbliższym czasie władze zdecydują się na ograniczenie również i tego obowiązku.
Moda i uroda: maseczki ochronne
Minister zdrowia Łukasz Szumowski, który był niedawno gościem w jednym z programów Radia Plus, zapowiedział, że do połowy kolejnego tygodnia możemy spodziewać się oficjalnych komunikatów w sprawie obowiązku noszenia maseczek.
Niewykluczone, że - wzorem krajów, które coraz śmielej znoszą "koronawirusowe" obostrzenia - obowiązek zakrywania twarzy pozostanie jedynie w komunikacji miejskiej i w zamkniętych pomieszczeniach - a w otwartej przestrzeni znów będziemy mogli odetchnąć pełną piersią.
*Badanie zrealizował Instytut Badań Pollster w dniach 15-17 maja br. na próbie 1089 dorosłych Polaków.