- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (123 opinie)
- 2 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (49 opinii)
- 3 Od soboty spore utrudnienia na A1 (76 opinii)
- 4 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (97 opinii)
- 5 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (260 opinii)
- 6 Jak sprawa Amber Gold zmieniła prawo (40 opinii)
Dozowniki z płynem do dezynfekcji w autobusach i tramwajach
Wkrótce w pojazdach miejskiej spółki Gdańskie Autobusy i Tramwaje zostaną zamontowane pierwsze urządzenia do dezynfekcji rąk dla pasażerów. Podobne rozwiązanie, mające zapewnić większy komfort i bezpieczeństwo pasażerów, wprowadzono już w połowie ubiegłego roku m.in. w poznańskich tramwajach. Gdynia montażu takich urządzeń nie przewiduje.
Od początku pandemii koronawirusa przeżywa on bowiem głęboki kryzys frekwencyjny, co w prostej linii przekłada się też na duże straty finansowe.
Milionowe straty na biletach w Gdańsku, ale nie będzie podwyżek
- Pomysł zamontowania dozowników płynu do dezynfekcji rąk w pojazdach komunikacji miejskiej to forma dbałości o pasażerów. Rozważyliśmy ten pomysł, sprawdziliśmy też, jakie wiążą się z tym koszty. Biorąc pod uwagę, że zamontowanie jednego dozownika to około 300 zł, uznaliśmy, że warto wprowadzić takie rozwiązanie w Gdańsku. Już przed pandemią stawialiśmy mocno na transport zbiorowy i chcemy, żeby wraz z końcem pandemii gdańszczanie wrócili licznie do tej formy komunikacji. Mamy nadzieję, że dezynfektory w autobusach i tramwajach zwiększą bezpieczeństwo i zachęcą gdańszczanki i gdańszczan do korzystania z komunikacji miejskiej - wyjaśnia Piotr Borawski, zastępca prezydenta ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu.
Urządzenia, podobnie jak kasowniki czy biletomaty, montowane będą na uchwytach przy wejściach do pojazdu. Pierwsze urządzenia pojawią się w tramwajach i autobusach w ciągu najbliższych kilku tygodni. Zakupi je z własnych środków spółka GAiT i jeśli testy przebiegną pomyślnie - wyposaży w nie wszystkie autobusy i tramwaje.
W sumie miejska spółka dysponuje ok. 300 pojazdami. W każdym z nich musiałyby się znaleźć od 1 do 2 takich urządzeń. Łączny koszt wyposażenia wszystkich pojazdów w dezynfektory szacowany jest na 70 tys. zł.
Same dozowniki są bezdotykowe, a ich pojemność wystarcza na kilka tysięcy aplikacji. Zasilane są z instalacji elektrycznej danego pojazdu.
Przed wprowadzeniem dozowników władze Gdańska sondowały, jak podobne rozwiązanie sprawdza się w praktyce w innych miastach. Jednym z pierwszych miast, które zdecydowały się na montaż urządzeń z płynem do dezynfekcji, był Poznań. Tuż przed końcem roku pojawiły się one także w białostockich autobusach. Z dezynfekcji w pojazdach korzystają także pasażerowie Szczecina, Radomia czy Rzeszowa.
- Dezynfektory będą dodatkowym rozwiązaniem, o bezpieczeństwo naszych pasażerów dbamy każdego dnia. Codziennie przeprowadzamy wzmożoną dezynfekcję naszych pojazdów. Pojazdy wietrzone są na przystankach, drzwi otwierane są automatyczne, bez konieczności wciskania przycisków przez pasażerów. W pojazdach emitowane są komunikaty głosowe przypominające o obowiązku zasłaniania ust i nosa, w naszych pojazdach prowadzimy także kampanię informacyjną przypominającą o obowiązku zasłaniania ust i nosa oraz promującą bezpieczną metodę zakupu biletów w aplikacji mobilnej - dodaje Maciej Lisicki, prezes GAiT.
Gdynia: dezynfektory niepotrzebne, bo nie ma biletomatów
Nieco inaczej na kwestię dezynfekcji rąk pasażerów patrzą władze Gdyni. Jak wyjaśnia Hubert Kołodziejski, dyrektor Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni, zastosowanie urządzeń do dezynfekcji rąk w pojazdach komunikacji miejskiej jest szczególnie uzasadnione w przypadku, gdy znajdują się w nich biletomaty.
- W gdyńskiej komunikacji miejskiej takich urządzeń nie ma, a więc ograniczona jest konieczność dotykania przez kolejnych pasażerów tych samych przycisków - podkreśla Kołodziejski. - Od początku pandemii pasażerowie gdyńskich autobusów i trolejbusów nie muszą też samodzielnie, używając przycisków, otwierać drzwi - czynność tę wykonuje za nich kierowca. Jeżeli znajdują się w autobusie, a chcą, żeby pojazd zatrzymał się na przystanku na żądanie, wtedy aby uniknąć konieczności naciskania odpowiedniego przycisku, opcjonalnie mogą ustnie poprosić o to kierowcę.
Nad podobnym pomysłem debatowano też w Krakowie. Tam z montażu dezynfektorów zrezygnowano, bo - jak tłumaczyły władze miasta - "konieczność podchodzenia do takich urządzeń skutkowałaby gromadzeniem się większej liczby osób w jednym miejscu, co przeczy możliwości zachowania dystansu społecznego, zgodnie z obowiązującym reżimem sanitarnym oraz obostrzeniami związanymi z pandemią".
Miejsca
Zobacz także
Opinie (300) ponad 10 zablokowanych
-
2021-01-08 07:34
(1)
Szkoda kasy. Ludzie nadal z uporem maniaka wcuskaja przyciski i siadaja na miejsca oznaczone "nie siadac"
- 19 11
-
2021-01-08 13:51
To niech je wykręcą, wolę siedzieć niż stać nad kimś i oglądać jego spocone włosy.
- 2 0
-
2021-01-08 07:29
(1)
W Gdyni, wg tłumaczeń, pasażerowie wsiadają i podróżują z rękami w kieszeniach, niczego nie dotykając. Zatem dozowniki są zbędne.
- 27 4
-
2021-01-08 13:49
Dokładnie, są zbędne.
- 1 1
-
2021-01-08 08:23
w Gdyni to generalnie nigdy nic nie jest potrzebne... (1)
- 13 4
-
2021-01-08 13:49
Na pewno nie to.
- 1 0
-
2021-01-08 08:09
Czemu nie Gdynio?? (1)
A przepraszam Gdynio czy przypadkiem wszyscy nie dotykamy poreczy w autobusach!???
- 14 7
-
2021-01-08 13:48
Zainstaluj sobie taki pojemnik na czole.
- 0 2
-
2021-01-08 08:04
(3)
ostatnio ten kwas polecial na b.drogie buty i zobaczylem odbarwienia
- 10 8
-
2021-01-08 09:06
To krew Reptilian, która poprzez kontakt z kończynami dolnymi, (1)
będzie mogła dowolnie śledzić oraz kontrolować twoje wszystkie ruchy
- 5 5
-
2021-01-08 13:47
A co na to Twój psychiatra?
- 0 0
-
2021-01-08 09:27
Widocznie są za tanie skoro odbarwiły się.
- 1 4
-
2021-01-08 13:44
automaty z gumkami niech zamontują. dopiero frekwencja dopisze :D
jak spada popyt, to obniża się cenę. podstawy ekonomii,...
- 3 1
-
2021-01-08 13:41
Naprawdę się wczuliście w tą pandemię :D Beka z wystraszonych przez media ludzi :D
- 5 1
-
2021-01-08 13:40
Kto Musi jezdzić to jezdzi, reszta w pracy zdalnej.
montaż dozowników frekwencji nie poprawi.
- 4 0
-
2021-01-08 11:43
(2)
Od początku wszędzie takie dozowniki powinny być. Co z tego, że przyciski nie działają i nie ma biletomatów. Jakoś do miejsca się trzeba dostać i czegoś przytrzymać jak się nie zdąży usiąść zanim autobus ruszy. Przed pandemią mnóstwo kaszlących i zasmarkanych jeździło i dotykało wszystkiego, więc i po powinny te dozowniki zostać.
- 3 2
-
2021-01-08 13:12
(1)
Dozownikami kaszlu nie wyleczysz...
- 2 1
-
2021-01-08 13:29
Nie, ale jest dużo większa szansa, że go nie złapię.
- 2 0
-
2021-01-08 13:20
Bzdura bedą wiecznie puste tak jak wiecznie brakuje tuszu w kasownikach
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.