- 1 Oślepiał śmigłowiec podczas derbów (132 opinie)
- 2 Po karach na 1 mln zł twórcy Fali zabrali głos (210 opinii)
- 3 Reklamują nagrobki z samochodu bo mogą? (129 opinii)
- 4 MTM dokończy drogę rowerową na Rolniczej (78 opinii)
- 5 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (153 opinie)
- 6 Masz interes? Zostaw kartkę (177 opinii)
Odpowiadająca za kadry Urzędu Wojewódzkiego Wiesława Radzajewska od kilku lat dorabia na drugim etacie też jako kadrowa w Wojewódzkiej Inspekcji Handlowej, która wchodzi w skład administracji podległej wojewodzie. Radzajewska codziennie więc od godz. 7. 45 do 15. 45 pracuje w Urzędzie Wojewódzkim w Gdańsku i w tych samych godzinach w Inspekcji Handlowej mieszczącej się we Wrzeszczu.
- Pani Radzajewska u nas pracuje, tyle że ma siedzibę w Urzędzie Wojewódzkim i tam proszę z nią załatwiać sprawy - mówi Elżbieta Łobacz, zastępca wojewódzkiego inspektora handlowego.
Kadrowa wojewody nie chciała rozmawiać z "Gazetą". - Mam urlop i niczego nie komentuję - powiedziała.
Z relacji wojewódzkiego inspektora handlowego Eugeniusza Grzywacza wynika, że Radzajewska zajmuje dwa etaty od co najmniej 6 lat. - Doradza nam i prowadzi kadry, ale robi to na tzw. niepełny etat. Wsparła nas w trudnej sytuacji, gdy poprzednia kadrowa umarła. Pani Radzajewska przychodzi do nas czasami z samego rana, a czasem po godzinach - mówi Eugeniusz Grzywacz.
W ciągu dnia Radzajewska zajmuje u wojewody stanowisko dyrektorskie z pensją ok. 6 tys. zł brutto. Ile dostaje w inspekcji, to tajemnica.
- W sumie 47 naszych urzędników dostało ode mnie zgodę na podjęcie dodatkowych zajęć. Wszystko jest zgodne z prawem, także przypadek pani Radzajewskiej. Liczy się to, że dodatkowa praca wykonywana jest po godzinach i nie powoduje konfliktu interesów - mówi Wiesława Chojnacka, dyrektor generalna Urzędu Wojewódzkiego.
W dziale kadr jest też druga urzędniczka, która dorabia w administracji wojewody. - Jest taka pani, która pracuje u nas na część etatu. Przychodzi, jak jest potrzebna. Aktualnie można ją zastać w Urzędzie Wojewódzkim - informuje sekretariat Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Gdańsku.
Dodatkowe zajęcia urzędników to np. praca w radach nadzorczych spółek z udziałem skarbu państwa i zlecenia prywatnych firm.
Nowy wojewoda pomorski Piotr Ołowski zapowiedział, że przyjrzy się obu przypadkom i za kilka dni podejmie decyzje. - To, czy to jest zgodne z prawem, to jedna kwestia. Zupełnie inną sprawą jednak jest to, czy tak powinno być - mówi Piotr Ołowski.
Wojewoda urzęduje dopiero od poniedziałku, a już natrafił na kilka spraw, które wprawiły go w osłupienie. - Są pewne patologie, które należy przeciąć. Na razie nie mogę ich ujawnić, ale decyzje zapadną wkrótce - zapowiada wojewoda Ołowski.
Opinie (90) 5 zablokowanych
-
2006-02-02 11:14
Czasy sie zmieniaja i ludzie i ich zachowania tez.
Jak wy nic nie rozumiecie.Skonczyly sie czasy "pier...nia " w stolek.Ta pani jest profesjonalistka i to w jaki sposob i kiedy pracuje nie m znaczenia ,bo ma nie normowany czas pracy.Najwazniejsze ze praca jest wykonana fachowo i na czas.Posadzicie jakiego mlokosa po szkole i bedzie co chwila zadawal jakies pytania ,sam nie podejmie zadnej decyzji.Wiecej nie majac nigdzie znajomosci nigdy nic na czas nie zalatwi pomimo ze bedzie pracowal na tym jednym etacie i to czesto z nadgodzinami.
System amerykanski wszedl do firm polskich.Tak dzialaja w Warszawie i to sie w koncu przenioslo na Gdansk.
Zreszta o ile ja sie orientuje to wiekszosc urzednikow w Warszawie nie pracuje a "zapieprza" od 8-9 rano do czesto 20 i 21 z przerwa na lunch.Maja pensje po 9-15 tys zl ale maja tez nie przespane noce i wrzody zoladka.Sa to mlodzi przebojowi po studiach.Takie texty ze mlodzi nie moga sie wybic miedzy bajki wlozcie.W Warszawie trudno juz o prace w srednim wieku,starego nikt nie chce.
Sa ludzie ktorzy prezesuja kilku spolkom ekonomiczno-handlowym i pojawiaja sie na zgormadzeniu zarzadu tylko i za kazda funkcje biora pensje i premie.Nie widze uchybienia w pracy tej pani.No moze stanowisko nazywa sie jakos tak po komunistycznemu dlatego daje zludne przeswiadczenie o tym ze nalezaloby rozliczac zaraz wedlug tamtych komunistycznych kryteriow!- 0 0
-
2006-02-02 11:58
6 lat nikomu to nie przeszkadzalo
az tu nagle przypadkiem
- 0 0
-
2006-02-02 12:13
Nie do uwierzenia, żeby przez 6 lat pracować po 80 godzin tygodniowo. Co najmniej jeden z tych etatów jest w rzeczywistości połową etatu.
- 0 0
-
2006-02-02 12:28
miłośnik
Ma normowany czas pracy, przeczytaj u góry. I nawet nie o to chodzi czy normowany czy nie, ale nie może pracować 80 godzin tyg. Mogłaby dorabiać od czasu do czasu do głównego etatu na umowę o dzieło na przykład, ale tak nie jest i stąd wrzawa.
- 0 0
-
2006-02-02 12:35
cholera ja szukam dorywczej pracy i nic
co je grane
- 0 0
-
2006-02-02 12:44
2w1
Kadrowa w urzedzie pracuje tak jak ogół urzędników, czyli od rana 8 godzin. Niektóre urzędy przyjmują petentów z zewnątrz czasem po południu.
- 0 0
-
2006-02-02 12:46
Opierając się na gazecie wyborczej.
- 0 0
-
2006-02-02 13:07
"3 sie stoi czy sie lezy 3 patyki sie nalezy"
No dobrze o co tyle halasu.Zmienia teraz nazwe stanwosika na menadzer i stosunke pracy na nienormowany i juz bedziecie zadowoleni:)
- 0 0
-
2006-02-02 13:11
druga fucha
PiS znowu pokazał klasę,nowy wojewoda nie z układu kolesiowskiego zrobi porządek z ,fuchami dla ;specyjalistów" i niezastępialnymi kolegami od władzy!!!!!! trzymamy kciuki
- 0 0
-
2006-02-02 13:17
Firmy sa rozliczane z efektow niestety, a kadra kierownicza ma przywileje ale i wymaga sie od nich ponad sily czesto.Za to
placa stresem i wizytami u psychologow i wspolnymi zabawami.To najczesciej osoby samotne, bo rodzina tego nie wytrzyma. Powazna firma do takich stanowisk dodaje sluzbowe mieszkanie,auto sluzbowe do calodobowego uzytku i komorke z darmowymi bibilngami do 1000 zl miesiecznie,nie wspominajac o talonach na obiadki lub funduszu reprezentacyjnym.Wiec chyba jednak teraz ta informacja was rozlosci.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.