Do końca roku osiem kolejnych skrzyżowań w Gdańsku zostanie objętych monitoringiem. Kierowcy nie mają jednak co liczyć na ewentualne zmniejszenie korków w tych miejscach, bo choć wskazuje na to dokumentacja przetargowa, kamery nie będą włączone do systemu Tristar. Urządzenia pojawią się na górnym tarasie - głównie na Morenie a także na Ujeścisku, Przeróbce, Zaspie i Żabiance.
tak, w razie jakiegoś zdarzenia jest szansa na wyjaśnienie jak do tego doszło
36%
trudno powiedzieć, bo jeszcze nigdy nie musiałem się o tym przekonać
29%
nie, często okazuje się, że zapis jest nieczytelny, albo kamera akurat nie działała
35%
Obecnie w systemie Tristar na terenie całego Trójmiasta funkcjonuje 195 kamer, a ruchem sterują dwa centra zarządzania w Gdańsku i Gdyni.
Poza kamerami system wspomaga też prawie 30 tablic i znaków zmiennej treści, znaki informacji parkingowej czy drogowe stacje meteorologiczne. Do systemu zostały też włączone tablice informacji pasażerskiej na przystankach, a na ulicach stoi ponad 20 terminali informacji pasażerskiej.
Gdański Zarząd Dróg i Zieleni ogłosił właśnie przetarg na "Zaprojektowanie i budowę systemu monitoringu wraz z włączeniem do Zintegrowanego Systemu Zarządzania Ruchem Tristar".
W dokumentacji urzędnicy wskazują osiem skrzyżowań, gdzie pojawią się kamery: al. Legionów z al. Rzeczypospolitej i Hynka; ul. Chłopskiej i ul. Pomorskiej; ul. Kartuskiej i ul. Łostowickiej; ul. Nowolipie i ul. Piekarniczej; ul. Rakoczego i ul. Jaśkowej Doliny; ul. Rakoczego i ul. Bulońskiej; al. Havla i ul. Świętokrzyskiej oraz ul. Sucharskiego i ul. Wosia Budzysza. Ponadto zamówienie obejmuje budowę serwerowni w budynku Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, a także zatrudnieniem i przeszkoleniem dwóch pracowników w zakresie konfiguracji, konserwacji, eksploatacji i utrzymania systemu.
Jak się jednak okazuje mieszkańcy Moreny, Kowal, Łostowic, Stogów czy Przeróbki na razie nie mają co liczyć na włączenie wskazanych lokalizacji do systemu Tristar.
- To nie jest rozbudowa Tristara, lecz sam montaż kamer. Po ubiegłorocznej powodzi i tegorocznym zagrożeniu powodzią chcemy mieć możliwość podglądu na to, co się dzieje w tych miejscach. Z punktu widzenia zarządzania miastem w sytuacji kryzysowej to dla nas kluczowa sprawa. Na razie nie będziemy jednak mieli możliwości zarządzania ruchem w tych miejscach, ale nie wykluczamy tego w przyszłości - wyjaśnia Mieczysław Kotłowski, dyrektor GZDiZ.To kolejne działania drogowców zabezpieczających się na wypadek losowych sytuacji kryzysowych.
Kilka tygodni temu zamówili bowiem mobilne tablice zmiennej treści, by w razie zagrożenia, nagłej zmiany organizacji ruchu czy zamknięcia zalanej drogi informować o tym kierowców ustawionymi wcześniej znakami. Niedawno miasto ogłosiło też przetarg na
montaż kamer na Oruni, Siedlcach, Młyniskach oraz we Wrzeszczu i na Morenie.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
