- 1 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (51 opinii)
- 2 Zapomniany minister i jego gdyńska historia (20 opinii)
- 3 Upiorne syreny i największe pożary w Sopocie (19 opinii)
- 4 Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? (503 opinie)
- 5 Z dworca na Jasień 80 zł (494 opinie)
- 6 Auto wjechało w pieszych i w budynek (295 opinii)
Drogowcy walczą z zimą i stereotypami
Niekorzystna aura z gwałtownym północnym wiatrem i opadami śniegu, z jaką mieliśmy do czynienia w ostatnich kilkudziesięciu godzinach dała się we znaki nie tylko w strefie brzegowej, ale także na drogach. Wielu kierowców znów odniosło wrażenie, że drogowcy o nich zapomnieli i dali się zaskoczyć złej pogodzie. Jak było w rzeczywistości? Sprawdziliśmy.
Z pokonaniem wzniesień kłopoty miały autobusy komunikacji miejskiej. Jeden z nich "złamał się" w połowie i zsunął z łącznicy estakady przy Galerii Bałtyckiej. Inne autobusy utknęły na podjazdach na górny taras - znów (jak każdej zimy) dała o sobie znać Jaśkowa Dolina.
O kłopotach z oblodzoną nawierzchnią informowali nas w Raporcie także kierowcy z Gdyni, gdzie gołoledź wystąpiła m.in. na ul. Morskiej. Zastrzeżenia do pracy drogowców mieli też kierowcy na drogach lokalnych.
Największe problemy stwarzał silny i porywisty wiatr, który przenosił śnieg z miejsca na miejsce i w kilka chwil niweczył wysiłek pracujących solarek i pługów. Drogowcy znów o sobie mogli przeczytać i pewnie też usłyszeć, że zamiast pomagać - spowalniają ruch, jeżdżąc pługosolarkami jednocześnie po obu pasach.
Warto jednak pamiętać, że efektywność odśnieżania określają procedury, według których drogowcy muszą postępować. Oczywiście zakładają one także możliwość odśnieżenia tylko jednego z dwóch pasów ruchu, zaś podstawą do rozliczenia drogowców z ich pracy - oprócz samego wrażenia kierowców - są standardy utrzymania zimowego na drogach publicznych.
- W takich warunkach, z jakimi mieliśmy do czynienia w ostatniej dobie, nawet podwojenie liczby pracujących jednostek i wysypanie na jezdnię większej ilości soli i piasku nie dałoby nikomu gwarancji, że po Trójmieście jeździlibyśmy w komfortowych warunkach. Mamy styczeń, opady śniegu i lokalne oblodzenia nikogo nie powinny dziwić, a my jesteśmy od tego, by takie skutki zimy minimalizować. W 100 proc. wyeliminować się ich najzwyczajniej nie da - mówi nam jeden z pracowników miejskich służb odpowiedzialnych za zimowe utrzymanie.
W nocy, gdy na drogach ruch jest znikomy, śnieg nadal padał i wczesnym rankiem trasy znów były białe. Do porannego szczytu drogowcom udało się je doprowadzić do użytku.
- Nasi pracownicy wciąż są na trasach. To w sumie niemal 100 pojazdów, prawie połowa z nich odśnieżała drogi gminne, druga - odpowiadała za utrzymanie podstawowego układu komunikacyjnego (drogi tranzytowe, krajowe, wojewódzkie i powiatowe). Oczywiście zaangażowani byli też pracownicy fizyczni, odpowiadający za oczyszczenie ze śniegu i lodu schodów, chodników czy przystanków - informuje Magdalena Kiljan, rzecznik Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
W sumie jednodniowa akcja odśnieżania miasta kosztowała gdański budżet ok. 350 tys. zł.
Pracowita noc i poranek także za drogowcami z Gdyni, gdzie na trasy ruszyło 18 pługopiaskarek (na głównych ciągach komunikacyjnych), 20 traktorów (na drogach wewnętrznych) oraz 16 piaskarek i 76 osób odśnieżających drogi dla pieszych.
O poranku największe problemy z poruszaniem się po drogach mieli kierowcy na al. Havla i ul. Łostowickiej. W środę najbardziej dały się we znaki wspomniana już wcześniej Jaśkowa Dolina czy ul. Do Studzienki.
Chwili wytchnienia nie mają też drogowcy z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, odpowiadający za utrzymanie m.in. Obwodnicy Trójmiasta. Rano w Trójmieście pracowało 16 pługosolarek i dwa pługi, w całym województwie było ich jeszcze więcej (odpowiednio 48 i 15 jednostek).
- Obecnie wszystkie drogi, za które odpowiadamy są czarne i mokre, ale śnieg w niektórych miejscach ciągle sypie. Nasi pracownicy w zasadzie bez przerwy odśnieżają i posypują trasy i wracają do bazy, by uzupełnić zapas solanki. Śledzimy na bieżąco sytuację oraz prognozy synoptyków i wciąż pozostajemy w pełnej gotowości - mówi dyżurny z Punktu Informacji Drogowej GDDKiA w Gdańsku.
O tym, że o poranku na obwodnicy nawierzchnia była już dobrze przygotowana do jazdy świadczy też poniższe nagranie naszego czytelnika
Opinie (219) 4 zablokowane
-
2019-01-03 16:47
Do wszystkich tu narzekających i wszystko wiedzących i do normalnych ludzi ... (5)
Otóż moi drodzy w Polsce zawsze będzie zima zaskakiwać drogowców i niestety trzeba się do tego przyzwyczaić po pierwsze budżety na akcje zima są zawsze okrojone wiecznie brakuje na to pieniędzy (sól paliwo itp) druga sprawa to obsady pługo-solarek ... są to pracownicy nieetatowi którzy są z ogłoszeń które pojawiają się każdego roku przed zima czy to na olx czy Trójmiasto stawka wynosi 20 zl do 25 /h i tu pojawia się problem ponieważ taki kierowca ma płacone wtedy kiedy tylko faktycznie jeździ a jeździ 2-3 godziny ....musi być dyspozycyjny 24/h niestety w tym kraju nikt nie płaci za standby za to ze jesteś w oczekiwaniu wiec chętnych do tej roboty jest mało i dopóki się to nie zmieni zawsze będzie paraliż na drogach ....ktoś wspomniał że w Norwegii jest wszystko odśnieżone itd owszem bo tam godziwie za to płacą i jest płacony standby i wszyscy są zadowoleni a u nas jak to u nas nawet jak wyjadą to za dużo sypią albo za mało a to spowalniają ruch blokują i tak złe i tak nie dobrze wiem coś o tym bo w zeszłym roku jeździłem na pługo-solarce i nasłuchałem się na CB obelg i wyzwisk żałosne jest nasze społeczeństwo .... pozdrawiam normalnych ludzi .
- 13 1
-
2019-01-03 20:02
Ty swoje, a "oni" swoje (1)
Nie zwracaj uwagi na tych "herosów zza monitora" typowe polskie łośki z małym móżdżkiem przetwarzającym mało informacji. Powiedziałeś świętą rację lecz "łosiek" dalej będzie się pluł. Wszak trzeba się w jakiś sposób dowartościować:)
- 3 1
-
2019-01-04 08:22
Nie ma to jak spółki komunalne! Kasa kasa kasa
Reszta jakoś to będzie
- 0 0
-
2019-01-03 19:13
A ile godzin zaliczyłeś w ostatnich dniach na odśnieżaniu? (1)
- 1 1
-
2019-01-03 20:03
Czytaj ze zrozumieniem d**ilu nie widzisz ze gość napisał w zeszłym roku !!
- 1 1
-
2019-01-03 19:10
Nie wiedziałeś co podpisujesz? Najmniej się do Lidla na kasę
- 2 1
-
2019-01-04 08:16
Jakim dronem?
Jakim dronem z kamerą filmowana była Jaśkowa Dolina na Morenie na jednym z filmów w tym artykule? Fajny filmik, stabilny obraz. Taki bym chętnie kupił.
- 1 0
-
2019-01-03 22:30
d**ilne komenatrze Januszy polskich dróg. (2)
Prawda jest taka, że sól i chlorek to największe g.... jakie można sobie wyobrazić. Niszczy auta, niszczy buty, niszczy roślinność. Niech wprowadzą obowiązek wożenia ze sobą łańcuchów w zimę. A nie sypią w ogóle. Wszyscy na tym skorzystamy.
- 7 3
-
2019-01-03 23:21
(1)
Thebilku, chlorek to nie tylko twój tatuś. To również grupa związków chemicznych, które często... okazują się solami!
Taaa, wiele jeszcze ciekawych odkryć przed tobą. A co dopiero będzie w gimnazjum!- 2 3
-
2019-01-04 06:14
Nie będzie w gimnazjum. Niestety.
- 1 1
-
2019-01-04 00:09
a nie mówiłam, że i tak was zaskoczę ? dziady jedne...
- 1 1
-
2019-01-04 00:04
zarąbi...te filmy i zdjęcia. Zdziwieni że zimą śnieg na drodze leży
- 2 0
-
2019-01-03 23:01
Dziękuję!
Mam wrażenie, że w tym roku drogowcy wkładają mnóstwo energii i są dobrze przygotowani, są tego efekty. Nie można oczekiwać, że przy tym wietrze i opadach każda osiedlowa droga będzie w idealnym stanie.
Dziękuję więc za Myśliwską, Bulońską, Jaśkową, Grunwaldzką!- 2 1
-
2019-01-03 22:23
śmierdzące polskie zwyczaje walki z zimą
- 1 3
-
2019-01-03 22:22
Polscy drogowcy zaskakują świat i sypią Błoto na Ulice i Chodnik - tu wszystko gnije i trąci brudem oraz starością
- 0 2
-
2019-01-03 12:15
Internetowe trolle są największymi ekspertami (1)
wszystko wiedzą i wszystkich pouczą.
- 94 23
-
2019-01-03 22:16
Dobrze, że w Kanadzie nie mieszkasz
bo nie masz jak porównać profesjonalizmu i warunków pogodowych.
- 0 2
-
2019-01-03 22:05
W tej kolonii niemiecko-sowieckiej się nie pracuje
Tu się walczy.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.