• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Daniele upodobały sobie polanę przy węźle na Matarni

Arnold Szymczewski
20 lutego 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 

Daniele błogo wylegujące się na polanie przy obwodnicy w rejonie węzła MatarniaMapka to żadna nowość - widzieli je już chyba wszyscy. Okazuje się, że zwierzęta te minimum kilka razy w tygodniu wychodzą z lasu na polanę, by zjadać trawę i liście krzewów nasyconych solą, którą drogowcy posypują ulicę. - Zwierzyny nie należy płoszyć: trąbić, zatrzymywać się lub w inny sposób naruszać spokój zwierzęcia, gdyż może to spowodować jego gwałtowne wtargnięcie na jezdnię - mówi Robert Schultka, leśniczy ds. łowieckich z Nadleśnictwa Gdańsk.



Czy widziałe(a)ś kiedyś wspomniane w artykule daniele?

Daniel, często mylony z jeleniem, jest zwierzęciem dużo mniejszym - długość jego ciała wynosi od 130 do 150 cm, z kolei jelenia od 175 do 265 cm.

Populację danieli na terenie trójmiejskich lasów szacuje się na około 12-14 osobników, a więc niewiele.

Jednak wyjątkowa trójka z tego stada widywana jest kilka razy w tygodniu na polanie przy obwodnicy w rejonie węzła Matarnia. Dlaczego?

- To miejsce jest dla danieli dogodnym miejscem żerowania. Zwierzęta te chętnie korzystają z trawy oraz liści krzewów dodatkowo w sezonie zimowym nasyconymi solą, którą drogowcy posypują ulice. Trudno jest precyzyjnie określić częstotliwość wizyt danieli w tej okolicy, ale zakładamy, że pojawiają się raz dziennie - tłumaczy Robert Schultka.
Daniele zasiedlają cały ekosystem leśny, nie mając przy tym konkretnych upodobań siedliskowych. Ujmując temat pod względem topografii okolic Trójmiasta, możemy zauważyć ich obecność głównie w Leśnictwach Matemblewo i Renuszewo. Leśnicy oprócz popularnego wśród danieli węzła Matarnia zauważyli bytowanie jednego osobnika przy węźle Owczarnia, ma on jednak charakter sporadyczny.

Czy daniele mogą powodować zagrożenie i jak się zachować, gdy jesteśmy w pobliżu?



Powodem wychodzenia z lasu danieli, ale nie tylko, bo także dzików, saren czy lisów, jest brak w niektórych miejscach odpowiedniego ogrodzenia, które uniemożliwiłoby wychodzenie tych zwierząt do miasta.

- Aby tego zagrożenia uniknąć lub znacznie je zmniejszyć, należałoby dokończyć wygrodzenie węzła, co tym samym uniemożliwi zwierzętom wtargnięcie na jezdnię. Tym sposobem możemy poprawić bezpieczeństwo osób korzystających z dróg oraz ocalić niejedno zwierzę - mówi Robert Schultka.
Daniele przy paśniku w oliwskim zoo. Daniele przy paśniku w oliwskim zoo.
W przypadku zauważenia obecności zwierzęcia na drodze należy zachować ostrożność i ograniczyć prędkość. Warto pamiętać, że większą szansę właściwej reakcji będzie miał kierowca, który potrafi dostosować prędkość do ograniczeń i warunków panujących na drodze. Jak w każdej trudnej sytuacji na drodze liczy się zatem opanowanie i zdrowy rozsądek.

- Zwierzyny nie należy płoszyć: nie należy trąbić, zatrzymywać się lub w inny sposób naruszać spokój zwierzęcia, gdyż może to spowodować jego gwałtowne wtargnięcie na jezdnię, co mogłoby się zakończyć tragedią - dodaje Robert Schultka.

Daniele i inne zwierzęta zazwyczaj wracają same do lasu, lecz kilkukrotnie zdarzyło się, że potrzebna była eskorta policji wzdłuż obwodnicy lub pomoc leśniczego, który zaganiał dzikie zwierzęta z powrotem do lasu.

- Nawet jeśli zarzuciliśmy danielom, że są "niemądre", należałoby zadać sobie pytanie, dlaczego taka cecha została im, zresztą moim zdaniem niesłusznie, przypisana. Presja wywierana na dzikie zwierzęta przez ludzi - użytkowników lasu - zarówno w dzień, jak i w nocy w lasach Nadleśnictwa Gdańsk, zwłaszcza na terenach przymiejskich, jest znaczna. Dzika zwierzyna często płoszona i wypierana ze swoich ostoi dziennych i miejsc żerowania w nocy bezwładnie uchodzi, przekraczając ciągi komunikacyjne, co powoduje zagrożenie dla użytkowników ruchu i kończy się najczęściej śmiercią tych zwierząt na jezdni - kończy Robert Schultka.

Dzikie pszczoły wracają do trójmiejskich lasów. Film archiwalny


Niezwykła konstrukcja powstała w rezerwacie przyrody w Sopocie

Miejsca

Opinie (80) ponad 10 zablokowanych

  • mysliwy

    wszystko wystrzelac zeby nie byo nic i zabetonowac beton ma taki piekny kolor

    • 1 3

  • (6)

    A pomiędzy 150-175 cm to jakie to zwierzę :P

    • 13 9

    • (1)

      Lama

      • 4 0

      • Owca

        • 2 0

    • Osiol

      • 1 0

    • Kaczka

      • 2 1

    • kobieta?

      • 9 6

    • Baran

      • 4 0

  • To nie jeleń tak samo jak sarna to nie żona jelenia (3)

    • 16 0

    • Bo to

      daniel.

      • 1 0

    • (1)

      Pewnie że nie żona, ale partnerka

      • 12 4

      • Konkubina!

        • 4 2

  • (1)

    Jak tam dalej będą wycinać TPK to już więcej nie zobaczymy tych zwierzaków,innych także,na koniec zostaniemy sami w betonowej dżungli

    • 9 1

    • Tak to powiedz z czego mają robić te wszystkie, kartony, opakowania i papier do tyłka? Chyba nie z makulatury bo to się nie opłaca!

      • 0 2

  • Dlaczego wprowadzono do lasów trójmiejskich gatunek nie występujący tu naturalnie? Żeby myśliwi mieli radość ,z zabijania? P. Szultka, powiedz pan wszem i wobec, że Daniel wypiera naszego jelenia, który występuje tu od wieków. Te dwa gatunki nie znoszą się we wspólnym ekosystemie.

    • 1 1

  • (1)

    Początek, zdjęcie z lata, następnie zdjęcie innego miejsca z zimy. To typowe niewiele wnoszące próby,, dziennikarstwa,, i poziom dla,, dzbana,, i to po skręcie.

    • 11 3

    • Oni tylko trawę pomalowali na zielono! Jak w wojsku!

      • 1 1

  • Glodziowi uciekly? (4)

    Tyle ich nakupowal ze mu sie w willi z ogrodem nie mieszcza.

    • 43 13

    • (2)

      Nie uciekły, tylko musiał kilka wypuścić, żeby nie głodowały.
      Jak się dostaje raptem nędzne 17 tysięcy złotych emerytury z naszych podatków to nic dziwnego, że czasem brakuje na karmę dla wszystkich.

      • 22 9

      • Nie starczyło na pół litra dla danieli?

        • 5 2

      • Rozsmieszyłes mnie! Przecież ten alkoholik dalej zbiera na krzywy ryj po parafiach!

        • 5 3

    • Niech je zawiezie do swojego bizancjum w bobrówce!

      • 4 1

  • no ale filmik wrzucili jak było bez śniegu czyli stary

    • 4 1

  • Przy Guderskiego w strone Lawendowych Wzgórz błąka się sarna...

    Nie wiem gdzie zgloscic i czy zglasza sie takie przypadki.
    Miedzy osiedlem na guderskiego a lawendowym wzgorzem jest rzeczka i maly lasek i juz kilka razy widziałem w tych okolicach sploszona sarne... Czy ktos moze pomoc jej wrocic do swojego naturalnego srodowiska z ktorego przyszła?? Podejrzewam ze przyszła od strony obwodnicy i lasow otominskich.. Prosze o pomoc, szkoda aby zwierzę zginęło pod kołami.

    • 1 3

  • (1)

    W takim razie należy ogrodzić ten węzeł

    • 4 0

    • zamknąć!

      i zrobić objazd :)

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane