- 1 W Gdyni odłowią 80 dzików (108 opinii)
- 2 Chwarznieńska do obwodnicy już gotowa (105 opinii)
- 3 Wrak nie do usunięcia przez biurokrację (191 opinii)
- 4 Rozwód Koalicji Obywatelskiej z Dulkiewicz? (373 opinie)
- 5 Jak zaprojektować centrum Południa? (276 opinii)
- 6 Zuchwała kradzież w sklepie budowlanym (140 opinii)
Dzikie pszczoły wracają do trójmiejskich lasów
W trójmiejskich lasach zakończył się montaż budek dla pszczół. W sumie na drzewach zawieszono ich 12. Tym zabiegiem Nadleśnictwo Gdańsk chce ponownie wprowadzić pszczoły do trójmiejskich lasów.
Dzisiaj taki widok to rarytas.
- Niestety, pszczoły miodne występujące w stanie dzikim niemal wyginęły. Stało się to praktycznie na naszych oczach, bo dosłownie w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Dlatego postanowiliśmy działać. Chcemy, żeby pszczoły wróciły do lasów - mówi Waldemar Hinc z Nadleśnictwa Gdańsk.
Hybryda kłody bartnej i ula sposobem na powrót pszczół do lasów
Zwykle reintrodukcja (ponowne wprowadzenie gatunku w miejsca, w których wcześniej bytował) pszczół na tereny leśne polega na drążeniu, a następnie wywieszaniu kłód bartnych na drzewach. Jest to jednak proces bardzo czasochłonny, przez to kosztowny i trudny do zrealizowania w dużej skali, stąd pomysł na użycie nowatorskich budek pszczelich. Wykorzystywane budki są czymś pomiędzy kłodą bartną (wyrzynek pnia z wydrążoną dziuplą) z ulem wciągniętym na drzewo. Zbudował je Waldemar Hinc z Nadleśnictwa Gdańsk.
- Przywracanie miejsc bytowania dzikich pszczół jest jednym z przykładów działań, jakie leśnicy prowadzą dla zachowania zasobów leśnych oraz ich różnorodności biologicznej - mówi dr inż. Janusz Mikoś, nadleśniczy z Nadleśnictwa Gdańsk. - Planując nowe nasadzenia, zawsze mamy na uwadze potrzeby zwierząt leśnych, m.in. owadów zapylających. Dlatego urozmaicamy lasy w gatunki drzew i krzewów nektarodajnych i pyłkodajnych, które stanowią bazę pokarmową tych zwierząt. Reintrodukcja dzikich pszczół jest kolejnym działaniem wspierającym zapylacze - dodaje Mikoś.
Pszczoły niezbędne dla funkcjonowania lasu
Obecnie w trójmiejskich lasach zakończył się montaż ostatniej, dwunastej budki. Część z nich jest zasiedlana rodzinami pszczoły środkowoeuropejskiej, rodzimej rasy, która niegdyś była jedyną w tej części Europy, a obecnie prawie nie spotyka się jej w naturze.
Niektóre z budek pozostaną puste, przeznaczone do samodzielnego zasiedlenia przez roje pszczele.
- 84 proc. gatunków roślin, które uprawia się w Europie, potrzebuje udziału zapylaczy. Pszczoły zapylają 77 proc. tych roślin, z których później powstają produkty spożywcze. Należy wspomnieć też o roślinach nieuprawnych, z których 90 proc. jest zapylanych tylko przez pszczoły - przypomina Łukasz Plonus z Nadleśnictwo Gdańsk.
Co ważne miód, który wyprodukują pszczoły, będzie tylko dla nich. Oznacza to, że nikt oprócz samych owadów nie będzie czerpał z niego korzyści.
Pasiekę ustawiono także na biurowcu w Oliwie
Miejsca
Opinie (146) 3 zablokowane
-
2019-09-06 13:38
Wycięto wszystkie stare drzewa z dziuplami, to teraz trzeba stawiać sztuczne protezy dziupli... (1)
Drzewa dziuplaste powinny być otoczone ochroną, ale leśnicy hodują las tak, by drzewa rosły w nim proste jak zapałki, bo robi się z nich dobre długie deski. Na średniej wielkości, prostych jak struna drzewach pszczoły nie mają szansy założyć kolonii, reszta ptaków zresztą też.
- 3 3
-
2019-09-06 13:42
ale za to są stołki i 10 tysi przeciętnej pensji
fajna robota, i czasem ekologa można po ryju natłuc...
- 0 2
-
2019-09-06 13:00
Nie rozumiem hejtu (2)
Nie rozumiem hejtu ludzi, którzy mają pewne obawy.
Wiem, że fajnie jest teraz dbać o środowisko, to jest taki cool i na czasie.
Ale czy naprawdę nie możecie zrozumieć, chodzi mi o podstawy naukowe, że zmiany jakie zaszły w ekosystemie są nieodwracalne?
Mówię tu o kontroli takich pszczół przez pszczelarza i weterynarza.
Jesli jedna rodzina pszczela nie zostanie poddana leczeniu na warrozę to na nastepny sezon taka rodzina się osypie.
Warroza to bardzo niebezpieczny w obecnych czasach pasozyt. Kiedyś atakował dorosłego osobnika a teraz atakuje już larwy pod zasklepem i pszczoły wygryzają sie (rodzą się) już osłabiałe z pasożytami.
Warroza mutuje i nie da się cofnąc jej genetyki do kilkuset lat wstecz.
Moim zdaniem ten pomysł padnie po roku gdyż pszczoły nieleczone po porstu się osypią i będą przenosić choroby na pobliskie pasieki.
Czy ktoś wybierzeod tych pszczół miód spadziowy?
Na miodzie spadziowym pszczoły nie przezimuja - od miodu spadziowego szybko zapychają im sie jelita, a na opróżnienie się czekają aż do wiosny - pszczoły nie wytrzymuję i obsr*ją cały ul, taka rodzina się osypie (padnie)
Zgnilec amerykański? o zgrozo!
Największe niebepzieczeństwo pszczół. Jeśli w 1 ulu wykryje się zgnilca, wtedy jest nakaz palenia wszystkich pasik w obszarze zapowietrzonym gdyż tak jak z warrozy da się podleczyć rodzinę to zgnilec to już jest istna egzekucja.
Dlatego pszczoły teraz żyją tylko w pasiekach pod kontrolą pszczelarza i weterynarza.
Pozdrawiam
Pszczelarz.- 6 1
-
2019-09-06 13:37
Jak czegos nie rozumiesz to ci powiem
leśnicy robią sobie tymi dzialaniami PR i tylko o to chodzi. To rąbitnie wkurzające dla osób które coś wiedzą lub angażują się w działania w zakresie ochrony środowiska bo w praktyce LP robią więcej szkody niż dobrego i coraz głośniej się mówi że są do zaorania bo patologia tam zagościła na potęgę...
- 1 2
-
2019-09-06 13:13
Pszczoły będą pod opieką weterynarza. Wszystkie budki będą monitorowane.
- 1 0
-
2019-09-06 13:30
bardzo ładny ul, ale czy za jeden ozdobny ul, nie można by zbudować 10-20 normalnych.
- 1 1
-
2019-09-06 11:35
(2)
bardzo ładny ul, ale czy za jeden ozdobny ul, nie można by zbudować 10-20 normalnych.
- 9 30
-
2019-09-06 12:02
(1)
widzę , że 6 osobom ul się nie podoba, bo dali minusa
- 1 2
-
2019-09-06 13:17
Niee... zwykle tym co się podoba to dają minusa. Tak przewrotnie.
Budki nie są ozdobne. To prosta i tania konstrukcja.
- 5 1
-
2019-09-06 13:15
no i co z tego :)
przecież minister środowiska zatwierdził opryski które te pszczoły wytrują
- 10 0
-
2019-09-06 12:24
Fajnie ale... (1)
Ale jeśli chcą aby pszczoły żyły sobie dziko bez opieki to jest to bardzo niedobre, bo takie rodziny pszczele w obecnych czasach stanowią źródło różnych chorób (np. warroza i zgnilec amerykański), które przenoszą na inne pasieki i wtedy dziwne, że pszczelarzowi padają pszczoły. W obecnych czasach wszystkie pszczoły muszą być pod kontrolą pszczelarza i co najważniejsze Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej bo pozostawienie ich dziko samym sobie może doprowadzić do tragedii w ekosystemie pszczelim. Nieleczona warroza gwarantuje osyp rodziny pszczelej w ciągu jednego roku.
Zapytacie dlaczego kiedyś pszczoły nie gnięły przez warrozę?
A to dlatego, że kiedyś byłby na nią bardziej odporne, a pasożyt jakim jest warroza coraz bardziej mutuje i coraz ciężej walczyć z nią pszczelarzowi. Kiedyś warroza atakowała tylko dorosłe osobniki pszczół a teraz atakuje larwy czerwiu pod zaklepem i pszczoła od razu wygryza się (rodzi się) z dwoma pasożytami i osłabiona.
Nie wiem czy rozumiecie o czym mówię bo mało kto z tego forum może znać się na pszczelarstwie.- 15 6
-
2019-09-06 13:15
Wszystkie budki będą monitorowane. Pszczoły będą pod opieką weterynarza.
- 3 0
-
2019-09-06 11:33
w Gdańsku deweloperzy wchodzą już prawie na tereny TPK. (2)
- 118 15
-
2019-09-06 12:49
brawo, jestem wzruszony, wczoraj przechodziłem obok tego osiedla na karwinach co wybudowali w środku lasu, tak sobie pomyślałem, tyle lat spokoju była sobie spokojny las a teraz pomagamy pszczółkom, nietoperzom, gągołom tylko las ze spokojnego zrobił się niespokojny i jakiś wybrakowany, smutno mi, choć cieszę się jeszcze z każdego drzewa...
- 15 1
-
2019-09-06 12:42
W Gdyni jeszcze gorzej.
- 10 2
-
2019-09-06 12:33
pszczoly wszedzie
brawo leśnicy! mam nadzieję, że budki się sprawdzą i inne rejony w Polsce pójdą za Waszym śladem
- 4 0
-
2019-09-06 12:30
super!
drzewa owocowe w lesie będą miały też większe szanse na owoce! zwierzaki będą miały co jeść
- 4 0
-
2019-09-06 12:24
prośba
tylko niech ciekawscy nie zaglądają tak jak do budek nietoperzy
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.