Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk będzie miał swoje krajowe biuro w Gdańsku. Niewykluczone, że zajmie pomieszczenia po dotychczasowym biurze Lecha Wałęsy w Zielonej Bramie. A może obaj słynni gdańszczanie przeniosą się do nowej siedziby Europejskiego Centrum Solidarności?
głównie korzyści, wynikające z prestiżu i promocji miasta
49%
głównie utrapienia, związane z koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa politykowi
42%
W ubiegły weekend były premier spacerował z prezydentem
Pawłem Adamowiczem po centrum miasta w poszukiwaniu najlepszej lokalizacji na nową siedzibę.
- Bierzemy pod uwagę kilka miejsc. Najlepiej, gdyby było to na Głównym lub Starym Mieście, ale za wcześnie o tym mówić. Gdańsk to bardzo dobre miejsce na biuro, miasto ważne dla Europy. Namawiałem premiera, żeby jak najwięcej spotkań i narad, które będzie zwoływał, odbywało się w Gdańsku. Gdańsk stałby się tłem wielu ważnych wydarzeń politycznych - wyjawił reporterom Radia Gdańsk
Paweł Adamowicz.
Swoją dotychczasową siedzibę w Zielonej Bramie poleca Donaldowi Tuskowi
Lech Wałęsa, który sam przeprowadza się do Europejskiego Centrum Solidarności.
- To byłoby naprawdę dobre miejsce. Słyszę tu i ówdzie, że podoba się i wiele osób chciałoby tu mieć swoją bazę (...)To dobry pomysł, żeby Tusk miał biuro w Gdańsku, bo będzie bliżej ludzi - komentuje b. prezydent RP.
Alternatywną lokalizacją może być
Europejskie Centrum Solidarności.
- Nie wiemy jednak, ile miejsca potrzebowałby Donald Tusk. Na pewno znaleźlibyśmy godną siedzibę jego biura. Europejskie Centrum Solidarności to miejsce, gdzie ma być wykuwana przyszłość. A tak dziś postrzegamy rolę Unii Europejskiej - dodaje Lech Wałęsa.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
