• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dzielnice południowe. Nie takie złe, jak je malują?

Marcin/czytelnik trojmiasto.pl
5 listopada 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Południe Gdańska: mieszkanie tu ma swoje plusy i minusy. Do plusów należą bliski kontakt z naturą, coraz bardziej kompletna infrastruktura i... niemal nieograniczona liczba darmowych miejsc parkingowych. Południe Gdańska: mieszkanie tu ma swoje plusy i minusy. Do plusów należą bliski kontakt z naturą, coraz bardziej kompletna infrastruktura i... niemal nieograniczona liczba darmowych miejsc parkingowych.

Większość artykułów nadsyłanych przez czytelników ma wymiar negatywny i skupia się na problemach, które należy rozwiązać. Ja postanowiłem napisać coś pozytywnego: o moim osiedlu, które znajduje się na południu Gdańska - pisze pan Marcin, nasz czytelnik.



Mając określoną kwotę pieniędzy wybierzesz:

Wiele już opublikowaliśmy artykułów na temat kiepskiego dojazdu do dzielnic południowych oraz innych problemów związanych z tą częścią Gdańska. Pora więc na łyżkę miodu w tym morzu dziegciu. Tym bardziej warto jej posmakować, gdyż przygotował ją mieszkaniec jednego z osiedli gdańskiego Południa zobacz na mapie Gdańska.

Oto jego opowieść:

Oczywiście, dojazd stąd do centrum, a także do takich dzielnic jak Wrzeszcz, czy Oliwa jest utrudniony, ale żyje się tutaj naprawdę przyjemnie. Daleko od zgiełku miasta, ruch samochodowy na samym osiedlu stosunkowo niewielki, hałas z obwodnicy niemal nieodczuwalny, nawet w nocy, więc wracając w takie miejsce po pracy naprawdę da się odsapnąć i się zrelaksować, chociażby wychodząc na spacer. Tego w centrum raczej się nie uświadczy, chyba że ma się pod nosem jakiś przyjemny park, a tych w Gdańsku wcale wielu nie ma. Co więcej, można spokojnie otwierać okno o każdej porze dnia i nie obawiać się hałasu z ulicy, a jedynie odór z Szadółek (oby wkrótce ostatecznie zniknął) bywa czasem uciążliwy.

Z punktu widzenia rodzica istotne jest też to, że jest tutaj bezpieczniej niż w centrum. Chodniki są naprawdę szerokie, od jezdni oddziela je pas zieleni i naprawdę nie ma stresu, gdy się idzie z dziećmi, czego nie da się powiedzieć o przechadzaniu się z dziećmi w wielu innych dzielnicach. Ze względu na pewną odległość od centrum, mniej też tutaj przypadkowych osób spoza osiedla, a tym samym mniejsza szansa na to, że ktoś komu zrobi krzywdę np. w trakcie nocnego spaceru.

Ponadto ze względu na rzadszą i niższą zabudowę nikt nie czuje się tutaj jak na blokowisku. Gdy spojrzeć na niektóre nowe osiedla na Morenie, to widać, że to nie jest tylko kwestia w miarę nowego budownictwa, tylko raczej specyfika dzielnicy, bowiem żaden z tutejszych deweloperów nie wpycha jednego bloku pod drugi, tak, że ludzie zaglądają sobie do okien z odległości dziesięciu metrów. Może i niektórym coś takiego w ogóle nie przeszkadza, a niektórzy to traktują pewnie już jako normę, ale dla mnie to średnio przyjemna sytuacja. Wolę jednak mieć więcej spokoju i przestrzeni, kosztem trochę gorszego dojazdu do pracy. I w sumie miło mieć jako sąsiadów nie tylko ludzi, ale i sarny czy zające, które regularnie można spotkać w naszych okolicach (i oby nikt w przyszłości nie starał się dobrać do rezerwatu przyrody między Czterema Porami Roku a Kowalami).

Coraz lepiej wygląda też infrastruktura. O ile pięć lat temu było to przysłowiowe wygwizdowo, o tyle teraz jest już prawie wszystko (z wyjątkiem przychodni), co jest na co dzień potrzebne - sklepy, przedszkole (szkoły także są stosunkowo niedaleko) czy apteka, a nawet siłownia czy korty tenisowe. Dzieci mogą się bawić na kilku placach zabaw, a może w przyszłości uda się przygotować w miarę normalne boisko piłkarskie.

Wiele zależy też od podejścia mieszkańców, którzy pokazali już, że potrafią się zmobilizować i wspólnymi siłami rozbudować plac zabaw. Jeśli tylko w przyszłości mieszkańcy wykażą dobrą wolę, to myślę, że wiele pozytywnego w naszej dzielnicy może się wydarzyć.

Mimo szeroko opisywanych problemów komunikacyjnych tej części Gdańska nie żałuję swojego wyboru i staram się doceniać plusy mojej okolicy.

Stąd też zachęcam innych, aby także opisywali pozytywne strony swoich dzielnic czy osiedli. Przeważnie tylko narzekamy, krytykujemy, ale żeby zachować równowagę warto też podkreślić pewne pozytywy, których w Gdańsku mimo wszystko nie brakuje. Starajmy się na łamach tego portalu zbudować prawdziwy obraz naszego miasta, które jak każde ma wiele wad, ale i także sporo zalet.

Zgadzacie się z Marcinem? A może uważacie, że nasz czytelnik robi tylko dobrą minę do złej gry? Jakie są wasze odczucia na temat życia na osiedlach powstających tuż przed lub tuż za obwodnicą?
Marcin/czytelnik trojmiasto.pl

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (299) 2 zablokowane

  • południe nie południe (37)

    siedżcie w waszym smordzie szadólek to mozę zakwitniecie. żaden gdańsk - to już przedmurze kaszebowa

    • 164 392

    • chyba powinieneś się podpisać "zawistny"

      smród z Szadółek dociera na Siedlce i czasami na Suchanino. Smród z Lernicy dociera do Nowego Portu. Smród z ZOO dociera do Oliwy. Takie jest współczesne miasto, że gdzieniegdzie waniajet. Na szczęście "fale" zapachowe docierają na południe tylko co kilka tygodni.

      • 93 24

    • idz się schowaj na łąkową gdzie Twoje miejsce (17)

      zazdrosny zakompleksiony człowieku.

      • 58 25

      • Proszę się odpimpać od Łąkowej!

        • 33 14

      • (5)

        chciałbyś leszczu mieszkać na łąkowej w centrum miasta a musisz w dzielnicy smierdzących szadółek

        • 15 47

        • (2)

          minusuj minusuj i wdychaj ten smród

          • 12 28

          • Dobre z tą łąkową, (1)

            Wszyscy marzą, by tam zamieszkać.

            • 26 2

            • Łąkowa to jak Rosja. Osobne dowody osobny internet osobna policja. Tak powinno być.

              • 18 1

        • Czy na Lakowej wszyscy maja takie waskie horyzonty jak Ty??????????????????????????????????

          • 14 4

        • Wez w koncu mape do reki ignorancie................

          • 5 0

      • jesteś zalosny (9)

        "idz się schowaj na łąkową gdzie Twoje miejsce (3)
        zazdrosny zakompleksiony człowieku."

        A czego mieszkaniec Lakowej moze zazdroscic burakowi z ujescipska?
        Piekna zabytkowa ulica z oryginalnymi kamienicami, 5 min piechota do centrum...
        To wy - mieszkancy betonowych i szklanych osiedli mozecie co najwyzej pozazdroscic nam.

        • 18 34

        • (2)

          Przestępczości na ulicach (mieszkałem na żabim kruku - to nie naleko od łąkowej), rozpadających się klatek schodowych, dziurawych ulic, wysokich opłat administracyjnych na nie tyle remonty co utrzymanie w kupie skrajnie już zaniedbanych kamienic, z których wiele sięga pamęcią 1937... zazdroszczę, masz rację strasznie zazdroszczę i z rozrzewnieniem wspominam co było 3 lata temu :)

          • 26 5

          • (1)

            przestepczosc na zabim kruku? :)
            pierwsze slysze, a od zabiego kruku do lakowej masz taka sama odlegosc co na dluga.
            w tym wlasnie tkwi urok, ze te kamienice pamietaja 1937. jedne z niewielu oryginalnych zabytkow - starsze od calej dlugiej!
            a ze zaniedbane to juz wina miasta a nie mieszkancow.

            • 6 19

            • Czy aby na pewno miasta

              Miałem ostatnio okazję być w wielu urokliwych klatkach na Łąkowej i stwierdzam, że miasto to jest tam najmniej winne.

              Bo dużo bardziej winni są ludzie, co wyrzucają pety, śmieci itd gdzie popadnie. Klatka wygląda jakby się w niej non stop załatwiał, bo smród był nie do wytrzymania. Na parapetach było takie śmietnisko petów, zapałek i śmieci jakiego nawet w falowcach nie spotkałem.

              Dlatego ja jakoś uroku nie widzę w bloku w którym odrzuca mnie od dotknięcia ściany czy poręczy.

              • 13 1

        • Jak już Cię będzie stać chociaż na 20 letnie mieszkanie w normalnej dzielnicy

          to wróć tu i wypowiadaj się dalej :) a jakby tak sobie zrobić spacerek po południu a po łąkowej (obowiązkowo z psem) to ciekawe gdzie by więcej buraków naliczył :)

          • 5 0

        • Nie widzisz różnicy? (4)

          Południe/Łąkowa
          weekend: grill/ zbieranie puszek
          poniedziałek: sąsiad podwozi do pracy/ sąsiad nie ma pracy
          ba sąsiad nie ma samochodu
          wtorek: leżak w ogrodzie/zwłoki sąsiadki na klatce
          środa: zbieram maślaki z ogródka/ukradli mi rower
          czwartek: sarna je mi z ręki/ pies zagryzł mi dzieciaka
          piątek: oglądam z 8 sąsiadami Klitschke/diler tnie policjanta

          • 31 5

          • idąc tym tropem... (3)

            Weekend: bahory drące mordę/melanż z ferajną
            Poniedziałek: do pracy w autobusie w korku(bo zona zawozi dzieciaki a na drugi nas nie stać)/do pracy 5 minut z buta
            Wtorek: smród z szadółek/poker u kumpla
            Środa: dzik rozkopał ogródek/piwko na starówce
            Czwartek: ukradli mi samochód / w kinie z dziewczyną
            Piątek: znowu smród z szadółek / znowu wyjście na miasto
            Innymi słowy - każdy widzi to co chce widzieć. I wcale nie jestem z żadnej z tych dzielnic.

            • 17 7

            • dokładnie, dla jednego plusem będzie bliskość knajp na starówce i wygodny dojazd do centrum, dla innego szerokie chodniki i place zabaw dla dzieci. Ja od dawna mieszkam w jednym z największych blokowisk( morena) ale tak wybierałem mieszkania żeby mieć widok wyłącznie na zieleń, horyzont, morze itp- da się?da się. Grunt to nie generalizować.

              • 6 0

            • zarąbiste :)

              • 1 0

            • Tak sie skłąda że ja też ale bywam i tam i na Łąkowej a mieszkam we Wrzeszczu

              Dzieciaki tam nie drą mordy jak w centrum bo jest ich mało a poza tym średnio mają się gdzie podziać.
              Melanż z ferajną jest fajny kiedy jesteś w ferajnie. Gorzej jeśli idziesz z psem i spotkasz naprutą ferajnę. Poniedziałek nie jadę autobusem bo pracuję koło obwodnicy a tam on nie jedzie. Generalnie mieszkam jak wiesz prawie w centrum a jadę do pracy ok godziny. Smród szadółek fakt to jest mega upierdliwe. zdarza się ostatnio często przez to że barany tam pracujące nie nauczyły się od pracowników montujących im maszyny ich obsługi. Ci z kolei nie przyjadą ich obsługiwać bo sie im nie płaci. Jak działały smrodu nie było. Dzik nie wejdzie na ogródek. Ba nawet na osiedle bo jest odgrodzone. Przez płot możesz z nim pogadać. Kiedyś gadałem po pijaku. Piwko na starówce też chętnie tylko na taxi 30zł trzeba dać a generalnie to tam i tak mniej życia towarzyskiego po 22 niż u nas na "dzielni" ziom.
              Nie ukradli jeszcze auta na szczęście. Na Łąkowej to i w dzień nie stawiam.

              • 0 0

    • chyba "myślący" inaczej

      • 20 3

    • "myslący" wlał swoje frustracje polecam słownik ortograficzny...

      A nawiązując do artykułu Marcina/czytelnika trojmiasto.pl w zasadzie można się z nim zgodzić. Są jednak i minusy, każdy, kto mieszka na "południu" wie o czym myślę...

      • 23 0

    • chyba czlowieku nigdy tu nie byles-mylisz szadolki z poludniem gdanska jaki snrod.............

      • 26 1

    • myslący = zakompleksiony internetowy samotny koles...

      • 21 0

    • buehehe

      odezwał się "szlachcic" z centrum

      • 13 1

    • hehe ciekawe gdzie ty mieszkasz (5)

      pewnie razem z rodzicami, babcią i kotem gdzieś na dolnym mieście albo w starym wrzeszczu w 45 metrowej klitce. ale co tam, na własne mieszkanie cie nie stać, więc jesteś dumnym mieszkańcem centrum haha!

      • 21 6

      • Mam własne 100 w centrum i trzy koty. Też własne ;- )

        • 9 17

      • (3)

        chciałbyś mieszkać w dużym mieszkaniu na dolnym mieście a musisz wąchać smród szadółek w kawalerce na zadupiu

        • 5 18

        • (1)

          za grubą kasę ta kawalerka a smród z szadółek gratis

          • 3 5

          • Nie wiesz nie wiesz nie wiesz

            Gruba kasa-chyba nie widziałeś cen na necie i nie rozmawiałeś z deweloperem (nie każdym oczywiście) i nie wiesz ile jeszcze z ceny podanej potrafią zejść.
            Poczekaj, zrobią spalarnię, ruszy segregownia i kompostownia w ZUK, a ceny mieszkań ruszą - wtedy będziesz pisał że te podłe, chciwe itp itd hieny z Szadułek powinny płacić podatki za to że ich chałupy podrożały. Pisz sobie pisz przyjacielu. Co Twoje słowo znaczy :)

            • 6 3

        • wole smród szadółek

          niż smród zsypu, alkoholu i moczu na klatce schodowej.

          • 20 2

    • nieszxzesliwy idiota

      • 6 0

    • pajac

      pajac

      • 3 0

    • Spółdzielnia mieszkaniowa Ujeścisko to GETTO.Południe Gdańska- miało byc pięknie ale nie jest.Terroryzm i bezprawie.A Urząd Miasta wydaje pozwolenia na budowę samozwańczym prezesom bez wpisu do KRS.Prokuratura przez 5 lat pomimo zawiadomień nie reagowała.Amber Gold bis.Z przecieków wiadomo,że ulokowano bezprawnie pieniądze spóldzielców milion zł na giełdzie walutowej Forex.Dużo by pisać,ale dopada dpresja jak się widzi jak funkcjonuje Polska.

      • 7 0

    • Ale ze wszyscy maja sie zmiescic na starowce zeby nie byc "przedmurzem kaszebowa"?

      • 4 0

    • hehehe (1)

      ale minusują młodzi wykształceni z kredycikami we frankach:) jak kurs stoi?:D:D:D:D

      • 5 3

      • a ty z babcią w jedej bali się myjesz?

        watę w okna już na zimę upchałeś?

        • 8 3

    • SZadolki to nie Poludnie a Zachod - juz wszyscy sie gubia

      Geografia i Nawigacja sie klania

      • 3 1

  • (4)

    A Łostowice-Świętokrzyska jest na Oruni Górnej. A dlaczego? Bo granicą między Orunią Górną a Łostowicami jest Nowa Świętokrzyska na odcinku Świętokrzyska-Potok Oruński

    Z góry dziękuje za minusy ^^)

    • 24 51

    • Orunia Górna jest jakis kilometr od pętli, bloki przy tramwaju to osiedle południowe zwane czasem Orunią Południową

      a po drugiej stronie pętli zaczynają sie domki jednorodzinne które leża w Łostowicach, wiec skończ te płacze....

      • 6 4

    • zmień obręby wyodrębnione geodezyjne (pętla leży w obrębie Łostowice),

      a nie twórz jak myślący inaczej miejscy urzędnicy nowych "granic" dzielnic.

      • 3 2

    • (1)

      piekny podpis pod zdjeciem:) Nieograniczony kontakt z natura...do ktorej nie ma dostepu, bo sciezek brak, chodnikow brak, oswietlenia nad oczkami brak. Nieograniczona ilosc miejsc parkingowych. Red poniosla fantazja...i to dosc mozno. Zapraszam na 5Wzgorz. Tu kazdy sie grodzi, bo nie ma miejsc, a ci z deficytem pakuja sie na nieswoje osiedla, bo nie maja gdzie parkowac.

      • 1 0

      • jak sie mieszka na Habendzie, ktora byla budowana 3-4 lata temu, to nic dziwnego, ze jest full miejsc. Tylko juz widok na druga strone osiedla nie ten.

        • 0 0

  • Nic neorenensansu. Nic neogotyku. Nic secesji. Nic sztukaterii. Nic portali (9)

    Pierniczę taką architekturę. Nie godna nazywać się częścią Gdańska.

    • 72 115

    • Sciany, chyba, nie wytrzymałyby ciężaru sztukaterii.

      • 26 1

    • ty czubie zakompleksiony

      • 4 11

    • jak ty sobie wyobrazasz neogotyk na ujescisku?:> (5)

      • 13 4

      • A co to, tereny bagienne? (4)

        Że się nie da?

        • 6 1

        • na bagnach to by wlasnie pasował a posrod wspolczesnych blokow niby jak?:) (3)

          • 2 2

          • Raczej to współczesne bloki nie pasowałyby do budowli gustownej. (2)

            Normalność nie jest kwestią statystyki. Neogotyk pośród paskudztw byłby wyspą normalności na morzu nienormalności. Odwrotnie?

            • 1 1

            • (1)

              Wszyscy tęsknią za klasyczną architekturą. Nie ma się co oszukiwać, brak jednolitej i spójnej zabudowy dokucza. Z drugiej strony to jest Polska. Tutaj każdy ma i robi co chce i jest najmądrzejszy na świecie.

              • 2 1

              • Nie wszyscy. Studenciki, które myślą że są geniuszami chcą wszystko przerobić na Brasilię.

                Jak nie trzymasz im palca prosto w dziupli, zaczną wypytywać czy nie wolałbyś słomianych chat. Czy to nie prostackie?

                Słomiane chaty budowano w czasach, gdy cegła była dobrem niewyobrażalnie luksusowym...

                • 0 1

    • Masz racje. Tylko Morena godna nazywac sie czescia Gdanska. Architektoniczny szczyt szczytow

      • 0 0

  • Szadółki - the freshmaker

    • 209 24

  • zgadzam się z listem (3)

    w 100%.

    • 132 24

    • Popieram również. Jak się miejsce nie podoba, to szanowni obywatele tegoż pięknego miasta - nie musicie tam się sprowadzać, nikomu malkontentów żal nie będzie. Jeżeli komuś się nie podoba, że to dzielnica w której deweloperzy wpychają ludzi w kredyty na wiele lat, to szanowni państwo - proszę bardzo, kupujcie za gotówkę, inne mieszkania w innych dzielnicach. Jeżeli ktoś chce krytykować ludzi, którzy ciężko pracowali i pracują na własne 4 kąty, samemu decydując się na zamieszkanie właśnie w tamtym miejscu - to proszę dajcie jeden powód dla którego macie prawo oceniać decyzję innych, które na waszą sytuację w żadnej mierze nie mają wpływu. Nikt Was nie zmusza do tego samego, nikt wam nie zabrania mieszkania gdzie indziej, nikt Wam nie każe brać kredytu na 30 lat. A jeżeli, któryś z Was czcigodni krytycy, dalej będzie się rozpisywał o ludziach z dzielnicy południowej... z całym szacunkiem i przepraszając za słowo... jesteście żałośni :)

      • 16 3

    • Fajny jest ten podpis po zdjęciem :) (1)

      "i... niemal nieograniczone liczba darmowych miejsc parkingowych". Ten kto to napisał niech spróbuje wieczorową porą zaparkować (szczególnie zimą) auto na CPR. Życzę powodzenia!

      • 14 1

      • Miejsca parkingowe

        nie tylko tam na innych osiedlach jest podobnie... Deweloperzy dają 1 miejsce na 1 mieszkanie a co druga rodzinka na nowych osiedlach ma po 2 auta...

        • 0 0

  • kolejny plus (4)

    mieszkańcy sąsiedzi co zapłacili za mieszkania ciężkie pieniądze i teraz ciężko pracują żeby to spłacić a nie mieszkańcy z kamienic w centrum z mieszkań po komunalnych i komunalnych wiecznie z pretensjami i niezadowoleniem w zasyfiałych domach, a często też z pijaństwem

    • 205 32

    • uogólnianie

      to podstawy błąd leżący u podstaw nieuprawnionych negatywnych ocen tak południowców, jak i jankesów.

      • 11 1

    • w sumie

      najlepsi ci co kupili na górce 2006-2007:D za kredyt w walucie obcej. nie dziwo, że jest frustracja i potrzeba uzasadnienia, że przepłacenie za mieszkanie na zadupiu to nie taka tragedia:)

      • 11 1

    • (1)

      tak tak- raczej 'rodzina na swoim' na dorobku- drące ryja dzieciaki i ich rodzice- wózkowe i karki

      • 4 2

      • I po słoiczki co drugi weekend na wieś pod Bydgoszczą ;)

        • 3 2

  • MIESZKANIEC ŁOSTOWIC.. (9)

    Jestem mieszkańcem osiedla tego na zdjęciu w południowej części Gdańska- smród Szadółek i co nawet na Morenie go czuć i na innych dzielnicach-kiedyś minie jak i korki.Jestem zadowolony z położenia i popieram zdanie p.Marcina

    • 133 28

    • (7)

      Nie jesteś mieszkańcem Łostowic, ponieważ jest to dzielnica Chełm

      więcej informacji na ten temat: http://www.gdansk.pl

      • 8 14

      • (2)

        A ja mieszkam na Jabłoniowej i mając widok na hałdę na wysypisku uważam się za mieszkańca granic Mordoru :D Jestem strażnikiem kibla Saurona :D :D

        • 39 1

        • O Jabłoniowej to wie każdy tu mieszkający

          Bo właśnie z tą lokalizacją mylą mieszkańcy innych dzielnic. Jabłoniowa jest właśnie w tym niemiłym położeniu, że wiatr zachodni zawiewa tam zapach codziennie.

          • 1 0

        • dobrze, ze nie jestes straznikiem samego Oka Saurona;)

          • 2 0

      • ty nie jesteś, urzędasie (2)

        na stronie twojego chlebodawcy jest więcej takich "kwiatków". Nawet pętla tramwajowa była tam opisywana jako położona w: Ujęscisku, Oruni i Łostowicach. W księgach wieczystych tego obszaru jest zapisane: "Obręb Łostowice", nie Chełm, czy inne Budyniowo.

        • 3 1

        • (1)

          Ale od 1990r. teren pod pętlą to teren Górnej Oruni do której należy cały płaskowyż wraz ze skarpami,ograniczony Świętokrzyską, Augustowską, Potokiem Oruńskim, Raduńską, Działkami na Diamentowej, Działkami na Piaskowej, Granitową i Małomiejską do Świętokrzyskiej

          • 0 2

          • Wszystko, ok, ale nowe dzielnice nie zostały uchwalone 1990, a obecnie

            I tu mieszkaniec Łostowic ma rację, bo podobnie jak ja mieszka w dzielnicy Ujeścisko-Łostowice.

            • 0 0

      • mylisz się osiedle habeda nie należy już do Chełmu

        • 0 0

    • Zacznijmy od tego, że dzielnica Gdańsk Południe ogarnia swoim obszarem bliskie centrum Gdańska okolice jak stary chełm, odrzańska, chałubinskiego skąd do centrum jest 8-10min tramwajem, można nawet z buta isć jakieś pół godz., potem nowy chełm od cieszyńskiego do wilanowskiej, skąd do centrum mamy około 10-14min i ujeścisko z przemyską i płocką , gdzie tramwajem jedziemy jakieś 15-18min do Gdańska Głównego, na starówkę nawet szybciej. To są już utarte schematy, że Gdańsk Południe to zadupie i hen, hen daleko gdzieś przy obwodnicy. Nawet do Wrzeszcza autobus jedzie około 20-25min. To taka tragedia? Faktycznie dojazd wydłuża się za pętlą w kierunku obwodnicy, natomiast przyzwoitość komunikacyjna zamyka się na skrzyżowaniu Havla/Swiętokrzyska czyli pętla tramwajowa. Czas dojazdu z dzielnic nadmorskich typu brzeźno czy jelitkowo/przymorze i zabianka do centrum Gdańska jest dłuższy.

      • 3 0

  • Prawda jest taka, że te domy wybudowano dla biedaków na kredyt. (38)

    Nie mieli nic lepszego do wyboru i wybrali chatę z chomontem do końca życia.

    " Spłaciłam 70 rat, a dług mam większy o 80 % aniżeli pożyczyłam..."

    • 108 161

    • co to takiego chomonto? (13)

      • 9 11

      • Jak mówił Pazura w filmie: (12)

        "dawniej chłopi zakładali kobietom chomonto i orali nimi pole !"

        U mnie: alegoria odnosząca się do kredytów czyniących z ludzi niewolników. = orających na banki w chomoncie = pod presją kredytu.

        Chomonto zakłąda się koniowi do roboty. np. Perszeronowi...:p

        • 18 6

        • Jak wyżej. (2)

          Rozumiem metaforę, ale nie mam pojęcia co to "chomonto". Czyżby o "chomąto" chodziło?

          • 20 2

          • Poprawnie: Homonto. (1)

            u mnie: chomonto.

            Licencia la Poetica :p

            • 8 12

            • W słowniku języka polskiego PWN

              chomąto
              1. «część uprzęży w kształcie owalnej ramy zakładanej koniowi na szyję»
              2. «to, co ogranicza czyjąś swobodę»

              Więc nie wiem.

              • 14 1

        • :) (8)

          chomąto... słownik się kłania

          • 13 1

          • Jak uważacie. (7)

            Nie jestem wyrocznią :p

            Sens - dobrze oddany i to się liczy.

            • 9 7

            • Nie jesteś? (5)

              A brzmisz jakbyś był. Twoje teksty ociekają "jedyną słuszną prawdą" z którą dyskutować nie sposób. Dyskutować nie będę bo szkoda czasu.

              • 19 7

              • Poproszę (4)

                o merytoryczne argumenty.

                / szczególnie chętnie zapoznam się z moimi ocenami, postami i uwagami, które okazały się być chybione /

                • 2 6

              • a co w tym zlego , ze bierze sie mieszkanie na kredyt ? (3)

                skoro rata kredytu jest rowna cenie wynajmu , to ja wole splacac kredyt .

                • 14 1

              • Nic złego. (2)

                Chyba, że bierzesz np. w innej walucie i masz pecha bo po 10 latach nadal masz więcej do spłacania aniżeli wziąłeś...

                I jeszcze jedno, kredyt na dziesięciolecia przywiązuje cię do mieszkania , jesteś niewolnikiem kredytu, ten kredyt determinuje twoje poczynania i wisi nad tobą niczym miecza Damoklesa.

                Jeśli wynajmujesz mieszkanie i np. zostałeś bez pracy to wynajmujesz tańsze , albo idziesz pomieszkać u mamy... Przy kredycie nie ma zlituj się, jesteś niewolnikiem tego kredytu przez praktycznie całe życie. Ciągle w stresie i obawie o pracę itd.

                Poza tym, kredyt to nic złego...

                • 9 9

              • Po części się zgadzam ale jest jeszcze jedno wyjście

                wynajmujesz mieszkanie za połowę stawki rynkowej - ja się nawet pokusiłem na 45% i idziesz mieszkać ze znajomymi. Jeżeli nie masz rodziny na utrzymaniu i masz znajomych co wynajmują i Cię przygarną to opcja jest bardzo interesująca. Znajdując słabszą pracę (słabiej płatną) utrzymujesz się na powierzchni i dalej spłacasz mieszkanie. Da radę za cenę mniejszej niezależności

                • 3 0

              • Zawsze możesz mieszkanie sprzedać i spłacić

                Potem kupić mniejsze. Uwiązanie jest tutaj takie samo jak przy wynajmowanym.

                Co do wynajmowania to pogadamy jak zacznie się zbliżać wiek emerytalny. Wtedy porozmawiamy czy Ciebie stać na wynajem, czy tylko już na dom starości. A ja wtedy będę sobie mieszkał w swoim mieszkanku ponad 10 lat wcześniej spłaconym.

                Co do kredytów walutowych to tylko nie którzy mają pecha, a dokładnie ci co wzięli je pod koniec. Ci co wzięli je w odpowiednim terminie i tak są do przodu mimo zwyżki kursu. Ja wziąłem w Pl, bo wyznaje zasadę spłacam w czym zarabiam.

                • 1 4

            • widac, slychac i czuc...

              • 0 0

    • Wiem wiem... Prawda bywa bolesna.... i ... (2)

      to naturalne, że odsuwamy ją daleko od siebie...

      Głowa do góry! Bywają większe zmartwienia!

      • 9 9

      • (1)

        Przeczytałem kilka Twoich komentarzy.. chłopie Ty albo na prawdę masz jakieś lewackie odchyły, albo Cię po prostu na kredyt nie stać i żaden bank pomimo wielu starań Ci go nie chce udzielić :D :D :D
        Spoko, nie Ty jeden cierpisz :)
        Zamiast toczyć pianę z ust na wiadomościach polecam podstronę praca :) Będzie lepiej uwierz mi :)

        • 8 6

        • lewackie ??

          Chyba pomyliłeś pojęcia...

          • 0 0

    • to chyba ich sprawa, ze kredyty brali. obrazasz ludzi bo nie maja kasy? (6)

      • 19 5

      • Źle odbierasz. (5)

        Chodzi mi o to , że nikt kto posiada wystarczająco gotówki, nie kupuje mieszkania na / przy wysypisku śmieci.

        • 15 12

        • (4)

          Nikt z takimi poglądami jak Twoje.

          Myślę, że dane z US i banków mocno by Cię zaskoczyły :)

          Im mniej takich jak Ty tu, tym lepiej nam się żyje.

          • 10 6

          • Bardzo się mylisz. (3)

            Ja tu tylko odreagowuję :-)), przy okazji starając się wam coś przekazać...

            • 6 9

            • (1)

              Ale Twój przekaz nikogo nie interesuje. Mylnie uważasz się za guru w sprawach mieszkaniowych, ale ludzie co biorą kredyt mają w tej sprawie świetne rozeznanie - nikt nie podejmuje takiej decyzji pochopnie. Jeżeli nie chcesz, to się tam nie sprowadzaj. Nie krytykuj decyzji innych, albo daj powód dla którego masz prawo ingerować w czyjeś prywatne decyzje życiowe. Każdy sam decyduje o sobie i nikt nie ma prawa w to ingerować, puki te decyzje innemu nie szkodzą. A mniemam (i chyba mam rację) że Cię nikt nie skrzywdził że się tam sprowadził. Uszanuj proszę samodzielne decyzje dorosłych ludzi.

              • 7 5

              • Jak widzisz po ocenach twojego postu

                interesuje przynajmniej 4 osoby... to się nazywa merytoryczny argument :p

                • 0 1

            • Gratuluje pomysłu na odreagowanie

              Ja wolę iść na salę lub na basen, albo na mecz piłki, siatki, kosza. Po prostu mnie na normalny sposób odreagowywania wybierany przez pracujących dorosłych ludzi.

              Ty zaś jak widać zaliczasz się albo do nie pełnoletnich lub bezrobotnych mieszkających kątem u rodziców. Rodziców stać na utrzymywanie takiego nieroba gratulację. Widzisz moich nie było stać, więc uczyłem się i pracowałem. Dzięki czemu nie potrzebuje internetu do odreagowywania.

              • 4 3

    • kredyt (2)

      to osoby, które wybieraja mieszkania w centrum kupuja bez kredytu?

      • 9 1

      • Nie.... Biedota bierze to co najtańsze i na ile pozwoli bank... (1)

        Bogaty bierze kredyt także czasami, ale TO ON rozdaje karty = kontroluje"grę". Biedny jest pionkiem w grze banku.

        • 7 3

        • To jak żeś taki bogaty to czemu pitolisz o domach socjalnych :)

          • 4 1

    • Mam z moją konkubiną zdolność kredytową 600 tysi a ty? (3)

      • 1 8

      • No comment boy.

        :p

        Wszak gentelman nie rozmawia o pieniądzach...

        • 5 1

      • Nie gryź się z chłopakiem - zdolności nie ma, więc chłopak płacze - miej litość, wszak chrześcijanin tak powinien ;)

        • 3 4

      • Termin "konkubina" od zawsze kojarzy mi się z kronikami kryminalnymi.

        Powinieneś jako młody i dynamiczny, ujeżdżający białego służbowego Aurisa mieszkaniec grodu nad Motławą używać terminu "partnerka".

        • 4 0

    • (2)

      Nie bierz kredytu, nie kupuj na szadułkach - gdzie widzisz problem?

      • 2 1

      • Ja nie mam problemu. (1)

        Piszemy sobie tutaj niezobowiązująco , nikt nie zamierza nikogo namawiać do tego czy tamtego.

        Wyrażam tylko swoje osobiste zdanie / opinie , do czego przecież służy to forum....

        • 2 1

        • Krytykując własne,przemyślane decyzje dorosłych ludzi, na podstawie własnych widzimisię - to jest egocentryzm.

          • 3 3

    • na Ujescisku jest super ,mieszkam tu od urodzenia,kiedys w domku z rodzicami.Przez 15 lat mieszkałam na Starowce...koszmar,smrod ,brud i menele.Cztery lata temu wrocilismy ,ale do bloku u Gorskiego..tez jest super.Do rodzinki blisko...zielono i spokoj.A połączenie komunikacji w kazdą strone.Nie kazdy zyje na kredyt!!!Nigdy bym się stąd nie wyprowadziła!!!!

      • 2 5

    • Nie każdy mój drogi ma kredyt na 30 lat i nie każdy płaci odsetki, które przewyższają kwotę kredytu :). Wystarczy kupić mieszkanie trochę mniejsze niż 70 czy 80 metrów (tzn. znaleźć kompromis pomiędzy chęcią posiadania dużej przestrzeni, a faktycznymi potrzebami i możliwościami finansowymi), wziąć w związku z tym mniejszy kredyt, na mniejszą ilość latek, dorzucić do tego dopłaty w stylu "Rodzina na swoim", wtedy odsetki wychodzą naprawdę niewielkie (stosunkowo oczywiście). Dokładając do tego lekkie nadpłacanie (jeśli oczywiście kogoś stać) i po maksymalnie 5 latach 50 metrowa chałupa jest Twoja, za sumacyjne odsetki poniżej poziomu inflacji. Jak się coś robi z głową, to i kredyty nie są straszne. Oczywiście, chciałbym, żeby mnie było stać na chatę 200 metrów od morza, kupioną za gotówkę, ale niestety tak nie jest, w związku z tym trzeba się wspomagać bankiem. Nie zawsze jednak musi to być kredyt na 500 tysięcy i 45 lat :).

      • 2 2

    • Chata dla biedaków za 500 tyś, 98 m kwadratowych... Faktycznie, bida w kraju aż piszczy! :D I nie przesadzaj z tymi kredytami, nie mam wśród sąsiadów nikogo, kto by spłacał.

      • 0 3

    • Ten komentarz świadczy tylko o Twojej głupocie!

      • 0 1

  • popołudniowy gdańsk... (5)

    coś chyba idzie kiepsko ze sprzedażą...
    który deweloper wysilił się na taki tekst ?

    • 140 39

    • Uwierz mi, że sprzedaż w tych rejonach idzie lepiej

      Niż w każdej innej dzielnicy a ludzie, którzy kupili tam mieszkania są bardzo zadowoleni ze swojego wyboru. Wiadomo nigdy nie dogodzisz wszystkim...

      • 11 14

    • Jedno pytanie (2)

      Sam ostatnio kupiłem mieszkanie od jednego z Deweloperów budujących na ul jabłoniowa (nie napiszę który, bo ceny nie spuścił tak aby Mu robić reklamę:) )więc mogę tu chyba dać miarodajną opinię. Czego się ludzie pieklicie, czego pyszczycie na dzielnice "szadułkowe", czy południowy śmierdzidołek? Jeżeli ktoś kupił tam mieszkanie, to jego i tylko jego sprawa. To że będzie mi walić jajami - to mój biznes i nie istnieje żaden powód aby do mojego domu i mojego smrodu zza okna ktokolwiek się wpierdzialał. Jak się komuś tam nie podoba to nie trzeba tam mieszkać, można w ogóle tam się nie pojawiać. Nikt z Waszej -szanowni malkontenci - nieobecności problemów robić sobie nie będzie. Waszych opinii w ogólne nie powinno tu być. Kto wam każe tam jechać i wdychać jak się wam nie podoba - to wolny kraj, więc róbcie co chcecie, nie utrudniając tego samego innym. Pozdrawiam przyszłych sąsiadów :)

      • 18 4

      • (1)

        Zgadzam sie w 100%, mimo że swojego M jeszcze nie posiadam i nie mieszkam w tych dzielnicach. Najlepsze jest, że Ci nowobogaccy to tak ujadą jaki tam jest smród itd, sami co weekend przyjeżdżają do Fasion House, co by się polansować. W galerii za drogo, ale śmiać się z ludzi, którzy tam kupili mieszkania to potrafią.

        • 5 2

        • Tak właśnie jest, "nowobogaccy" z wyżyłowanymi kredytami, którzy oficjalnie kąpią się w kasie i się lansują, a po cichu jadą na debetach :).

          • 1 0

    • Nie doszukuj się wszędzie spisku i reklamy. Uwierz mi, że akurat Allcon (bo to o ich osiedlu mowa) nie ma żadnych problemów ze sprzedaniem chatek. Kogo, jak kogo, ale tego dewelopera naprawdę można polecić innym. Od samego początku nie mieliśmy z nimi żadnych problemów, z chatą także się nic złego nie dzieje. P.S. Nie jestem zatrudniony w Allconie, wyrażam tylko swoją, jako mieszkańca, opinię :).

      • 2 3

  • Ujeścisko i Chełm skomunikowane jak żadna inna dzielnica (15)

    Ceny mieszkań o 30% tańsze niż w tzw centrum a blisko zarówno do owego przereklamowanego centrum jak i poza miasto. Gdzie jest lepiej? I nie mówcie ze nadmorskie dzielnice bo tam latem ani przejść ani zaparkować jak jest najazd turystów a dzięki nowej linii tramwajowej jadę na plażę bezstresowo ;-)))

    • 166 38

    • tiaaa.... (4)

      ...tramwajem godzina, a komunikacja dobra tylko na papierze, bo skrzyżowanie np. Havla i W-Z woła o pomstę do nieba.

      • 29 16

      • (1)

        Godzinę to chyba do Brzeźna. Bleżej i całkiem miło jest na Stogach. A skrzyżowanie faktycznie do bani ale jak się wie jak ominąć to nie stanowi ;-)

        • 17 6

        • nawet do jelitkowa jest ponizej godziny

          • 3 1

      • z Ujesciska do centrum 12 minut tramwajem, dworzec glowny 16 minut, najlepsza dzielnica

        • 13 11

      • To nie wina ZTMu. Jak mieszkasz na antypodach, nie oczekuj że znajdziesz się w mieście migiem

        przed wynalezieniem teleportalu.

        Albo miej godność, kup auto.

        • 4 5

    • (2)

      Nowej linii tramwajowej która kończy bieg na pętli zlokalizowanej na terenie osiedla Orunia Górna (która z łostowicami nie miała i nie będzie miała nic wspólnego)

      • 7 15

      • (1)

        Nie znam osób, które mówią pętla Orunia, masz coś z głowo, człowieczku. Mówisz to takim tonem jak Jarosław K. z piana na gębie i jadem. Lecz się.

        • 9 12

        • ale o co chodzi?

          przecież ma rację. Pętla jest na Oruni Górnej

          • 7 4

    • chełm i ujeścisko to nie południe... (1)

      oni przez południe to rozumieją w tym artykule 4 pory roku, horyzont, etc. z tego co rozumiem , a to już jest naprawdę daleko za horyzontem...

      • 28 2

      • i najgorsze osiedle Allconu Habendy

        • 1 1

    • Nad morzem (2)

      Popieram, mieszkam na Przymorzu od 2 lat, Park Regana powoli staje się wysypiskiem smieci i noclegownią meneli, co rusz można natknąć sie na młodzieńców z butelkami piwa w dłoni, latem pod krzakami leżą rozebrani opalający się staruszkowie, pełno psów, a nawet innych zwierzat domowych spaceruje luzem. Latem dochodzi "stonka" turystyczna, trudno przecisnąć się deptakiem w stronę morza. Plaża nad Bałtykiem jest przereklamowana ( śmieci, brud, szkła, puszki) i myślę o zamianie mieszkania na inną dzielnicę

      • 15 19

      • a gdzie piwo maja trzymac jak nie w dłoni??? ale beznadzieja... jak człowieka mozna nazwac stonka????? to jakis fundamentalizm kaszubski?

        • 9 10

      • O Przymorzu

        , SYF prawda dzielnica stara i syfiata

        • 0 0

    • Ujeścisko

      Według mojej opinii ujeścisko to najspokojniejsza dzielnica , ale ostatnio jakiś złodziej zaczął pracować obok centrum pogodnego.

      • 6 1

    • B

      Prawda

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane