• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Corhydron zagroził życiu 3-letniej dziewczynki?

ms, pap
30 października 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 10:09 (30 października 2007)
Czy wciąż powinniśmy obawiać się przyjmowania leków oznaczonych jako corhydron? Po podaniu tego specyfiku 3-letnia pacjentka gdańskiego szpitala omal się nie udusiła. Miała objawy jak po skolinie, czyli specyfiku, który znaleziono w opakowaniach corhydronu przed rokiem.

Główny Inspektorat Farmaceutyczny i producent corhydronu - jeleniogórska Jelfa - zapewniają, że dziś, rok po wybuchu afery ze zmienioną zawartością opakowań leku, corhydron jest bezpieczny.

Jednak dziennikarze "Dziennika" ustalili, że 5 września w jednym z gdańskich szpitali to właśnie ten lek omal nie uśmiercił 3-letniej dziewczynki. Po podaniu tego specyfiku mała pacjentka miała wszystkie objawy, jak po otrzymaniu skoliny

Jakie są konsekwencje jej podania? Po 20 sekundach drżą mięśnie, które szybko wiotczeją. Po podaniu skoliny pacjenta trzeba intubować, gdyż inaczej udusi się. Jeżeli nie dojdzie do zaintubowania zatrzymuje się oddech, krążenie i następuje utrata świadomości. Lek działa od 4 do 6 min, jego działania nie można niczym powstrzymać. Trzeba czekać, aż lek sam rozłoży się w organizmie.

O przypadku małej pacjentki z Gdańska lekarz zawiadomił Urząd Rejestracji Leków. Co stało się z jego raportem? Trudno w to uwierzyć, ale utknął gdzieś w przepastnych szufladach urzędu.

- Nie informowaliśmy o tym prezesa, bo to pojedynczy przypadek. Dopiero gdy są trzy zgłoszenia, traktujemy je jako sygnał o działaniach niepożądanych leku i wszczynany jest alert - tłumaczyła się urzędniczka z Urzędu Rejestracji Leków.

Podobnie jak rok temu, o kolejnym przypadku podejrzanego działania corhydronu Ministerstwo Zdrowia dowiedziało się od dziennikarzy.

- Alert ogłasza się, gdy są trzy niepożądane działania - potwierdził "Dziennikowi" wiceminister zdrowia Jarosław Pinkas. - Ale w przypadku corhydronu w głowie urzędnika na pewno powinna się zapalić czerwona lampka. Rozsądek musi być ważniejszy od procedur, bo tu nie można popełnić błędu.
ms, pap

Opinie (16) 4 zablokowane

  • dziennikarska sciema jak zwykle! (1)

    co wy za pierdoly piszecie?wez czlowieku pierwsza lepsza ksiazke od farmakologi i poczytaj jak dziala skolina!nie ma utraty swiadomosci i zatrzymania krazenia a lek dziala do 5min!

    • 0 0

    • 75-letni Bernard S. się udusił

      ... właśnie po zastrzyku ze skoliny opakowanej jako corhydron. Drgawki, brak oddechu, lekarze nie zdążyli go zaintubować. Tak się dziwnie składa, że jak pacjent nie żyje to następuje zatrzymanie krążenia. I tego nie trzeba sprawdzać w żadnym podręczniku medycyny.

      • 0 0

  • No ale powaznie to faktycznie rozbój w biały dzień-dlatego lecze sie ptrywatnie-przynajmniej człowiek ma możliwośc domagania się swojego-duzo by pisac.

    • 0 0

  • Faktycznie sprawa godna uwagi (1)

    nie mniej jednak błędy lekarskie powinny być rozpatrywane w sądach, a nie na rozkładówkach popołudniowych gazet.

    (...)

    Jeśli corhydron był żle lub niesłusznie podany to sprawę należy wyjaśnić w Sądzie! Debatowanie na faktami bez merytorycznej wiedzy nie ma najmniejszego sensu.

    (...)

    • 0 0

    • To nie błąd lekarski, ale prawdopodobnie znów bałagan w fabryce leków.
      Z tego co wynika z tekstu lekarz powinien dostać pochwały za szybką reakcje.
      To Jelfa mogła znów coś zawalić i powinna być szybka reakcja na takie podejrzenia, ze względu na zeszłoroczną aferę z opakowaniami.

      • 0 0

  • Aldwyn Danu Nightwind

    no debatowanie nad faktami nie ma sensu:
    "facts are meaningless-they can be used to prove anything":)
    cyt.Homer Simpson:)

    • 0 0

  • Observator (1)

    tak się dziwnie składa, że GIF do dnia dzisiejszego nie ma ANI JEDNEGO POTWIERDZONEGO PRZYPADKU ZGONU po podaniu corhydronu. Na miejscu redaktorów i komentujących najpierw zapoznałbym się z opinią GIF - telefon łatwo znajdziecie w necie.

    • 0 0

    • Prokuratura: 1 zgon po corhydronie, kilkunastu odratowanych

      Jest jedna ofiara śmiertelna scoliny

      Jest śmiertelna ofiara scoliny, podanej w corhydronie 250. Taka opinie wydali biegli z lubelskiej Akademii Medycznej. 75 letni Bernard S. mieszkaniec województwa świętokrzyskiego, zmarł po tym jak pielęgniarka dała mu zastrzyk. Zamiast leku na astmę była w nim scolina, środek zwiotczający mięśnie. Ekspertyza nie dotarła jeszcze do śledczych z Lublina, którzy badają niepożądane skutki działania corhydronu.
      Lubelska prokuratura zajmuje się sprawą corhydronu od listopada ubiegłego roku. Śledczy sprawdzili kilkaset zgłoszeń od rodzin pacjentów, którzy obawiali się skutków działania leku. Prokuratorzy ustalili jednak, że związek z corhydronem miało 17 osób. W tym był tylko jeden przypadek śmiertelny.

      • 0 0

  • Observator (2)

    czy to jest oficjalna notatka prokuratora czy gadka z gazety? Powtarzam, nie ma do dnia dzisiejszego ANI JEDNEGO POTWIERDZONEGO PRZYPADKU śmiertelnego po corhydronie. Nie bij piany, tylko poczekaj do końca śledztwa i wydania wyroku. Bo dzięki takim durnym tytułom w portalach różne rzeczy się ludziom do głów wbijają.

    • 0 0

    • baca (1)

      "czy to jest oficjalna notatka prokuratora czy gadka z gazety?"

      A jakiez to oficjalne "notki ze sledztwa" w tego typu sprawach upublicznia prokuratura, jesli moge wiedziec?

      • 0 0

      • Jeszcze jakieś wątpliwości????

        26-07-2007

        „To dla nas bardzo tragiczna wiadomość” – powiedział prezes Jelfy, Marek Wójcikowski, po tym jak prokuratura w Lublinie podała informacje dotyczące wyników śledztwa w sprawie osób poszkodowanych przez Corhydron 250, z serii 010705, wyprodukowany w 2005 roku. Obecny właściciel, litewska spółka Sanitas AB, przejęła firmę w czerwcu 2006 roku.
        Prokuratura w Lublinie wskazała 17 osób poszkodowanych, u których doszło do podania Corhydronu zawierającego Scolinę. Raport ekspertów wskazuje na jeden przypadek śmiertelny.

        • 0 0

  • Observator (1)

    Owszem, mam wątpliwości, bowiem stykam się z "górą" z GIF i z tego źródła wiem, że nie posiadają oni takiej opinii o śmierci kogokolwiek z powodu corhydronu. Cała akcja jest nadęta przez gazeciarzy.

    Piotrukas
    no więc właśnie dlatego, że nie są to notki od prokuratury, nie należy się nimi przejmować. Media przecież ze śmierci żyją.

    • 0 0

    • Głupota nie boli

      Wiadomość o śmierci pacjenta po podaniu corhydronu, a właściwie skoliny w opakowaniu corhydronu, podała Prokuratura Okręgowa w Lublinie - oficjalnie, podczas konferencji prasowej, powołując się na opinię biegłych. Jeśli GIF nic o tej opinii nie wie, znaczy to tylko tyle, że już dawno całe szefostwo GIF powinno zostać wymienione.

      • 0 0

  • jasne ze trzeba sie

    jego bac i to jak najbardziej. moja bratowa po zazywaniu tego leku dluuugi czas zapadla na bialaczke, na szczescie nie ta szpikowa.
    czerwone krwinki u niej zanikaly. a wiec lepiej korzystac ze srodkow wyprodukowanych na bazie roslinnej nie na czystej chemii.

    • 0 0

  • (1)

    Jestem mamą tego dziecka, i dopiero po wezwaniu do prokuratury w tej sprawie, dowiedziałam się o niebezpieczeństwie mego dziecka. Gdy będziecie rodzicami i wasze dziecko będzie musiało przejść banalny zabieg medyczny który może zakończyć się tragicznie wtedy zobaczycie jakie uczucia targają rodzicem. Nie życzę tego nikomu

    • 0 0

    • do mamy dziecka

      prosze uprzejmie o kontakt mailowy
      tudut małpa o2 pl

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane