- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (123 opinie)
- 2 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (49 opinii)
- 3 Od soboty spore utrudnienia na A1 (76 opinii)
- 4 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (97 opinii)
- 5 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (260 opinii)
- 6 Jak sprawa Amber Gold zmieniła prawo (39 opinii)
Coraz więcej motorniczych i kierowców idzie na zwolnienie
Zwiększa się liczba motorniczych i kierowców gdańskiej komunikacji miejskiej, którzy biorą "chorobowe" lub "opiekuńcze". W ostatni piątek mowa była już o 16 proc. pracowników, podczas gdy w przeciętym sezonie grypowym "wskaźnik zwolnień" z reguły nie przekraczał 6 proc. Przedstawiciele Zarządu Transportu Miejskiego spodziewają się, że absencji będzie więcej. To z kolei wpływa na ograniczenia w funkcjonowaniu transportu publicznego.
- W piątek, 20 marca, wskaźnik wyniósł 16,4 proc., a średnio za ten cały okres - 12 proc. - mówi Sebastian Zomkowski. Zastrzega, że te liczby nie uwzględniają żadnych planowanych urlopów.
W ZTM słyszymy, że tendencja wskaźnika absencji chorobowej jest rosnąca, a organizator przewozów spodziewa się, że w najbliższych dniach jeszcze się zwiększy. To wpływa na organizację przewozów. Jak w facebookowym wpisie zauważył dyrektor Zomkowski, "bez kierującego pojazdem, ani tramwaj ani autobus nie pojedzie, stąd decyzja o koniecznych ograniczeniach w funkcjonowaniu transportu publicznego."
Po zmianach w komunikacji miejskiej tłok w autobusach i tramwajach
Tyle że po wprowadzanych zmianach, pasażerowie sygnalizowali nam, że w godzinach szczytu w pojazdach panuje tłok, co kłóci się z zaleceniami dotyczącymi prewencji w sprawie koronawirusa. Z drugiej strony, bywały kursy, które "woziły powietrze".
Znów ścisk w tramwajach i autobusach (84 opinie)
- Wybrane linie funkcjonują według powszednich rozkładów jazdy, większość funkcjonuje wg sobotnich rozkładów jazdy, część linii wg specjalnych rozkładów jazdy (miks sobotnich rozkładów jazdy z kursami zasilającymi w godzinach szczytu). Tam gdzie technicznie jest to możliwe, włączamy do ruchu autobusy przegubowe zamiast autobusów standardowych, by ograniczyć poziom napełnienia. W porozumieniu z zakładami pracy i na prośbę pracodawców planujemy przesunąć godziny wybranych kursów i uruchomić jeszcze dodatkowe kursy wg potrzeb - prosimy śledzić na bieżąco nasze komunikaty - mówi Sebastian Zomkowski.
Czytaj też: Sobotnie rozkłady nie zadziałały, ZTM zapowiada zmiany
Dodaje, że niewykluczone iż w godzinach mniejszego albo wręcz nikłego wykorzystania transportu, wprowadzone zostaną dalsze ograniczenia, aby wygospodarować rezerwy na kursy w tych godzinach, kiedy podróżuje więcej pasażerów.
- Od 1 kwietnia imienne bilety okresowe ZTM będą obowiązywały w pociągach SKM i PolRegio w granicach miasta Gdańska; to oferta, która wprowadzi nowe, dodatkowe możliwości podróżowania - zwraca uwagę Sebastian Zomkowski.
Niedługo po przesłanym nam stanowisku, ZTM poinformowało o kolejnych zmianach w rozkładach w komunikacji, o czym przeczytać można w Raporcie z Trójmiasta.
Koronawirus. Po zmianach w rozkładach nie ma zysków
Co ciekawe, zmniejszenie liczby kursów, nie przekłada się na oszczędności przewoźnika. Przedstawiciele ZTM przyznają, że faktycznie ponoszone są... straty.
- W marcu 2019 r. wpływy ze sprzedaży biletów wyniosły 9,3 mln zł. Od 1 marca 2020 r. do wczoraj [tj. niedzieli, 22 marca - red.] wartość sprzedaży wyniosła 4 mln i prawdopodobnie będzie wynosiła 4,3 mln na końcu marca. Przychody ze sprzedaży biletów jedynie za marzec 2020 spadną więc o około 5 mln zł. To efekt m.in. mniejszego wykorzystania transportu publicznego, sporo osób pracuje zdalnie i nie kupuje biletów na następny okres. Wartość pracy przewozowej na marzec 2020 r. wg planu (tj. przed sytuacją związaną z koronawirusem) wynosiła 31,6 mln zł. Koszty faktyczne za marzec 2020 będą się kształtować na poziomie 29,8 mln zł - wylicza dyrektor ZTM.
Biletu okresowego zwrócić nie można
Przewoźnik podaje również ważną informację dla posiadaczy okresowych biletów, którzy z różnych przyczyn nie korzystają obecnie z komunikacji miejskiej.
- Aktualna uchwała taryfowa nie przewiduje możliwości zwrotu opłat za bilety, których okres ważności już trwa. Zwrot biletu okresowego może nastąpić jedynie przed rozpoczęciem okresu ważności - informuje Sebastian Zomkowski.
Rozkład jazdy ZTM Gdańsk
Oznacza to, że osoby, które np. 1 marca kupiły bilet okresowy ważny od 5 marca, miały do tej daty czas by go zwrócić. Po tym jak uzyskał on "ważność", zwrot stał się niemożliwy.
Miejsca
Opinie (235) ponad 20 zablokowanych
-
2020-03-23 22:12
(1)
żenujące tłumaczenie przewoźnika. Z resztą jak zwykle w Gdańsku. Jak nie ma komu pracować to niech prezes Lisicki swoim prywatnym samochodem ludzi wozi.
- 21 2
-
2020-03-24 07:30
Lisicki na kwarantannie
- 2 1
-
2020-03-24 07:28
Dziwne. Gait wysyla ludzi na urlopy bo nie ma pracy a ZTM tnie polaczenia z braku kierowcow
- 11 2
-
2020-03-24 07:23
Oceń...
Bardzo słaby artykuł. ZTM jak zwykle zrzuca winę na kierowców i motorniczych. Szkoda, że pan Zomkowski nie chce ujawnić prawdy! Jest ogłoszenie pandemii. Stąd ograniczenia w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej.
- 11 1
-
2020-03-24 06:39
może zaczęli brać zwolnienia kiedy są chorzy
a nie stosowali powszechną praktykę przychodzenia przeziębionym do pracy i zarażania innych.
powszechna praktyka w polskiej gospodarce- 6 0
-
2020-03-24 06:38
pan zomkowski jak zwykle kłamie podjęli źle decyzje a teraz zwalaja na motorniczych i kierowców
- 9 0
-
2020-03-24 06:32
Ktoś widział Dulczesse
Pewnie robi w Z o o za strusia
Tylko piasek przymarzł
GDYBY żył Pan Paweł codziennie by był z Nami w TV- 6 1
-
2020-03-24 06:16
Wy Ludzie Myslicie moze tez o kierowcach czy tylko wasze 4 litery sie licza??
My kierowcy tez sie boimy zarazenia!! myslicie ze ta tasma odzielajaca cos da???
- 10 3
-
2020-03-24 05:46
Po co
Ludzi którzy nie muszą jeżdżą komunikacja. ?
- 3 2
-
2020-03-24 05:35
Mamy najgorszą komunikację miejską w Polsce.
- 7 2
-
2020-03-24 05:25
Idąc śladem metod działania....
....ludzi z PO, z powodu masowych zwolnień lekarskich należy dyscyplinarnie zwolnić dyrektora bo jeżeli pracownicy masowo idą na L4 to znaczy, że z dyrektorem jest coś nie tak. Później się ustali, co jest nie tak.
- 8 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.