- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (82 opinie)
- 2 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (34 opinie)
- 3 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (5 opinii)
- 4 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (296 opinii)
- 5 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (48 opinii)
- 6 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (188 opinii)
Ekstremalne biwakowanie za zgodą leśników
Miłośnicy bushcraftu odpoczywają i śpią w lesie, a nawet wspólnie gotują potrawy. Wśród drzew szukają spokoju i wyciszenia, ale także przygód i adrenaliny. Najlepiej czują się tam w niskich temperaturach. Od niedawna oficjalnie współpracują z leśnikami, którzy stworzyli strefy bushcraft w Trójmieście, gdzie bez obaw o naruszenie przepisów mogą realizować swoją pasję.
Czym jest bushcraft?
Angielska zbitka słów pochodzi od słów bush (krzew) i craft (rzemiosło). Czy bushcraft to rzemiosło krzaków? Jak często w przypadku połączenia angielskich słów, dosłowne tłumaczenia na polski nie oddają w pełni ich znaczenia w naszej kulturze i języku. Według znawców tematu bushcraft to czerpanie radości z kontaktu z naturą w lesie i odkrywanie w sobie żyłki prawdziwego trapera, który nocuje często przy minusowych temperaturach, przygotowując sobie posiłek. Bushcraft to popularne biwakowanie wzbogacone dodatkowymi elementami. Fani nocowania w lesie różnią się od survivalców, chcących przetrwać w dziczy za wszelką cenę, tym, że samo przetrwanie nie jest ich celem, stawiając bardziej na obcowanie z naturą.
Nocowanie w lesie - szukanie spokoju
W skład czynności wykonywanych przez bushcraftowców wchodzi rozpalanie ognia przy pomocy krzesiwa, przedzieranie się przez krzaki i biwak na świeżym, ale często wybitnie nieprzyjemnym dla człowieka powietrzu. Zamiast namiotu używają tarpa - płachty biwakowej, pod którą mogą skryć hamak. Korzystają z noża lub maczety i mają określone zasady, jak np. zabieranie śmieci. Lubią chłodniejszy czas, kiedy można poznać swoje możliwości i zdobyć nowe umiejętności.
Bushcraftowcy angażują do swojej pasji całe rodziny, spędzają czas w grupach, a niektórzy nawet umawiają się na wspólne gotowanie.
Na równi z kształtowaniem charakteru w trudnych warunkach stawiają poszukiwanie spokoju i równowagi, których we współczesnym świecie jest niedostatek.
Bushcraft - coraz liczniejsza grupa w Trójmieście
- Bushcraft to, mówiąc najprościej, puszczaństwo. Wchodzimy do lasu i odcinamy się od całego chaosu codziennego. Znajdujemy się w lesie i można się wyciszyć. Coraz więcej ludzi się tym interesuje. Na terenie Trójmiasta i okolic tworzymy liczną grupę. Kilkadziesiąt osób to prawdziwi zapaleńcy, ale licząc z osobami, którzy z bushcraftem są związani okazyjnie, jest kilkaset osób - mówi Piotr Marciniak, jeden z twórców inicjatywy Leśne Wyprawy.
Naprzeciw ich oczekiwaniom wyszli leśnicy. W całej Polsce stworzyli 43 obszary o łącznej powierzchni 65 tys. ha.
Na Pomorzu nocować można na 1500-hektarowym terenie w okolicach Gniewowa, gdzie byliśmy z kamerą, a także w rejonie Mechowa koło Pucka.
- Zaczęliśmy rozmawiać dwa lata temu o tym, jak wypracować kompromis między przepisami i chęciami fanów bushcraftu. Program pilotażowy będzie trwał rok. To sprawdzian z kultury biwakowania w Polsce. Chcielibyśmy sprawdzić, czy te miejsca będą tłumnie odwiedzane i czy będzie zachowana czystość - opowiada Łukasz Plonus, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Gdańsk.
Miejsca
Opinie (176) ponad 20 zablokowanych
-
2019-12-30 12:19
Hahaha
Najlepiej u gajowego na podworku.... Nikomu sie nie tlumacze. A biwakuje i w borach tucholskich i nad jeziorami....
- 2 0
-
2019-12-30 12:14
Tak więc cywilizacja zaczyna iść w prawidłowym kierunku
Będziemy trudnili się zbieractwem i łowiectwem a także zaniknie problem ujemnej demografii. Ponieważ większość społeczeństwa może pracować i kształcić się on-line Polskie Lasy trzeba tylko wyposażyć w sieć bezprzewodową . Zaoszczędzi się miliardy na leczeniu chorób cywilizacyjnych, gospodarce odpadami ,obronności. walce z afrykańskim pomorem świń i tym podobne.
- 1 0
-
2019-12-29 18:07
Dajta spokój (2)
Wilk zje albo dzik poryje
Baba jaga wsadzi w kociełek
Rumcajs zaszczeli z żołedzia- 59 26
-
2019-12-30 12:10
No to musze ubrać spódnicę...
Jola
- 0 0
-
2019-12-29 22:34
bo Rumcajs to zbój z wielką pałą!
- 11 1
-
2019-12-30 09:30
Brak zmian. (1)
Nic się nie zmieniło, potrzebny nam model Szwedzki... Nocka w lesie bez ogniska nie ma sensu.
- 5 3
-
2019-12-30 11:48
do modelu szwedzkiego potrzeba zagęszczenia ludzi jak w wyżej wspomnianym kraju i ich mentalności. zagęszczenie mamy więszke a mentalność znacznie różną.
- 1 0
-
2019-12-29 18:23
Opinia wyróżniona
(7)
Nie ma to jak powisieć na hamaku w środku lasu. Kawa z kowbojskiego imbryka. Cisza, szum drzew i lekka śruba po dwóch podwójnych burbonach. Cud miód. Polecam każdemu taką mikro wycieczkę do lasu na noc.
- 135 22
-
2019-12-29 18:45
(5)
Tak ....żeby się stać posiłkiem dla niedzwiedzia albo wilków,dzięki za takie przyjemności
- 4 31
-
2019-12-29 23:19
(1)
Wszystkie niedźwiedzie skryły się w Wejherowie i można je spotkać w niedziele, jak zaopatrują się w Żabkach w alko.
- 19 1
-
2019-12-30 11:41
Nie, wszystkie niedźwiedzie są w Gdańsku i zabijają rowerzystów samochodem nawciagani koksem
- 3 1
-
2019-12-30 09:19
Radzio, nie bój się już nawet dziki zdziesiątkowano w tych lasach. Spróbuj, na pewno dasz radę...
- 2 0
-
2019-12-30 00:50
wilki....moze, ale niedźwiedzie? Nie jestem bushcraftowcem, ale wspaniale było spać w lesie,
zimą pod namiotem przy minus 10 stopniach, a rano chodziliśmy kąpać się w morzu. Rewelacja. Potem przy -27, ale to było już za kołem podbiegunowym. Warto tylko mieć na uwadzę, że w zwykłym miejscu jest ryzyko, że ktoś nakabluje na ognisko i będzie mandat. KOlega tak miał, dostał tylko 500zł, ale może skończyć się na 5000zł. I żeby nie było, zawsze elegancko sprzątaliśmy po sobie, żeby nie pozostawiać śladów bytności. Szkoda tylko, że jedna menda zakablowała i spowodowała niepotrzebny przyjazd leśniczego i straży pożarnej.
- 9 1
-
2019-12-29 20:13
No najgorzej
Szczególnie w lasach nieopodal Wejherowa- tam niedźwiedzie stoją w kolejkach po swojego buszkraftowca.
- 76 1
-
2019-12-29 18:38
"po dwóch podwójnych burbonach". Nie lepiej powiedzieć po czterech burbonach?
- 26 5
-
2019-12-30 11:21
Może warto
póki nie wycięli jeszcze wszystkiego w oliwie i sopocie
w tym tempie to tym harvesterem w gołębiewie to wygolą wszystko do lata.- 2 4
-
2019-12-30 10:31
Nie o turystów tu chodzi...
Na ten ruch leśników spójrzmy inaczej. WOT (Wojsko Obrony Terytorialnej - tzw. Wojsko Macierewicza ) się rozbudowały, powiększyły swoje szeregi ale... zgodnie z dotychczasowym polskim prawem nie wolno im było przeprowadzać ćwiczeń po lasach. Więc prawo zmieniono pod pozorem wyjścia naprzeciw turystom i od teraz im wolno.... A naiwni jak zawsze się cieszą... Cóż, może to i prawda, że turyście coś skapnie ale ważne aby być świadomym prawdziwej przyczyny.
- 1 7
-
2019-12-30 10:28
Na wyprawach
rowerowych w wielu miejscach w Polsce biwakowałem na dziko z namiotami ze znajomymi, paliliśmy krótko niewielkie ognisko i nigdy leśnicy nie robili problemów. Widzieli, że robimy to nad wodą, albo mamy wodę w bidonach do ugaszenia.
Śmieci zawsze rano przyczepiamy do sakw i wyrzucamy w najbliższej wiosce.
Nie potrzeba do tego puszczańskiej ideologii, tylko praktycznej nauki dzieci w terenie od najmłodszych lat.- 7 1
-
2019-12-30 10:22
WOT.
Amatorom adrenaliny i przygód proponuję wstąpić do Terytorialsów. Przynajmniej będzie z tego jakiś pożytek.
- 1 3
-
2019-12-30 10:17
Lekarzu rodzinny.
Prośba do lekarzy. Jeżeli zjawi się bushcraftowiec z objawami zapalenia płuc.
To proszę nie przepisywać leków, ale kazać udać się w to samo miejsce, przykryć się kocem i oblożyć rozgrzanymi kamieniami.- 2 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.