40 gdańskich restauratorów porozumiało się i na jeden weekend kwietnia o połowę obniży ceny w swoich lokalach. Ma to przyciągnąć do Gdańska turystów, ale i zachęcić mieszkańców do wychodzenia na miasto.
2010-03-08 11:08
Jak tu wyjsc z domu skoro na ulicach i chodnikach pelno blota i brudu lacznie z brudnymi prywatnymi samochodani i cala komunikacja publiczna
Kiedy przestaniecie sypac to bloto na drogi tj pseudo sol i pseudo piasek/margiel ta mieszanina to jest kosztowna i niszczaca nas zaraza
Policzcie straty i zastosujcie metody innych panstw w tym samym klimacie a kazdy dzien bedzie ladniejszy bo jak ulice sa czyste to i ludzie lepiej sie czuja i wracaja do nich sily witalne
2010-03-08 11:27
żeby turyści mieli gdzie zaparkować, może na stałe obniżyć ceny to klienteli przybędzie? Czasy bogatych niemieckich wycieczek częstowanych Goldwasser, zostawiających kupe marek i nie patrzących na ceny już się skończyły.
2010-03-08 11:28
heh, zjeździłem całą Europę ale tylko u nas jest taka kicha. Pizza, kebab i piers z kurczaka. z z ryb to panga. i knajpy sieciowe. w Belgii zobaczyłem dopiero jak wygląda i smakuje frytka. We Frankfurcie poznałem smak pieczonej jagnięciny i kaczki, a w Gdańsku to narazie dwa razy po pysku dostałem.
2010-03-08 11:40
bo nie wiem czy wiesz, ale Belgowie są dumni z tego, że mają najlepsze frytki na świecie! :)
2010-03-08 16:37
Sa dumni bo oni wymyslili Frytki w Brugge jest nawet muzeum frytek bylem i widzialem :-) wstep 5 ojro
2010-03-08 18:09
Myślałem, że w Belgii obowiązującą walutą jest Euro.
2010-03-08 21:28
ojro to po niemiecku euro po flamandzku bo taki jest jezyk urzedowy w belgi mowi se yro ;-)
2010-03-08 16:38
2010-03-08 20:06
bo to taka promocja była dla zachęty :)
2010-03-09 00:22
2010-03-08 11:32
Proponuje staly zjazd z cen o 30-40% .
To by by zagwarantowalo ruch przez caly rok, a co za tym idzie i atmosfere.
A jak i przemial wiekszy to i jedzenie swiezsze i kucharze dumni.
2010-03-08 11:37
do zwiedzania robotnika Pałac Na Polance
W knajpach przystępne ceny
tylko pazerność jak u chieny
2010-03-08 11:44
restauratorom na rękę i raz w roku za jakiś kiepski miesiąc np luty obniżyli czynsze.
2010-03-08 11:53
- brudne nie odśnieżone chodniki
- brak miejsc parkingowych
- brak komunikacji miejskiej w nocy, brudne skrzypiące tramwaje, autobusy
- brak miejsca gdzie wszystkie knajpy były by skupione - stare miasto jest puste
- chamscy i nieuprzejmi taksówkaże
- wszędzie w knajpach drogo, drogie "toporne" restauracje, jeden sfinks na starym
mieście
Czy wyjdę ? sumie... nie chce mi się
2010-03-08 12:05
zapomniałeś dodać o kupach :P heh to dość popularny temat do narzekania, z tego co zauważyłam ;)
2010-03-08 12:06
obiecuję poprawę ;) psię odchody wpisane na listę :)
2010-03-08 16:56
Widać dawno nie wychodziłeś na miasto. Komunikacja nocna od jakiegoś czasu jest całkiem sprawna. No chyba, że oczekujesz tramwajów/autobusów co 5 minut po 23.00.
Restauracji, kawiarni, pubów jest już na Głównym Mieście całkiem sporo i ciągle powstają nowe. Szczególnie polecam Piwną/Chlebnicką, gdzie jest całkiem niedrogo.
Jeszcze jest sporo do zrobienia, ale widać zmiany i to cieszy.
2010-03-08 20:56
dawno nie byłem bo się zraziłem, zwłaszcza do komunikacji i jeszcze te dziury, czy się jedzie autobusem czy autem to komfortowo nie jest. dobrze że chociaż poprawili dostępność komunikacji.
2010-03-08 11:58
do kitu. O cenach juz nie będę pisał, bo szkoda mi klawiatury, ale jeszcze o obsłudze zapomnieliście dodać coś, jak mam pół godziny czekać zanim mnie ktoś obsłuży to wychodzę.... a jak uda mi się coś zamówić to znowu następne pół godziny czekać jak się chce coś jeszcze zamówić np. następne piwo. Nawet porównując z innymi miastami polski to obsługa klijenta w Gdańsku jest kiepska.
2010-03-08 13:52
Jakość obsługi pozostawia wiele do życzenia, ale należy zwrócić uwagę na to że to są często bardzo młodzi ludzie którzy taką pracą dorabiają sobie np podczas studiów. Dla niektórych to drugi etat. Poza tym zawsze jest ktoś taki jak kierownik/manager, którego można poinformować o swoim zdaniu na ten temat.
Bo co innego jak kelner długo nie podchodzi bo jest taki ruch że się nie wyrabia, a co innego jak się obija, gada z barmanem i udaje że nie widzi, że klient czeka.
2010-03-09 17:22
w innych miastach też obsługują studenci itd... ale jakoś lepiej im to wychodzi, bo standarty lepsze, ryba od głowy się psuje......
2010-03-08 12:07
chyba że mówimy o tej najdroższej kawie na świecie :D kupokawie :D to możliwe ze i 50 dych kosztuje ;)
a swoją drogą to ja najwięcej zapłaciłam za szklaneczkę soku pomarańczowy - 10 euro :PPP ale to było w Atenach.
2010-03-08 13:02
...widząc takie zmiany w nastawieniu restauratorów. To bardzo ważne żeby inicjatywa leżała również po waszej stronie. W końcu to się przekłada na wasze zyski.
Gratuluję pomysłu i oby więcej takich weekendów.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
