- 1 Wrak nie do usunięcia przez biurokrację (167 opinii)
- 2 Chwarznieńska do obwodnicy już gotowa (73 opinie)
- 3 Rozwód Koalicji Obywatelskiej z Dulkiewicz? (353 opinie)
- 4 Zuchwała kradzież w sklepie budowlanym (126 opinii)
- 5 Jak zaprojektować centrum Południa? (237 opinii)
- 6 Gdynia ma dwóch nowych wiceprezydentów (484 opinie)
Czytelnik: odstrzał dzików nic nie daje
Opublikowany przez nas tekst o czwartkowym odstrzale dzików zbulwersował część czytelników. Publikujemy więc list jednego z nich - pana Damiana - który pisze o tym, że to niepotrzebne barbarzyństwo, które wcale nie zapobiega epidemii ASF. Oto jego przemyślenia.
Czy jest to jednak interes także mieszkańców miast i wsi? Wszystko wskazuje na to, że wcale nie. Mówią o tym nawet naukowcy w publicznym piśmie Polskiej Akademii Nauk, ale nikt ich nie słucha. Trzeba więc to jak najczęściej powtarzać, bo na razie najczęściej słychać głos myśliwych, że poprzez odstrzał ratują przyrodę. A to po prostu groteskowa nieprawda, o czym każdy może przekonać się, czytając list podpisany przez kilkunastu profesorów.
List otwarty naukowców w sprawie odstrzału dzików.
"Masowy odstrzał dzików w ramach polowań zbiorowych nie zapewni realizacji celu, jakiemu ma służyć, tj. zatrzymaniu ekspansji wirusa ASF (afrykańskiego pomoru świń, ang. African Swine Fever) w Polsce. Przeciwnie - zarówno wytyczne Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA), jak i krajowa praktyka wskazują, że zmasowane polowania na dziki walnie przyczyniają się do roznoszenia wirusa" - czytamy w otwartym liście naukowców do premiera Mateusza Morawieckiego.
Dlaczego tak jest? W skrócie: spłoszone zwierzęta przemieszczają się poza swój dotychczasowy rejon żerowania i zarażają kolejne dziki, krew postrzelonych dzików trafia do gleby i zaraża kolejne osobniki, jest także przenoszona przez samych myśliwych.
W latach 2015-1017 w Polsce odstrzelono prawie 1 mln dzików, a liczba zakażonych ASF zwierząt cały czas rośnie. Na części niemieckiej granicy powstaje nawet ogrodzenie, by dziki z Polski nie zarażały niemieckich.
Co zamiast odstrzału dzików?
I tu znowu warto posłuchać naukowców. Mówią bowiem wprost, że w celu ograniczenia ASF trzeba skupić się na skutecznym i jak najszybszym odnajdywaniu oraz usuwaniu padłych dzików. Właśnie tym mogliby zająć się myśliwi, jeśli rzeczywiście zależy im na dobru zwierząt, o czym sami bardzo często mówią.
Podkreślam jednocześnie, że odstrzał dzików w niektórych rejonach jest konieczny. Zwłaszcza jeśli zaczynają "wprowadzać się" do miasta i atakować ludzi, co się zdarza, choć niezwykle rzadko. W przeważającej większości przypadków to "oswojone świnki", często nie zwracające uwagi na ludzi. Oczywiście najlepiej byłoby je odławiać, wywozić, ale teraz jest to niemożliwe.
Nie można wywozić dzików z Trójmiasta
Można jednak ograniczyć ich wizyty w mieście: zamykać śmietniki, nie dokarmiać ich, nie wyrzucać resztek jedzenia na trawniki. Jeśli nie znajdą łatwego pożywienia na osiedlach, to nie będą tu wracać.
Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście
Można też zastosować akustyczne odstraszanie, co przecież zaprawieni w nagonkach myśliwi doskonale umieją. Czy powtarzane przez kilka dni hałasowanie nie odstraszyłoby zwierząt? Wszyscy wiemy, że tak, ale do tego trzeba dobrej woli tych, którzy podejmują w tej sprawie decyzje.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (555) ponad 50 zablokowanych
-
2020-11-15 11:26
Daje, daje
mnóstwo frajdy chłopcom z dubeltówkami - można przetestować nowe breneki.
- 5 7
-
2020-11-15 11:17
jak nic nie daje, myśliwych kręci zabijanie więc mają podnietę. póki co tak jak leśnicy myśliwy to kasta wyższa wyjęta spod prawa także w czym problem
- 4 11
-
2020-11-15 09:51
Proponuje sluchac fachowcow (1)
PZŁ, lasy państwowe mają osrodki naukowe ktorych głosu proponuję słuchać zamiast "czytelników"
- 28 7
-
2020-11-15 11:13
Taaak, fachowców
Najlepiej to widać w lasach ciętych na potęgę. TPK jest parkiem Krajobrazowym już tylko z nazwy - wycięto najstarsze, najpiękniejsze drzewa zostawiając puste miejsca. Leśnikom zależy tylko wyłącznie na kasie tak jak myśliwym na trofeach i zaspokojeniu chorego popędu zabijania.
- 4 7
-
2020-11-15 11:11
To ze dziki są w miescie to zasługa gospodarowania przestrzennego władz miasta wiec moze niech sami sie odstrzelą?
Dlaczego dziki maja być zabijanie za głupotę władz miasta ??
- 6 10
-
2020-11-15 11:09
pytanie zagadka
ile martwych zwierząt znalazłeś ostatnio w lesie? dziękuję ... nie mam pytań
- 14 5
-
2020-11-15 11:08
dziki trzeba odstrzelić by populacja sie nie rozrosła
to samo dotyczy ludzi
- 3 4
-
2020-11-15 10:43
Zdziwko . (1)
W zeszłym tygodniu w jednym z teleturniejów padło pytanie : czego jest więcej w Polsce / wg. GUSu / dzików czy saren . Prawidłowa odpowiedź , to saren i to aż 4 krotnie więcej niż dzików . Też mnie to zaskoczyło , tak jak i grających / oni odpadli / .
- 7 1
-
2020-11-15 11:01
Sarna to nie łania. Sarna waży od 10-35 kg, dzik osiąga 100 kg.
- 0 0
-
2020-11-15 11:00
Nie wycinajcie lasów, to problem dzików zniknie. A tak, dwie, a nawet trzy pieczenie na jednym ogniu: skóra dzika jako trofeum
mięsko i kasa z wycinki. Żyć nie umierać.
- 9 6
-
2020-11-15 10:57
Ludzie zwariowali
Wszyscy dziś kochają dziki. Chcieli by robić im zdjęcia i mieć je pod blokiem. To nie jest problem ze zwierzeniami tylko z nami ludźmi.
- 11 8
-
2020-11-15 10:56
Co nas obchodzą przemyślenia losowego typka? Niech zostawi je w komentarzach pod artykułem.
- 17 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.