• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy TVP udostępni drogę do historycznego parku we Wrzeszczu?

Katarzyna Moritz
6 stycznia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Co dalej z dawną siedzibą TVP we Wrzeszczu?
Droga do lasu i dawnego parku zaczyna się za tą bramą. Droga do lasu i dawnego parku zaczyna się za tą bramą.

Mieszkańcy Wrzeszcza chcą, by TVP udostępniła drogę, która znajduje się na terenie zamkniętego od wielu lat oddziału telewizji przy ul. Sobótki zobacz na mapie Gdańska. Dzięki temu można byłoby się dostać do historycznego parku Jaśkowej Doliny, a także odtworzyć część dawnych atrakcji. Okazuje się, że nie ma w ogóle pewności, czy TVP jest właścicielem wszystkich nieruchomości, ale władze uparcie odmawiają oddania części gruntu.



Czy chodzisz na spacery do lasów we Wrzeszczu?

Pod koniec zeszłego roku, jeden z mieszkańców i lokalnych działaczy z Wrzeszcza wystąpił do gdańskiego oddziału TVP SA z prośbą o "uwolnienie" drogi przy ul. Sobótki. Problem w tym, że droga znajduje się na ogrodzonym terenie dawnej siedziby telewizji, a właściwie jej pozostałości, gdyż większość obiektów jest w bardzo złym stanie. TVP kilkukrotnie, bezskutecznie usiłowała sprzedać cały obszar.

- Telewizja ma tam trzy działki, jednak jedna, która jest drogą, jest własnością miasta i - z tego, co mi wiadomo - jest użytkowana bez podstawy formalno-prawnej - wyjaśnia Grzegorz Mocarski, autor pisma do TVP. - Gdyby przebudowano ogrodzenie, nastąpiłoby uwolnienie drogi, a dzięki temu powstałby wreszcie dostęp do historycznego parku Jaśkowej Doliny.
Sprawa nie jest nowa, znana artystka Julita Wójcik nagłaśniała ją już w 2014 roku. Zarówno ona, Rada Dzielnicy, jak i pozostali lokalni działacze podkreślają, że udostępnienie tej drogi może rozpocząć proces rewaloryzacji tego parku, w tym odbudowy historycznego ciągu komunikacyjnego.

- Dzięki temu można by odtworzyć istniejące tam dawniej schody, które prowadziły wprost na promenadę Jana Labesa. Ponadto jest jeszcze jeden atut oddania nam drogi przez TVP: mniejsze działki byłoby łatwiej zbyć, może nawet za lepszą cenę - podkreśla Mocarski.
W odpowiedzi z 1 grudnia 2016 roku Joanna Strzemieczna-Rozen, dyrektorka gdańskiego oddziału TVP przyznaje, że telewizja od kilkudziesięciu lat posiada tę część działki i wykonuje nad nią "władztwo faktyczne" na podstawie porozumienia z miastem z lat 70. lub 80. ubiegłego wieku.

"W archiwum TVP oddział w Gdańsku nie zachowały się - z uwagi na upływ czasu od daty zawarcia porozumienia - dokumenty obrazujące samo zawarcie porozumienia [...] Nie można wykluczyć, że do zawarcia porozumienia mogło dojść w sposób nieformalny[...]".

Dyrektor TVP twierdzi też, że nie ma możliwości faktycznej i prawnej do podjęcia działań, w wyniku których władze firmy straciłyby władztwo nad drogą, choć nie uzasadnia, dlaczego. Zmianę przebiegu ogrodzenia uzależnia od ewentualnej sprzedaży nieruchomości.

W 2015 roku, kiedy Zarząd Dróg i Zieleni po raz pierwszy, na podstawie inicjatywy obywatelskiej, wystąpił do TVP o udostępnienie drogi, ówczesny dyrektor TVP - Zbigniew Jasiewicz - też się na to nie zgodził. Argumentował to jednak dużymi kosztami przebudowy ogrodzenia oraz ryzykiem dostania się osób trzecich na teren TVP.

Tak wyglądał w 2015 roku teren TVP przy Sobótki.



ZDiZ w marcu 2015 roku wezwał więc TVP do udokumentowania jakiegokolwiek prawa do władania tą nieruchomością. Żadnych dokumentów nie dostarczono.

Czy władze Gdańska planują odzyskać swoją własność?

- ZDiZ próbuje porozumieć się z telewizją. Ten niewielki odcinek nie stanowił specjalnego problemu do czasu, gdy pani Julita Wójcik zaproponowała, by to miejsce otworzyć. W związku ze sztywnym stanowiskiem telewizji, ZDiZ rozważa wszczęcie kroków prawnych w celu odzyskania terenu - przyznaje Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Gdańska.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, są bowiem ambitne plany, by w okolicznym lesie odtworzyć choć część historycznych atrakcji dawnego parku, co wiąże się z odzyskaniem drogi.

Jak wyglądał las w przeszłości?

Okoliczne tereny należały kiedyś do kupca Johanna Labesa, który od 1803 roku był właścicielem tzw. Johannisberg (Góra Jana), późniejszego Parku Jaśkowej Doliny, gdzie urządził ogólnodostępną promenadę spacerową.

Jak czytamy w Gedanopedii, staraniem Labesa na stokach wzgórz urządzono trawniki, posadzono krzewy orzechowe oraz świerki, buki i dęby. Grzbietem pagórków biegła ścieżka prowadząca na wzniesienie Królewskie Wzgórze z altanką zwieńczoną zieloną kopułą. Na sąsiednim szczycie znajdował się zegar słoneczny i otoczony pierścieniem brzóz domek z parasolem, nakryty słomianym dachem. Pokonanie dolinki ułatwiał brzozowy mostek. Założenie upadło w okresie wojen napoleońskich, a po śmierci Labesa w 1809 roku, pozbawiona opieki promenada zaczęła się chylić ku upadkowi.

Opinie (182) 5 zablokowanych

  • Proszę jeszcze odśpiewać hymn ciamajdanu i efekt murowany

    • 13 6

  • Znowu jakas findacja

    Kolegów z po chce pjejac czesc budynków. Ciekawe co sie stalo z kamienica przy motlaeie ktora dostali koledzy adamowicza na tzw biuro stowarzyszenia. Jest juz hostel?

    • 12 8

  • (3)

    nie mogę zrozumieć, jak można było dopuścić do takiej degradacji terenu, do ruiny budynków? Czy nie można było przez te wszystkie lata tego zagospodarowac, wynająć, czerpać z tego zysków? Czy ktoś za to odpowie? watpię. Myślę, że tak zostanie na lata, jak ta dziura w Brzeżnie. Smutek.

    • 31 3

    • (1)

      a kto ma odpowiedzieć? to prywatny teren. tylko ich kieszeń traci

      • 3 5

      • jakich ich , nie ma kieszeni ich , jestes takim samym trutniem jak i oni.

        jezeli tak twierdzisz.

        • 3 3

    • Konserwator zabytkow moglby odpowiedziec. Budynki sa przeciez pod jego ochrona...

      • 4 0

  • jakie to polityczne

    Za PO nawet na chwilę się tym tematem nie interesowało.Ale KOD już znalazł coś żeby atakować.

    • 10 26

  • Udostępni pod warunkie że będzie im. Lecha i Marii. (1)

    Lub ostatecznie im.Jarosława Polski zbawa.

    • 30 11

    • Prosze zazyc pigulki

      • 3 13

  • kara za bezumowne zajęcie drogi i porzucona przez TVP nieruchomość (3)

    Gmina Gdańsk zgodnie z przepisami zawartymi w ustawie z dnia 21 marca 1985 r.o drogach publicznych (Dz.U. z 2013r. poz. 260 z późn. zm.) jest zobligowana do wymierza w drodze decyzji administracyjnej karę pieniężną w wysokości 10-krotności ustalonej opłaty za zajecie pasa drogowego za zajęcie pasa: bez zezwolenia zarządcy drogi. Właściwie już teraz władze Gdańska powinny się tłumaczyć z niegospodarności znacznej wysokości polegające na odstąpieniu od wymierzenia takiej kary.

    Swoją drogą co do "władztwa faktycznego" to wystarczy wykonać stosowną dokumentację fotograficzną tego terenu aby się przekonać że TVP nie sprawuje nad nim "władztwa faktycznego". Jedynie od strony ulicy jest szlaban. który zagradza wejście. Wokół większości terenu jest zdemontowane ogrodzenie, budynki nie są pilnowane. Całość jest nieruchomością porzuconą. Wstęp na nią mają wszyscy. Młodzież spożywająca alkohol, bezdomni, tylko władze miasta nie potrafią przejąć swojej własności.
    Skoro TVP porzuciła tą nieruchomość to miasto powinno ją zabezpieczyć. Jeżeli nie całość to przynajmniej drogę która jest własnością gminy.
    Wystarczy wprowadzić tam sprzęt budowlany do uporządkowania terenu. Niech TVP udowodni że ma do niego prawo.

    • 37 5

    • Budyniowi nie starczy ikry na awanture z Kurskim i rycerzami sprawiedliwymi :P

      • 3 3

    • TVP nie porzucilo tej nieruchomości . Zleca nawet jej """ochrone '''za ciężka kase

      z naszego abonamentu.

      • 2 1

    • Prosze rzecznika Pawlaka o odpowiedz.

      Pytanie a co z otwarciem ulicy Siedlickiej?

      • 2 1

  • (2)

    TVP nie odpuści łatwo tego kawałka ziemi.Z resztą władze TVP mają pełne poparcie w KC PiS,więc zapowiada się długotrwały proces sądowy,którego wynik nie musi być wcale korzystny dla miasta.

    • 23 8

    • a ktos pytal?

      trojmiasto powinno przed publikacja zweryfikowac slowa Antoniego. P.

      • 1 0

    • Przecież jakby przekazac teren "Budyniowi"

      Już nigdy by się ich nie doliczył .....
      Pójdzie siedzieć i kto zepnie sytuacje ambitnych urzędników - każdy coś powie i do nigo dołączą

      • 2 0

  • Własną drogą - komu zależy na tym,aby ten teren niszczał i byl niedostępny? Mieszkam w sąsiedztwie od 22 lat i od 22 lat nikt nie podjął decyzji , co dalej z tym terenem. Kto jest de facto gospodarzem tego miejsca? I na jakie pieniadze czeka.

    • 29 1

  • Bzdura, kłamstwo, kupiec na te nieruchomości był juz 10 lat temu , ale sie nie podobal (2)

    ze wzgledów politycznych. Paru ludzi powinno iśc siedziec za to co zrobili z tymi
    obiektami. Zeby płacic im abonament musiałbym sobie napluć w twarz.

    • 25 1

    • w tym kolesie pana prezydenta (1)

      on sqam juz ma wyrok i nadal na stanowisku. ale czas jego przydupasow i rzecznikow juz sie konczy. i beda sadzeni za wprowadzanie w blad i wspoluidzial.

      • 3 0

      • "patofelek nie ma takigo oranu aby myśleć"

        Ja pierdziele ale składnia i słownictwo wskazują na mistrza. Człowiek, który to napisał musi być tak mądry, tak bardzo mądry, że ja zwykły magister polonista tego nie zrozumiałem.

        • 0 3

  • CBA powinno się tym zainteresowac, jest wynajęta ochrona od kilkunastu lat za ciężka kase (2)

    a teren i obiekty sa zdewastowane jakby jej nie było. Cos tu smierdzi na kilometr.

    • 34 1

    • mozę szczur w piwnicy

      • 0 0

    • To sie umyj

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane