• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Deszczowa niedziela kolizji i wypadków

km
4 czerwca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 

Skutki kolizji na węźle Kowale

Od rana w niedzielę w Trójmieście dochodziło do kolizji i wypadków. Jedną z przyczyn były trudne warunki pogodowe.



Czy dostosowujesz styl jazdy do warunków pogodowych?

Wprawdzie opady deszczu był długo wyczekiwane przez rolników, jednak dla kierowców w Trójmieście aura okazała się w niedzielę sporym utrapieniem.

Najpierw po godz. 8 doszło na ul. Słowackiego do groźnego karambolu z udziałem sześciu aut, a dokładniej na zjedzie ze Złotej Karczmy. Droga w dół od Matarni była przez dwie godziny zablokowana.

Po godz. 14 na Słowackiego doszło do kolejnego wypadku, tym razem z udziałem samochodu osobowego i motocyklisty, któremu pomocy udzielali ratownicy.

Kolejny raz o zdarzeniu drogowym informowaliśmy po godz. 15:30 na ul. Świętokrzyskiej zobacz na mapie Gdańska na zjeździe.

  • Po godz. 8 na Słowackiego karambol z udziałem sześciu aut.
  • Po godz. 14 przy zjeździe na Słowackiego wypadek z udziałem motocyklisty.
Samochód na posypanej plamie oleju przy próbie zwolnienie wypadł na łuku drogi. Próbując się ratować i nie uderzyć w auta na lewym pasie złapał prawe pobocze.

Z kolei około godz. 17 doszło do kompletnego paraliżu na obwodnicy na wysokości węzła Kowale zobacz na mapie Gdańska.



Zderzyły się tam dwa samochody osobowe. W akcji na obwodnicy brały udział, aż trzy zastępy straży pożarnej.

W korkach po wypadku na węźle Kowale stali zarówno ci jadący w stronę Pruszcza, jak i Gdyni. W korkach po wypadku na węźle Kowale stali zarówno ci jadący w stronę Pruszcza, jak i Gdyni.
Dwie osoby zostały poszkodowane i zabrane do szpitala. Przez to ruch w stronę Łodzi był zablokowany niemal przez dwie godziny. Zablokowały się także jezdnie w kierunku Gdyni.
km

Opinie (115) 5 zablokowanych

  • Oprócz wycięcia wszystkich drzew

    Postuluję również zlikwidowanie opadów!
    Sieją straszne zagrożenie dla jeżdżących szybko i bezpiecznie kierowców.

    • 4 1

  • W deszcz nigdzie nie widać Policji.

    W deszcz nigdzie nie widać Policji. Ponad połowa kierowców co ulewa ciśnie 90km/h Grunwaldzką i Rzeczypospolitej a brak jakiejkolwiek kontroli czy patrolu. Podobnie jest w godzinach porannych.

    • 2 0

  • tuman

    Dlaczego ten nagrywający tu mam jedzie lewym pasem 20 km/hj? ????

    • 2 0

  • jak szlachta nie zmieni manier siedzenia na zderzaczku i predkosci to codziennie w koreczkach bedziemy stac

    czy to az tak duzo ?

    • 5 0

  • DESZCZ ....

    nie dostosował się do wyobrażni , która niestety zawodzi ...

    • 4 0

  • deszcz nic tu nie ma do jazdy tylko kierowcy do kitu że nie umieją się dostosować do warunków pogodowych ,same kubice w tym kraju

    • 4 0

  • WSZYSCY JESTEŚCIE JANUSZAMI głupcami za kierownicą.

    Żywiołowa klęska, deszczyk popadał. Janusze przekraczający dozwoloną szybkość czyli ogromna większość kierujących wpadli w pułapkę trudnych warunków pogodowych. Buhaha

    • 3 0

  • (6)

    Na obwodnicy kilkanascie aut jadacych na dziennych. Podzas deszczu nie sa widoczne z daleka. Moze Ci kierowcy nie potrafia przelaczyc dziennych na mijania?

    • 88 5

    • A po co prąd mają marnować. ... debile i tyle

      • 4 1

    • A po co on ma być widoczny z daleka (3)

      Jak Ty jedziesz za autem maksymalnie 50 metrów i widzisz ten pojazd?jakie to ma znaczeniena na dystansie 300m przed Tobą? Przecież widzisz te auto na dziennych bo tu biadolisz na forum. Nawet jakby jechał bez świateł to i tak byś zauważył ten pojazd i przeklinał go pod nosem. Zauważ że do większości zdarzeń podczas deszczu dochodzi na Słowackiego czy Świętokrzyskiej, lub koło leśniczówki na Spacerowej. Uwierz mi, światła dzienne w tych miejscach miały najmniejsze znaczenie, a przyczyniła się:
      - nadmierna prędkość
      - opony że zbyt niskim bieżnikiem nie mogące odprowadzić wody
      - stare opony
      - zużyte, niesprawne zawieszenie
      - zamyślenie kierujących
      - niewłączanie kierunkowskazów
      - nie patrzenie w lusterka
      - cwaniactwo z jednej strony i nieumiejętność jazdy kierowców z drugiej.

      Nadal uważasz że to te biedne światła dzienne używane, fakt podczas deszczu, ale w dobrych warunkach widoczności są powodem wypadków i to szczególnie na krętych leśnych drogach?

      • 14 17

      • Przyklad z dzisiaj. Jade lewym pasem za osobowka, przed nia dostawczak. Konczymy manewr wyprzedzania ciezarowki. Osobowka przede mna zjezdza na prawy pas i gwaltownie hamuje, okazuje sie, ze na prawym jechala panna szarym rapidem na dziennych. Jadac z gorki (na wysokosci Karwin kier. Lodz) nie bylo jej widac, dopiero po dosc bliskim podjechaniu okazywalo sie, ze wlecze sie tam to autko. Widocznosc jaka okresowo panowala przypominala jazde w dosc gestej mgle. Wlaczone swiatla w tym wypadku wiele zmieniaja.

        • 16 1

      • A Ty już znasz wszystkie przyczyny tych konkretnych zdarzeń?
        Wypisałeś najczęstsze przyczyny wypadków i tyle...
        Światła dzienne zwykle są ograniczone tylko do przednich, tylne są zwykle wyłączone. Zapomina o tym większość komentujących oraz ...kierowców.
        Nie bez powodu też w złych warunkach widoczności należy mieć włączone światła mijania (deszcz, mgła, zmierzch itp).
        Napisałeś, że "podczas deszczu, ale w dobrych warunkach widoczności" - chyba zaprzeczasz prawom fizyki - w czasie intensywnego deszczu nie ma dobrych warunków widoczności.

        • 10 3

      • Z tyłu tego na dziennych nie widać. Mądralo.

        • 20 3

    • może jo

      • 11 2

  • a co się działo (1)

    Co się działo na pasie w kierunku Gdyni na pierwszym filmie, że autor tak wolno jechał, a potem gwałtownie przyśpieszył?

    • 12 2

    • Pikciera se robił

      • 1 1

  • Wszyscy jesteśmy Januszami (2)

    Czytam wpisy i nie wierzę, każdy dookoła to osioł i łamaga, jeździć nie umie ..... zawala drogę, tylko JA JA JA JA .... najlepszy z najlepszych, Kubica się uczył u mnie jeździć, reszta dookoła tylko przeszkadza, bo JA jeżdżę szybko (bardzo szybko) zarazem oczywiście bezpiecznie...
    Prawda jest taka że generalnie my Polacy jeździmy tak sobie, raz lepiej raz gorzej. Forsowano długo pomysł porządnego doszkalania kierowców (jako że na kursie na prawo jazdy uczą tylko jak zdać egzamin) a wyszło jak zwykle 5h extra po 2 latach od egzaminu.
    Takie szkolenia naprawdę są fajne (można sprawdzić umiejętności) i potrzebne (jak widać w ww. materiale) ale w wymiarze 40-50h co najmniej.
    Mamy fajny autodrom na pomorzu i każdemu "kubicy" polecam się sprawdzić, może kilka bączków na troleyach nauczy pokory.
    PS. Dołączam się z pytaniem ..... po jakiego grzyba autor filmu zwalniał i stwarzał zagrożenie???

    • 11 1

    • Bo Polański krótkometrażowy na miarę oscara myślał że najręci (1)

      • 0 0

      • Nakręci

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane