- 1 Masz interes? Zostaw kartkę (100 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (259 opinii)
- 3 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (172 opinie)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (65 opinii)
- 5 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (105 opinii)
- 6 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (360 opinii)
Czarne flagi na Uniwersytecie Gdańskim
Czarne flagi, megafony, żałobnicy i alegoria "umierającego uniwersytetu" - tak wyglądał protest środowiska akademickiego na Uniwersytecie Gdańskim. Kilkudziesięciu studentów i pracowników protestowało przeciwko zmianom w szkolnictwie wyższym, które - ich zdaniem - mogą zepchnąć uczelnię na naukowy margines.
Czytaj również: Edukacja, głupcze! O polskim kształceniu z prof. Ewą Nawrocką
Do głównych postulatów Komitetu i tworzących go pracowników i studentów uczelni w kraju należy sprzeciw wobec: "(...) wprowadzenia podziału na uczelnie "flagowe" i "techniczne" oraz wiążącego się z nim przerzucenia finansowania uczelni "technicznych" na samorządy, a także sugerowanych przez MNiSW fuzji publicznych szkół wyższych z prywatnymi; standaryzacji i postępującej biurokratyzacji uczelni; przerzucania finansowania uczelni na system grantowy, który w wielu przypadkach hamuje rozwój oraz wprowadza niejasne i nieuczciwe zasady rozdziału funduszy na badania; odpłatności za drugi kierunek studiów; nieuczciwych konkursów na stanowiska na uczelniach.(...).
Więcej na temat postulatów środowiska akademickiego.
- Na Uniwersytecie Gdańskim często boimy się protestować. Studenci boją się oblania egzaminu, a pracownicy obawiają się o pracę. Większość z nas ma kompleksy w stosunku do naszych kolegów i koleżanek z Uniwersytetu Warszawskiego czy Uniwersytetu Jagiellońskiego, najczęściej niesłusznie - mówi Barbara Brzezicka, asystentka na Wydziale Filologicznym UG. - Do tego mało zarabiamy (jako asystentka dostaję ok. 2 tys. zł na rękę), więc dorabiamy do pensji. Mamy przez to mniej czasu na pracę naukową, więc mniej publikujemy. To jest błędne koło, a propozycje MNiSW jeszcze bardziej nas pogrążą. Musimy pokazać, że jesteśmy przeciwni tym zmianom, a nie biernie wszystko akceptować.
Protestują też studenci.
- Najbardziej szkodliwą rzeczą, jaka dotyka wielu studentów to wprowadzenie opłat na drugim kierunku, a także wprowadzenie limitów przyjęć na taki kierunek. Sam studiuję jednocześnie prawo i ekonomię. Wielu studentów jednak nie może podjąć drugich studiów, gdyż nie stać ich na takie opłaty - mówi Michał Maleszyk, przewodniczący Niezależnego Zrzeszenia Studentów UG. - Kolejną rzeczą, przeciwko której protestujemy jest plan zmiany finansowania organizacji studenckich. Obecnie dostają one pieniądze z rektoratu, po zmianach mają być finansowane przez samorządy studenckie, co może być końcem ich niezależności.
Protest rozpoczął się o godz. 12 na Wydziale Filologicznym happeningiem, podczas którego wygłaszano postulaty komitetu, a studenci i pracownicy naukowi w przebraniu żałobników "opłakiwali" śmierć uniwersytetu. Godzinę później powtórzono protest w tej samej formie na Wydziale Nauk Społecznych.
Miejsca
Opinie (215) 4 zablokowane
-
2015-06-10 16:39
Bieganie z megafonem po korytarzu kiedy ludzie zdają egzaminy było świetnym pomysłem. Gratulacje dla organizatorów!
- 18 0
-
2015-06-10 16:38
Społeczeństwo wiedzy?
Wiedza nigdy nie powinna być towarem, a dziś jest. To jest fikcja społeczeństwa wiedzy, bo to kapitał wciąż decyduje o jej wartości. Styl zarządzania na uczelniach zmienił się zaś w korpo-cyrk z punkcikami za efektywność publikowania. Tak to się kończy jak o wartości wiedzy decyduje waluta. Chore.
- 6 4
-
2015-06-10 15:52
Główny problem pracowników UG to przede wszystkim żenująco niskie wynagrodzenia. Po ostatnich dużych zwolnieniach nastroje nie są najlepsze... Poza tym wymagania Ministerstwa stają się momentami coraz bardziej absurdalne, a poziom studentów, którzy przychodzą po reformie szkolnictwa jest ..... hmmm kiepski. Mam wrażenie, że ostatni sensowni ludzie, którzy odnajdą się dobrze na rynku pracy skończyli studia 10 lat temu.
- 16 3
-
2015-06-10 15:50
jedno wielkie rozrczarowanie po 5 latach studiów WNS
właśnie kończę jeden z kierunków na Wydziale Nauk Społecznych Ug i tak sobie myślę, że może jakby podniósł się poziom nauczania na UG, pracownicy nie mieliby w d*pie studentów, profesorowie byliby poważni jak ich tytuły i przychodzili na konsultacje, to UG cieszyłoby się powodzeniem. Ponadto 2.600 zł semestralnie za zajęcia, które się nie odbywają albo za prowadzących, którzy zamiast uczyć każą czytać swojego bloga na temat "swój", to zdecydowanie za wysoka kwota... Rozczarowanie po 5 latach nauki w WNS UG sięgnęło zenitu i skoro ktoś wybiera się na studia zaoczne, czyli będzie i tak i tak płacił, proponuję wybrać uczelnię prywatną.
- 24 3
-
2015-06-10 15:32
Aldakszysci z Kalifatu też dziś wywiesili czarne flagi w Mosulu w rocznicę podboju. Przypadek? Nie sądzę!
- 4 4
-
2015-06-10 15:03
UNIWEREK
- 0 3
-
2015-06-10 14:54
studenci
Studia i tak wam nie pomogą.. Szukajcie płatnych praktyk w wymarzonym zawodzie (mimo że nie jest to łatwe, ale warto powalczyć), zdobywajcie doświadczenie i kontakty bo tylko to się w dzisiejszych czasach liczy jeżeli chcecie mieć lepszą przyszłość.
- 7 1
-
2015-06-10 14:51
Kto każe Wam kurczowo trzymać się UG?...ruszcie d*pska i pokażcie że możecie pracować na innych uczelniach w kraju. Odwagi!
- 15 2
-
2015-06-10 14:31
Studiowanie na kilku kierunkach jednocześnie to fanaberia i dowód braku dojrzałości do pokierowania swoim życiem. Naiwne przekonanie, że plik dyplomów rzuci na kolana pracodawcę. Nic z tego. Przede wszystkim trzeba coś umieć i czymś się interesować, potem, ewentualnie, podeprzeć to wykształceniem kierunkowym. A nie "studiować" wszystko, na chybił-trafił. No i nie ma żadnego powodu, aby państwo finansowało takie podejście.
- 23 3
-
2015-06-10 14:18
UG rozwija się,że miło patrzeć! W rankingach co raz wyżej, wykształcona nowa młoda kadra! Co w tym ministerstwie za cuda chcą odwalić ?!!!
- 7 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.