• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dzik wyłowiony w porcie w Gdyni płynął aż z Helu?

piw
1 czerwca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
  • Akcja ratunkowa - wyławianie dzika
  • Akcja ratunkowa - wyławianie dzika
  • Wyłowione zwierze przewieziono do odłowni
  • Młode zwierze ma się już dobrze
  • Młode zwierze ma się już dobrze
  • Mniej szczęścia miał dzik, którego tego samego dnia morze wyrzuciło na plażę w Brzeźnie


Prawie pięć godzin trwało wyciąganie żywego dzika z kanału w gdyńskim porcie. Zwierzę udało się uratować, trafiło do odłowni, prawdopodobnie zostanie wypuszczone do lasu.



Często widujesz dziki?

Zwierze w wodzie zauważyli w czwartek rano pracownicy portu zobacz na mapie Gdyni. Od razu powiadomili Straż Miejską. - Szybko zareagowaliśmy. Osoby pływające na holowniku złapały dzika w sieć i przyczepiły go do kei. Był wycieńczony, jakby przepłynął bardzo dużą odległość - mówi Danuta Wołk-Karaczewska, rzeczniczka Straży Miejskiej w Gdyni.

Co ciekawe, tydzień temu w tym samym miejscu wyłowiono inne zwierzę, niestety już martwe. Martwego dzika wyrzuciło też morze w czwartek na plażę w Brzeźnie.

- Dziki pływają doskonale. Lubią się przemieszczać drogą wodną, znane są relacje mówiące o tym, że pływają między Trójmiastem a Helem. Marynarze widują je w wodzie nawet w odległości kilku kilometrów od brzegu - opowiada Witold Ciechanowicz, rzecznik Nadleśnictwa Gdańsk.

Zwierzę wyłowione w gdyńskim porcie jest młode, to "roczniak". Przewieziono go do odłowni, gdzie już po kilku godzinach odzyskał rezon.
piw

Opinie (238) ponad 10 zablokowanych

  • Glodny chodzic nie bedzie. Gdynie zalewaja namiotniki :)

    • 7 1

  • fotka w pick up'ie (1)

    straż wiejska zastosowała wobec dzika środek przymusu i pozbawiła go wolności po przez skrępowanie i unieruchomienie kończyn, pięknie pięknie się zaczyna ta opowieść

    • 8 1

    • dowód

      zapewne wymaganego prawem dokumentu tożsamości był zapomniał

      • 0 0

  • (8)

    Ponad 30 lat nie mialem nic do dzikow. Traktowalem je jako ciekawy element lasu i omijalem duzym lukiem. Nigdy nie dokarmialem, nie rzucalem w nie kamieniami, staralem sie byc po prostu neutralny. Zreszta taka ilosc dzikow w miejscu, gdzie mieszkam tj. na Stogach dopiero pojawila sie jakies 7-8 lat temu. Jednak wydarzenia z ostatnich tygodni kiedy wracajac z plazy ni stad ni zowąd wyskoczyl z krzakow dzik i zaczal na mnie biec i moja zone zmienilem moje spojrzenie na stogowski las. Na cale szczescie, gdy zaczalem krzyczec ile bylo sily w plucach, to dzik w odleglosci jakis 5 metrow zwatpil i wrocil do lasu. Nikomu czegos takiego nie zycze i zalecam ostroznosc z tymi zwierzetami szczegolnie teraz kiedy ida 4 duze swinie i 15 malych.
    Dodam jeszcze ze nastepnego dnia dzwonilem do SM i uslyszalem, ze dziki sa lowione regularnie i wywozone poza teren Gdanska... na pewno sie tak nie dzieje na Stogach.

    • 16 9

    • Za długie (2)

      nie czytałem

      • 9 8

      • haha (1)

        dobre

        • 9 0

        • raczej smutne, wtórny analfabetyzm

          • 1 6

    • crosman c11, paczka śrutu i nabój co2 wystarczający na oddanie 100 strzałów (1)

      cena 150 zł, użyłem na psy jak mnie goniły, użyłem na jakiegoś pijanego bydlaka co odgrażał się, że mnie zabije, użyłem do rozbicia luksfer w garażu przed remontem to i dzika bym potraktował, sam huk robi swoje:)

      • 2 6

      • I przy odrobinie szczęścia...

        ... lekarze zdołaliby ci przyszyć kohonas na miejsce, o ile udałoby ci się powalić tego dzika i zdjąć je z jego szabli ;)

        • 2 0

    • Dzieje się dzieje. Na Stogach w zeszłym roku było około 3 watach dzisków po około 8-10 sztuk, które zamieszkały tereny w okolicach ulicy Falck Polonusa. Dziki miały swoje legowiska w krzakach nie opodal Wisły. W tym roku z tych trzech watach został jeden osobnik, roczniak.
      Mam nadzieje, że większość z tych dzików właśnie zostałą wyłapana( sam widziałem klatki w zeszłym roku)
      Jednak mam wrażenie, żę miejscowi sami wymierzają sprawiedliwość i niestety dziki giną również z ich inicjatywy.

      Problem zbyt dużej populacji dzików na Stogach i okolicach oczywiście jest i zapewniam Was, że sprawą zajmuja się odpowiednie służby, ale robią to dyskretnie. Jednak musimy zadać sobie pytanie: Dlaczego populacja dzików sie zwiększa i dla czego jest ich coraz więcej między naszymi blokami. Niestety sporo mieszkańców Stogów i Górek Zachodnich dokarmia dziki, które coraz częściej przychodzą pod bloki w poszukiwaniu łatwego pożywienia.

      • 8 0

    • Na Przeróbce to normalna, biegają sobie po ulicach i podwórkach, potrafią nawet nocować koło bloków. Oczywiście zawsze znajdzie się idiota je dokarmiający i wracają.

      • 4 0

    • dziki idace na czlowieka

      Cos wiem na ten temat na Przeróbce.chadzajac po torach wiodacych do fosforow nagle za nami pojawil sie dzik.Przyspieszajac kroku -on tez przyspieszal :)Najadlam sie strachu,jeszczcze bylam w ciazy wtedy :)

      • 2 1

  • z Polski to już nawet zwierzęta uciekają (2)

    i wcale im się nie dziwię, gdyby drzewa mogły to też by za granicę poszły

    • 17 7

    • (1)

      Przecież on do Polski przypłynął.

      • 6 0

      • panie Tusk to pana wersja

        do Polski płynie wszystko z wyjątkiem oznak cywilizowanego kraju

        • 0 0

  • chciał spieprzać do szwecji tylko kierunki mu sie pomyliły

    nawet zwierzęta mają dość tego kraju

    • 10 6

  • Czego to się człowiek nie dowiaduje! Dziki pływają w morzu?

    Wow.

    • 12 2

  • Spadlem z krzesla... (1)

    "Dziki pływają doskonale. Lubią się przemieszczać drogą wodną, znane są relacje mówiące o tym, że pływają między Trójmiastem a Helem. Marynarze widują je w wodzie nawet w odległości kilku kilometrów od brzegu"

    hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha!

    No kozak... siedze sobie spokojnie na mojej lodce , lowie rybki a tu nagle dzik przeplywa i pozera mi przynete... do lez sie mozna usmiac...

    • 20 2

    • FORFITER!

      dać mu kurczaka :)

      • 8 0

  • w latach 60

    mój Ojciec kajakiem próbował wiac do Szwecji złapali Go i zawrócili , A teraz dziki co za czasy.

    • 13 0

  • Po kilkugodzinnych manewrach na Zatoce Gdańskiej ORP Dzik zawinął z powrotem do Portu MW w Gdyni

    był jednak tak wyczerpany, że nie był w stanie samodzielnie zacumować do nabrzeża. Dowódca okrętu był zmuszony poprosić holowniki o asystę.

    • 19 0

  • (1)

    dzika wyłowiono w Gdyni, a w tym samym miejscu (czyli wg autora w Brzeźnie) morze wyrzuciło na brzeg martwego...

    • 0 4

    • czytanie ze zrozumieniem

      bzdury pleciesz.

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane