• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy po pomyłce geodety trzeba będzie zburzyć jedno piętro?

Ewa Budnik
8 października 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
W tym roku może okazać się, że trzy z siedmiu budynków osiedla Alfa Park trzeba będzie obniżyć o jedno piętro. W tym roku może okazać się, że trzy z siedmiu budynków osiedla Alfa Park trzeba będzie obniżyć o jedno piętro.

W trudnej sytuacji znalazł się inwestor osiedla Alfa Park na Morenie. W związku z błędnie wykonanymi pomiarami geodezyjnymi, trzy budynki, których budowa właśnie się kończy, stanęły zbyt wysoko. Może okazać się, że konieczne będzie ich częściowa rozbiórka.



Na niezgodności w dokumentacji projektowej zwrócili uwagę mieszkańcy sąsiedniego osiedla. Na niezgodności w dokumentacji projektowej zwrócili uwagę mieszkańcy sąsiedniego osiedla.
Klienci firmy deweloperskiej JWK i przyszli mieszkańcy osiedla Alfa Park przy ul. Myśliwskiej na Morenie zobacz na mapie Gdańska są zdezorientowani. Nie wiedzą, co będzie z kupionymi przez nich i już prawie gotowymi mieszkaniami. Chodzi o postępowanie, które toczy się w sprawie ich osiedla w prokuraturze i w urzędzie Generalnego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Okazuje się, że w części obiektów dach budynku znalazł się o 1-1,5 m za wysoko nad ziemią.

Osiedle jest sporym założeniem, bo deweloper posiada w tej okolicy około 100 ha ziemi. Pozwolenie na budowę pierwszego i drugiego etapu osiedla zostało wydane w marcu ubiegłego roku. Kończy się budowa siedmiu budynków mieszkalnych, za dwa tygodnie otwarte zostanie osiedlowe centrum handlowe. Deweloper na własną rękę zbudował także kolejny kawałek ulicy Myśliwskiej za 2,5 mln złotych.

Budynek, który powstał niezgodnie z prawem powinien:

W maju ubiegłego roku sąsiadująca z osiedlem wspólnota mieszkaniowa osiedla Casa Patrizia zaczęła zwracać uwagę miasta, że pomiary geodezyjne zostały błędnie wykonane, a powstające budynki są zbyt wysokie. Mieszkańcy tego osiedla zamówili własne pomiary geodezyjne, które to potwierdziły. Urząd jednak ich nie uznał, ponieważ zostały wykonane niezgodnie z prawem - geodeta wszedł na teren inwestycji bez zgody właściciela terenu.

Sprawa trafiła do prokuratury.

Członek wspólnoty Casa Patrizia przekonuje, że nie chodzi o to, że sąsiednie budynki ograniczają doświetlenie mieszkań na jego osiedlu, ale o bierność urzędników, którzy poinformowani o błędach w mapach geodezyjnych, nie podjęli stosownych działań. Ponowne badanie geodezyjne terenu na zlecenie urzędu odbyło się dopiero po ponad roku od pierwszego pisma w tej sprawie.

- Mieszkańcy wspólnoty przy ulicy Myśliwskiej 78 złożyli podanie o zbadanie legalności wydanego pozwolenia na budowę, ale nie są stroną w postępowaniu. Prokurator na podstawie zaistniałej niezgodności w mapach do celów projektowych skierował sprzeciw od decyzji udzielającej pozwolenia na budowę - tłumaczy prowadzący sprawę prokurator Jacek Pilch. - Pierwotna decyzja o zatwierdzeniu projektu budowlanego i udzieleniu pozwolenia na budowę może zostać uchylona lub nie. Dalsze postępowanie prokuratury zależy od uzasadnienia tej decyzji.

Na drodze urzędowej sprawa trafiła do rozpatrzenia przez Główny Urząd Nadzoru Budowlanego w Warszawie. Dlaczego nie do Wojewody Pomorskiego?

- Faktycznie okazało się, że rzędne były częściowo błędne. Musieliśmy jednak skierować sprawę do instytucji nadrzędnej, bo jednym z członków wspólnoty jest wicewojewoda pomorski. W tej sytuacji zgodnie z prawem nie mamy prawa podejmowania decyzji - tłumaczy Andrzej Duch, dyrektor Wydziału Urbanistyki, Architektury i Ochrony Zabytków w Urzędzie Miejskim w Gdańsku. - Czekamy na decyzje.

Jak w tej sytuacji postępuje deweloper?

- Z pomiarów, które zostały wykonane powtórnie wynika, że z 900 przebadanych punktów, 30 zawiera błędy. Błędy obejmują obszary pod budynkami 1, 6 i 7 oraz pod budynkiem 10, który nie zaczął jeszcze powstawać. Podkreślam, że budynki nie są za wysokie, tylko w części - zbyt wysoko posadowione - mówi Robert Szubert, prezes zarządu spółki M1 Alfa Osiedla, która jest jedną ze spółek wchodzących w skład Grupy JWK.

Deweloper czeka teraz na decyzje Generalnego Urzędu Nadzoru Budowlanego. - W tym czasie proponujemy naszym klientom wstrzymanie płatności do momentu wyjaśnienia sprawy, zamianę lokalu na inne mieszkanie w budynkach, których spór nie dotyczy. Nie ma z tym problemu, bo budowa kończy się równocześnie w siedmiu budynkach. W przypadku, gdyby okazało się konieczne obniżenie o jedną kondygnację budynków 1, 6 i 7, klienci będą mogli odstąpić od umowy i uzyskać pełny zwrot wpłaconych pieniędzy - zapewnia Robert Szubert.

Na osiedlu kończy się budowa 230 mieszkań (zakończenie planowane jest na koniec listopada), 140 z nich zostało sprzedanych. Na dziś pozwolenie na budowę jest prawomocne. Sprawę zamknęłoby uzyskanie pozwolenia na użytkowanie budynków.

- Ta sprawa jest pierwszym przypadkiem tego rodzaju i to dość skomplikowanym. Nie czekamy do momentu, kiedy przyjdzie czas na wydanie pozwolenia na użytkowanie, tylko już teraz konsultujemy się z prawnikami, żeby wiedzieć, jak postąpić w sytuacji, kiedy pozwolenie na budowę jest kwestionowane. Wiele zależy także od decyzji Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego, który jest dla nas organem nadrzędnym - mówi Władysław Wróbel, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

Inwestycje

Alfa Park

Alfa Park

Alfa Park

Gdańsk Jasień, ul. Andersa Mapa

28 do 138.4 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja

Opinie (357) 9 zablokowanych

  • alfa park (1)

    Urząd miasta od początku wie o "błędach" geodety !!! Ludzie miejcie pretensje do inwestora i do urzędu, który nic nie robił w tej sprawie!
    Urząd i rada miasta wiedzieli o tych nieprawidłowościach i oszustwach od początku rozpoczęcia inwestycji. i nic nie zrobili w tej kwestii!!
    Druga sprawa dotyczy tego, że osiedle jest zbudowane niezgodnie z prawem, nie tylko jeśli chodzi o wysokość budynków, ale także o powierzchnię biologicznie czynną. Jest jej stanowczo za mało i osiedle nie powinno otrzymać pozwolenia na użytkowanie.
    Artykuł jest typowo tendencyjny, a link do autora jest pod zaraz pod tekstem ... Alfa Park ;-))

    • 22 4

    • sprawdź zapisy planu miejscowego zawistniku :-]

      • 0 0

  • abstrahując że jest to ewidentny błąd (1)

    jak szary człowiek może zauważyć, że blok obok jest o 1m za wysoki a możne Sea Towers jest za wysokie o 30 cm sprawdzaliście też..... Zrozumiałabym o całe piętro lub dwa ale o metr, kto był taki upierdliwy, że to sprawdzał, przecież na oko nie widać.

    • 8 4

    • babo

      Plan miejscowy jest ogólnodostępny. Sąsiad ma prawo wglądu w projekt. Budynek jest za wysoki o 1m, ale nie da się wykonać kondygnacji o wysokości 2m, więc dzięki podniesieniu o 1m uzyskano 1 kondygnację wiecej co już jest chyba widoczne, prawda ?

      • 1 0

  • paranoja (5)

    Przecież domy nie powstają nagle. Zazwyczaj mija kilka miesięcy. To naprawdę dużo czasu na zweryfikowanie planów, zanim powstanie ostatnie piętro.

    Developer dał ciała i musi ponieść konsekwencje. Jeśli rozbierze piętro, musi wypłacić odszkodowania niedoszłym lokatorom. Jeśli zostawi piętro, musi wypłacić solidne odszkodowania sąsiadom posesji. Pozostaje więc kwestia rachunku ekonomicznego - co sie bardziej opłaca (które koszty sa mniej dotkliwe) oraz blamaż firmy, która postąpiła jak amator. Cwaniactwo powinno mieć krótkie nóżki w gospodarce rynkowej.

    Jesli geodeta się pomylił, to już sprawa między developerem a geodetą. Dla sąsiadów stroną w sporze jest developer, a nie jego podwykonawca.

    • 17 3

    • a czemu nie ma (4)

      odpowiadać urząd urbanistyki miasta za błędne mapy???

      kasa potrzebna ci na spłatę kredytu na sąsiednim osiedlu bo tak płaczesz??

      więc sprawa powinna się toczyć przeciw wydziałowi geodezyjnemu w UM Gdańsk a firmą geologiczną bo budynek jest wykonany według planów, dodam ci jeszcze że 90% budynków budowanych obecnie nie ma odpowiedniej wysokości względem poziomu morza z winy map bądz geodetów.

      • 3 5

      • doucz się człowieku a później pisz!
        sprawa między UM a firmą GEOLOGICZNĄ??? a co ma do tego geolog?
        miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego nie określa wysokości n.p.m. a wysokość budynków od p.p.p. (poziom posadowienia parteru)

        • 0 0

      • ustalenie stron sporu (2)

        Spokojnie. sytuacja zabrneła za daleko i jej rozwiązanie wymaga kilku etapów/procesów.

        Pierwszy spór jest na linii developer-sasiedzi, ewentualnie developer-klienci.
        Drugi spór jest na linii developer-geodeta.
        Trzeci spór jest na linii geodeta-Urząd Miejski.

        Jesli zepsują Ci się buty to idziesz je oddać do sklepu, czy scigasz oddzielnie szwaczy, producentów kleju, nici, materiałów itp?

        • 3 0

        • ustala się winnę (1)

          więc sprawę już można zakończyć, bo nie przyznają winny UM a ewidentna ich wina jest za:
          wydanie złych map, nie sprawdzenie pt przed wydaniem map.

          • 1 1

          • winowajca

            Jesli developer wytoczy sprawę geodecie, o narażenie na szkodę, jaką były odszkodowania, które mósiał wyplacić z powodu jego błędu, to geodeta płaci ludziom i wytacza sprawe Urzędowi o narażenie na szkodę, jaką było doszkodowanie, które musiał zapłacic developerowi. Prosta ścieżka.

            Istotne jest, aby ludzie nie czekali za długo na rozwiązanie problemu pomiędzy podmiotami, wiec developer musi wybrać co zrobi, ponieść koszty i wytoczyć sprawe geodecie. Szybkie rozwiazanie sprawy jest dla developera istotne, jesli chce uchodzić za wiarygodną firmę.

            • 0 1

  • Błąd geodety ale czy tylko ? (6)

    Wiadomo każdy może się pomylić, ale po to jest UM wydział Geodezji żeby sprawdzić pomiary, a jeżeli mieli jakieś wątpliwości co do tych które aktualnie znajdował się w zasobie to mogli sprawdzić - pójść w teren i pomierzyć. Po to cześć naszych podatków przeznaczona jest na całą armie urzędników aby nie dochodziło do takich zaniedbań. Ale oczywiście każdy teraz wini geodetę albo dewelopera. Trudno aby deweloper zatrudniając profesjonalnego geodetę z uprawnieniami jednocześnie przewidywał, ze ten może się pomylić i brał drugiego żeby po nim sprawdził - jeżeli doszło by do takiej paranoi to nowe mieszkania nie kosztowałyby 5 tys za m2 a dwa razy tyle!!!

    Poza tym dziwna jest aktywność sąsiadów z członkami trójmiejskiej władzy na czele - ciekawe czy jeżeli w tej wspólnocie mieszkali by tylko normalni - szarzy ludzie to czy też tak szybko prokurator by się tym zajął.

    Szkoda ze nikt nie napisał że w tej wspólnocie mieszka jeszcze duża cześć kadry zarządzającej konkurencyjnej firmy budującej nieopodal osiedle - może nie potrafią sobie w c"czysty" sposób z konkurencją radzić???

    Śmieszą mnie komentarze że to jest celowy zabieg dewelopera, bo chciał więcej pięter zrobić i więcej lokali sprzedać - gdyby tak chciał bo by budynek nie był 1 m za wysoki a co najmniej 3 żeby upchnąć jedną kondygnację więcej, a poza tym pewnie taki zabieg byłby nie na trzech budynkach a na wszystkich siedmiu?

    Według mnie każdy po części zawinił ale najbardziej UM Geodezja bo przyjęła mapę do zasobu na podstawie której ostało wydane pozwolenia na budowę, która może jest błędnie zrobiona - ale z drugiej strony czy zostało to potwierdzone jakimś dokumentem czy są to tylko przypuszczenia sąsiedniej wspólnoty. Z tego co wiem nie da się zrobić mapy do celów projektowych jeżeli już budynek stoi a cały teren w okół jest zniwelowany - no chyba że się mylę. Ale jeżeli założyć że się nie da, to też nie da się potwierdzić ewentualnego błędu geodety i cała sprawa jest skończona - na plus dla dewelopera i geodety. A UM może się tylko powstydzić swojej niekompetencji.

    Pozdrawiam przyszłych sąsiadów ze spornych budynków.

    • 13 9

    • biedny ;(

      Zorientuj się choć trochę w procedurach inwestycyjnych, bo nie masz o tym zielonego pojęcia

      • 0 0

    • zgadzam się prawie ze wszystkim....
      prawie, bo nie mogę z tym, że dobrze opłacony geodeta zwiększyłby koszt metra w sposób drastyczny!
      w ostatnich czasach doszło do takiego upadku w zawodzie geodety, że obsługę budowy dwóch budynków mieszkalnych robią za 10 tysięcy!!! to jest promil kosztów budowy!!!!
      nawet zwiększenie dwukrotnie płacy geodety (teraz chyba każdy widzi, że całkiem spora odpowiedzialność) to nawet nie cena przedpokoju w jednym mieszkaniu! to nawet nie płaca 5 roboli bez wykształcenia kładących cegły!

      • 2 0

    • (1)

      "Śmieszą mnie komentarze że to jest celowy zabieg dewelopera, bo chciał więcej pięter zrobić i więcej lokali sprzedać - gdyby tak chciał bo by budynek nie był 1 m za wysoki a co najmniej 3 żeby upchnąć jedną kondygnację więcej" - a wcale nie bo kondygnacji użytkowej nie można w ziemię zagłębić, więc może ten metr albo i mniej wystarczyło aby dołożyć całe piętro i być do przodu gruba kasę za kilka mieszkań...

      • 1 1

      • nie przesadzaj

        nie taka znowu gruba ta kasa z tych parunastu mieszkań. Ludzie to jednak są zawistni o byle co.

        • 1 1

    • "w czysty sposób z konkurencją radzić"...

      ...żenada maksymalna napisać coś takiego po zapoznaniu się z artykułem... "w czysty sposób" czyli pozwalając obejść prawo, po cichutku...

      • 0 0

    • dokładnie tak,
      poza tym gdy m.in. miasto budowało z deweloperem drogę (Myśliwską) to wykonując mapę dc projektowych musieli pomierzyc teren dewelopera bo mapa musi mieć zasięg 30 metrów więcej niż docelowy teren zabudowy i co ? wtedy nikt nie widział że ten fragment mapy jest wadliwy? a może jednak wcale nie jest....

      • 3 1

  • Urząd Miasta i Geodeta... barany (2)

    Jak deweloper może być winny ? Zastanówcie się chwilkę. Geodeta zmierzył... wydano pozwolenie na budowę z naszego UM więc zaczęli budować. Ciężko mi tym razem obwiniać developera. Mieszkańcy Casa Patrizia wiedzieli już dawno co powstanie i jak duże powstanie, więc sytuacja jest tu bardziej skomplikowana... Obwinianie dewelopera nic wam nie przyniesie ludziki z Polandii.

    • 10 17

    • ?

      Błędy które cieżko popełnić inaczej niż świadomie, akurat na tej 1/30 całej powierzchni mapy która decyduje o tym, że budynki mogą mieć o 1 kondygnację więcej. Sam sobie oszacuj sobie prawdopodobieństwo niewinności dewelopera ;)

      • 0 1

    • Hehe, pewnie

      deweloper chciał jedno piętro więcej, więc geodeta "przypadkiem" (za wynagrodzeniem) się pomylił. Teraz sprawa rozejdzie się po kościach, będzie legalizacja, i deweloper będzie miał 1 piętro więcej... Taka jest moja koncepcja.

      • 5 3

  • (17)

    Oczywiscie zadzialali zawistmi mieszkancy innego osiedla, wstyd tak donosic!

    • 205 273

    • Pomyłka geodety? Dobre sobie :) (2)

      Jeśli ktoś się pomylił to raczej inwestor licząc, że się uda podkombinować i dobudować piętro gratis :)

      • 21 6

      • (1)

        jestes uposledzony, czy nie zrozumiales tekstu ktory komentujesz?

        • 3 0

        • Ale on ma racje.

          Może doczytaj przepisy

          • 0 0

    • A to nie czasem wojewoda

      chawirke w Casa Patrizia urządził sobie i tera zachodu słonka nie będzie mógł oglądać?

      • 0 1

    • Pewnie są z PiSu i ojciec Rydzyk ich podpuścił (1)

      nie ma innego wytłumaczenia

      • 8 38

      • Powinieneś się leczyć

        • 4 2

    • jwk - kto za tym stoi? (3)

      boicie się napisać? Jakiś P. czy były sędzia?

      • 15 12

      • Naruszono naszą przestrzeń transportową. (2)

        • 30 8

        • (1)

          rozumiem 10 metrow ale 1 :)

          • 14 3

          • spróbuj zbudować dom jednorodzinny wyższy o 10cm

            - to ci go każą obniżyć. no, ale tu developer, inna kasa i pewnie się jak zwykle upiecze. zwalają na geodetę a ja nie wiem czy to nie przypadek.

            • 17 1

    • (2)

      A daj spokój. Jak koło mnie się dzieje coś niezgodnego z przepisami to też donoszę - tym bardziej, jeśli ma to w jakiś sposób wpływać na moje życie.

      Ludziki z CP znaleźli uchybienie i dali znać miastu. Miasto olało sprawę.

      • 54 4

      • zaniepokojeni mieszkańcy długo czekali z tą interwencją (1)

        tak długo, zeby budynek został ukończony.

        • 17 26

        • Zaniepokojeni mieszkańcy zgłosili problem już na samym początku istnienia inwestycji, zanim budynki powstały. Ponoć zgłoszenie miało błędy formalne, ale nawet w takiej sytuacji ktoś z UM powinien był ruszyć cztery litery i sprawdzić, czy coś nie śmierdzi.

          • 22 1

    • Kapusi (1)

      u nas pod dostatkiem to takie narodowe !!!

      • 9 25

      • omijanie i naginanie prawa stało się narodową specjalnością

        • 21 1

    • A kiedy jakiś basen w Gdańsku Adamowicz wybuduje? (1)

      • 21 11

      • salowa ci przyniesie zaraz basen

        po co od razu budować

        • 22 3

  • CO ZA MARNA REDAKTORZYNA (3)

    Jak można zaczynać od domniemania winy jakiegoś geodety? Przecież sprawa jest jasna, to CELOWA DZIAŁALNOŚĆ DEWELOPERA !!! Że co, kierownicy budów, prezesi, dyrektorowie, projektanci nie wiedzieli... przecież oni nie znają się na budownictwie... co za stek bzdur!

    Całość inwestycji posadowiona jest na dużym parkingu podziemnym, w związku z tym gdyby powstała konieczność zróżnicowania wysokości posadowienia budynków wyszłyby skomplikowane zjazdy, podjazdy, droższa konstrukcja, itp...
    Deweloper zdecydował zapewne "pójść na rympał" aby obniżyć koszty, nie doceniając obrotności mieszkańców "Casa Patrizia", którzy nie są stroną przy decyzji o pozwoleniu na budowę jedynie dlatego, że działa tu miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.

    Zlekceważyli przeciwnika, poszli na chama - niech poniosą karę

    Powinna Pani się wstydzić tak miałkiego i stronniczego artykułu Pani Ewo.

    • 30 6

    • Weź potłuczony człowieku się nie odzywaj. I czemu ludzie dajecie takiemu plusy za pisanie głupot?
      Widziałeś projekt? Bo ja tak i zastanawiam się GDZIE jest ten WIELKI podziemny parking? Każdy budynek ma parking podziemny mniej więcej w swoim obrysie (+może 2 metry). Na środku podkowy, którą tworzą budynki jest parking naziemny. I jeszcze szczególik - blędy pomiarowe nie dotyczą całej górki, czy nawet środka górki, ani najwyższego punku, tylko..... obrzeża od strony dawnej pętli autobusowej na ul. Myśliwskiej i części II etapu budowy, gdzie nie wbito nawet łopaty!
      Ile ci zapłacili koledzy z Casa Patrizia za pisanie oszczerstw?

      • 4 1

    • ...

      dopóki się nie udowodni winy to wiadomo...
      niemniej jednak , podobnie jak autor powyższej wypowiedzi, jestem zdania, że raczej trudno tu mówić o przypadku.
      nie będzie to ani pierwszy, ani ostatni obiekt z rozbudowanym podziemiem, który z racji "niedokładności pomiaru", "błędu geodety" i tym podobnych okoliczności w bardzo wygodny dla inwestora sposób posadowiony jest na kopcu kreta.
      słyszeliście, żeby geodeta pomylił się w drugą stronę (czyli obniżył rzędne, drastycznie zwiększając tym samym koszty wykonania podpiwniczenia wraz ze zjazdami itp.)? ja nie.

      • 7 0

    • Dlaczego piszesz, że sprawa jest jasna? Ja właśnie w całości widzę dużo nie jasności, a twoja wypowiedź wydaje się jak spod pracy z napisem: "deweloper to zawsze ten zły"

      • 6 3

  • Współczuję tym co wzięli kredyt (5)

    • 5 2

    • współczucie zostaw dla siebie i rodziny... (4)

      Ci co mieli kredyt na mieszkanie w spornych budynkach zostali poinformowani o komplikacjach... Zaproponowano im zamianę lub rezygnację i zwrot kosztów jakiekolwiek poniesiono... so... you see...

      • 0 4

      • mi nic nie zaproponowano (mieszkanie w budynku najdalej odsuniętym od Casa Patrizia, a jednak objętym "aferką")

        • 0 0

      • Nie zaproponowano rezygnacji.

        • 1 0

      • (1)

        to mają się cieszyc?

        • 3 1

        • nie wiem... nie robią co chcą , płakać nie będą

          • 0 4

  • Co to za geodeta (1)

    Na dzień dzisiejszy można wykonywać pomiary bez wchodzenia na teren przy pomocy tachimetrów bezlustrowych

    • 1 6

    • Co to ma do tematu?
      Poza tym - wejście na teren powoduje, że nic ci nie umknie i niczego nie przeoczysz... jeśli wszystko "walisz" pomiarem bezlustrowym, to żal mi cię - rzędne terenu w zarośniętym terenie też bezlustrowo łapiesz?

      • 3 0

  • DEVELOPER nadal sprzedaje mieszkania !!! (3)

    A o spornych blokach Pani z biura sprzedaży powiedziała ze je kupił tutaj cytat: DUŻY INWESTOR !!! Opowiadają o ogromnym zainteresowaniu społeczności. Podczas dni otwartych nadal nikogo nie informowali tylko z pełną premedytacją chcieli sprzedać mieszkania przeciez to jest jawny skandal te wszystkie budynki moga być zburzone a developer moze zbankrutować. Powinna być wstrzymana sprzedaż mieszkań !!! To jest jawne wprowadzanie ludzi w błąd którzy biora kredyt na całe swoje życie !!! Za rezerwacje mieszkania na tydzień chca 1000 PLN w razie rezygnacji pieniądze przepadają. LUDZIE NIE KUPUJCIE MIESZKAŃ OD TEGO DEVELOPERA !!!

    • 18 12

    • (1)

      a niby dlaczego ma przestać? ma ważne wszelkie zezwolenia i buduje legalnie!

      • 4 8

      • dokladnie. jest prawomocna, obowiązująca decyzja o pozwoleniu na budowę i realizacja tego projektu

        • 1 1

    • zero zorientowania w temacie ... kompletne zero

      • 3 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane