- 1 Lądowanie w Poznaniu przez nocny Duathlon (173 opinie)
- 2 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (120 opinii)
- 3 PKP chce oddać Gdyni tunel. Szansa na zmiany w centrum (121 opinii)
- 4 Pozostałości baterii mającej bronić portu (68 opinii)
- 5 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (50 opinii)
- 6 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (136 opinii)
Czołgiści szkolili się w porcie wojennym w Gdyni
Kilkudziesięciu żołnierzy 34. Brygady Kawalerii Pancernej z Żagania przyjechało do portu wojennego w Gdyni, aby szkolić się w komorze dekompresyjnej. Czołgiści uczyli się elementów ewakuacji, które mogą się im przydać, kiedy podczas pokonywania przeszkód wodnych, wozy bojowe zostałyby zalane. Tego typu kursy odbywają się od kilku lat w Ośrodku Szkolenia Nurków i Płetwonurków Wojska Polskiego w Gdyni.
Szeregowy był jednym z kilkudziesięciu żołnierzy 34. Brygady Kawalerii Pancernej z Żagania, którzy przyjechali na szkolenie do Gdyni. Czołgiści trafili do Ośrodka Szkolenia Nurków i Płetwonurków Wojska Polskiego, znajdującego się na terenie portu wojennego.
- Szkolenie przeznaczone jest dla załóg wozów bojowych, które muszą pokonywać przeszkody wodne. W razie zalania wozu bojowego, szkolenie to może przydać się im do bezpiecznej ewakuacji - wyjaśnia kpt. mar. Konrad Słomiński z OSNiP.
Do szkolenia czołgistów wykorzystuje się komorę dekompresyjną. Jak tłumaczy kpt. Słomiński, jest to zamknięty zbiornik, który służy m.in. do przeprowadzania treningów ciśnieniowych przy użyciu powietrza, sztucznych mieszanin oddechowych bądź tlenu.
- Czołgiści uczą się korzystać z tego ostatniego, ponieważ na wyposażeniu wozów bojowych znajdują się tlenowe aparaty ucieczkowe, które żołnierze mają używać w przypadku ewakuacji z zalanego pojazdu - opowiada kapitan.
Próba Valsalvy, półmaska i aparat oddechowy
Jednak zanim czołgiści weszli do wnętrza komory, musieli przejść obowiązkowe badania. Sprawdzano, czy mają w normie ciśnienie krwi, a następnie wykonywano próbę Valsalvy. Ta ostatnia polega na wydmuchaniu powietrza zgromadzonego w płucach do nosa. Tyle że usta muszą być zamknięte, a skrzydełka nosa uciśnięte.
Dzięki temu można ocenić, czy organizm jest w stanie prawidłowo wykonać przedmuch. Jest on kluczowy w przypadku przebywania na głębokości, gdzie panuje większe ciśnienie. Zapobiega bowiem uszkodzeniu błony bębenkowej w uszach.
Wyłącznie czołgiści, którzy pomyślnie przeszli oba badania, trafiali w grupach do komory dekompresyjnej.
- Każdy ma do dyspozycji półmaskę, aparat oddechowy, dwa zawory oraz przewód, którym dostarczany jest tlen i przewód, którym wydychany przez żołnierza dwutlenek węgla wydostaje się poza komorę dekompresyjną - wyjaśnia nam w skrócie kapitan.
Czołgiści słuchali natomiast instruktora, który krok po kroku tłumaczył im i pokazywał, jak mają obchodzić się ze sprzętem.
- Oddychanie z tej półmaski polega na wymuszonym oddechu, czyli bierzecie wdech i leci tlen. Samoczynnie nie wylatuje - uprzedzał czołgistów mł. chor. Marcin Piechowski, instruktor w OSNiP.
Po zakończonym instruktażu do środka wchodził ratownik medyczny, a właz komory zamykano. Wtedy rozpoczynał się ostatni etap szkolenia.
20 minut na ośmiu metrach głębokości
Wskazówki manometrów zaczęły się przesuwać, a na jednym z monitorów pojawiały się coraz to większe liczby. W komorze stopniowo zwiększano ciśnienie. Miało odpowiadać temu, jakie jest odczuwalne na głębokości ośmiu metrów.
Urządzeniami sterował mat Piotr Kosmalski, który stał nieopodal komory przed ścianą zaworów, manometrów i monitorów. Do dyspozycji miał łączność, a także monitoring. Na ekranach widać było żołnierzy w półmaskach na twarzy, którzy spokojnie siedzieli w komorze. Musieli miarowo oddychać tlenem przez 20 minut. Po czym w komorze przywracano standardowe ciśnienie, otwierano właz i żołnierze mogli ją opuścić.
- Czuję się bardzo dobrze, żadnych zaburzeń, wszystko w porządku - oceniał szer. Medwediuk po wyjściu z komory.
Mimo to, jak każdy żołnierz, który przeszedł szkolenie, musiał jeszcze poczekać na obserwacji, aby wykluczyć ewentualne zaburzenia. Po czym czołgiści ruszyli w drogę powrotną do Żagania.
Zobacz też podwodne szkolenie dla załóg śmigłowców
Miejsca
Opinie (53) 6 zablokowanych
-
2017-06-03 23:50
O Macierewiczu można mówić wiele... (4)
ale z rozmowy z żołnierzami wiem, że są zadowoleni ze zmian jakie przeprowadza w wojsku.
- 13 10
-
2017-06-04 02:30
Hahahahahahahahahaaa ! (3)
No tak, zamiast sprzętu dostają nowe, prosto spod igły drukarki - modlitewniki.
To siła przed która nic sie nie obroni :) :) :) Swoje kłamstwa zapodawaj innym.- 9 9
-
2017-06-04 09:28
Czerp dalej wiedzę z TVN-u
A daleko zajdziesz.
- 9 4
-
2017-06-04 09:30
Jak zwykle odpowiedź na poziomie dziecka z gimnazjum. (1)
Taka właśnie jest dyskusja z tymi KODowskimi oszołomami.
- 11 5
-
2017-06-04 21:23
a jaka jest dyskusja z PISowskimi oszołomami? no i czerp wiedzę garściami z TVP to jedynie słuszna stacja tv !!!
- 1 1
-
2017-06-04 02:28
Dobrze, że nie zostali na dole razem z łodziami podwodnymi.
To byłaaby strata zarówno dla wojsk pancernych jak i marynary wojennej. A kiedy szkolenie pilotów, w związku z planowanym zakupem łodzi podwodnych z samolotami ? Hahahahahaaaahhahaahaaa !!! :) :) :)
- 10 7
-
2017-06-04 10:41
Nic nowego.
Takie szkolenia dla czołgistów odbywały się zawsze, od chociażby w Giżycku w tamtejszej jednostce czołgów średnich (zaznaczam, że ta konkretna jednostka już nie istnieje). Ale chodzi o to, że takie szkolenie, to nic nowego.
- 2 1
-
2017-06-04 15:50
czołgiści powędrowali z Poznania do Gdyni (1)
Kiedyś to czołgistów szkolono w Poznaniu i to nie oddychania w komorze hiperbarycznej w maskach MW tylko szkolono w oryginalnym wnętrzu czołgu który był zalewany wodą a załoga musiała założyć maski IP-5 i w odpowiednim momencie dokonać ewakuacji z zalanego wnętrza. A to co widać w tym reportażu czego ma nauczyć? oddychania w masce będącej na wyposażeniu płetwonurków MW a jak wyjść z zatopionego pojazdu gdzie nauczą?
- 5 1
-
2017-06-04 20:28
Ma jedynie sprawdzić
Czy oddychając z aparatu ucieczkowego nie zrobią sobie krzywdy... niczego sie nie uczą
- 1 0
-
2017-06-05 07:28
20 min test ???
20min test .... :-D
Co oni qrna z tytanica chcą się ratować ?- 1 3
-
2017-06-05 07:52
Bądź mężczyzną i zostań czołgistą!
No niestety nie zostałem, bo za bardzo lubię jeść...- 2 1
-
2018-12-13 19:18
Gdzie można prywatnie zrobić?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.