• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dentysta-kreatywny ekonomista

Michał Stąporek
29 września 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
O ile stare powiedzenie dentysta-sadysta staje się coraz mniej aktualne, bo sprzęt i znieczulenie zapewniają bezbolesne leczenie, o tyle coraz częściej spotykamy się z dentystami - kreatywnymi ekonomistami, którzy za te same usługi biorą pieniądze dwa razy: od pacjentów i od Narodowego Funduszu Zdrowia.

- Dzień dobry, ile u Państwa kosztuje zwykła plomba?
- Z książeczką zdrowia od 80 do 100 zł.
- A bez książeczki?
- Od 100 do 150 zł.

Taką rozmowę przeprowadziliśmy dwa dni temu w przychodni stomatologicznej Dentical we Wrzeszczu, która ma podpisany kontrakt z pomorskim odziałem Narodowego Funduszu Zdrowia. Bardzo podobnie wyglądają cenniki w innych trójmiejskich gabinetach stomatologicznych mających kontrakt z Funduszem. Problem w tym, że stosowanie podwójnych cenników jest niezgodne z prawem.

- Są usługi, za które w całości płaci NFZ, oraz takie, które w ogóle nie podlegają refundacji - tłumaczy Mariusz Szymański z PO NFZ. - Nie istnieje już coś takiego jak częściowa refundacja czyli dopłacanie za lepsze plomby. Pacjent albo nie płaci nic, albo płaci za całą usługę. W tym drugim wypadku, lekarz nie ma prawa zabierać mu recepty z książeczki zdrowia.

Tymczasem wielu trójmiejskich stomatologów wciąż tak robi. Informują ubezpieczonych pacjentów, że pewne usługi nie są refundowane (np. białe plomby w tylnych zębach - to prawda, znieczulenie - to nieprawda), ale dzięki książeczce zdrowia są tańsze.

- Fundusz refunduje lekarzom koszt wykonanych zabiegów na podstawie recept z książeczek zdrowia pacjentów. Jeżeli za ten sam zabieg lekarz bierze od pacjenta pieniądze i receptę, a potem zgłasza się z nią do NFZ-u po refundację, to dopuszcza się oszustwa - stwierdza Mariusz Szymański i dodaje, że PO NFZ odbiera sporo sygnałów o takim postępowaniu dentystów. Jego zdaniem lekarze wykorzystują niedoinformowanie pacjentów, u których pokutuje przekonanie, że "u prywatnego zawsze się płaci".

Janusz Janczak, dyrektor wrzeszczańskiego NZOZ-u Dentical twierdzi jednak, że w pewnych sytuacjach lekarz może wziąć od pacjenta zarówno pieniądze, jak i receptę. Kiedy?

- Na przykład wtedy, gdy pacjent zapłaci ze swoich pieniędzy za białą plombę w tylnych zębach (usługa nie refundowana przez NFZ) a lekarz wpisuje na recepcie znieczulenie i koszt badania - tłumaczy. - W innym przypadku jest to niemożliwe. Lekarz na pewno nie wypisałby recepty za ten sam zabieg, za który wziął od pacjenta pieniądze.

A jednak. Dysponujemy książeczką zdrowia pacjenta Denticalu, w której lekarz wpisał symbole, rozszyfrowane przez NFZ jako "opracowanie i wypełnienie 2 zębów wypełnieniem amalgamatowym (czyli tradycyjnym, czarnym)". Tymczasem pacjent zyskał dwie białe plomby i zapłacił za to ponad 150 zł. Mamy także rachunek, który to potwierdza.

Wszyscy pacjenci, którzy uważają, że zostali źle potraktowani przez lekarza (nie tylko dentystę), lub że ich oszukano, mogą zgłaszać się do Jadwigi Styczeń, Rzecznika Praw Pacjenta przy Pomorskim Oddziale Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia: 32 18 636.
Przykłady bezpłatnych zabiegów dla ubezpieczonych:

1. Leczenie próchnicy zębów
2. Leczenie kanałowe zębów z wyłączeniem zębów przedtrzonowych i trzonowych
3. Białe plomby w przednich zębach (od jedynek do trójek, na górze i na dole)
4. Usunięcie zęba
5. Proteza zębów - raz na pięć lat
6. Znieczulenie (przysługuje w powiązaniu ze świadczeniami stomatologicznymi finansowanymi ze środków publicznych)

Listę wszystkich bezpłatnych zabiegów znajdziesz tutaj

Opinie (47) 3 zablokowane

  • Niech słuzba zdrowia sama się najpierw wyleczy a później narzeka że na nic nie ma pieniędzy.

    • 0 0

  • kochanie! czeka cie platne borowanie...

    dentysta sadysta ale wie jak kasiorke zarobic

    • 0 0

  • booorrrrroooowanie brr

    Zdazylo sie nie ukrywam, w swoim zyciu doswiadczyc mek okrotnych, na fotelu dentysty,ale czego nie robi sie dla pieknego usmiechu,po obaleniu totalitarnego systemu, powstaly jak grzyby po deszczu prywatne kliniki stomatologiczne,gdzie kazdy mogl dostac co chcial, bezbolesnie no prawie, bo bolalo pozniej przy kasie :)
    ,ale za to efekty rewelka ! (dla odwaznych inaczej sluze adresem kliniki)i niech mowia co chca, ja jestem zadowolony,
    a publiczna sluzbe zdrowia omijam z daleka,
    tak dla zdrowia oczywiscie :))

    • 0 0

  • dentystaaaaaaaaaaaa

    Skąd oni te ceny wzięli? Chodzę prywatnie do dentysty i za plombę płaćę 50 zł. I to jest cała kwota, jaką zostawiam lekarzowi za zaplombowanie zeba włącznei z wizytą i sprawdzeniem reszty zębów.

    • 0 3

  • Czy to tylko zbieg nazwisk Janczak ZOS, Janczak szefowa Denticalu. Je zeli tak to sprawa jest prosta.

    • 0 0

  • "Chodzę prywatnie do dentysty i za plombę płaćę 50 zł"

    to chyba taka na tydzień:)
    ok do rzeczy, brawo panie michale, takie artykuły są potrzebne
    ja od zawsze czułem, że w naszej służbie zdrowia szmal przewala sie jak tsunami przez honolulu, za długo zyję, za dużo znajomych, a i ja korzystalismy z tego tworu zwanego "służba zdrowia", który oprócz wycyganiania szmalu za kapcie i okrycia z automatu nic wiecej nie potrafi...
    Polacy co prawda zeMbale leczą raczej rzadko, często mając uzebienie tzw kolejarskie "co ząb to przerwa", ale to sie powoli zmienia.....i ludziska zaczynają se wstawiać plomby jak czytam tutaj nawet białe hihihihi, bo 25 lat temu tylko złote tylko złote panie dziejku.....

    • 0 0

  • żadnej kompetentnej informacji

    Osoba z rodziny (ubezpieczona) miała zrobić zdjęcie zwichniętej szczęki. Przeszła dwie przychodnie na pewno, odsyłana od Annasza do Kajfasza, z rejestracji do lekarzy, od lekarzy do lekarzy, lekarz ogólny, chirurg, stomatolog, ta przychodnia, inna przychodnia. Zdjęcia czyli skierowania na zrobienie zdjęcia brak. Jak szczęka nie wyleczy się samoistnie to zrobi zdjęcie odpłatnie.

    • 0 0

  • bolą ząbki bolą......

    dentyści to juz kulturalni sadyści...oczywiście Ci prywatni bo państwowi to dalej wampiry ale z drugiej strony każdy państwowy to i prywatny z własnym cieplutkim gabinecikiem z dvd sauną i milutką asystenką,,,,,,,,,,,, takie czasy chcesz mieć zęby całe i zdrowe miej pełne karty kredytowe:)

    • 0 0

  • I tu się mylisz Gallux

    Trwała plomba za 50 zł to bardzo możliwe. To są realne ceny z Gdyni. Trzeba tylko szukać.

    • 0 0

  • Plomby (białe, utwardzane) za 60-80 zł

    W Gdańsku można spotkać takie ceny. Tylko trzeba się udać do młodszych stomatologów, a nie do starych zdzieraczy. Ja np. leczyłem się u dr. Arka (byl na stazu po studiach) i jestem zadowolony, zadna z tych plomb nie wypadla, a zrobil mi ich chyba z kilkanascie (z czasem dalem sobie wymienic przez niego wiekszosc poprzednich). Tak że od 1.5 roku, chodze do niego tylko na przeglady (darmo).

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane