- 1 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (30 opinii)
- 2 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (267 opinii)
- 3 Partyzantka roślinna okiem przyrodnika (54 opinie)
- 4 Pod prąd uciekał przed policją (266 opinii)
- 5 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (887 opinii)
- 6 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (91 opinii)
Dwie godziny jechałem A1 za dziwnie kierującym i czekałem na policję
Czytelnik nagrywał zachowanie kierowcy na A1 przez całą drogę. Widać na filmie, że autem mocno bujało.
Zauważył na autostradzie kierowcę jadącego wężykiem. Zgłosił to na 112, a potem dzwonił jeszcze 7 razy. Po blisko 2 godzinach i przejechaniu 170 km pojawił się patrol już za bramkami na A1, przed wjazdem na obwodnicę. Czy tak powinna wyglądać interwencja policji?
Aktualizacja godz. 23:27 Po publikacji artykułu, komentarz do sytuacji do naszej redakcji przesłała Karina Kamińska, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Reakcja pomorskich policjantów była natychmiastowa. O godzinie 14:20 od razu po otrzymaniu zgłoszenia z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego, które wpłynęło do policjantów z Komendy Powiatowej w Pruszczu Gdańskim, od kierowcy, który miał podejrzenie o tym, że jadący przed nim kierowca jest nietrzeźwy, oficer dyżurny wysyła patrol. Skierowani na odcinek autostrady A1 policjanci z Pruszcza Gdańskiego o godzinie 14.30, czyli po ok. 10 minutach od zgłoszenia, zatrzymują do kontroli drogowej kierowcę Toyoty.
Kierowca był trzeźwy, jednak jego stan psycho-fizyczny wskazywał na to, że może chorować na cukrzycę. Policjanci na miejsce wezwali ratowników medycznych, którzy udzielili pomocy 55- latkowi. Policjanci złożą wniosek o skierowanie mężczyzny na badania lekarskie, aby sprawdzić, czy mężczyzna jest zdolny do kierowania pojazdami.
Mężczyzna został sprawdzony również w policyjnej bazie danych i zatrzymany, ponieważ okazało się, że jest osobą poszukiwaną do odbycia kary kilkunastu dni pozbawienia wolności.
Oto opowieść pana Alana:
Wracając w czwartek z Warszawy do Trójmiasta, w pewnym momencie na autostradzie A1 zauważyłem samochód marki Toyota Yaris Cross na numerach z Bielska-Białej. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że samochód przede mną zaczął zjeżdżać do prawej, potem do lewej linii pasa.
Pomyślałem, że kierujący pewnie ustawia stacje radiowe czy wbija adres w nawigacji, stąd też ta nierówna jazda.
Gdy jednak samochód zaczął regularnie zjeżdżać raz na środek, raz zahaczając pobocze, pojawiła się myśl, jak chyba u każdego, że kierujący może być pod jakimś wpływem.
Pojechałem za toyotą jeszcze parę kilometrów i upewniwszy się, że moje spostrzeżenia mogą być prawdziwe, zadzwoniłem pod 112. I tu zaczyna się cała historia.
8 połączeń i prawie 2 godz. czekania na policję
Pierwsze połączenie o 12:40 - zgłosił się dyspozytor 112 - pełen profesjonalizm: kto, co i gdzie? Po przekazaniu danych i pikietażu [określenie miejsca na drodze na podstawie kilometra od jej początku - przyp. red.] zostałem poinformowany o natychmiastowym przekazaniu informacji patrolowi policji i poproszony o zachowanie bezpieczeństwa i niezbliżanie się do poprzedzającego pojazdu. No nic, spoglądam we wsteczne lusterko i czekam.
Drugie połączenie o 12:56 - pytam, gdzie jest patrol, i podaję aktualny pikietaż. Dostaję informację, że patrol jedzie.
Trzecie połączenie o 13:05 - jadę dalej za toyotą i podaję aktualną pozycję. Patrol cały czas jedzie.
Czwarte połączenie o 13:12 - informuję, że kierujący zjeżdża na MOP Nowy Dwór. Wysiadam i idę porozmawiać z kierującym. Przekazuję dyspozytorowi, że mężczyzna ma problemy z poruszaniem się i nieskładnie mówi. Dyspozytor każe czekać na patrol, który zaraz będzie. Niestety w aucie z system bezkluczykowym nie miałem jak zabrać kierującemu kluczyków.
Piąte połączenie o 13:22 - informuję, że samochód opuścił MOP i jedzie w kierunku Gdańska. Podaję aktualny pikietaż. Patrol już jedzie.
Szóste połączenie o 14:13 - informuję, że powoli zbliżamy się do bramek na A1 w Gdańsku. Policja poinformowana.
Siódme połączenie o 14:19 - Toyota zjeżdża na MOP Kleszczewko. Przekazuję informację, że przy wjeździe 2 razy uderza w krawężnik i raz nie wyrabia na drodze i przejeżdża po krawężniku. Patrol będzie lada moment.
Ósme połączenie o 14:27 - ostatni raz dzwonię i przekazuję informację, że kierujący opuścił MOP i zaraz będzie na bramkach. Zostaję zapewniony, że patrol będzie czekać na bramkach.
Przejechałem ponad 170 km za podejrzanym samochodem
Po dojechaniu do bramek toyota przez pomyłkę podjechała do stanowiska AmberGo, na którym została cofnięta.
Ja po przekroczeniu bramek zauważyłem patrol policji z włączonymi sygnałami, do którego podjechałem. Zapytałem, czy czekają na toyotę? Policjanci potwierdzili. Wskazałem im podejrzany pojazd, który niezwłocznie zatrzymali, gdy próbował wjechać na obwodnicę. Reszta jest historią.
Konkludując: przejechałem ponad 170 km za podejrzanym samochodem, 110 minut od pierwszego zgłoszenia, i dopiero po tym dystansie i czasie służby były w stanie zatrzymać toyotę.
Chcę podkreślić, iż nie wiem na pewno, czy kierowca był pod wpływem alkoholu, czy innych substancji, czy może miał gorszy dzień. Jednak wszystko to, co widziałem, wskazywało na to, że nie powinien on prowadzić samochodu w takim stanie, a służby zignorowały moje sygnały, co uważam za skandaliczne.
Dyspozytorzy 112 zachowali się profesjonalnie
Połączenie z dyspozytorami numeru 112 było za każdym razem w pełni profesjonalne i błyskawiczne. W pewnym momencie jeden z nich przyznał, że oni tylko przekazują informację do odpowiednich jednostek i nie mają wpływu na reakcję.
Były też dwie próby połączenia mnie z dyżurnym w celu przekazania dokładniejszych informacji, niestety oprócz "proszę czekać na połączenie, będzie rozmowa" nic więcej nie nastąpiło.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie wybrane
-
2024-03-15 20:09
Miałem podobnie.. (12)
Tylko nie było to na autostradzie, a w mieście. Zgłosiłem, otrzymalem informacje ze patrol jedzie, miałem być pod telefonem bo będą się ze mną kontaktować. Jechałem ok pół godziny za podejrzanym pojazdem, ciągle nikt nie dzwonił ani nie było patrolu. W końcu kierujący mi zniknął i tyle ze zgłoszenia..
- 382 11
-
2024-03-18 06:37
W poprzedni piatek na drodze do portu zauwazylem stojace na srodku drogi auto z wlaczonymi awaryjnymi swiatlami. Inni kierowcy wymijajac dziwnie sie na patrzyli na ten samochod ale nie reagowali, wiec i ja zajrzalem do srodka wymijajac go, no i zobaczylem, ze starszy facet oparty w aucie ma zamkniete oczy. No to szybko wysiadam, biegne, wale w okno
W poprzedni piatek na drodze do portu zauwazylem stojace na srodku drogi auto z wlaczonymi awaryjnymi swiatlami. Inni kierowcy wymijajac dziwnie sie na patrzyli na ten samochod ale nie reagowali, wiec i ja zajrzalem do srodka wymijajac go, no i zobaczylem, ze starszy facet oparty w aucie ma zamkniete oczy. No to szybko wysiadam, biegne, wale w okno (dobrze, ze nie wybilem kubotanem) po chwili otwiera zamulony i co sie okazalo: ma cukrzyce i mu cukier spadl, wiec zatrzymal auto na srodku drogi aby sie zdrzemnac. W sumie odpowidzialnie ale mowie mu, ze moge pomoc auto przestawic na parking i niech odpocznie ale ten zamiast odpoczac pojechal dalej, wiec juz nieodpowiedzialnie. Ale zadziwiajaca znieczulica innych uczestnikow ruchu, ze nikt nie zareagowal.
- 0 0
-
2024-03-16 21:56
A statystyki?
Statystyki od tego nie urosną, mandat tylko jeden będzie, a jak się stanie na wylotówce to z 8-miu w godzinę wpadnie.
- 1 0
-
2024-03-16 04:45
Pogotowie
Ja kiedyś znalazłam leżącą nieprzytomną osobę. Zadzwoniłam na 112 a pani jeszcze mnie zwyzywała, że pewnie pijak i przez mnie ktoś kto pilnie potrzebuje pomocy może umrzeć i oby to był ktoś z mojej rodziny. Dodam, że była zima a Pan leżał nie wiem jak długo. Pogotowie przyjechało i pana zabrało. Szkoda gadać jaka znieczulica bywa.
- 26 2
-
2024-03-16 01:21
(2)
Ten patrol mógł posłużyć obywatelom albo nawet komuś uratować życie a przez to zgłoszenie musieli stawić się na bramkach żeby potwierdzić że facio jednak trzeźwy
- 4 44
-
2024-03-16 10:57
Ten patrol właśnie posłużył obywatelom
zrobił co należało zrobić czyli ustalił czy kierujący nie stwarza zagrożenia w ruchu drogowym. Okazało się że stwarzał, a że nie z powodu spożycia alkoholu to nie ma żadnego znaczenia. Problemem zaś był czas reakcji służb co jest karygodne. Mam nadzieję że wytłumaczyłem dokładnie w czym był problem słabo sprawnemu intelektualnie czytelnikowi.
- 27 0
-
2024-03-16 09:48
Był trzeźwy ale w niedyspozycji, nie powinien kierować pojazdem, stanowił zagrozenie.
- 24 0
-
2024-03-15 23:21
Też jechałem ponad godzinę za pijakiem
Jechał środkiem, dziwnie odbijał, zaliczał pobocze kilkadziesiąt razy. Nawet na przeciwległej nitce autostrady minęła nas policja na sygnale, ale nigdy do nas nie dojechali. Po kilku kontaktach ze 112 musiałem odpuścić, bo koleś zjechał na Nowy Dwór, a mi się odechciało bawić w komisarza Zawadę.
- 30 1
-
2024-03-15 21:57
Jak gość zabije kogoś na drodze to dopiero znacznie się zabawa (4)
Kto, dlaczego, jak i kiedy...
Brak słów- 30 1
-
2024-03-15 22:48
Nie ma dostępnych patroli (3)
- 7 2
-
2024-03-16 10:25
A te co łapały za prędkość już popsuli? (1)
No weź daj szwabowi z genem masochistycznym władze...
- 2 5
-
2024-03-17 18:33
popsuł kartofel z genem z moskwy z kolegami pedałami
- 1 1
-
2024-03-15 23:28
ale jeździć Beemkami i Merolem w kombiaku po Trasie Sucharskiego czy Armii Krajowej i szukać na siłę przekroczenia o 10km/h to już mają zarówno czym i kim?
- 54 3
-
2024-03-16 08:54
To samo (4)
Również zgłaszałam kilkukrotnie podejrzane zachowania kierowców na a1 (zawsze w kierunku Gdańska), tylko raz widziałam jak faktycznie policja zatrzymała pojazd na wysokości zjazdu do kielpina/auchan, drugi raz np dojechaliśmy do oliwy i odpuściłam, mam wątpliwości czy jest sens zgłaszać takie sytuacje na przyszłość
- 89 5
-
2024-03-16 18:00
Nie znacie sytuacji dlaczego tak jest.
Jest tak bo u nas nie ma tzw. policji autostradowej jak np. we Włoszech czy w Niemczech, a normalny patrol jest akurat w innym rejonie miasta czy daleko od autostrady.
- 4 0
-
2024-03-16 09:15
Oczywiście, że nie ma sensu
Chłopaki chcą mieć spokojną zmianę, a nie jakieś telefony ze skargami
- 13 1
-
2024-03-16 09:03
Bo to Gdańsk (1)
I wszystko jasne.
- 6 5
-
2024-03-16 15:08
Przepraszam pomyłka we wPISie
To w województwie kujawsko-pomorskim olano zgłoszenie. Policja z Pruszcza Gdańskiego zareagowała w 10 minut.
- 4 0
-
2024-03-15 20:48
(17)
Czy my nie mamy drogówki na autostradach i patroli? Przecież były jakieś zakupy ostatnio, chwalili się tym. Do patrolowania i szybkiego reagowania na, miedzy innymi, takie sytuacji. Ja rozumiem 30 minut kombinować i ścigać, bo to autostrada, ale 2 godziny?
Jak człowiek sam nie zareaguje to policja nie przyjedzie.- 287 9
-
2024-03-18 15:19
Dddd
Trzeba, zatrudnić niemiecka Kobra 111 i komisarza Gerharda
- 0 0
-
2024-03-17 14:19
Nie mamy.
- 0 0
-
2024-03-16 18:03
Jeśli nawet jest na przeciwnym pasie to żaden radiowóz nie ma skrzydeł i nie przeleci nad barierkami więc musi zrobić nawrotkę na najbliższym zjeździe, a potem szukaj wiatru w polu.
- 3 1
-
2024-03-16 09:00
Jest grupa Speed, ale oni są tyko dla ka$y, a nie dla bezpieczeństwa.
- 20 1
-
2024-03-16 08:15
Milicja ma jeszcze PiSowskie nawyki. (4)
Jeszcze dużo czasu upłynie zanim znów będą policją.
- 16 10
-
2024-03-16 08:47
Z Pisu nie do pomyślenia (3)
Ale komuna 13 grudnia wróciła
- 3 27
-
2024-03-16 10:27
Istoty, dawna służba wiejska z genami POddanczymi, mająca potrzebę mieć pana w Berlinie... (2)
- 3 13
-
2024-03-17 18:35
gen ruskiego szpiega się odezwał, pozdrów antka i świnkę kartofla i ich chłopców
- 1 0
-
2024-03-16 13:59
weź pigułkę
- 8 2
-
2024-03-16 02:30
no były zakupy i co z tego?
Kupili krokodylkom luksusowe i szybkie fury to mogą po drodze zajechać na jakieś zakupy, po co drążyć temat.
- 11 2
-
2024-03-16 04:38
Mhhh (1)
Na Gdańsk jest na noc około 7 patroli jeżdżą w sumie po interwencjach gdzie jest realne zagrożenie życia chyba musi dojść do tragedii by sie coś zmieniło
- 6 0
-
2024-03-17 00:02
Trzeba przestać wieszać psy na policji to może ktoś jeszcze będzie chciał wykonywać ten zawód. Ja się nie dziwię, że nie ma patroli. Co z tego, że dostali auta jak nie ma kim ich obsadzić. Ludzie psioczą na policję a potem "jak trwoga to do boga". Pokolenie influencerów i blogerów nie będzie was ani ratować ani bronić bo to nieopłacalne. W tej chwili to ostatki, które jeszcze chcæ wykonywać te zawody.
- 4 0
-
2024-03-15 21:49
nasłuchał się pan i naoglądał propagandy sukcesu. A rzeczywistość to już zupełnie inna historia.
po upolitycznieniu działań policji , ci którzy mieli już wysługę emerytalną to olali dalszą służbę i zostały ogromne braki kadrowe - nie ma komu robić. Wystarczy poczytać historie ludzi którzy czekali po parę godzin na patrol do awantury z "mordobiciem" gdzie sprawcy zdąrzyli wytrzezwieć i wyspać się nim pojawił się patrol , to ujrzy pan zupełnie inny obraz niż kreowany w tv
- 36 0
-
2024-03-15 21:11
Zakupy czego?
Policjantów? Hahaha radiowóz sam nie pojedzie choćby było ich milion.
- 27 2
-
2024-03-15 21:07
(2)
a kto ma patrolowac jak im ludzi brakuje?
- 25 1
-
2024-03-15 22:10
(1)
Jak wiekszosc siedzi na komendach albo jezdzi do stluczek to brakuje. Wiekszosc pracy policji mogliby robic cywile. Nie wiem po co ksztalcic policjanta, zeby pozniej przekladal papiery na komendzie
- 21 7
-
2024-03-19 14:38
a na dodatek
zlikwidować straż miejską i stworzyć coś na wzór Policji Municypalnej, z normalnymi uprawnieniami - tylko na rejon danego miasta.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.