• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nagrody dla urzędników: Gdańsk ujawnia, Gdynia częściowo, Sopot w ogóle

Maciej Naskręt
15 listopada 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Dostęp do informacji publicznej to jeden ze sposób kontroli urzędników w sprawowaniu przez nich władzy. Dostęp do informacji publicznej to jeden ze sposób kontroli urzędników w sprawowaniu przez nich władzy.

Poprosiliśmy trójmiejskie samorządy o listę pracowników nagrodzonych premiami uznaniowymi. Pełne zestawienie przesłał nam w terminie jedynie Gdańsk. Gdynia wysłała część informacji, o które prosiliśmy. Sopot ich na razie nie udostępnił, a Urząd Marszałkowski zastrzegł, że na przygotowanie zestawienia potrzebuje dwóch miesięcy.



Czy urzędy powinny udzielać informacji o nagrodach wypłacanych urzędnikom?

Transparentność funkcjonowania instytucji publicznych to fundament demokratycznego państwa prawa. Nawet jeśli dotyczy to najbardziej wrażliwej sfery, czyli zarobków poszczególnych urzędników. Chodzi o to, by każdy mieszkaniec mógł sprawdzić, czy prezydent miasta nie wydaje publicznych pieniędzy w sposób nieuzasadniony lub budzący wątpliwości.

Problemem nie są stałe pensje, bo ich wysokość jest określona w przepisach prawa i regulaminach urzędów, przez co dostęp do nich jest zapewniony praktycznie bezpośrednio. Jednak prezydenci, tak jak każdy pracodawca, mogą przyznawać tzw. nagrody pracownicze, czyli premie. Ich wielkość, czy też powód przyznania prezydenci mogą określać dowolnie.

Premie są ważne, ponieważ od pewnego czasu praca administracji samorządowej nie jest atrakcyjnie wynagradzana. Z tego powodu często brakuje tu rąk do pracy. Premie mogą pomóc w walce z tym problemem.

Mamy tego świadomość, dlatego zestawienia przyznanych urzędnikom premii nie publikujemy, by kogokolwiek piętnować. Potraktowaliśmy to raczej jako test, w jakim stopniu urzędy publiczne są otwarte na kontrolę ze strony mieszkańców i mediów.

Do władz Gdańsk, Gdyni, Sopotu oraz samorządu województwa pomorskiego wysłaliśmy wniosek o udostępnienie informacji publicznej. Treść pism była taka sama - prosiliśmy o listę przyznanych nagród pracowniczych od początku 2017 roku do dnia 30 września.

Wniosek złożony do Urzędu Miejskiego w Gdyni. Podobne trafiły do urzędników z Gdyni, Sopotu i Urzędu Marszałkowskiego. Wniosek złożony do Urzędu Miejskiego w Gdyni. Podobne trafiły do urzędników z Gdyni, Sopotu i Urzędu Marszałkowskiego.
Gdańsk odpowiedział najszybciej

Kompleksową odpowiedź dostaliśmy jedynie z największego urzędu w Trójmieście, czyli Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Przygotowanie odpowiedzi zajęło urzędnikom ustawowe 14 dni.

Dzięki temu wiemy, że miasto Gdańsk do 30 września na nagrody pracownicze przeznaczyło 155,7 tys. zł. Wypłacono je 77 osobom. Niemal 20 proc. z tej kwoty pochłonęła nagroda dla odchodzącego z Urzędu Miejskiego w marcu tego roku zastępcy prezydenta Andrzeja Bojanowskiego. Obecnie jest on prezesem miejskiej spółki Arena Gdańsk, która zarządza stadionem w Letnicy.

Andrzej Bojanowski zamieścił tę informację w swoim oświadczeniu majątkowym. 29 marca 2017 r. informował o zarobku z tytułu pracy w urzędzie w wysokości ok. 41 tys. zł, ale po przejściu do BIEG-u wprowadził korektę uwzględniającą m.in. premię od prezydenta w wysokości 28 tys. zł (w sumie ponad 100 tys. zł).

- Nagrodę otrzymałem za całokształt pracy dla miasta tuż przed odejściem za angażowanie się w jego sprawy na wielu płaszczyznach. W mojej ocenie jej wysokość jest odpowiednia - to ok. 220 proc. zasadniczej pensji. tymczasem w przypadku spółek skarbu państwa nagrody mogą stanowić aż sześciokrotność pensji podstawowej - mówi Andrzej Bojanowski.
Warto tutaj nadmienić, że średnio władze Gdańska udzielały swoim pracownikom ok. 2 tys. zł premii. Nagrody były przyznawane m.in. za "rzetelne i efektywne wykonywanie zadań", "nawiązywanie relacji z współpracownikami", a także "planowanie pracy".

Władze Gdańska wielokrotnie podkreślały, że zależy im na transparentnym funkcjonowaniu urzędu. Dowodem na to jest publiczny rejestr umów, a także publikacja wszystkich wniosków o udostępnienie informacji publicznej, w tym naszego.

Na poniższej liście widnieją imiona i nazwiska osób, które pełnią funkcje publiczne w urzędzie - np. wydają decyzje kształtujące sytuację obywateli. Dane pozostałych osób nagrodzonych podlegają ochronie prawnej.

Nagrody pracownicze w Gdańsku od stycznia do września 2017 r. - odpowiedź na wniosek Trojmiasto.pl


Gdynia i Sopot: proszę wykazać interes publiczny

Urzędnicy z Gdyni i Sopotu zażądali od nas wykazanie tzw. interesu publicznego, co jest niezbędne przy wniosku o ujawnienie tzw. informacji przetworzonej. W skrócie chodzi o to, że urząd takich danych nie ma od ręki i by je przygotować musi poświęcić czas.

Tymczasem w naszej ocenie interesem publicznym jest fakt, że istnieje obawa, iż finansowe środki publiczne na nagrody pracownicze mogą być wydawane nadmiernie lub w sposób nieuzasadniony. Przedstawienie ich wykazu pozwoli ocenić skalę ewentualnego zjawiska.

Odpowiedź Sopotu na wniosek o udost. informacji publicznej from Trojmiasto.pl


Trzeba jednak podkreślić, że Gdynia - w przeciwieństwie do Sopotu - przysłała nam wykaz nagród przyznanych przez prezydenta Wojciecha Szczurka swoim najbliższym współpracownikom - czterem zastępcom prezydenta, skarbnikowi i sekretarzowi miasta.

Z przesłanych dokumentów wynika, że wszyscy współpracownicy wykazywali się podobnie - każdy z nich otrzymał po 12 tys. zł premii w 2016 r, co daje łącznie 72 tys. zł. W tym roku ci sami urzędnicy otrzymali po 5 tys. zł. Zapowiedziano jednak, że na kolejną premię mogą liczyć w grudniu.

Odpowiedź Gdyni na wniosek o udost. inf. publicznej Trojmiasto.pl


Urząd Marszałkowski: potrzebujemy czasu do końca roku

Samorządowcy z poziomu województwa nie mieli zastrzeżeń do naszego wniosku o udostępnienie tych danych. Uznali, że nie musimy wykazywać interesu publicznego przy formułowania tego pytania. Zastrzegli jednak, że na przygotowanie odpowiedzi potrzebują czas do 27 grudnia tego roku.

Miejsca

Opinie (234) 5 zablokowanych

  • taxi (2)

    w Straży Miejskiej nagrody były w wysokości do 4 000,- na straznika

    • 9 5

    • tak taxi do 4000 czyli jeden dostał 4000 a cała reszta 0

      • 0 0

    • widziałem ich pracę

      Cały tydzień chodzili wokól jednego samochodu na Malczewskiego 78 który stał tam 10 lat! Ot cała ich robota, obejrzeli, sfotografowali i to we dwóch, bo jeden nie da rady! To i nagroda musi być odpowiednia, czy nie?

      • 1 0

  • - WAŁY PISATOWSKIE???

    Czyżby Gdynia coś insynuowała za pomocą literówek? Haha

    • 6 0

  • Najlepiej wcale nie placic pensji

    Przeciezaa urzednik to nie czlowiek. Jemu wcale nie trzeba placic a co dopiero premie.
    A moze Szanowni Redaktorzy ujawnia ile biora za swoje?

    • 16 2

  • 155 tys.

    byle pisiewicz w enerdze bierze więcej w 1 mies.

    Nie mówiąc o synalku ministra co musi gdzieś pracować.

    • 9 3

  • (2)

    A kudłaty oczywiście jak zwykle ma coś do ukrycia i będzie się wykręcał żeby prawdy nie ujawnić. A szkoda bo w mediach zawsze przedstawia się jako poszkodowany biedny i bezbronny

    • 87 15

    • przeczytaj dokładnie.

      Nikt się nie wykreca, tylko dziennikarz napisał nieprawdę

      • 1 1

    • Bezrobotny moze i jest, wszak nic nie robi, tylko kase ciagnie.
      W chu..a cięcie, też zajęcie...

      • 16 1

  • A jak sie to ma do ochrony danych osobowych. Na listach widnieją imiona i nazwiska ? (1)

    • 14 5

    • Mieli prawo podać z imienia i nazwiska osoby, które mają pełnomocnictwo do podpisywania decyzji administracyjnych, bo oni też muszą składać zeznania o posiadanym majątku.

      • 0 0

  • Pazerne premie

    W Operze Bałtyckiej jest lista na bony świąteczne po 1700,1000, 800. 500 zł ale dla tych w biurze a szeregowy pracownik i to nie każdy dostanie od 60 do 80 zł w bonach.
    Uprzejmie sygnalizuję że pod sceną i rzędami siedzeń od strony Patio są składowane deski i płyty coś koło 2000.

    • 2 1

  • Bojanowski za Forum Radunia powinien się spotkać z Farinellim, ostatnim kastratem

    po korepetycje z falsetowania.

    • 5 2

  • Uzasadnienie - "planowanie pracy" !! Świetne!!!

    • 2 1

  • Sopot (1)

    dziwne nie jest, w Sopocie w Um 2 starsze panie tam gdzie wydaje sie dowody, sa tak zajęte sobą,tak przemądrzałe, że aż sie ma obawe czy nie wyprosza -biurko po lewej ajk się wchodzi szczególnie

    • 3 1

    • Tak, to prawda, też tego doświadczyłam

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane