• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk i Gdynia: więcej nas łączy, niż dzieli

Michał Stąporek
3 czerwca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 

Spory o dublujące się gdyńsko-gdańskie przedsięwzięcia co jakiś czas rozpalają głowy mieszkańców Trójmiasta. Czy słusznie? Wiele z tych inicjatyw ma rację bytu, choć faktycznie część jest realizowana bez racjonalnego uzasadnienia.



Wbrew stereotypom i powierzchownym sądom w Trójmieście znacznie więcej nas łączy, niż dzieli. Wbrew stereotypom i powierzchownym sądom w Trójmieście znacznie więcej nas łączy, niż dzieli.
Istnieją w Polsce miasta, których animozje znane są w całym kraju. Tak jest m.in. z Bydgoszczą i Toruniem czy Gorzowem i Zieloną Górą. Niechęć pomiędzy ich mieszkańcami ma na szczęście charakter raczej anegdotyczny niż autentyczny, choć to, że przy reformie administracyjnej trzeba było podzielić między bliskie sobie miasta organy władzy wojewódzkiej, faktycznie miało podłoże emocjonalne, a nie racjonalne.

Ale animozje można przezwyciężać, nawet tak dawne, jak wynikające z rozbiorów Polski zaszłości między mieszkańcami Górnego Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego. Choć nie ma lepszego sposobu na cios w szczękę, niż powiedzieć na dworcu w Sosnowcu, że "na ten Śląsk strasznie długo się jedzie", to jakimś cudem miasta aglomeracji katowickiej doczekały się wspólnego biletu na komunikację miejską. I mało ważne, że by nikogo nie urazić, trzeba było utworzyć twór o groteskowej nazwie Komunikacyjny Związek Komunalny Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego.

Czy w Trójmieście umiemy działać wspólnie?



Powinniśmy się uczyć od Ślązaków i Zagłębiaków. Nasz trójmiejski organizator transportu (Metropolitalny Związek Komunikacyjny Zatoki Gdańskiej) ma co prawda równie dziwną nazwę, ale zamiast wspólnego biletu na wszystkie miasta, wciąż mamy tylko jego namiastkę.

Brak wspólnego biletu to największy zarzut, jaki mieszkańcy Trójmiasta stawiają jego władzom, ale dowodów na brak wspólnego myślenia o przyszłości aglomeracji jest więcej. Niektórzy zacietrzewieni powiedzą, że rozbieżności jest więcej, niż współpracy. Moim zdaniem jest inaczej: i tak znacznie więcej nas łączy, niż dzieli.

Porównajmy inicjatywy, które z różnych powodów mogą budzić animozje między Gdańskiem i Gdynią.

Ergo Arena na granicy Sopotu i Gdańska i Hala Gdynia

Budowa dwóch hal sportowo-widowiskowych w Trójmieście miała wielu krytyków, jednak wydaje się, że - po kilku latach funkcjonowania - obie udowodniły, że dobrze się uzupełniają i nie rywalizują o organizację tych samych imprez.

Trybuny Hali Gdynia (koszt budowy: 86 mln zł) pomieszczą ok. 4,3 tys. widzów na miejscach siedzących. Hala gości zarówno kibiców sportowych, jak i miłośników muzyki. Na co dzień swoje mecze rozgrywają tu trzy gdyńskie kluby sportowe: Asseco Prokom (koszykarze), Centrum Wzgórze (koszykarki) oraz Vistal Łączpol. Jeśli przeżywający kłopoty Prokom wycofa się z rozgrywek, na jego miejsce prawdopodobnie wejdzie Start Gdynia. W hali odbywa się też kilkanaście imprez rozrywkowych rocznie: koncerty, kabaretony czy spotkania podróżników Kolosy.

Ponieważ gdyńska hala jest mniejsza od swojej sopocko-gdańskiej odpowiedniczki, koszt jej wynajęcia jest mniejszy, z czego skrzętnie korzystają organizatorzy bardziej kameralnych wydarzeń, dla których mniejsza przestrzeń hali jest też bardziej odpowiednia.

W Ergo Arenie (koszt budowy: 346 mln zł), która jest sporo większa, odbywają się imprezy o nieco innym charakterze, ale także tu rywalizują sportowcy - gdańscy i sopoccy. Hala jest domem dla koszykarzy Trefla Sopot, siatkarek Atomu Trefl Sopot oraz siatkarzy Lotosu Trefla Gdańsk. Rozmiar hali (ok 11,4 tys. miejsc siedzących) pozwala na organizację tak dużych imprez, jak finały Ligi Światowej w siatkówce czy halowe mistrzostwa świata w lekkoatletyce. Między tak wielkimi wydarzeniami odbywają się tu koncerty muzyczne, spektakle taneczne i imprezy targowe.

Pomorski Park Naukowo-Technologiczny w GdyniGdański Park Naukowo-Technologiczny

Dla niektórych sens współistnienia dwóch takich obiektów może być dyskusyjny, ale w tym wypadku powinniśmy pozwolić rozstrzygnąć rynkowi. Tym bardziej, że oba obiekty nie do końca rywalizują ze sobą. O ile PPNT w Gdyni nastawia się na firmy z sektora ICT (internet i technologie telekomunikacyjne), o tyle kompleks w Gdańsku rozbudował się głównie z myślą o klientach inwestujących w przemysł biotechnologiczny i farmaceutyczny.

Park w Gdyni (rozbudowany kosztem 208 mln zł) radzi sobie doskonale, przy ostatniej rozbudowie trzeba było przeprowadzić selekcję firm, które chciały wynająć w nim powierzchnię biurową. Na jego ocenę nie powinna wpłynąć nawet poważna awaria prądu, do której doszło kilkanaście dni temu we wtorek i która na ponad dobę utrudniła funkcjonowanie najemcom.

W gdańskim parku (rozbudowany kosztem 80 mln zł) najemców jest mniej, ale najnowocześniejszy gmach GPNT został na pniu wynajęty Polpharmie, która otworzyła w nim supernowoczesne laboratorium badawczo-rozwojowe.

Lotnisko w Rębiechowielotnisko w Gdyni-Kosakowie

Decyzja władz Gdyni o budowie przy dawnym wojskowym lotnisku w Babich Dołach cywilnego portu lotniczego jest z pewnością najmniej uzasadnioną i najbardziej kontrowersyjną spośród wszystkich "zdublowanych inwestycji" gdańsko-gdyńskich.

Funkcjonujące w Rębiechowie od 1974 r. i rozbudowane ostatnio kosztem ok. 400 mln zł lotnisko w Gdańsku jest najszybciej rozwijającym się portem lotniczym w Polsce. W ubiegłym roku obsłużyło 2,9 mln pasażerów, co dało mu trzecie miejsce w Polsce po Warszawie i Krakowie. Port Lotniczy w Rębiechowie cały czas się rozwija: jeszcze w tym roku rozpoczną się prace przy powiększeniu terminalu pasażerskiego T2 oraz związane z zainstalowaniem na lotnisku systemów zwiększających bezpieczeństwo samolotów, dzięki czemu lotnisko awansuje do tzw. II kategorii.

Pomysł adaptacji wojskowego lotniska w Babich Dołach na potrzeby cywilnego ruchu lotniczego powstał około roku 2005 i choć początkowo witany był z entuzjazmem, to później konsekwentnie odcinali się od niego wszyscy, poza władzami Gdyni i Kosakowa (finansowania odmówiły m.in. władze województwa). Nic dziwnego: prognozy wielokrotnego, skokowego wzrostu cywilnego ruchu lotniczego czy tzw. general aviation (prywatny ruch lotniczy) okazały się na wyrost, a do obsługi faktycznych wzrostów wystarczyła rozbudowa Rębiechowa.

Koszt przystosowania wojskowego lotniska do ruchu cywilnego ma wynieść łącznie ponad 100 mln zł. Na lotnisku w Kosakowie zbudowano do tej pory nowoczesną wieżę kontroli lotów (koszt: 11,7 mln, sfinansowana przez wojsko), wyburzono stare bunkry (ok. 1 mln zł), niemal gotowy jest też niewielki terminal pasażerski.

Warto też dodać, że brak dogodnego połączenia z centrum miasta sprawia, że po oddaniu do użytku gdyńskiego odcinka Pomorskiej Kolei Metropolitalnej wielu mieszkańcom Gdyni dużo łatwiej będzie się dostać na lotnisko w Rębiechowie, niż do Kosakowa.

Z kolei dystans z lotniska w Rębiechowie do poszczególnych dzielnic Trójmiasta jest "najsprawiedliwszy": 10 km do Wrzeszcza, 16 km do centrum Gdańska, 17 km na Karwiny, 19 km do centrum Sopotu, 24 km do centrum Gdyni i 23 km do Chyloni.

W ubiegłym roku otwarto nową siedzibę Międzynarodowych Targów Gdańskich w Letnicy. W ubiegłym roku otwarto nową siedzibę Międzynarodowych Targów Gdańskich w Letnicy.
WTC Gdynia Expo i Międzynarodowe Targi Gdańskie

Konia z rzędem temu, kto dziś jeszcze pamięta szczegóły konfliktu o centrum targowe WTC Gdynia Expo. Obiekt został otwarty w 1994 r., przez kilka lat prowadził konkurencyjne dla MTG imprezy targowe. Jednak w 2000 roku MTG przejęły prawa do imprez targowych organizowanych przez WTC Expo, a firma przekształciła swoją siedzibę w biurowiec i zmieniła charakter działalności.

Ostatecznie okazało się, że zaangażowanie w WTC Expo było jedną z najbardziej nieudanych gdyńskich inwestycji lat 90. W tej sprawie postawiono nawet władzom miasta zarzut niegospodarności, związany z poręczeniem kredytów dla spółki budującej WTC. Ostatecznie w sądzie został on oddalony.

Tymczasem Międzynarodowe Targi Gdańskie w ubiegłym roku zbudowały swoją nową siedzibę w Letnicy, a dawne tereny po obiektach wystawienniczych na Przymorzu mają trafić do deweloperów.

GOMNORDA

Jest jeszcze dyskusja o sensie działania dwóch konkurencyjnych stowarzyszeń gmin i powiatów naszego województwa: Gdańskiego Obszaru Metropolitalnego i Metropolitalnego Forum Wójtów, Burmistrzów i Prezydentów Norda. Pierwsze z nich powstało pod auspicjami prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, drugie z namaszczenia prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka. To jednak sprawa zasługująca na opisanie w osobnym artykule.

Miejsca

  • MZKZG Gdańsk, Sobótki 9

Opinie (250) 9 zablokowanych

  • Co najlepszego może Cię spotkać w Gdyni? (3)

    Autobus do Gdańska... :D :P

    • 11 15

    • Wpie*****l pod kotłownią, zakonczony wizyta na intensywnej terapii.

      • 1 2

    • dobre:D!

      • 2 3

    • Szkoda autobusów na te wasze dziurawe drogi.

      • 5 3

  • nie lubię Gdańska i tyle, zreszta między tymi miastami nigdy nie będzie więzi (6)

    • 52 116

    • macho kojarzy mi się tylko z małym "interesem". Prawdziwy facet nie okazuje się prymitywnym krasnalem. Oprócz paplania nie masz nic więcej do zaoferowania. Nie słowa a czyny Panie macho...

      • 4 0

    • brawo takich prymitywów jest własnie na forum najwiecej!!Czyli troli forumowych (1)

      no i jeszcze dobrze sie podpisał.Kazdy
      niedowartościowany prymityw podpisuje się zawsze tym kim chciałby byc.Idiota podpisuje sie inteligent albo profesor.Ale jak widac takich przygłupów nie brakuje.Nie podobać to sie mogą mi ludzie a nie miasta ja Lubię Trójmiasto!!

      • 13 3

      • wypraszam sobie...

        • 4 1

    • I nawzajem (1)

      jak tam twój infoboks i lotnisko dla awionetek? Szkoda, że na osiedlach macie gruntowe drogi z wybojami. Nowoczesne miasto, parodia.

      • 30 20

      • drogi macie bardziej dziurawe niz u nas.

        no i ta ruina z czasow II WS w centrum miasta.

        • 11 13

    • Nie chodzi o to, żebyś lubił Gdańsk czy Gdynię, tylko o to, żeby wspólnie wyłożyć kasę na projekt w skali trójmiasta.

      Aż tyle i tylko tyle.

      • 25 3

  • Za komuny SKM ki w szczycie jeździły co 5 minut (1)

    jakie metro taka Metropolia
    Droga we Wrzeszczu remontowana na Euro 2012 się właśnie rozsypuje , pomimo tego , że kopano na metr w głąb. Tam, gdzie pod jezdnią leży 60-cio letnia kostak brukowa , drogi są dobre i się nie zapadają a zużywa się tylko asfalt na wierzchu, jak coś zaczną majsterkować i kostkę usuną , to już po roku nadaje się do remontu. Banda złodziei i głupców - jedni kradną, a drudzy nie pilnują majątku.

    • 9 4

    • złodzieje minusują :)

      • 0 0

  • Ale Gdańsk i Sopot chciałby się bardziej połaczyć, nie tylko z Gdynią, ale i okolicznymi miejscowościami. to Szczurek jest hamulcowym, nie wiem, czy przez kompleks niższości, niechęć do PO, czy brak sympatii do Adamowicza?

    • 11 12

  • Metropolia budynia to pomysł chorego umysłu (3)

    Bardzo dobrze, że Gdynia rozwija się po swojemu.
    Żal ściska serce jak patrzę na tysiącletni Gdańsk, a raczej to co z niego zrobiono ostatnio.
    Radzieckie bomby zniszczyły nie tylko budynki.
    To miasto istnieje już tylko w literaturze i na rycinach.

    • 16 12

    • Gdynia się rozwija? W jakiej dziedzinie?
      Scieżki rowerowej nie potrafią zrobić (kto słyszał żeby ścieżka była z piasku):P

      • 8 3

    • (1)

      ktoś ci kredki w przedszkolu zabrał?

      • 3 3

      • na szczęście nie chodziłem do przedszkola i dzięki temu mnie nie wytresowali

        aPOrt !

        • 3 4

  • skoro wladze sie nie dogaduje..daje zly przyklad! (1)

    jes

    • 41 7

    • a ja nie rozumiem skad ta rywalizacja. Zamiast wspolpracowac i jako Trojmiasto wykosic konkurencje i zrobic tu naprawde centrum rozrywkowo-kulturalne z halami, scenami, lotniaskami. Ozywic Trojmiasto, zeby cos sie dzialo, co a la Wroclaw, ktory jest uwazany za miasto, ktore warto odwiedzac ze wzgledu na oferte kulturalna. Wkurzaja mnie te docinki, ze tu sledzie, tu wies z Gdanska itd. Po co sie klocic, skoro mozna usiasc i wspolnie zrobic cos duzego i fajnego? Przeciez jak widac, zadne z miast nie ucierpi na tym.

      • 7 2

  • Ale co z tytulem

    Ale przeciez tytul byl: wiecej nas laczy niz dzieli. Jakos tego, co laczy nie zauwazylem. A w rzeczywistosci jest wedlug mnie jeszcze gorzej. Nie ma szans na jakokolwiek integracje Trojmiasta. Ambicje poszczegolnych wlodarzy to jest po prostu masakra. I dlatego u nas zawsze bedzie prowincja.

    • 3 1

  • Ślązacy

    "Powinniśmy się uczyć od Ślązaków i Zagłębiaków."

    Chyba nie ma dwóch bardziej zwaśnionych miast jak Katowice i Sosnowiec.

    • 11 0

  • Gdynia od kilku lat goni w (1)

    gospodarczą piętke.
    Wystarczy jednak powiedzieć że to Gdańsk dusi najgenialniejszą władze stąd do Rzeszowa i 90% w następnych wyborach gwarantowane.
    i to jest problem (najlepszym przykładem to dziecinada z lotniskiem i tworzenie komicznego tworu zwanego nordą)

    • 12 11

    • 90% w wyborach bierze się stąd

      że na wybory idą tylko pracownicy budyniowych urzędów, ich rodziny i znajomi. reszta narodu sobie odpuszcza tą beznadziejną zabawę, bo nie ma po prostu na kogo głosować. ten sam casus co PSL

      • 3 4

  • perspektywy

    Ciekawe jakie komentarze dostała by na tym bardzo "obiektywnym i absolutnie nie stronniczym" portalu Gdynia przed II wojną, gdy planowano 3 pasmową ulicę władysława IV, gdy raz na godzine przejechał samochód o tylko nieco częściej wozy konne...? Lotnisko będzie niezbędne prędzej niż wszystkim niedowiarkom sie wydaje. Dobrze że Gdynia ma plany, wszak zawsze była "oknem na świat".

    • 12 9

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane