• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dużo mniej kursów. Taksówkarze liczą straty

Arnold Szymczewski
14 kwietnia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 

W czasie pandemii związanej z koronawirusem 30, 40, a nawet 70 proc. mniej kursów odbywają taksówkarze i kierowcy takich firm jak Uber czy Bolt. Pierwsza grupa zawodowa jeszcze walczy i czeka na postojach, druga powoli odpuszcza i w ogóle nie uruchamia aplikacji.



Czy obecnie korzystasz z usług taksówkarskich lub przewozów na aplikację?

W dobie pandemii, gdzie zarazić możemy się na każdym rogu, a podróż komunikacją miejską przyprawia nas o zawrót głowy, dobrze (jeśli to konieczne) pomyśleć o przemieszczaniu się w wyjątkowych sytuacjach taksówką. Kierowcy i korporacje robią wszystko, by podróże ich samochodami odbywały się w jak najbardziej sterylnych warunkach. Mimo wszystko liczba kursów znacząco spadła.

- Na początku marca jeszcze jakoś to wyglądało. Obecnie ludzie już praktycznie nigdzie nie jeżdżą, a my nie zarabiamy. Z jednej strony to dobrze, jestem dumny, z naszego społeczeństwa, że ludzie wzięli sobie tego koronawirusa na serio i ograniczyli kontakt do niezbędnego minimum. Z drugiej strony patrzę na to, by zarobić na opłaty związane z prowadzeniem działalności i zapewnić rodzinie chociażby jedzenie. Jak na razie wystarcza tylko na to pierwsze - mówi pan Leszek, taksówkarz z Gdyni.

Sprawdź najtańsze korporacje taxi



W równie złej sytuacji znajdują się kierowcy takich firm jak Uber czy Bolt, z usług których za pomocą aplikacji na smartfona korzystają głównie młode osoby. Zakaz imprez znacząco wpłynął na podróże tanimi przejazdami.

- Na początku jeszcze walczyłem i cierpliwie czekałem w samochodzie na kurs, ale kiedy byłem zmuszony zrobić jeden czy dwa przejazdy w sześć godzin - spasowałem. Imprezy się skończyły, młodzież nie zamawia już kierowców. To się po prostu nie opłaca, w tym czasie mogę zarabiać w inny sposób - żali się Adrian, kierowca Ubera.
Co ciekawe zespół badawczy z Wydziału Ekonomicznego Uniwersytetu Gdańskiego w publikacji (pdf) pt. "Mobilność mieszkańców Polski w czasie epidemii koronawirusa" podaje informacje jakoby spadek przejazdów taksówkami w skali kraju wyniósł jedynie 12 proc. Z kolei Radio Gdańsk dodaje, że rekordowe pod tym względem jest Pomorze, gdzie takie podróże pozostały na w zasadzie niezmienionym poziomie.

UberEats, Glovo, Pyszne i Wolt - zbawieniem dla kierowców



W przeciwieństwie do firm przewozowych, powyższe wymienione, specjalizujące się w dostarczaniu jedzenia i zakupów do domu, nie przeżywają aż tak wielkiego kryzysu. To w nich zatrudniają się niektórzy kierowcy takich przewoźników jak Uber czy Bolt.

- Zrezygnowałem aktualnie z Bolta, bo brak przejazdów mnie wykończy. Aktualnie zatrudniłem się w Glovo i dostarczam posiłki oraz zakupy pod drzwi do klienta. To obecnie daje mi jakikolwiek zarobek - mówi Damian.

Szyby z pleksi w przedziałach pasażerskich w taksówkach



Niektóre korporacje taksówkarskie zadbały o to, by w pojazdach ich kierowców, między przednim a tylnym rzędem siedzeniem, znalazły się szyby lub kurtyny z pleksi. Taksówkarze, którzy nie otrzymali takiej pomocy, sami kupili niezbędne produkty i zamontowali je w swoich samochodach.

- Widziałem u kolegów po fachu, że korporacje zamontowały im grube folie ochronne w postaci kurtyny w samochodach. Ja sam pojechałem do sklepu budowlanego i kupiłem szybę z pleksi. Wyciąłem na wymiar i zamontowałem. Wiem, że nie jest to w 100 proc. skuteczna ochrona, ale zawsze coś. Ponadto od początku pandemii nie wpuszczam już pasażerów na przedni fotel. Tylko tylna kanapa służy do przewozu osób - mówi pan Piotr, taksówkarz z Gdańska.

Żele do dezynfekcji, spirytus wymieszany z wodą i maseczki na pokładzie taksówki



Każdy kierowca, z którym mieliśmy okazję porozmawiać miał przy sobie żele do dezynfekcji, spirytus wymieszany z wodą (do dezynfekcji), a także maseczki - nawet dla pasażerów.

- Kupiłem taki zestaw za własne pieniądze, bo dbam o to, by pasażerowie podróżujący moją taksówką mieli pewność, że jest dobrze zdezynfekowana. Po każdym kursie przecieram tapicerkę, pasy i klamki. Jeśli pasażer byłby kaszlący, mam dla niego maseczkę. Na szczęście jeszcze się taki nie przytrafił - kończy pan Piotr.
Nieco inaczej wygląda to w przypadku prywatnych kierowców korzystających z aplikacji. Tutaj samochody są najczęściej wypożyczone, a średnia wieku kierowców to około 30 lat.

- Jeśli partner (pośrednik) lub osoba wypożyczająca samochód nie wyposaży pojazdu w chociażby pleksi, to kierowca na własny rachunek raczej tego nie zrobi - komentuje kierowca jednej z firm przewozowych, proszący o anonimowość.

Opinie (356) ponad 50 zablokowanych

  • Uber bolt nie powinien w ogóle byc brany pod uwaga poniewaz jest nienlegalny i wiadomo kto tam pracuje.. i nawet nie zal ich

    • 16 6

  • Oni to zawsze są poszkodowani

    Jak nie UBER to wirus ;)

    • 7 7

  • Tylko uber, taxi hiv

    to jest akurat wiadomosc, ktora mnie nie martwi, wrecz przeciwnie. Mysleli tyle lat, ze sa niezastepowalni, ze sa potrzebni, ze moga sobie pozwalac bezkarnie na oszukiwanie klientow. To wlasnie sie skonczyly wasze zlote czasy, nie ma turystow z Norwegii do grabienia

    • 7 14

  • Teraz widać, które zawody są tak naprawdę ważne i użyteczne społecznie

    • 11 0

  • Opinie

    Większość opinii które czytam wydaje mi się że ludzie nic nie kumaja, po pierwsze odbije się to na wszystkich, d*pę wozić by się chciało najlepiej za darmo nie? Może ktoś lubi jeździć to czemu mu zabronić wozić ludzi, czarne owce dymajace na kasę zdążą Ci się nawet w Biedronce bowiem kupisz taniej czekoladę ale proszek kupisz o 10zl wiecej, wydajesz na browara w pubie 10zl, czyli też jesteś dymany to teraz mój drogi hejetrze usiądź za kierownicą oblicz sobie koszta które ponosi kierowca i sam zobaczysz dlaczego łaskawie wozimy Ci d*pę za 50zl pozdrawiam rąbANYCH pejsów którzy wolą płacić zagranicznym firma które nie płacę Polsce podatków niż dać zarobić Polakowi i kasa została w kraju :)

    • 23 9

  • Wqwia mnie że wszędzie teraz przez kolejne 5 lat koronawirus będzie 'wytrychem' do podnoszenia cen

    nie kupuję tego!
    A jak ktoś bawi się wg haseł: ye*ać buedę i carpe diem to niech nie ma teraz żalu

    • 6 1

  • Pewnie!

    Najlepiej dziadowac. To Polska tradycja. Jechać na Sylwestra służbowym autem, z imienin odbierze syn, do lekarza zawiezie teść. A jak trzeba dorobić, to najlepiej do Ubera, jezdzic służbowym autem, bez kosztów i podatku. Ale wszyscy dookoła to cwaniaki i złodzieje. A już taka"zlotowa", to bandyta! Chce pieniądze!

    • 21 4

  • 30 40 , 70 procent mniej kursow. To zbyt duza rozbieznosc by czytac dalej. Nie latwiej bylo napisac od 1 do 100 proc mniej?

    • 6 3

  • Wszyscy zli

    Którzy chcą pieniądze za pracę. Każdy,niezaleznie od pozycji społecznej i ilości oleju w głowie,ktory ma zapłacić 10 zł, czuje się pracodawca. A tacy jak wiemy, robolikow nie lubią. Nie przypadkiem w Polsce zwracamy się do siebie per PAN.

    • 10 3

  • Też jeżdżę Dajanem, od czasu jak mieli 30% rabat - tak złowili m.in mnie na wiele wiele lat. (1)

    ale w godzinach szczytu praktycznie nie jeżdżą / przed zarazą/

    Taksówkarze źli, handlarze źli itd , to kto wam w końcu pasuje? Ci co się wykształcili za darmo mi wyjechali?

    Tu z 200 lat był okupant, i tak dziwne, że ludzie są jeszcze nie tacy źli w Polsce.

    • 11 6

    • Jezdzimy w godzinach szczytu

      Tylko mamy dużo zleceń , do tego korki... No i ma Pan trochę racji bo jeździ nas mniej bo mamy zbyt wielu "dyrektorów"którzy już o 14.00 są w domu ale to po mału się zmienia .

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane