• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Coraz więcej mieszkańców w Trójmieście. Gdańsk blisko rekordu

Krzysztof Koprowski
7 maja 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Gdańsk jest miastem nie tylko atrakcyjnym na wakacyjny urlop, ale coraz częściej wybierany jest jako miejsce stałego zamieszkania. Gdańsk jest miastem nie tylko atrakcyjnym na wakacyjny urlop, ale coraz częściej wybierany jest jako miejsce stałego zamieszkania.

Główny Urząd Statystyczny opublikował zestawienie liczby mieszkańców w gminach na koniec 2018 roku. Jeżeli utrzyma się dotychczasowy trend, Gdańsk wkrótce osiągnie największą liczbę mieszkańców w historii. W Sopocie mniej niż obecnie osób mieszkało tylko zaraz po wojnie, zaś Gdynia osiągnęła dodatni bilans - trzech mieszkańców więcej niż na koniec 2017 roku.



Czy Trójmiasto to atrakcyjne miejsce do zamieszkania na stałe?

Główny Urząd Statystyczny przedstawił właśnie zestawienie liczby mieszkańców dla wszystkich jednostek podziału administracyjnego Polski na koniec 2018 r. Choć liczba mieszkańców Polski stale się zmniejsza (w 2018 r. było nas 38 mln 411 tys. - o ok. 22 tys. mniej niż w 2017 r.), to przybywa ich w Trójmieście - przede wszystkim w Gdańsku.

Z danych GUS wynika, że koniec ubiegłego roku w Gdańsku mieszkało na stałe 466 631 osób - o 2377 więcej niż rok wcześniej. Jednocześnie jest to najlepszy wynik od przemian polityczno-gospodarczych na przełomie lat 80 i 90. XX wieku. W ciągu 10 lat liczba mieszkańców wzrosła o ponad 11 tys.

Gdańsk: do rekordu brakuje jeszcze 2,4 tys. mieszkańców



Więcej mieszkańców niż na koniec 2018 r. Gdańsk liczył jedynie w 1987 r. - 469 053. Należy jednak odnotować, że spis powszechny wykonany rok później wykazał 464 058 osób, a więc dane z 1987 r. mogą być nieco przeszacowane.

Z prognozy przygotowanej przez Urząd Miejski w Gdańsku w 2017 r. wynika, że poziom 470 tys. mieszkańców powinien być przekroczony w 2021 r. W tej samej prognozie szacowano jednak, że 2018 r. zamknie się liczbą 466,8 tys. mieszkańców. W 2030 r. Gdańsk ma być natomiast miastem liczącym ponad 472,4 tys. obywateli.

Co ciekawe, w 2004 r. GUS szacował, że Gdańsk 11 lat później będzie liczył 431,3 tys. mieszkańców (w rzeczywistości było ich 460,5 tys.), zaś w 2030 r. - tylko 362,4 tys. Nowsza, prognoza GUS z 2014 r. przewiduje, że w 2030 r. Gdańsk będzie liczył 447,3 tys. osób.

Ponad 3 mln gości odwiedziło Gdańsk w 2018 r.


Sopot: ponad 487 mniej osób niż na koniec 2017 r.



Dla Sopotu 2018 r. oznaczał dalszy spadek liczby mieszkańców - tym razem o 487 osób w stosunku do roku 2017. Z danych GUS wynika, że 31 grudnia 2018 r. kurort zamieszkiwało 36 046 osób.

To niemal najmniej w powojennej historii Sopotu, który w 1946 r. liczył wprawdzie 26,9 tys. mieszkańców, ale już dziewięć lat później ponad 40 tys., a w latach 70. XX wieku przekroczył poziom 50 tys. mieszkańców (rekordowy był 1977 r. - 54 539).

Sopot 40-tysięcznym miastem przestał być w 2005 r., zaś w ciągu ostatnich dziesięciu lat liczba ludności zmalała o ponad 2,7 tys. osób.

Gdynia: symboliczny wynik dodatni



Gdynia rok 2018 zamyka na symbolicznym plusie. W stosunku do roku 2017 liczba mieszkańców zwiększyła o... trzy osoby i wynosi 246 309 osób.

To jednak pierwszy rok od 2010, kiedy mieszkańców Gdyni nie ubywa. W 2008 i 2010 r. w Gdyni mieszkało ponad 249 tys. osób. Rekordową liczbę mieszkańców odnotowano w Gdyni w 1998 r. - 253 521 osób.

Trójmiasto cały czas na plusie



Po zsumowaniu wyników dla Gdańska, Sopotu i Gdyni, Trójmiasto na koniec ubiegłego roku liczyło 748 986 mieszkańców, czyli o 1 893 więcej niż w 2017 r. i 5 327 więcej niż na koniec 2016 r.

Statystyki GUS jako bazę wyjściową traktują spisy powszechne, wobec których stosowane są dane składowe (urodzenia, zgony i migracje) na podstawie rejestrów urzędów stanu cywilnego i biur ewidencji poszczególnych gmin oraz z rejestru PESEL. Bilans nie obejmuje osób przybyłych z zagranicy na pobyt czasowy, mieszkańców Polski przebywających tylko czasowo w danej gminie, natomiast ujmuje stałych mieszkańców przebywających czasowo za granicą.

Opinie (500) ponad 10 zablokowanych

  • w Sopocie jak umiera dziadek (8)

    to rodzina zaraz robi remont i na wynajem

    • 95 5

    • (4)

      W Gdańsku na starówce jest tak samo. Niestety

      • 15 1

      • Taka była polityka Adamowicza. (2)

        Panna zapowiedziała, że będzie kontynuowała testament, więc nic się nie zmieni. Obudzą się dopiero, gdy będzie jak w Barcelonie.

        • 11 6

        • Dlaczego niestety? (1)

          Albo chcemy, żeby "starówka" żyła nocą, albo chcemy mieć w centrum Gdańska sypialnię. Linia Adamowicza jest słuszna: lepiej, żeby tam był sam najem krótkoterminowy, a miasto żyło.

          • 1 3

          • Ja nie chcę

            • 2 0

      • Gdańsk nie ma starówki.

        • 0 7

    • Nie zgodzę się z Tobą. My remont zrobiliśmy... po śmierci Babci.

      • 5 2

    • Tam dziadek folks, a tam dziadek zbowidowiec i ubowiec.

      • 5 5

    • zazdroszcze, że mają takiego dziadka

      • 14 1

  • (1)

    Gdyby doliczyć tych co uciekli z miasta do Otomina, Banina czy Kowal itp to by się okazało że jest więcej niż 500 tys. Ale warto byłoby napisać artykuł nt wyludnienia województwa warmińsko-mazurskiego ile teraz liczy w rzeczywistości mieszkańców po tym jak wyemigrowali do pomorskiego.

    • 52 5

    • Poczytaj statystyki. Migracje sa w wiekszości z Pomorza!

      • 0 1

  • I to ma być powód do zadowolenia? Niestety słoiki nadciagaja jak muchy do beza (7)

    A wraz z nimi wies ktora w nich siedzi.

    • 76 25

    • Gdańsk to zlepek wsi, żadne miasto

      • 2 0

    • (2)

      nie, lepiej, żeby wszyscy wyjechali i Gdańsk będzie miał zaraz 200 tysięcy mieszkańców i drugie tyle gastarbajaterów z Ukrainy, imigracja to rozwój

      • 14 17

      • Niemcy juz sie przymierzają do zabrania nam Ukraińców ,szykują im mieszkania i naukę języka (1)

        a więc z rozwojem d*pa

        • 5 3

        • są przecież wewnętrzni imigranci, których tak nie lubicie

          • 2 0

    • aha

      To z domu wynosi się prostactwo, nie z regionu z którego się wywodzimy. Jeśli w domu ludzie się szanują i potrafią zachować to i wśród społeczeństwa są kulturalni.. a jak w mieszkaniu w blokowisku na "metropoliji" ojciec/matka piją browary, bekają i nie szanują dzieciaków to pozniej hołota wychodzi na miasto, tak samo pseudo dorobkiewicze ktorzy jak tylko odbiorą passata z salonu wpajają swoim dzieciom w domu "jesteś najlepszy, reszta to..." ;)

      • 1 1

    • Ty się ciesz z tej wsi

      To pracowici, twardzi, bezpretensjonalni ludzie, przydadzą się w tym mieście pełnym roszczeniowych pseudodrwali w rurkach i Januszów.

      • 11 9

    • Teraz wlasnie ty pokazalas swoim komentarzem, jaka z ciebie wiesniara (nie ublizajac ludziom pochodzacym ze wsi). Zycze Gdanszczanom aby bylo wsrod nas jak najmniej prostakow twojego pokroju, bo to nie ludziom z Mazur/Kaszubp wystaje sloma z butow ale takim kretynom jak ty - wielka 'gdanszczanko'

      • 25 11

  • Ile jest niezameldowanych, wzrost jest dużo większy (2)

    Na drogach więcej samochodów z rejestracjami z wioch niż GD.

    • 62 11

    • Gdańsk to wiocha wg Wawy czy Poznania czy mniejszych miast

      • 0 1

    • bo to wstyd wrócić na wioskę z rejestracją GD,

      • 4 1

  • Ja czekam na milion mieszkańców. (9)

    Dziś nawet 500 tysięcy nie ma a marzy nam się wielomilionowa metropolia. Należy mocniej zachęcać ludzi do przeprowadzki do Gdańska, mieszkania, mniejsze podatki, ulgi dla rodzin itd.

    • 61 125

    • Z tym bałaganem urbanistycznym rodem z Rosji - 1 milion - hahahaha

      • 2 0

    • (1)

      Gdyby liczyc jako jedno miasto cala aglomeracje od Wejherowa az do Pruszcza to pewnie jest juz milion. Gdansk czy Gdynia tylko dlatego sie rozwijaja bo osiagnieta jest masa krytyczna. Inaczej to bylyby jak Szczecin albo Radom.

      • 13 9

      • Jest 904 tysiące

        Dane GUS. A co do "masy krytycznej", pełna zgoda.

        • 1 0

    • (3)

      Tak, super pomysł! Tylko jak się posypie gospodarka (a my nic tu swojego nie mamy, niemal wszytko kapitał obcy) to zostanie nam drugie Detroit z tym wyjątkiem że firmy nie pozostawią po sobie nic. Inwestycje w postaci usług to chwiejne inwestycje, dziś firma jest, jutro jej nie ma. Zapłacą karę za zerwanie umowy najmu, nawet kartonowych mebli z Ikea nie zabiorą. A młodzi upatrują w takich firmach zabezpieczenie swojego bytu, kredyt na 30 lat i auto w leasing'u. Dla molochów jesteśmy tylko pozycją w Excelu.

      • 33 12

      • Detroit jest idealnym przykładem, że posiadanie nawet czegoś własnego nic nie daje

        Bo Detroit to przemysł motoryzacyjny i zgodnie z Twoją teorią to oni mieli dużo swojego.
        Problemem nie jest posiadanie czegoś, a tak naprawdę to aby były u nas różnorodne firmy choćby nawet tylko usługowe, ale z różnych branż i krajów.
        Do tego Gdańsk ma też własny rodzimy rynek i póki co jesteśmy miastem o bardzo różnorodnych branżach. Co do posypania się gospodarki, to raczej nie w PL, bo wbrew pozorom jesteśmy bardzo ostrożnie rozwijającym się rynkiem. Oczywiście możesz wskazać wiele afer i utrat kapitału, ale to jest wynik zbyt dużej ufności ludzi w lokowanie własnego kapitału.

        • 3 0

      • ja

        tylko gdzie indziej pracowac? u janusza?

        • 5 2

      • Święte słowa.

        • 5 5

    • Jak nie ma jak jest (1)

      Skoro w którymś roku wydano 50-60 tys. pozwoleń na pracę Ukraińcom w Gdańsku to już masz ponad 500 tys. Dolicz wszystkich studentów, osoby przyjezdne, którym zmiana zameldowania trochę zajmie. Zdecydowanie przewyższą emigrację na Zachód czy wyprowadzki pod miasto.

      GUS i jego dane biorą pod uwagę tylko papiery, a i tutaj mylą się często w różnych kwestiach.

      • 24 3

      • Papier przyjmie wszystko. Jak jest w realu?

        • 1 0

  • Coraz więcej obcokrajowców się tutaj przenosi (14)

    Norwedzy, Anglicy, Włosi i Ukraińcy.

    • 82 37

    • Tanie dragi i panie...

      • 1 0

    • Tylko Ukraińcy. (9)

      Reszta przebywa tylko czasowo, wykonują prace przy rozbudowie lotosu.

      • 32 7

      • Ukraińcy na stałe tu nie mieszkają nie pisz bzdur a poza tym Niemcy nam ich zabiorą i już przygotowują (7)

        im fajne warunki

        • 10 14

        • Wszędzie ich pełno

          Ukraińcy na stałe nie mieszkają ? Parę lat temu tak było. Obecnie ludzi ze wschodu jest zatrzęsienie dzięki zniesienIu wiz , część tu zostaje. Dramat.

          • 1 1

        • Oni nie chcą do Niemiec. (5)

          Język,daleko do domu i na ulicach można od araba dostać.Gadałem z nimi.

          • 21 10

          • głupoty (4)

            Głupoty wypisujesz, gdy tylko otworzy się możliwość wszyscy tam runą , nie kłam o jakimś lęku przed Arabami ,bo to tylko twój Pisuarowy wymysł

            • 13 19

            • Polakom nie przeszkadza brak znajomości angielskiego w pracy w UK czy Norwegii (3)

              i Ukraińcom nie będzie, jeśli tylko będą mieli taka możliwość

              parę lat temu płynąłem promem do Szwecji, było sporo Ukraińców, którzy jechali tam do pracy (a musieli dostać wizę)

              • 9 2

              • ale przeszkadza im wieksza odleglosc od domu i masakrycznie wyzsze (2)

                koszty utrzymania.DO DE czy GB pojada tylko ci co chca szybko zarobic kase i wracac na Ukraine.

                • 8 6

              • chyba czegoś nie rozumiesz - różnica odległości z PL do Niemiec a do UK

                koszty utrzymania (przede wszystkim wynajmu pokoju/mieszkania) w UK sa wysokie - czy to przeszkadza 1 milionowi Polaków tam pracować?

                • 1 0

              • To zupełnie tak jak nasi

                5/10 lat temu wyjechali na chwilę się dorobić... I nadal tam siedzą

                • 6 0

      • Dramat

        Ukrainców i innych ruskich zatrzęsienie , część z nich j zostaje na stałe,. Jeszcze parę lat temu był spokój.

        • 0 2

    • Gruzini, Azerowie, Bułgarzy

      eldorado dla czarnych charakterów i raj dla cwaniaków

      • 0 0

    • Akurat tych ostatnich jest

      Zdecydowanie za duzo !!!

      • 6 5

    • Ukraińcy tutaj na stałe nie mieszkają i już Niemcy szykują dla nich mieszkania , naukę języka by zabrać

      do siebie bo zobaczyli ,że są pracowici i nie ma z nimi problemu ,wszyscy więc tam wyjadą i zostaną polscy robole , pijaki nieroby bo pracowici ,znający języki są w UK

      • 8 13

  • Największy przyrost mieszkańców ma Pruszcz Gdanski (32)

    Dodatkowo w większości to rodowici Gdańszczanie a nie mazurskie słoiki.

    • 173 50

    • Rodowitych Gdańszczan nie ma od II wojny a nieliczne "mazurskie" słoiki są pracowite!

      Sprawdźcie statystyki - kiepski rynek robotniczy Trm zachwyca lokalsów z pomorza, a nie Mazury. Troche logiki, sa inne rozwojowe regiony dla ludzi z miejsc gdzie pracy nie ma. Fu, syfiaste trm - Polska B. Rodowitych Gdańszczan nie ma od II wojny a "mazurskie" słoiki są pracowite i zapewniają jakość tej pesudometropolii z zakompleksionymi leniami po kiepskich uczelniach. Bedziecie płakać "prawdziwi" :):) gdanszczanie - hahahaha

      • 0 0

    • (16)

      Potwierdzam. Większość znajomych, którzy coś osiągnęli maja domki w gminie PG... Sam delektuje się krajobrazem Straszyna i okolic a całe pokolenia zylismy na Dolnym . Miłego dnia.

      • 26 11

      • i 2 godziny jedziesz do pracy w korku a drugie tyle dowozisz dzieci do szkoly ze straszyna (10)

        • 15 11

        • Nie muszę pracować, ludzie na mnie pracują.

          • 2 0

        • (2)

          Firma w domu a szkoły z gimnazjami wszędzie wokół. I nie ma patologicznych nastolatków jak to na starych dzielnicach GD . Cisza , spokój i brak debat gdzie zaparkować

          • 14 4

          • Akurat patologiczne nastolatki są wszędzie

            • 0 0

          • Jeszcze macie gimnazja?

            • 2 4

        • W Straszynie akurat jest szkoła (3)

          • 9 5

          • Wyższa? (2)

            • 1 5

            • a co, do wyższej dzieciaka odwozisz?

              • 2 0

            • Najwyższa

              • 1 0

        • W Pruszczu i okolicach też jest praca...

          i szkoły...

          • 11 2

        • Odezwała się klasa pracującą

          • 7 3

      • I całą dobę delektujesz się tym krajobrazem,czy tylko po pracy w Gdańsku?

        • 1 3

      • Miara sukcesu życiowego - domek w Straszynie. Zaleciało Januszem. (3)

        Człowieku, ci co coś osiągnęli to mają domki w Oliwie albo taki pałac jak ten gościu z Myśliwskiej. Czy też apartamenty na górnych piętrach nowoczesnych wieżowców jak ktoś woli mieć widok z okna zamiast ogródka. Domki po wiochach to stawiają ludzie aspirujący do klasy średniej którym się marzy się namiastka luksusu. I żeby nie było - sam mieszkam na Rotmance, ale chyba mam więcej pokory.

        • 37 21

        • A (1)

          Ruszy się z komunistyczni sloikowej rotmanki i pojedzie na koniec straszyna , za modre i zobaczy posesje z kortami , basenami i ladowiskami na wiroplaty a potem porówna z tymi tam....

          • 5 5

          • Najpierw to ja bym chciał tam zobaczyć utwardzoną drogę.

            • 12 6

        • Wybrałem taras z widokiem na zakole Raduni i Juszkowo... Patrząc na domy po bokach to kupił by parę apt z widokiem na beton... Jak jesteś z Rotmanki to spacerując od strony Juszkowa deptakiem wypoczynkowym wzdłuż Raduni, zerknij na domy po 2 stronie... Chyba, że nie odkryles tych miejsc... A polecam tak samo jak wodne zakątki od strony Goszyna... Mamy piękne miejsca pod nosem i na szczęście o dziwo mało popularne... Pzdr

          • 12 4

    • ale w Pruszczu sa sloikami (3)

      • 19 3

      • (2)

        Jestem niemal pewny, że nie rozumiesz pojęcia "słoik"

        • 8 4

        • a bywasz pewny czy cale twe istnienie jest jedynie niemal? (1)

          • 0 1

          • nie

            • 0 0

    • (1)

      Dla wielu jedynym osiągnięciem życiowym jest to na co nie mieli wpływu - miejsce urodzenia. Niezłe masz kompleksy skoro przyjezdnych wyzywasz od słoików.

      • 11 4

      • Nie on jest hipokrytą jak polski kler co jest przeciw gejom a najwiecej w tym środowisku jest gejów,

        takie po prostu zakłamanie

        • 0 2

    • Gdańsk - Nie lubimy obcych! (5)

      • 22 28

      • Mów za siebie

        • 2 0

      • mów za siebie (2)

        80% Gdańszczan w wyborach wyraziło odmienne zdanie.

        • 22 12

        • Ależ właśnie takie zdanie wyraziło

          Nie lubimy obcych - np. kabotynów z Torunia

          • 6 3

        • Świetne.

          • 6 4

      • Nie jesteś przypadkiem potomkiem obcych, którzy tu przybyli po wojnie z terenów obecnej Litwy, Białorusi lub Ukrainy?

        • 6 7

    • No dobrze, być może PG ma przyrost mieszkańców, nawet przeszłych Gdańszczan. Ale co to się ma do treści artykułu i faktu, iż w samym Gdańsku wzrosła liczba mieszkańców?

      • 6 3

    • zdziwiłbyś się :)

      • 15 12

  • zarąbiscie, to teraz niech wypitalaja tam skąd przyszli.

    • 4 3

  • w Gdyni od lat spada liczba mieszkańców (75)

    Brak inwestycji, drogie mieszkania, zero rozwoju, korki, dziurawe drogi, to wszystko ma wpływ

    • 112 30

    • Opinia wyróżniona

      niezameldowani (63)

      Gdyby w Gdańsku dodać jeszcze wszystkich, którzy tu mieszkają, a nie przemeldowali się, ze względu na podatki, niższe OC lub lenistwo, to było by spokojnie z 10-15 % więcej. Zakładam, że jeśli ktoś jeździ na obcych tablicach, to się nie przemeldował. Same nil, ne, neb, gnd i inne WMLe (żeby było jasne: nic nie mam do przyjezdnych).

      • 311 10

      • Trudno się meldowac mieszkając na wynajem ;-) uprzedzeń....posiadam prawo wyborcze w Gdańsku, ubezpieczone auto i podatki też płacę w Gdańsku. Upssss, nie udało się ;-) meldunek także nie jest obowiązkowy. Wprowadź się od rodziców i idź na swoje.

        • 0 0

      • (2)

        Ja nie jestem zameldowana w Gdańsku ale płacę tu podatki bo tu mieszkam. Żeby zarejestrować auto w GD też nie musisz mieć już meldunku w GD, o ile spełniasz inne kryteria. W czym problem?

        • 5 0

        • (1)

          jak bez meldunku rejestrujesz auto? pytam bo nie słyszałem o niczym takim

          • 1 0

          • Deklarujesz na piśmie

            (przy rejestracji samochodu), że - płacisz podatki w danej gminie, albo - posiadasz nieruchomość/mieszkanie w danej gminie. Proszą, żebyś oświadczył jakie masz związki z danym miejscem (gminą). Nie ma problemu, nie musisz przedstawiać aktu notarialnego, ani PITu.

            • 0 0

      • A co zameldowanie się ma wspólnego z podatkami? (8)

        • 12 10

        • (7)

          A jak myślisz? Część z PIT idzie do miejsca, w którym zamieszkujesz (OK, zamieszkanie nie jest jednoznaczne z zameldowaniem). Tak w teorii. W praktyce jednak płacą podatki (składają PIT) w ościennych miejscowościach, tak, jak zawsze to ronili. Stąd akcje typu "Rozlicz PIT w Gdańsku".

          • 21 1

          • W praktyce kiedyś znajomej wysłali pita z powrotem do miejsca zameldowania (2)

            Kiedy chciała płacić podatek w Gdańsku

            • 5 8

            • Pracodawca nie ma dostępu do bazy meldunkowej to skąd miał wiedzieć,

              że zmieniła adres :-) Tak to działa. Na szczęście teraz możesz wejść na swój profil w MF i widzisz jakie pity dostał US, a ty nie.

              • 0 0

            • a co naknociła w zeznaniu?

              • 10 0

          • (1)

            Przez ok 10 lat mieszkalem w Gdansku zanim sie zameldowalem ale pit skladalem od razu tutaj. Mozna tak.

            • 2 0

            • Można ale większość słoików tak nie robi

              • 0 0

          • Zamiast lać wodę, to się po prostu przyznaj do błędu (1)

            Miejsce zameldowania nie ma nic wspólnego z tym dokąd podatki trafiają.

            • 8 4

            • ??? serio ???

              • 4 1

      • Tak, jak w każdym innym mieście, nie tylko w Gdańsku.

        • 0 0

      • Mnie najgorzej wkurza cwaniactwo... (3)

        ...wynikające z tego, że taki przyjezdny kupuje mieszkanie w Gdańsku (i tylko ten podatek opłaca w Gdańska - raz w roku), podatki z zatrudnienia w Gdańsku odprowadza do swojej miejscowości, płaci niższe OC, a jeździ jak po wiejskich drogach i w dodatku korzysta z karty mieszkańca (np darmowe przejazdy dla dzieci), za które płacą inni mieszkańcy. To jest niestety irytujące...

        • 13 4

        • (2)

          nie można płacić PIT gdzie indziej i korzystać z Karty Mieszkańca a OC nie ma nic wspólnego z całą tą resztą

          • 6 6

          • można dostać kartę mieszkańca i płacić PIT w innej miejscowości (1)

            wystarczy, że opłacasz podatek od nieruchomości w Gdańsku - sprawdź sobie

            • 8 0

            • nie wiem, nie korzystam z KM, płacę za wszystko z własnej kieszeni bo uważam to za stosowne

              • 2 0

      • (9)

        A nie pomyślałeś że auto firmowe albo w leasingu więc nr inne

        • 9 16

        • (7)

          Podaj mi leasing z Malborka, Iławy albo Mławy, jaki bank rejestruje na tych numerach? :) To raczej by było gda, w... , dw, gsp

          • 30 2

          • Lizing z Giżycka (1)

            to by była fantazja

            • 8 0

            • no nie, lepiej z C.A.L. :D

              • 0 0

          • (2)

            Mercedes leasing rejestruje w Pruszczu czyli GDA a auta zaparkowane pod domem w Gdyni, Gdańsku i Sopocie

            • 9 2

            • jak poprosisz,

              to dostaniesz i z gd, i z ga...

              • 2 0

            • Tak, setki Mercedesów w leasingu na osiedlach przy obwodnicy. Normalnie miejsc parkingowych brak :).

              • 9 0

          • Mam leasing, samochód zarejestrowany w Starogardzie (mieszkam w Gdyni), bo po prostu tam brałem (taniej niż w Trójmieście). Jak się nie zaznaczyło, gdzie się chce mieć zarejestrowany samochód, to domyślnie rejestrowali u siebie, proste.

            • 6 0

          • z Iławy jak najbardziej, bo Olsztyn bierze leasingi z NILem

            • 10 10

        • tak, szczególnie te wszystki ne, cli nbr itp... same leasingi...

          • 16 1

      • przede wszystkim OC (3)

        majac 2 samochody musialbym na banie upasc, by sie przemeldowac na Gdańsk. Tutaj lichwa ubezpieczeniowa bierze 250 procent tego co ja mam "na wsi". A wypadków od 1994 roku u mnie nie bylo zadnego, nie widze powodu by płacic danine za nic. Przykład.
        Audi A6 2011, 2.0 benzyna koszt OC przy znizce 60 to 1300zł - Gdansk PZU
        - te same Audi "na wsi" z NBR - juz tylko 520zł tez PZU. Inne towarzystwa ubezpieczeniowe roznice nieznancze ale proporcja lichwy zachowana.

        • 8 6

        • (2)

          głupoty piszesz...

          • 2 4

          • niestety to prawda... (1)

            statystyka. nawet jeśli na co dzień widzimy, że kiepsko jeżdżą ludzie z rejestracją NXX, to takich z GD jest tak dużo w ogóle, że stłuczek wychodzi więcej. do tego otarcia na parkingach itp.- z gd będzie więcej nowych samochodów, chętniej skorzystają z ac/oc przy byle rysce...

            • 3 1

            • Właśnie cena OC mówi wszystko, kto jest kiepski, he, he, he.

              • 0 3

      • Nie do końca się z tobą zgodzę (1)

        Musisz zwrócić uwagę, że migracja bez zmiany meldunku nie odbywa się wyłącznie w kierunku Gdańska, ale również z Gdańska w kierunku gmin ościennych gdzie wiele mieszkańców Pruszcza, Kowal, Kolbud, Banina, Straszyna, Borkowa, Juszkowa czy nawet Pszczółek ma meldunek w Gdańsku, choć z Gdańskiem łączy ich już jedynie miejsce urodzenia, szkoła lub miejsce pracy.

        • 10 1

        • A nawet migracja w kierunku Brytanii

          • 0 0

      • otóż to (1)

        ja np. mieszkam tu od 10 lat, tu płacę podatki, rozliczam PIT, ale zameldowana jestem w moim rodzinnym mieście.
        myślę, że wiele jest tu takich osób

        • 6 0

        • Ja tak samo

          Do Gdańska przeprowadziłam się w 2005 roku. Od tego czasu tu mieszkam, pracuję i płacę podatki. A zameldowana nie jestem bo mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu (już niedługo, bo w przyszłym roku odbieram swoje). Wielu moich znajomych podobnie. Zostali tu po studiach, mieszkają w wynajmowanych mieszkaniach od lat. Takich osób są setki, jak nie tysiące.

          • 3 1

      • No pewnie, cieszcie się, że ktoś jeszcze chce przyjechać do tego syfu do roboty

        a nie tylko nachlać się, wyszczać pod bramą i narzygać na chodnik. Inaczej bylibyście tylko takim Mielnem z upadającą stocznią.

        • 2 1

      • super, że nie masz nic do przyjezdnych, bo ja także jeżdzę na "obcych blachach" , ale podatki w Gdańsku płacę od 2005r

        • 4 0

      • (2)

        Ale w Gdyni również dużo os9b tak mieszka

        • 26 10

        • w Gdańsku jednak wiecej Słoików

          a w Gdyni co? WSB i Akademia Morska

          • 5 2

        • Ja nie miałem na myśli rywalizacji Gdańsk/Gdynia, bo jest ona bez sensu (no dobra, i tak Gdańsk zawsze będzie górą :) :) :) ), tylko to, że taka statystyka jest o kant stołu...

          • 52 6

      • a jak te analizy zrobiono, moze na podstaie wybudowanych i zakupionych mieszkan? (1)

        jesli tak to sie nie dziwię, ze tutejsze "autorytety" tak sie podniecają. Ja chcę tylko przypomniec, ze czlowiek, który kupuje kolejne mieszkanie moze mieszkac fizycznie tylko w jednym, wiec ta wasza statystyka jest tyle warta.

        • 1 4

        • myślę, że na podstawie danych z rozliczeń rocznych, które właśnie miały miejsce.

          • 6 0

      • WMLe to zaraza! (6)

        zamiast siedzieć w swojej warszawce to przyjeżdżają do nas truć nam życie!

        • 18 25

        • A od kiedy WML to rejestracja warszawska? (2)

          Bez przesady z tym hejtem. W równym stopniu Ty jesteś słoikiem w Warszawie...co nie oznacza, że nie możesz do niej przyjechać, zamieszkać, zacząć płacić podatków i zacząć żyć jej życiem oraz życiem lokalnej społeczności. Jest zresztą taka prawidłowość, że o słoikach najgłośniej wypowiadają się ci, którym wciąż w piwnicach ich własne słoiczki zalegają.
          Ludzie się przemieszczają, szukają swoich dróg w życiu, swoich zajęć, swoich miłości... Są też tacy co siedzą w oknach i liczą nienawistnie tych przemieszczających. Którzy mają ciekawsze życie?

          • 51 4

          • (1)

            Czy ciekawsze? To do dyskusji natomiast mają trudniej bo ciężko przystosować się do panujących zwyczajów ,chęć edukacji miejscowych np. w poruszaniu się na drodze bo wzorzec gminny jakoś miejscowych nie rusza, są widoczni jako inni nie przerejestrowując aut, wynajmują mieszkanie w 2,3 gdzie każdy ma samochód i zajmują i tak skromne miejsca parkingowe bo normalnie 1 mieszkanie 1 samochód.Przynoszą w klatkach zwyczaje z zagrody gdzie kalosze zostawiało się w przedsionku tu na korytarzu , to samo śmieci , rowery i inne graty. Po prostu wchodzą w środowisko które nieraz przez lata wypracowało może nie kulturę ale pewna zachowanie nie budzące ogólnego sprzeciwu. Niektóre zachowania normalne w domach wolnostojących dotyczących ciszy czy np. aromatów kuchennych które celem wietrzenia mieszkania lądują w części wspólnej informują że na obiad jest bigos czy inny specjał kuchni regionalnej. Zawsze się zastanawiam siedząc w pokoju i czując takie zapachy przez balkon gdzie ten obiad jest gotowany , zwrócona grzecznie uwaga powoduje reakcję "Kargula" miedza jest moja i nic mi do tego. Jeśli nie chce się wyróżniać i budzić kontrowersje to może ci "ciekawsi" ludzie zorientowali się na istniejące stosunki sąsiedzkie i zwyczajowe a nie importowali swoje ale obce nam wzorce. Bo gdy ja wszedłbym w ich rodzinną społeczność to prędko bym musiał zaakceptować tamtejsze zwyczaje i rytuały inaczej byłbym sekowany w różny sposób.

            • 16 9

            • płacisz za swój metraż, oni płacą za swój..... a Gdy Ci smutno, gdy Ci źle, no i bigosem rąbie też, weź manatki, spakuj je, wsiądź w swe auto i oddal się. Serio masz poważny problem z egzystencją. Zapomniałeś już jak byłeś młody i często, gęsto zachowywałeś się za głośno, imprezowałeś etc. Mi szczerze mówiąc bardziej przeszkadza ujadający pies lub drące się dziecko, bądź dzieci na placu zabaw lub odgłosy sąsiedzkiej miłości. . Mimo wszystko jestem osobą tolerancyjną, a godząc się na mieszkanie w bloku przyjęłam do wiadomości, że nie jestem w tym budynku sama. Też mam ochotę posłuchać głośno muzyki, która podejrzewam przez Ciebie akceptowalna by nie była, tak jak przez pewną część ludzi w moim bloku, tak myślę. Też zapraszamy z mężem znajomych i siedzimy do późnych godzin nocnych lub porannych. Każdy z nas chce czasami poluzować gacie. Nie lubię studentów, ale gdy mi przeszkadzają, przypominam sobie kiedy ja byłam studentką i wspomnienia są na tyle przyjemne i niekiedy śmieszne, że nie zamierzam ludziom uprzykrzać życia w związku z moimi uprzedzeniami. "reakcję Kargula" "byłbym sektowany" "wchodzą w środowisko" "importowali wzroce" , wyczuwam, że jesteś nadgorliwym sąsiadem, który do nikogo się nie uśmiecha, pierwszy "dzień dobry" nie powiesz bo Ty jesteś tym odpowiadającym i masz opinie "Mamy takiego upierdliwego dziada w bloku, o wszystko się czepia". Polacy to masakrycznie beznadziejny naród, szkoda.

              • 9 10

        • WML to Mława

          w sumie też nic dobrego :D ;D

          • 14 6

        • WML to cygany

          • 22 8

        • WML

          To północne Mazowsze wiec daleko im od wawy

          • 34 1

      • To prawda (1)

        Sam nie jestem zameldowany (i nie zamierzam się w to bawić, dopóki przepisy nie będą normalne - tzn. nie będę musiał przy tej okazji przymusowo zmieniać wszystkich dokumentów z adresem), natomiast płacę podatki w Gdańsku od kilku lat i jestem ciekaw - czy jestem ujęty?
        Pewnie nie.

        • 8 1

        • " tzn. nie będę musiał przy tej okazji przymusowo zmieniać wszystkich dokumentów z adresem"

          Na którym dokumencie widnieje rubryka: "miejsce zameldowania"?

          • 7 3

      • mir

        Zgadzam się z Tobą w 100 %. Różnica na auto zarejestrowane poza Gdańskiem ac, oc, nw to około 2200 zł. 3800/1600. (około 5 lat temu, jak jest teraz nie wiem)

        • 2 2

      • niezameldowani

        Nie trzeba być zameldowanym, by płacić podatki. Podatki powinno się płacić w zależności od miejsca zamieszkania w ostatnim dniu roku podatkowego. Ja właśnie reprezentuję grupę, która się nie przemeldowała, ale zamierza płacić podatki w miejscu zamieszkania. Zameldowanie mam na drugim końcu Polski.

        • 15 1

      • Ja się przyznaję

        Że mamy leasing NE, mieszkamy w Gdańsku, jesteśmy zameldowani w Stegnie

        • 5 1

      • Ja bym się chętnie zameldowała ale w mieszkaniu, które wynajmuje nie mogę. Mieszkam w Gdańsku 10 lat. Natomiast auto zarejestrowałam w ?Gdańsku i tu też płacę podatki. Nie zawsze chodzi o lenistwo.

        • 12 0

      • Laski z NEBraski

        koszykarze z NBA

        • 10 0

      • Słuszna uwaga, że w bilansie nie ma osób mieszkających w Gdańsku bez meldunku.
        Ale należy wziąć pod uwagę Gdańszczan tu zameldowanych a mieszkających poza granicami Polski. Czy nie więcej osób wyjechało niż przyjechało? Myślę, że natychmiast każdy z czytających przypomni sobie o takich osobach ze swojego otoczenia. Pozdrawiam wszystkich, miłego dnia!

        • 14 4

      • (1)

        Odlicz tysiące tych, co się z GD wynieśli do Banina, itp. a blach nie zmienili, żeby się nie wydało, że zostali wsiunami :-D

        • 28 15

        • No tak, o tym nie pomyślałem. Jednak wg mnie saldo i tak jest na plus dla "imigrantów"

          • 11 3

      • (1)

        Sam nil, ne....? Ja jednak widzę większość gdańskich.

        • 10 15

        • Naprawdę ? No co ty... W kontekście przyjezdnych widzisz same GD?

          • 18 2

      • ale za co minus? że nie mam nic do przyjezdnych?

        • 28 1

    • (5)

      Naucz się czytać trollu. Czy musisz codzienne pisać kłamstwa? Do szkoły lepiej idź

      • 8 14

      • trollu spójrz na dane z ostatnich 10 lat. jest dramat. (4)

        • 14 3

        • (3)

          W porównaniu z innymi miastami jest dobrze

          • 6 11

          • z którymi? z Gdańskiem czy z Radomiem? (2)

            • 9 4

            • Z Radomiem na przykład

              Powiem tak: Gdynia jest najwolniej malejącym miastem (oprócz Torunia) w Polsce spośród miast, które maleją (tych dużych, pow. 150 tys. mieszkańców) - straciła prawie 700 mieszkańców przez 2 lata (Toruń 450 mieszkańców). Natomiast Gdańsk, jest jednym z kilku dużych miast w Polsce, które rosną ludnościowo. Te miasta to Warszawa, Kraków, Wrocław, Białystok i Rzeszów. Jeszcze drobna uwaga, Gdynia w ostatnim roku urosła, jak zaznaczono w artykule, więc może dołączy na dłużej do miast rosnących. I jeszcze jedno, Sosnowiec kiedyś był większy od Gdyni, teraz liczy 202 tysiące mieszkańców i co roku traci 2 tysiące, więc nie można go porównywać z Gdynią.

              • 1 0

            • Akurat te dwa miasta nam uciekaja w zawrotnym tempie, ale juz Sosnowiec...

              ....

              • 12 0

    • Bzdura (1)

      Ludzi w gdyni zyje wiecej, po prostu znaczna czesc wyprowadzila sie na wieś(kosakowo,reda,rumia etc)

      • 6 3

      • znaczy za granice do Rumuni ?

        • 1 0

    • (2)

      W Gdyni w budowie najwięcej mieszkań od 20 lat i pow. Biurowej więc skończ pierdzielic

      • 20 29

      • No jak sie nic nie budowało i sie ma taki ptk odniesienia do zera to rzeczywiscie moze cos sie buduje

        • 13 2

      • chyba w planach.

        Jedyne co budują to szklane domy w centrum za 10-12 tysięcy metr .

        • 24 12

  • Rzeczywista ilość mieszkańców jest inna. (1)

    Spokojnie można doliczyć 250 tysięcy w Gdańsku, uwzględniając studentów, imigrantów i tych co po prostu nie są tu zameldowani. A z moich obserwacji to co trzeci właśnie taki jest. Nie wspominam już o mieszkańcach okolicznych wiosek którzy w Gdańsku pracują i codziennie korkuja chociażby południe miasta.

    • 14 4

    • Bez kozery powiedz

      Milion pięćset. Widzę, że bladego pojęcia nie masz o czym mówisz. No trudno, nie każdy musi być kumaty. 250 tysięcy.... ech!

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane