- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (86 opinii)
- 2 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (87 opinii)
- 3 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (21 opinii)
- 4 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (260 opinii)
- 5 Od soboty spore utrudnienia na A1 (67 opinii)
- 6 Masz interes? Zostaw kartkę (143 opinie)
Czyścili kanalizację o godz. 5 rano
Gdy tuż po godz. 5 rano na ul. Franciszka Sokoła w Gdyni pojawili się pracownicy PEWiK, okazało się, że dla mieszkańców ulicy noc już się skończyła. - Czy głośne prace kanalizacyjne poza głównymi ciągami komunikacyjnymi muszą być wykonywane w takich godzinach? - pyta nasz czytelnik.
Oto jego relacja:
Ten poranek miał nie różnić się niczym od poprzednich. Tymczasem po godz. 5 rano obudził mnie, moją żonę i syna, głośny huk. Jak się okazało, pracownicy firmy PEWiK pod naszymi oknami postanowili rozpocząć prace związane prawdopodobnie z oczyszczaniem studzienek. W użyciu był głośno pracujący wóz asenizacyjny. Jak się domyślam, obudził nie tylko mnie, ale także innych mieszkańców ulicy.
Czytaj też: Kanalizacja dotrze do pominiętych domów na Wiczlinie
Postanowiłem spróbować interweniować u pracowników, dopytując, czy muszą wykonywać swoje obowiązki o takiej porze. Nie uzyskałem satysfakcjonujących wyjaśnień, więc postanowiłem spróbować zapytać w siedzibie przedsiębiorstwa. Niestety po połączeniu z jednym z dyrektorów i próbie wyjaśnień rozmowa została nagle przerwana. Czułem się potraktowany "z góry", moja frustracja jeszcze się pogłębiła.
Sprawą zainteresowałem też policjantów z komisariatu na Witominie, którzy poinformowali mnie, że przyjęli zgłoszenie i wyślą patrol na miejsce w celu sprawdzenia sytuacji. Może i nie denerwowałbym się tak bardzo, ale sytuacja, kiedy pracownicy PEWiK wykonują uciążliwe dla mieszkańców prace powtarza się co jakiś czas. Potrafią przyjechać nawet w nocy.
Mam nadzieję, że nie będzie już dochodziło do takich skrajnych sytuacji. Jest chyba jakieś zalecenie, by podobne prace nie były wykonywane w sposób uciążliwy dla mieszkańców. Wystarczyłoby rozpocząć je trzy, cztery godziny później i nie byłoby sprawy. Osobną kwestią są wyjaśnienia, a właściwie ich brak ze strony firmy. Klientom i mieszkańcom chyba należy się choć krótkie poinformowanie, dlaczego pracownicy muszą wykonywać swoje obowiązki w takich trudnych do zrozumienia mieszkańcom godzinach.
Rzeczywiście, we wtorek wpłynęło do nas zgłoszenie dotyczące zakłócania spokoju. Przyjęliśmy je, na miejscu pojawił się patrol. Policjanci pouczyli pracowników PEWiK-u.
W ostatnim czasie na osiedlu Sokółka w Gdyni wystąpiły trzy zatory na sieci kanalizacyjnej w dniach: 1, 19 i 20 lutego. Na odcinku od ul. Kamrowskiego 1 przez rondo w ul. Chwarznieńskiej (2 zatory) oraz 20 lutego w ulicy Sokoła 26. Zatory zostały usunięte. Przyczyną wszystkich zatorów były wprowadzane w bardzo dużych ilościach do kanalizacji niedozwolone prawem substancje i odpady, takie jak tłuszcze, materiały włókniste i chusteczki nawilżane. Zatory usuwane były w godzinach od 12.40 do 22.20.
Ze względu na posadowienie jednej ze studni na rondzie ulicy Chwarznieńskiej inspekcję i czyszczenie przedmiotowego kanału wykonano w godzinach nocnych. Czyszczenie sieci w ciągu dnia oznaczałaby całkowitą blokadę drogi. Do tego typu prac awaryjnych służby eksploatacyjne przystępują niezwłocznie po otrzymaniu zgłoszenia.
Z uwagi na skalę zanieczyszczenia przez użytkowników kanalizacji odpadami stałymi, konieczne jest przeprowadzenie w przyszłym tygodniu czyszczenia sieci kanalizacyjnej na dalszych odcinkach i rozpoznanie stanu kanału sanitarnego w ulicy Sokoła przy użyciu kamery TV. Służby spółki dołożą wszelkich starań, aby prace kończyły się przed godziną 22.00.
Faktem jest, że mieszkaniec osiedla interweniował w sprawie hałasu 20 lutego w miejscu realizacji prac. Nasi pracownicy zgodnie oświadczyli, że nie chciał on przyjąć wiadomości o konieczności usunięcia awarii i nie pytał o przyczynę przeprowadzanych prac. Był wyjątkowo wulgarny i obrzucił pracowników wyzwiskami.
Następnego dnia przeprowadził rozmowę telefoniczną z dyrektorem Wiesławem Kujawskim. Podczas kilkuminutowego połączenia telefonicznego mieszkaniec praktycznie nie dał dyrektorowi "dojść do słowa". W swych bardzo emocjonalnych wypowiedziach rozmówca zbliżał się do granicy, za którą można mówić już o przekroczeniu standardów prowadzenia "kulturalnego" dialogu. Nie jest prawdą, że pan został potraktowany "z góry". Udało się jedynie przekazać informację, że zgłoszenie zostaje przyjęta i będzie ono wyjaśniane.
Nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności było to, że podczas rozmowy wystąpiła awaria zewnętrznej linii telefonicznej, nastąpiło przerwanie połączenia (z przyczyn niezależnych od PEWIK) i przez około godzinę nikt z zewnątrz nie mógł uzyskać połączenie z centralą i sekretariatem Spółki. Nie dysponowaliśmy numerem telefonu kontaktowego rozmówcy, nie mogliśmy oddzwonić po usunięciu usterki.
Na pewno nie bylibyśmy tak częstymi "gośćmi" w tym rejonie Gdyni, gdyby sami korzystający z kanalizacji nie wprowadzali do niej, wbrew prawnym zakazom, odpadów stałych i tłuszczy, powodujących niedrożności i zatory. Brak naszej szybkiej reakcji mógłby doprowadzić do zalania piwnic ściekami.
Wyjaśniamy jednocześnie, że skargi mieszkańców na uciążliwość związaną z pracę pojazdów specjalistycznych w godzinach nocnych są marginalne (pojedyncze skargi), gdyż mieszkańcy są świadomi, że w sytuacjach awaryjnych nasze służby muszą pracować także w nocy. W sprawie naszych prac wykonywanych na ul. F. Sokoła 20 lutego zgłoszona została tylko ta jedna skarga.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Miejsca
Opinie (224) 5 zablokowanych
-
2017-02-24 22:58
(3)
U mnie w sobote o 7 rano przyjezdzaja oprozniac pojemnik na szklo. Pojemnik w gore i wysypuje wszystko na pake. Kto chcial pospac ten ma sen z glowy.
- 5 3
-
2017-02-24 23:16
zgadza się (2)
Osowa ma jutro pobudkę, odbiór cały rok wyznaczono na soboty, żeby czasem nikt się nie wyspał w dzień wolny od pracy:/ jutro u mnie będą 6.30...
- 1 2
-
2017-02-25 04:13
(1)
Nie trzeba było chlać w piątek do nocy pariasie.
- 2 0
-
2017-02-25 07:05
jak się nie ma nic do powiedzenia,
to lepiej zamilknąć
- 2 1
-
2017-02-25 06:36
Nie masz innych spraw.
Nie stac cie na korki do uszu? 5 rano to czas na gimnastyke poranna, jak Cie zona nie chce przytulic to wypad z wyra. Ludzie ciezko prcuja a Ty ich przesladujesz, ja bym Cie podal do sadu, utrudniane wypelniania czynnosci sluzbowych co mowi KK ? Policja powinna Ci wystawic rachunek za przyjazd .
Firma czyszczaca rury powinna pozwac policje o przerywanie pracy brygadzie.
Adwokaci gora.
W europie zachodniej tylko w nocy pracuje sie na drogach, wylaczajac sytuacje extremalne.- 18 1
-
2017-02-25 06:23
Przypominam
pouczenie zgodnie z kodeksem wykroczeń jest formą kary, niech sobie podkomisarz do główki wbije, że policja nie może pouczać ciągle każdego "za nic".
- 5 2
-
2017-02-25 06:04
Czyli wina mieszkańców.Zatkali kanalizację
- 13 1
-
2017-02-24 21:02
(7)
ojej, straszne... raz nie zawsze
chciałabym mieć takie problemy...- 277 21
-
2017-02-24 22:41
trzeba było sobie wybudować dom w środku lasu ! miałbyś chłopie (słomiany) swięty spokój hahaha (1)
słoma i kasa wystaje mu z butów ... niedługo słońce o 5 rano będzie przeszkadzało.
- 21 10
-
2017-02-25 04:03
Skoro mieszka na Sokolce, to z ta kasa wystajaca z butow bym nie przesadzal... nadmiarem raczej nie dysponuje.
- 10 4
-
2017-02-25 00:36
właśnie
trzeba się przyzwyczajać, socjalizm powoli wraca, PIS rządzi :)
- 6 10
-
2017-02-24 21:49
(1)
Takie czyszczenie instalacji zdarza się może raz do roku. Nie widzę więc problemu. Co innego gdyby ten hałas budził ludzi kilka razy w miesiącu.
- 41 5
-
2017-02-24 22:11
jeżeli ludzie są idiotami spławiającymi "kiblem" wszystko co się da
to sami na to zapracowali. Ja mam pod nosem ruchliwe skrzyżowanie z ruchem tramwajowym i nie odczuwam z tego powodu dyskomfortu
- 26 5
-
2017-02-24 21:05
Uwielbiam ludzi, którzy zawsze mają większe problemy od problemów pozostałych kmiotów. (1)
- 39 8
-
2017-02-24 21:20
ciekawe czy na głośne szczytowanie sąsiadów w nocy też by się sarżył
- 30 6
-
2017-02-24 21:08
a co mają powiedzieć Ci z ul.Morskiej ?... (2)
- 59 8
-
2017-02-25 01:22
Jak zamkniesz
okna, to jest git. Nie słyszę niczego oprócz szumu drzew od strony lasu.
- 7 2
-
2017-02-24 23:33
nic
- 15 0
-
2017-02-25 00:53
Jak panu na zagrodzie
kiedyś fekalia z całej ulicy piwnicę zaleją albo z klopa wywalą, to będzie wręcz lepiej sypiał przy dźwiękach rur płukanych ciśnieniowo.
Wiele nie trzeba - niedrożna rura gdzieś w ulicy + ulewa. Przerabiałem i swoje wiem. Piekło to przy tym przedszkole.- 9 2
-
2017-02-25 00:19
(1)
Mnie bardziej przeszkadza sąsiadka uprawiajaca sex piętro wyżej, o godzinie 3-4 nad ranem. Nie byłoby to tak uciążliwe gdyby nie jej ukochany, który nie może finiszowac... Ostatnio nawet dopingowalismy ich głośnymi brawami i slownymi zachetami....
- 11 3
-
2017-02-25 00:23
to trzeba było iśc pomóc sąsiadce, a nie brawa jakieś
też jakiś ciul z ciebie
- 11 1
-
2017-02-25 00:19
" Czy panowie muszą tak napierd....ć od bladego świtu?!
..." Czy panowie muszą tak n*********ć od bladego świtu?! Że nie podbijam karty na zakładzie o siódmej rano, to już w waszym robolskim mniemaniu muszę być nierobem?! Już możecie inteligentowi rąbać po uszach od brzasku! Żeby se czasem kałamarz nie pospał godzinkę dłużej kapkę od was, skoro zasnął dopiero nad ranem! I żeby się kompletnie spalił w blokach już na starcie! Grunt, że, kurka, inteligent załatwiony na dzień cały! Wrócicie n*********ć jak siądę do pracy!"
- 6 6
-
2017-02-24 23:59
Człowieku do lasu się wyprowadź !!
- 9 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.