- 1 Cztery pociągi dziennie z Gdyni do Pragi (140 opinii)
- 2 Pechowe miejsce. Obiekt do rozbiórki (95 opinii)
- 3 Oficjalne wyniki wyborów do Europarlamentu (921 opinii)
- 4 Mężczyzna z autobusu sprawcą pobicia (122 opinie)
- 5 Sklep "Cyrkiel" zostanie zlikwidowany (197 opinii)
- 6 Co robił Black Hawk nad Trójmiastem? (71 opinii)
Dlaczego auto zaczęło się palić? Szczegóły śmiertelnego wypadku na al. Armii Krajowej
Auto biorące udział w wypadku stanęło w płomieniach. Na pomoc ruszyli świadkowie zdarzenia.
Prawdopodobnie to zwarcie instalacji elektrycznej w samochodzie i wyciek paliwa doprowadziły do pożaru auta po śmiertelnym wypadku na al. Armii Krajowej. W tragicznym wypadku, do którego doszło w środę, 1.06.2022 r., zginęła 72-letnia pasażerka samochodu. Wszystko wskazuje więc na to, że teoria o wybuchu butli z gazem nie potwierdzi się.
Aktualizacja, godz. 17:22. Relacja kierowcy BMW
Już po publikacji artykułu skontaktował się z nami pan Łukasz, kierowca BMW, który został poszkodowany w wypadku, w którym zginęła 72-letnia pasażerka jego auta. Opisał nam jak zapamiętał zdarzenie.
Ta pani to była babcia mojej koleżanki. Spotykaliśmy się często, woziłem ją i odbierałem ze szpitala. Również i tym razem tam jechaliśmy. Niestety, los na to nie pozwolił- Pamiętam cały przebieg wypadku. Staliśmy w korku. Spojrzałem w lusterko dosłownie sekundę przed uderzeniem. Kierowca volvo z impetem wbił się w nasz pojazd, musiał jechać szybko - relacjonuje nasz rozmówca.
Opowiada, że z tyłu samochodu wybuchł ogień.
- Nie mogłem otworzyć drzwi. Musiałem je wykopać. Widziałem, że dookoła zbiegli się ludzie, ale nikt nie reagował. Kiedy udało mi się wyjść z pojazdu, szybko obiegłem samochód i otworzyłem drzwi pasażerki. Widziałem, że palą się jej włosy. Zgasiłem je swoimi rękami, dlatego mam poparzone dłonie. Odpiąłem pasy i wyciągnąłem tę panią z palącego się samochodu - mówi pan Łukasz.
Następnie - mówi nasz rozmówca - zaczął resuscytację. Po kilku minutach jednak stracił przytomność.
- Ta pani to była babcia mojej koleżanki. Spotykaliśmy się często, woziłem ją i odbierałem ze szpitala. Również i tym razem tam jechaliśmy. Niestety, los na to nie pozwolił - kończy pan Łukasz.
Następnie najechał na tył bmw, które na skutek siły uderzenia obróciło się wokół własnej osi, uderzyło w samochód osobowy marki hyundai, a ten siłą uderzenia zderzył się z kolejnym pojazdem - toyotą.
Bmw zjechało na lewe pobocze i stanęło w płomieniach. Zdaniem internautów intensywny pożar był efektem uszkodzenia instalacji gazowej w pojeździe. Nie potwierdzają tego policjanci oraz - w nieoficjalnych rozmowach - strażacy.
- Prawdopodobnie do pożaru auta doszło na skutek zwarcia instalacji elektrycznej w samochodzie, która była spowodowana uszkodzeniami powstałymi na skutek zdarzenia - mówi Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Pasażerka samochodu - co warto podkreślić - zmarła najprawdopodobniej wskutek obrażeń, a nie pożaru (dokładną przyczynę zgonu określi sekcja zwłok).
Zmarła miała 72 lat. Kierowca, który trafił do szpitala - 25.
Z naszych nieoficjalnych rozmów ze strażakami wynika, że również i oni wykluczają wybuch instalacji gazowej. Wówczas - jak słyszymy - pożar jest bardziej intensywny, widać np. wyrzucony pod wpływem ciśnienia zawór bezpieczeństwa, a świadkowie mogą zauważyć wybuchy gazu.
Bardziej prawdopodobną przyczyną pożaru mógł być natomiast wyciek paliwa, na przykład po pęknięciu przewodu paliwowego, a może i nawet rozerwaniu zbiornika z paliwem.
- To drugie zdarza się rzadko, ale jest możliwe przy silnym uderzeniu - mówi nam jeden ze strażaków.
Zwarcie oraz rozlane paliwo mogłoby tym samym doprowadzić do dużego wybuchu ognia. Należy jednak zaznaczyć, że są to przypuszczenia, poparte rozmowami ze służbami, a dokładną przyczynę pożaru samochodu wyjaśnią biegli.
Kierowcy pierwsi ruszyli na pomoc
Sam wypadek odbił się szerokim echem. Na uwagę zasługuje również godna pochwały postawa świadków, co podkreślają służby ratunkowe.
- Pasażerowie byli wyciągani z samochodu, kiedy już zaczynał się palić, ale można było do niego podejść. To świadkowie zaczęli resuscytację, byli to kierowcy, którzy zatrzymali się, widząc, co się stało - słyszymy od funkcjonariuszy.
Jak opisują incydent świadkowie?
- Wyglądało to masakrycznie. Ogromne płomienie, mnóstwo dymu. Akurat przejeżdżałam obok, gdy reanimowano ranną w wypadku kobietę. Straszna tragedia, nie mogę przestać o tym myśleć - mówi pani Ewa.
Na miejscu była również karetka zajmująca się transportem medycznym (prawdopodobnie przejeżdżająca w okolicy). Później na miejsce dojechały wezwane służby.
Okoliczności tragicznego incydentu wyjaśnią teraz śledczy.
Opinie (378) ponad 20 zablokowanych
-
2022-06-02 23:34
pytanie co robił kierowca Volvo tuż przed wypadkiem ? bo na pewno nie patrzył przed siebie...
- 4 0
-
2022-06-02 23:35
Wiadukt nad ul. Łostowicką potrzebny! (1)
codziennie co najmniej setki aut stoją w długich korkach do i z centrum, warto przyspieszyć budowę wiaduktów nad ul. Łostowicką w ciągu Armii Krajowej- usprawni to ruch w całej okolicy tej części Gdańska!!! koszty budowy z roku na rok będzie droższy, a i tak trzeba tego dokonać!
- 6 2
-
2022-06-03 10:16
Wiaduktów nad? Przecież to jest 150 m.n.p.m., nie lepiej pójść w dół?
- 0 0
-
2022-06-02 23:52
To bmw to chyba musial byc niezły ulep (4)
klejony u pana Zdzisia w warsztacie, skoro od walniecia w bagaznik rozwalilo wiazki i pozar. Ale pewnie bmw kupione jako nie bite, a niemiec plakal jak sprzedawal.
- 3 14
-
2022-06-03 00:32
Masz za krótko prawo jazdy. Za mało masz empatii
- 8 2
-
2022-06-03 10:15
To mógł być nowiuśki mikrosamochód, to dopiero bys zobaczył, co znaczy masakra.
- 0 0
-
2022-06-03 12:02
w tym przypadku to nie jest istotne. Wina jest kierowcy Volvo i kropka.
- 1 0
-
2022-06-03 12:11
Takie BMW może mieć akumulator w bagażniku.
- 0 0
-
2022-06-03 05:30
ankieta jak zwykle w punkt !!! (1)
brawo 3 city
- 1 0
-
2022-06-03 06:18
Ja zawsze zaznaczam najgłupszą opcję czyli w tym przypadku padło na odp. 4 :)
- 1 0
-
2022-06-03 08:03
Wystarczy już tej brukowej prasy.
- 1 0
-
2022-06-03 08:21
Nie żal mi. Bo chcącemu nie dzieje się krzywda
Tam i na POdwalu Przedmiejskim to jest tor wyścigowy dla fur z turbo doładowaniem i wyciętymi wydechami. Jednego i...mniej ,niestety są następni. Nagroda Darwina się należy
- 0 3
-
2022-06-03 08:26
Chcącemu nie dzieje się krzywda.Nie żal mi nic a nic.
Jednego id...mniej.W kocu miał turbo i głośny wydech.A POdwale przedmiejsie i AK to tor wyścigowy.Dopuscili tam 100 do id jezdza 150-200 tylko czemu tam nie ma pomiaru prędkosci?
- 0 3
-
2022-06-03 08:34
Nie zdziwię się jeśli kierowca volvo okaże się być niepoczytalny (2)
jak ten Michał L synalek sędziny z redy czy tam wejherowa co kilka lat temu w sopocie po molo pposzarżował i potrącił na monciaku 20 kilka osób. Już dawno jest wolny i cieszy się znakomitym zdrowiem. Na social mediach wręcz promienieje. Nie przesiedział ani jednego dnia w więzieniu dzięki mamuni
- 5 2
-
2022-06-03 09:35
Na układy nie ma rady.
Mialbyś dojścia też bys z nich korzystał,uwierz,to naturalne.
- 0 0
-
2022-06-03 09:42
Chyba tylko w Polsce ludzików może dziwic, ze szarżujący po deptaku kierowca jest niepoczytalny.
Ciekawe czemu?
- 0 0
-
2022-06-03 08:42
Wyniki ankiety
Na moment pisania tego postu, 15% osób które udają ze nic nie widzą popełniają przestępstwo udając że nic nie widzą.
"Za nieudzielenie pomocy grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. Osoba widząca zagrożenie jest zwolniona z obowiązku udzielenia pomocy, jeśli wiązałoby się to zagrożeniem jej życia lub naraziłoby ją na ciężki uszczerbek na zdrowiu. Z obowiązku zwalnia Cię również pojawienie się służb ratowniczych na miejscu wypadku."- 0 2
-
2022-06-03 09:07
Żadne mandaty nawet w absurdalnej wysokości nie pomogą.
Jedynym wyjściem jest potraktowanie kierowcy, (tutaj Volvo) tak jak wynika to z jego czynu, czyli powinien być oskarżony o akt terroru. Wymiar kary odpowiedni: 25 lat więzienia lub dożywocie.
Niedostosowanie prędkości do warunków jazdy jest celowym działaniem mającym na celu spowodowanie zdarzenia w którym śmierć i ciężkie obrażenia poniosą nieznane mu osoby, czyli jest to typowy akt terroru.- 2 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.