- 1 Rozporządzenie ws. zakazu wstępu do lasów (34 opinie)
- 2 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (256 opinii)
- 3 8 godzin opóźnienia i lądowanie w Poznaniu (372 opinie)
- 4 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (113 opinii)
- 5 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (742 opinie)
- 6 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (109 opinii)
Pierwszy dworzec kolejowy w Gdańsku
By zrozumieć jaką zmianą była budowa kolei w XIX w. warto sięgnąć do dziennika Daniela Chodowieckiego, który opisuje swoją szybką, bo konną i odbywaną latem, ośmiodniową podróż z Berlina do Gdańska w 1773 roku. 80 lat później wsiadłby rano do wagonu kolejowego i dotarłby nad Motławę przed zachodem słońca tego samego dnia.
Rok później wybudowano odcinek Bydgoszcz - Tczew, i - jako boczne odgałęzienie - połączenie z Tczewa do Gdańska. Główna trasa Kolei Wschodniej prowadziła z Tczewa w kierunku Malborka, a dalej przez Elbląg i Braniewo do Królewca.
Nas najbardziej jednak interesuje lokalne odgałęzienie Tczew-Gdańsk. Była to początkowo linia jednotorowa, od ówczesnego dworca w Tczewie (położonego nieco bliżej Wisły niż dzisiejszy dworzec w tym mieście) biegnąca tak, jak obecnie, i dopiero w pobliżu Starych Szkotów skręcała nieco na wschód, przekraczając Opływ Motławy przy Bastionie Żubr .
Ponieważ siedemnastowieczne fortyfikacje bastionowe wciąż jeszcze były uważane za ważny element twierdzy Gdańsk, władze wojskowe zgodziły się na wykonanie tylko stosunkowo niewielkiego wyłomu w linii fortyfikacji. Zaraz za Bastionem Żubr, na południe od ulicy Toruńskiej wybudowano stację kolejową , stanowiącą punkt końcowy trasy.
Dworzec kolejowy Gdańsk historia
Pierwszy w dziejach Gdańska pociąg wjechał na nową stację 19 lipca 1852 r. Mieszkańcy mogli podziwiać lokomotywę, która przyprowadziła z Tczewa trzy wagony. Oficjalna inauguracja linii kolejowej nastąpiła trzy tygodnie później. 5 sierpnia 1852 r. o godz. 16 dotarł dotarł do Gdańska pociąg z Bydgoszczy, którym przyjechał m. in. ówczesny król Prus, Fryderyk Wilhelm IV.
Budynki dworcowe uległy zniszczeniu pod koniec II wojny światowej, jednak ich wygląd znamy z kilku rycin i fotografii. Zgodnie z panującą wówczas tendencją w architekturze, otrzymały one formy historyzujące, nawiązujące do gotyku angielskiego. Jednocześnie wyłom w linii fortyfikacji ziemnych został zabezpieczony przez wybudowanie specjalnej bramy, zaopatrzonej w mury z otworami strzelniczymi i wnękami, które w razie konieczności pozwalały na zaryglowanie przejazdu żelaznymi sztabami.
Dość szybko zorientowano się, że taka lokalizacja dworca kolejowego nie pozwala na jego wykorzystanie gospodarcze, w tym zwłaszcza do obsługi gdańskiego portu. W 1867 r. powstała linia do Nowego Portu. Poprowadzono ją na zachód od wciąż jeszcze istniejących wałów ziemnych Śródmieścia, omijając łukiem Targ Sienny, przechodząc tunelem pod Nowymi Ogrodami i dalej u stóp Góry Gradowej w kierunku Bramy Oliwskiej. Trasa ta jest użytkowana do dziś, choć oczywiście w ciągu minionych 143 lat była wielokrotnie przebudowana i poszerzana.
W 1870 r. istniała już linia z Gdańska przez Sopot do Wejherowa i dalej przez Pomorze w kierunku Szczecina. W tym okresie powstała druga w Gdańsku stacja kolejowa, którą zaczęto nazywać "Brama Wyżynna" lub też "Dworzec Pomorski". Dworzec przy Bastionie Żubr, wcześniej nie posiadający zapewne własnej nazwy, zaczęto dla odróżnienia nazywać "Brama Nizinna" albo "Dworzec Wschodni" (od nazwy Kolej Wschodnia).
Jeszcze przed końcem XIX wieku powstały dwie krótkie linie o znaczeniu gospodarczym: pierwsza w 1884 r. w jezdni ulicy Chmielnej, zaopatrzona w liczne obrotnice, umożliwiająca przetaczanie wagonów do spichlerzy na Wyspie Spichrzów; druga w 1893 r. wokół Dolnego Miasta, obsługująca rzeźnię przy Angielskiej Grobli oraz m. in. warsztaty artyleryjskie i fabrykę karabinów przy ul. Łąkowej. Zaś dla wygody pasażerów poprowadzono w 1886 r. linię tramwaju konnego od dworca przez ul. Toruńską i Żabi Kruk na Główne Miasto (kilkanaście lat później linia została zelektryfikowana).
Dworzec Główny Gdańsk - historia nowego dworca
W tym samym czasie jednak prowadzono już budowę nowego Dworca Głównego, który znamy do dziś. Po jego uruchomieniu (w październiku 1900 r.), dawny dworzec przy Bramie Nizinnej utracił wszelkie funkcje pasażerskie. Jeszcze kilkanaście lat temu był w ograniczonym zakresie użytkowany przez PKP, obecnie teren ten pełni już tylko funkcje magazynowe.
Przeczytaj także: Tęsknota za Luxtorpedą, czyli jak się kiedyś jeździło z Gdańska do Warszawy.
Opinie (186) 6 zablokowanych
-
2010-02-23 11:35
Polskie szyny
A Gdańsk Zaspa Towarowa To było duże zaplecze PKP Gdzie stało mnóstwo Wagonów do rozładunku i dalszej drogi Teraz jezdzą Tiry drogi są całkowicie zniszczone Kolejarze oddali taką dobrą dochodową gałąż swojej działalności Może teraz byliby dobrze prosperującą firmą A tak to wszystko niszczeje Czy nie było nikogo mądrego aby tę dewastacje majątku naszego zatrzymać A teraz narzekamy na dziury w jezdniach . Mój syn mnie powiedzial, że musi umrzeć jedno pokolenie aby niektóre rzeczy zostały wyprostowane
- 12 0
-
2010-02-23 10:53
co z orunia i jej traktem sw wojciecha
gadac potrafia a traktu sw wojciecha i oruni nie potrafia przebudowac
- 3 0
-
2010-02-23 09:28
(1)
u nas..hmm.. 6 min? 60 min? 600 min? ;)
Pozdrawiam- 2 0
-
2010-02-23 10:24
6000000000000000... min. :D
- 2 1
-
2010-02-23 09:05
stare budownictwo (1)
Burzy stare, bo be. Stawiamy nowe, bo niby lepsze. Tylko to nowe nie bedzie stac 100 lat, tylko rozpadnie sie po 30 latach. Idziemy na skroty, takie kombinowanie odbije nam sie czkawka. NIedlugo wszystko co stare zostanie zaorane na rzecz nowej pseudo jakosci.
Jesli ktos pamieta motyw z filmu "Poszukiwany, Poszukiwana" gdzie dyrektorek stawial sobie jeziorko gdzie chcial i jak chcial burzyc stare - to realnia lat 60-70 niczym nie roznia sie od tych dzisiejszych. Zmiana szyldow, a myslenie dalej ograniczone.
Rzeznia i inne tego typu obiekty - moze wymagaly nakladow finansowych na przywrocenie ich stanu swietnosci (jak sie chce, to mozna, przyklad kompleksu biurowego we Wrzeszczu), ale efekt, funkcjonalnosc i jakosc jest o wiele wieksza niz tych budynkow co tak ladnie wygladaja po zbudowaniu, a po paru juz latach strasza szklana fasada.
Co jak co, ale Niemcy w przywracaniu starych zabudowan, ewentualnie wkomponywania nowych w stare sa mistrzami. Hamburg, Bremen, Berlin - chcialbym, zeby Gdansk tez tak podpatrywal dobre wzorce.- 22 0
-
2010-02-23 10:23
do: EnZo
Niedoczekanie - najpierw musiałby znaleźć się w rękach niemieckich.
Czekam na to z utęsknieniem...- 2 0
-
2010-02-23 10:18
fajnie się czyta artykuł o historii. źle się czyta, słucha i patrzy na totalną nieudolność
kolei i urzędników. zasyfione dworce, zlikwidowane tysiące połączeń w Polsce, sypiące się wagony, niezagospodarowane tereny symbolem wszelskiego obrzydlistwa. Może choć w Sopocie uda się miastu z koleją i inwestorem dogadać i zrobić coś porządnego. byłby to cud nad cudy.
- 7 0
-
2010-02-23 10:17
Czy to prawda, że ten dworzec przetrwał wojnę w całkiem niezłym stanie a polskie władze inspirowane
pomysłem S.Michela zdecydowały się na rozbiórkę jego pozostałości?
Tak mi się obiło o uszy...- 3 0
-
2010-02-23 10:17
do: marecki
Nie byłbym takim optymistą: Deutsche Bahn wiedzie, a kożystał będzie ze świetnej i świetnie zarządzanej przez PKP PLK infrastruktury...
- 3 0
-
2010-02-23 10:08
Gdansk-szaro bura dziura..
..i brzydsza czesc 3miasta
- 3 7
-
2010-02-23 09:54
Bardzo ciekawe
Gratulacje! Więcej proszę takich tekstów :)
- 7 0
-
2010-02-23 08:27
Do autora. (3)
Małe sprostowanie, tereny starego dworca były wykorzystywane przez PKP jako plac przeładunkowy jeszcze bardzo niedawno, np. w 2006r. dowożono tam spore wahadła węgla oraz kruszywo w wagonach samowyładowawczych przeznaczone pod modernizację krajowej 7.
- 8 0
-
2010-02-23 08:29
(2)
Również w 2007, 2008, 2009 panie MK ...
- 1 0
-
2010-02-23 08:40
(1)
Ano zgadza się! A teraz tory niestety rozebrane... Na szczęście porobiło się parę fotek! ;)
- 0 0
-
2010-02-23 09:06
juz rozebrali? ehhh... a potem beda marudzic, ze nie mozna odbudowac bo za duze koszty.
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.