- 1 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (53 opinie)
- 2 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (776 opinii)
- 3 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (312 opinii)
- 4 Protest na ul. Boh. Getta Warszawskiego (437 opinii)
- 5 Zwężenie na Estakadzie Kwiatkowskiego (26 opinii)
- 6 15-latek autem na minuty uciekał policji (116 opinii)
Gdańska bitwa o numerki
Rejestracja samochodu to dla gdańszczan prawdziwa przeprawa. Nawet wprowadzone ułatwienie, polegające na umawianiu się drogą mailową lub telefoniczną - nie zdaje egzaminu. W przeciwieństwie do Gdyni czy Sopotu, kolejki nadal przybierają tu absurdalny rozmiar.
Bitwa rozpoczyna się na końcu
W Gdańsku zarejestrowanych jest ok. 280 tys. samochodów. Rejestracji można dokonać w dwóch punktach: przy ul. Milskiego na Chełmie i Partyzantów we Wrzeszczu.
Według oficjalnych danych w pierwszym punkcie przy 11 okienkach dziennie wydawanych jest do 180 dowodów rejestracyjnych, w drugim przy 8 stanowiskach do 120 dowodów dziennie. Mimo to, kolejki od świtu stały się już tradycją.
- Czekam od 5.20, a mam dopiero 17 numerek- mówi Jarosław Kuncewicz z Gdańska, dokonujący zmiany legalizacji pojazdu.
Od której w takim razie czekają klienci z pierwszymi numerkami?
- Pojawiają się już nawet o drugiej w nocy - mówi jeden z pracowników ochrony, po czym ścisza głos. - Ale wie pani co, najlepiej przyjść w sobotę. Otwieramy punktualnie o godz. 8, ale jak pani przyjdzie o 7, to na pewno coś się znajdzie. Można też zadzwonić, ale pod warunkiem, że ma pani czas. To trwa nawet dwa tygodnie.
- Dwa tygodnie? - śmieje się Marek Kowalski przerejestrowujący pojazd. - To jakieś stare dane. Ja czekałem równy miesiąc.
- Tu się odbywa prawdziwa bitwa o numerki - tłumaczy drugi ochroniarz. - Na początku kolejki jest pełna kultura, spokój i cisza. Niebezpiecznie robi się, gdy numerki się kończą. Kilkukrotnie musiałem poprosić panów, by "załatwili" swoje sprawy na zewnątrz.
Absurdalność całej sytuacji postanowili wykorzystać co sprytniejsi mieszkańcy okolicy.
- Wystarczy pójść na dworzec, znaleźć jakiegoś żulka, podać nazwisko, a on już wszystko załatwi. Usługa jest tak powszechna, że kilku chlorków ma już nawet swój nieoficjalny rejon i nikogo z zewnątrz nie dopuszczają do interesu -zdradza ochroniarz. - Cena? Zależy od tego, który chce mieć pani numerek. Czasem to 50 zł.
Interes wywietrzyły również prywatne firmy, których ogłoszenia można znaleźć na szyldach reklamowych oklejających pobliskie budynki.
U sąsiada spokój
- Dlaczego w Gdyni w Sopocie nie ma takich kolejek - pyta Jarosław Kuncewicz. - Znajomi załatwiają sprawy bez przepychania się, wstawania o świcie, z pełną kulturą.
W Gdyni, gdzie zarejestrowanych jest 155 tys. pojazdów, przy 10 okienkach obsługiwanych jest ok. 500 petentów dziennie.
- Obowiązują u nas wyłącznie numerki, nie można rejestrować się telefonicznie, i chyba dzięki temu jest porządek - mówi Piotr Pukszta, kierownik referatu praw jazdy i rejestracji pojazdów Urzędu Miasta Gdyni. - Dodatkowo ruch mocno odciążyło otwarcie magistratu w soboty.
W Sopocie zarejestrowanych jest prawie 40 tys. pojazdów. Przy trzech okienkach obsługiwanych jest ok. 20 petentów dziennie.
- Umawiamy klientów na konkretne godziny, więc na sali panuje spokój i cisza - mówi Grażyna Nowak, naczelnik referatu komunikacji sopockiego urzędu. - Jeszcze pięć lat temu mieliśmy numerki, ale to był horror. Dochodziło do awantur, handlu numerkami, pojawiali się stacze, a petenci ustawiali się pod urzędem już o trzeciej rano.
Odsiecz z Ameryki
Ludzie są niecierpliwi, a w Gdańsku coraz częściej, by zarejestrować pojazd muszą wziąć dzień wolny od pracy. Czy to się zmieni?
- Mamy w planach otwarcie kolejnych ośmiu okienek w punkcie przy ul. Partyzantów. Pierwsze powstaną jeszcze w tym roku - zapowiada Karol Polejowski z biura prasowego gdańskiego magistratu. - Jest to konieczne tym bardziej, że według informacji Urzędu Celnego zaleje nas niedługo fala samochodów sprowadzanych zza Atlantyku.
W warszawskim magistracie problem rozwiązano wprowadzając w czerwcu system kodów kreskowych. Umożliwiają one m.in. szybką identyfikację osoby przyjmującej sprawę, zmniejszają liczbę operacji wykonywanych w urzędzie, eliminują wydruki papierowe i usprawniają archiwizację.
Dzięki temu szybkość załatwiania interesantów poprawiła się o 10-15 proc. Jak słusznie podkreślła Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy, to mieszkańcy są pracodawcami urzędników.
W Gdańsku rejestracji można dokonać w ZOM nr 1 przy ul. Partyzantów 74 (pon.- pt. 8-18, sob. 8-16) lub w ZOM nr 2 przy ul. Milskiego 1 (pon.-pt. 8-17). Można również wcześniej się zarejestrować pod nr: 058/323-71-63 i 058/323-71-65.
W Sopocie rejestracji dokonuje się w Urzędzie Miasta przy ul. Kościuszki 25/27 na pierwszym piętrze w pokojach 53-56 (pon.10-18, wt.-pt. 8-15).
W Gdyni petentów obsługuje Referat Praw Jazdy i Rejestracji Pojazdów UMG przy Al. Marsz. Piłsudskiego 52/54, półpiętro, pok. 59 (pon-pt. 7-18, sob. 8-14).
Opinie (110) ponad 10 zablokowanych
-
2007-07-21 13:34
teoria spiskowa
A może Panu Adamowiczowi chodzi o to by z Gdańska zrobic Sopot? Czyli z 500 tys mieszkańców zjechac do 40 tys?? Wku...wieni kierowcy przeprowadzą się do Gdyni, a miłościwie panujący nam prezydent nie będzie już miał problemów nie tylko z kierowcami, ale masą innych problemów w dużym mieście. A może przy 40 tys nawet wpadnie status "uzdrowiska"???
- 0 0
-
2007-07-21 13:40
NIE POWINNI
wcale rejestrować niemieckich zjeżdżonych kilkunastoletnich złomów , które wszędzie gdzie staną pozostawiają plamy z wyciekającego oleju(spojrzcie na posadzkę parkingów przy dużych sklepach) i do tego palą olej tyle samo co paliwa(jechać za takim, to można się porzygać- gdzie ekologia???) Polska złomowcem i smietnikiem UE.
- 0 0
-
2007-07-21 13:43
Robią Łaske za to ze sie im placi gruba kase
Jak w tytule!!!W PRLu też sie stało w MEGA kolejkach !!To było 20lat temu-tak wygląda POLSKA biurokracja. Ludzie żyjemy w XXI wieku chyba?????
- 0 0
-
2007-07-21 13:47
temat stary jak świat
szczególnie w sezonie ogórkowym
- 0 0
-
2007-07-21 13:48
wku...ny kierowca
musisz koniecznie wyjechać na wakacje. Twoja rodzina się Ciebie boi, lej żonę ale chroń dzieci
- 0 0
-
2007-07-21 13:55
2007-07-21 13:32
chyba masz stare dane, albo za mało bierzesz... sam kilka dni temu miałem "ofertę kupna" za 50 zł, nie skorzystałem, ale ktoś inny się skusił
- 0 0
-
2007-07-21 14:03
A na zdjęciu stały kolejkowicz
A na środku zdjęcia czołowy pośrednik i sprawca kolejek w rejestracji samochodów. Jak ktoś przy okienku rejestruje na raz po 5-10 aut to logiczne że za nim tworzy się zator. W każdym salonie i komisie sprzedawcy oferują usługę rejestracji samochodu za klienta. Głupi klient płaci, pośrednik blokuje kolejkę i interes się kręci. Buhahahha
- 0 0
-
2007-07-21 14:05
Niby niepozorny, kulejący, wzbudzający współczucie
- 0 0
-
2007-07-21 14:19
DLACZEGO ?????
w GDANSKU przy 19 okienkach wydaje się 300 dowodów, a w GDYNI przy 10 okienkach załatwia się 500 petentów ??? WNIOSEK - PRACA GDAŃSKICH URZĘDNIKÓW jest do d..y.
- 0 0
-
2007-07-21 14:28
A w Gdyni wszystko w 20minut!
Gdańsk bohatersko rozwiązuje problemy nieznane w innych miastach....
A to bilety czasowe wprowadzi,
A to numerki do kolejki ja w socyalizmie
A to Kartuską zwęzi
A to stadion zaplanuje, na który da 10% kasy, a resztę niech sypnie Rząd...
W Gdyni dwukrotnie rejestrowałem auto ostatnio:
O 17.00 wszedłem do Urzędu,
17.15 zapłaciłem zbiorczo za całą procedurę,
17.20 czekał na mnie tymczasowy dowód rej. i komplet tabic, a uśmiechnięta Pani życzyła miłego wieczoru.
A więc można... ale 1000letnie miasto ma swoją dumę i samo wie co nalezy robić... genau Herr Adamowicz!- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.