- 1 Dulkiewicz niechętna do wymiany zastępców (231 opinii)
- 2 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (480 opinii)
- 3 Kleksem asfaltu w gumę przy Zieleniaku (132 opinie)
- 4 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (301 opinii)
- 5 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (173 opinie)
- 6 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (152 opinie)
Dzień bez telefonu komórkowego. Czy to w ogóle możliwe?
Jest budzikiem, zegarkiem, notatnikiem. Robimy nią zdjęcia, słuchamy z niej muzyki, w kolejce do lekarza gramy w "węża". Komórka. Kochamy ją i nienawidzimy. Dziś ma swój dzień. A właściwie to my mamy dzień. Bez niej.
- Telefon komórkowy to zło wcielone - przekonuje pan Dariusz, gdańszczanin prowadzący własną firmę. - Reaguję na niego podniesionym ciśnieniem, bo kojarzy mi się z pracą. Komórka łączy mnie ze światem, od którego często chciałbym się odciąć, uniemożliwia wyluzowanie się. Dlatego wieczorami wyłączam telefon służbowy, nie odbieram go po godzinach pracy, a jak ktoś dzwoni na prywatną komórkę, to wiem, że nie będzie to rozmowa tak stresująca, jak byłaby na tematy zawodowe.
Stres związany z posiadaniem komórki to tylko jeden z problemów, jakie codziennie dostarcza nam nasz telefon. Znane jest już nawet pojęcie fonoholizmu, czyli uzależnienia od komórek. To zjawisko najbardziej boleśnie dotyka młodych ludzi, którzy nie pamiętają czasów, gdy telefonów komórkowych nie było. Z raportu TNS OBOB "Młodzież a telefony komórkowe" wynika, że co trzeci nastolatek nie wyobraża sobie dnia bez tego urządzenia.
Telefon często zaczyna panować nad naszym życiem i wcale nie wychodzi nam to na dobre.
- W wyniku używania komórek obserwujemy przemieszanie się strefy prywatnej i publicznej. Większość telefonów umożliwia zarejestrowanie zdjęcia lub filmu i jego upublicznienie, materiał taki może być nieopatrznie przesłany pod niewłaściwy adres lub zrobiony wbrew woli osoby filmowanej- ostrzega dr Tomasz Płonkowski, medioznawca. - Pod wpływem komórek, a przede wszystkim komunikacji SMS-owej, zmienia się też nasz język. Staje się bardziej skrótowy, często niezgodny z językową normą, a wśród młodych zwiększa się tolerancja na często prymitywne upraszczanie.
Zdaniem medioznawcy, konsekwencją takich działań mogą być słabo wyrobione umiejętności w komunikacji bezpośredniej, wynikające z małej ilości bezpośrednich kontaktów z ludźmi. Dlatego według psycholog Anny Niziołek dzieci i młodzież jak najwcześniej warto uczyć rozsądnego korzystania z telefonu, tak aby nie zawładnął on ich życiem.
- Wówczas w przyszłości będą potrafili podejść do komórki z dystansem, wyłączyć ją po pracy, w czasie weekendu z rodziną, w trakcie wakacji i nie będą z tego powodu czuli dyskomfortu, niepokoju czy lęku - mówi Niziołek. - Ważne, aby się uczyli, że z bliskimi ludźmi najważniejszy jest kontakt bezpośredni, a telefon ma być jedynie pomocnym narzędziem, np. do umówienia się na spotkanie.
Telefon komórkowy: dobro czy zło wcielone? Czy potrafimy przeżyć bez tego urządzenia chociaż kilka godzin? Zróbmy dziś sobie test prawdy.
Pierwszą wiadomość tekstową SMS wysłano w 1992 roku i wtedy chyba nikt nie podejrzewał, że komórki tak bardzo zrewolucjonizują świat, wyprą telefony stacjonarne, podobnie jak SMS wyparł popularną niegdyś depeszę. W Polsce pierwszym operatorem komórkowym był Centertel, rozmowy do tanich nie należały, płacić trzeba było zarówno za połączenia wychodzące, jak i przychodzące.
Zobacz, jak na przestrzeni lat zmieniały się telefony komórkowe.
Opinie (124) 3 zablokowane
-
2011-07-15 12:02
BEKA
A JA DZIŚ TO WOGÓLE PRZEZ PRZYPADEK ZAPOMNIAŁEM WZIĄĆ TELEFON Z DOMU I WYSZŁO ŻE MAM DZIEŃ BEZ TELEFONU:) ALE ZBIEG OKOLICZNOŚCI:), SIE DOPIERO W PRACY DOWIEDZIAŁEM ŻE MAMY DZIEŃ BEZ TELEFONU:)
- 3 0
-
2011-07-15 12:05
Dzień bez tego, dzień bez czegoś innego, (2)
proponuję jeszcze dzień bez mózgu, dzień bez sexu, samochodu, jedzenia, wody, dzień bez dzieci, rodziców... Kretyńskie pomysły na dzień bez czegoś...
- 9 1
-
2011-07-15 12:08
dzień bez sexu! (1)
O! To jest to!
- 2 4
-
2011-07-15 12:34
nie nie tylko nie toooooooooooo
- 2 1
-
2011-07-15 12:29
wolność od komórki (3)
Nikt mi nie zawraca głowy, nie muszę odpowiadać na pytania i podejmować decyzji bez znajomości kontekstu sprawy, nie wzywa mnie szef w trybie nagłym,nie dzwoni bank, ani żadna inna instytucja z ofertą, nie ma ryzyka ukarania za rozmawianie w czasie jazdy autem, nie dzwoni komórka na spotkaniu, na pogrzebie, w teatrze itd.
A gdybym ja chciał zadzwonić ? Trzeba trochę przyhamować i dostać się do stacjonarnego.- 5 0
-
2011-07-15 12:35
niech zgadnę... (1)
kolega z budżetówki ?
- 1 1
-
2011-07-15 12:38
nie
- 0 0
-
2011-07-15 22:08
i wtedy przenosisz się w inny wymiar - matrix :)
- 0 0
-
2011-07-15 12:34
Tak manipuluje się opinią publiczną
Wystarczy im wmówić jakiś absurdalny dzień marchewki czy święto nic i wędrują w stronę światełka.
- 5 0
-
2011-07-15 12:42
Po co?
Mnie moja komórka nie stresuje. Jak panu Dariuszowi podnosi sie ciśnienie na dźwięk dzownka, to niech sobie zmieni dzwonek na jakiś przyjemny, delikatniejszy może.
- 8 0
-
2011-07-15 13:35
Proponuję
Dzień bez jakiegoś kretyńskiego dnia., bo jakiś taki dzień jest codziennie praktycznie. Po co komu takie dni? Skoro korzystamy z telefonów komórkowych , to znaczy, że ich potrzebujemy i odłożymy, gdy sami będziemy chcieli
Napisane z HTC Touch Pro2- 4 1
-
2011-07-15 13:46
pod Grunwaldem nie było komórek
więc i święto bezkomórkowców tylko tego dnia może być
- 1 0
-
2011-07-15 14:03
Pamiętacie 5 sekundówki w Erze za darmoche. Wkurzało mnie jak ktoś dzwonił do
mnie w ten sposób.
- 4 0
-
2011-07-15 14:06
Wypasione aparaty z tamtych lat - Mota Skrzydła , Nokia Matrix - podajcie swoje typy
- 2 0
-
2011-07-15 14:20
Można
Ale po co?
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.