• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdański "wolontariusz roku" musi opuścić miejskie mieszkanie

Katarzyna Moritz
22 kwietnia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Mirosław Sulewski z żoną i córką przed budynkiem, w którym mieszkają. Będą musieli opuścić znajdujące się  w nim mieszkanie, ponieważ najemcą lokalu była ich zmarła babcia. Mirosław Sulewski z żoną i córką przed budynkiem, w którym mieszkają. Będą musieli opuścić znajdujące się  w nim mieszkanie, ponieważ najemcą lokalu była ich zmarła babcia.

W zeszłym roku został uznany za najlepszego wolontariusza w Gdańsku, m.in. za pracę podczas Euro 2012. Teraz do 30 maja musi opuścić mieszkanie w miejskim TBS-ie, bo jego głównym najemcą była babcia, która zmarła. Urzędnicy: - To niezręczna sytuacja, ale musimy działać zgodnie z prawem.



Mirosław Sulewski (pierwszy z lewej) z dyplomem Gdańskiego Wolontariusza 2012 roku. Mirosław Sulewski (pierwszy z lewej) z dyplomem Gdańskiego Wolontariusza 2012 roku.
O sytuacji, w jakiej znalazł się Mirosław Sulewski dowiedzieliśmy się nie od niego samego, lecz od naszego czytelnika.

- Gdański Wolontariusz Roku 2012 musi opuścić mieszkanie komunalne na Ujeścisku [chodzi o miejski TBS - przyp. red.], dlatego że jego teściowa [dokładnie babcia żony - przyp. red.], z którą mieszkał, zmarła. Uważam za skandal, że nagradza się człowieka za wolontariat, któremu poświęca każdy swój wolny czas, by pomagać innym, a potem wyrzuca się go na bruk. Gdzie człowiek, który większość swojego życia poświęcił innym ludziom, ma się teraz podziać ? - pytał pan Paweł w liście do naszej redakcji.

Mirosław Sulewski jest wolontariuszem uniwersalnym. Choć tytuł "wolontariusza roku" dostał głównie za działalność w projekcie "Wolontariat Miast Gospodarzy EURO 2012" to pomaga innym znacznie dłużej. Wcześniej pomagał również Pogotowiu dla Zwierząt w likwidacji nielegalnej hodowli psów oraz przy organizacji 20. finału WOŚP. Jest związany z Regionalnym Centrum Wolontariatu w Gdańsku.

Jakie jest wyjście z tej sytuacji?

Ale teraz musi pomóc sam sobie i swojej rodzinie. Mirosław Sulewski właśnie otrzymał pismo od Gdańskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego z informacją, że musi opuścić swoje mieszkanie do 30 maja. Dlaczego? Niedawno zmarła babcia jego żony, która była głównym najemcą lokalu. W mieszkaniu na Ujeścisku zobacz na mapie Gdańska wspólnie mieszkali od pięciu lat. Wcześniej, przez 15 lat zajmowali lokal komunalny na Dolnym Mieście.

- To było mieszkanie w bardzo złym stanie, na parterze, wilgotne. Dlatego babci zaproponowano zamianę na mieszkanie w TBS. Bez partycypacji, za to w zamian za pozostawienie miastu starego mieszkania - tłumaczy Mirosław Sulewski.

Dodaje, że w listopadzie ubiegłego roku starał się o wpisanie swojej rodziny jako "udziałowców" czynszowego mieszkania. Nie zdążył, ponieważ babcia jego żony zmarła w styczniu.

- Spotkałem się z w tej sprawie z zastępcą prezydenta, Maciejem Lisickim, ale usłyszałem, że prawo jest takie, że wnuczkowie nie mogą dziedziczyć. Zaproponował mi nowe mieszkanie w innym TBS-ie, ale musiałbym wpłacić 70 tys. zł partycypacji, na co mnie kompletnie nie stać - rozkłada ręce pan Mirosław.

Wiceprezydent faktycznie zaproponował nowe mieszkanie w budynkach TBS powstających przy Trakcie św. Wojciecha, ewentualnie w lokalu z odzysku w starszym TBS-ie.

- Takie są przepisy, że wnuki nie dziedziczą uprawnień do lokalu po dziadkach. W budynku, w którym mieszka pan Sulewski, lokatorzy nie musieli wnosić partycypacji, bo zostali do niego przekwaterowania z innych mieszkań komunalnych. Babcia miała takie uprawnienia, ale pan Sulewski z żoną już takich uprawnień nie mają, więc nie mogą tam zostać - tłumaczy Maciej Lisicki, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki komunalnej.

Dodaje, że miasto przyzna państwu Sulewskim mieszkanie w TBS-ie, ale na takich zasadach, jak wszystkim: czyli po opłaceniu partycypacji. - Takie jest prawo - tłumaczy zastępca prezydenta.

- Przez wiele lat opiekowaliśmy się babcią, która zmarła w wieku 93 lat. Płacimy czynsz, nie mamy zaległości, jeszcze spłacamy kredyt, który zaciągnęliśmy na zagospodarowanie mieszkania. Okazuje się, że na marne. Nie stać nas na wpłatę tak wysokiej partycypacji. Ja rozumiem, że takie są przepisy, ale miasto pozbawia nas godności... - wzdycha Sulewski.

Urzędnicy zapewniają, że rodzina Sulewskich nie zostanie wyrzucona na bruk, tym bardziej że aktualnie nie prowadzi się takich eksmisji.

- Warto pamiętać, że na lokale w TBS-ach też czekają kolejki chętnych. Trudno mi powiedzieć, co będzie, jeżeli pan Sulewski nie skorzysta z naszej propozycji. Niewykluczone, że sprawa trafi do sądu - przyznaje Michał Piotrowski z gdańskiego magistratu.

Tzw. "opróżnienie lokalu zajmowanego bez tytułu prawnego" następuje na podstawie prawomocnego wyroku. Sąd może orzec o uprawnieniu do lokalu socjalnego lub o jego braku. W tym drugim przypadku miasto zobowiązane jest do wskazania tymczasowego pomieszczenia.

Opinie (578) ponad 10 zablokowanych

  • Po komentarzach i kliknięciach "zgadzam się", "nie zgadzam się"

    ...widać, jak żałosnym społeczeństwem jesteście, jak zazdrosnym, ile w was chciwości...

    Źli jesteście i nienawidzicie ludzi dobrych, bo kiedy takich spotykacie nie możecie się już usprawiedliwić tym, że wszyscy są źli, żebyście i wy nie musieli się do niczego zobowiązywać.

    Człowiek zdecydował się poświęcić swoje życie, by pomagać innym, i świadome zrezygnował z części swojego cennego czasu. Nienawidzicie go, bo was nigdy nie byłoby na to stać, nie potraficie tego zrozumieć.

    Udławcie się wszyscy swoją kasą, przeklęci hipokryci...

    • 0 0

  • zlodzieje...

    tbs to najdrozsze mieszkania nie wiem czy wspaniali dyskutanci wiedza ile kosztuje mieszkania w tym ustrojstwie, w czynszu ( bardzo wysokim ) splacany jest kredyt wiec mieszkanie powinno byc po czesci wlasnoscia,
    po otrzymaniu pustych scian na wlasny koszt ( kredyt czy inna pozyczka ) urzadza sie to aby mozna bylo jakos zyc, jesli chodzi o wczasy to tylko na dzialke... pewnie menelom i tym podobnym wszystko sie nalezy...

    • 2 1

  • Zamiast się udzielać, mógł zadbać o swoją rodzinę. (2)

    Administracyjne mieszkania nie są dziedziczne. Może to ktoś wreszcie zapamięta. Widać po nich wszystkich, że są młodzi i zdrowi, do roboty i będą mieli swoje mieszkanko!

    • 9 4

    • wredna teściowo (1)

      może już nie są tacy bardzo młodzi ale zrozumcie oboje pracują ...i to ciężko harują na chleb ..po pracy zajmowali się babcią nie od paru lat lecz od 20 lat ..opieka nad osobą chorą jest bardzo ciężka lecz mimo to kochali swoją babcie i opiekowali się nią do śmierci ..także jeśli dokładnie nie znasz sytuacji to nie wypowiadaj się ..

      • 4 6

      • chyba

        sie rozpłaczę!

        • 1 0

  • Nie oceniajcie ludzi jak sami nie chcielibyście być oceniani .

    • 3 1

  • Nie karmić trolla!

    Trolle internetowe tylko na to czekają,szkoda czasu i nerwów.

    • 2 1

  • Sytuacja tej rodziny obrazuje większy problem państwa polskiego.... (14)

    Żyjemy w kraju, który z założenia jest nastawiony przeciw swojemu obywatelowi, rozbudowany aparat urzędniczy staje sie coraz bardziej samowystarczalny, w takiej sytuacji obywatel i jego potrzeby "przeszkadzają". Jakość stanowionego prawa jest tak mierna, jak nasi "reprezentanci" na ul. Wiejskiej. Aparat fiskalny z gruntu zakłada, ze obywatel okrada państwo i tak rowniez działa, wystarczy przeczytać treść choćby najprostszego pisma ze skarbówki. To państwo robi wszystko, aby młodym ludziom już na starcie podłożyć nogę, czy jesli chodzi o prace, czy założenie rodziny. Osoby starsze natomiast są jedynie balastem dla irracjonalnej instytucji jakim jest NFZ, którego urzędnicy zakładają, ze osób w pewnym wieku po prostu ne opłaca sie leczyć. Politycy stworzyli sobie środowisko, w którym żyją coraz dostatniej i w sposób coraz bardziej oderwany od rzeczywistości i problemów "Kowalskiego". Bredzac coś o jakiś wartościach, etosie, lewicy czy prawicy funkcjonują wyłącznie dla siebie przypominają sobie o plebsie raz na 4 lata. Czy w tym średniej wielkości kraju europejskim, pośród 38 mln. wykształconych podobno obywateli nie ma madrzejszych reprezentantów narodu niż Miller, Kwaśniewski, Kaczyński, Tusk czy Palikot, jak długo trzeba ich jeszcze znosić?
    Czy rzeczywiście o taki kraj chodziło? Kraj, w którym masz problemy z dostaniemy pracy, potem jesli ja masz to płacisz podatki po to, aby na starość dostać kopniaka od tzw. Państwa?

    • 187 40

    • nie całkiem tak jest !!! (1)

      Ja mieszkam także w mieszkaniu komunalnym , byłam w nim zameldowana od urodzenia , mieszkanie należało do mojego dziadka po jego śmierci do babci, a potem ja przepisałam decyzję na siebie.Mieszkałam i mieszkam w nim nadal.
      Ale nie mam wykupionego na własność, gdyż mnie na to nie stać !I co może powiecie że to nie moje mieszkanie,może prawnie nadal należy do miasta ale ja podejmuję wszelkie decyzje z nim związane.
      /głupotą była by zamiana na TBS z typowego lokalu komunalnego.Tego bym nie zrobiła za nic.
      Mieszkanie to podstawa bytu.

      • 2 1

      • czegos tu nie rozumiem-

        to ze babcia i dziadek Pani mieszkali w tym mieszkaniu -niech tam,ale rodzice tez nie dorobili sie dachu nad glowa??Pani tez nie??nic dziwnego jak nienormalne prawo dopuszcza zeby komunalny lokal byl przyznany spadkobiercom lokatora nie ma sie co dziwic ze ci maja mieszkanie za darmo i smieja sie z tych z kredytami.To jakas paranoja-po paru latach jak klient nie czyni nic zeby sie usamodzielnic i kupic sobie mieszkanie nalazaloby domagac sie opuszczenia tego komunalnego.

        • 1 0

    • Libero dobrze pisze

      Kubero dobrze pisze tylko w jednym się myli. Niestety gdyby to reprezentanci na ul. Wiejskiej pisali to by było jeszcze znośnie. Ale to niestety nie oni piszą prawo. To urzędnicy na tych najniższych szczeblach administracyjnych (często bez merytorycznego przeszkolenia nie wspomnę o wykształceniu bo takiego nie mają) piszą prawo a ludzie na wiejskiej je tylko wprowadzają w życie. Niestety taka jest prawda

      • 0 2

    • Odnosisz się ogólnie do sytuacji w kraju i ok.Jestem w stanie się z tym zgodzić. (7)

      Ale tutaj skupmy się na danej sytuacji.
      Tej osobie poprostu to mieszkanie się nie należy.Przylkeił się do babci i mysli że przycwaniakuje.

      • 35 15

      • Nie wiem czy sie należy, czy nie, to kwestia prawa jak pisałem. Nie dyskutuje z jego jakością. (6)

        Jedno jest pewne, obywatel Polski, nie moze spotkać sie z sytuacja, w której on i jego rodzina zagrożeni są bezdomnoscia. Zarówno Ty i ja płacimy podatki nie na zgraje urzędników czy polityków, a na solidarne wsparcie ludzi chorych, mniej zaradnych życiowo, dobra edukację, służbę zdrowia, dla której nie jesteś petentami, równe drogi i chodniki, itp. A skąd wiesz jaka jest rzeczywista sytuacja tego człowieka? Dlaczego tak łatwo oceniasz?

        • 21 17

        • łatwo ocenić, bo sytuacja jasna (2)

          gość zabawia się w wielkiego wolontariusza i dobroczyńcę kosztem swojej rodziny, a teraz wielki płacz. Było poświęcić czas przeznaczony na wolontariat na kopanie rowów chociażby, to miałby te 70 tysięcy jak nic.
          Solidarne wsparcie tak, ale w określonych granicach. Jeżeli takiemu niezaradnemu życiowo dajesz dach nad głową i socjał, to on nic nie musi robić, z nudów się mnoży wychowując następne jemu podobne pokolenie niezaradnych.
          Co do zgrai urzędniczej masz rację, to jest pasożytnictwo na ciele społeczeństwa.
          Dobra edukacja, służba zdrowia, równe chodniki tak.
          Pasożytnictwo - i urzędnicze i społeczne - NIE.

          • 30 12

          • Dobra uwaga, dziękuję! Cieszę się, że ktoś ma podobny pogląd

            • 1 1

          • Niestety życie nie jest czarno-białe, tak jak próbuja nam wmówić niektórzy "politycy".

            ja i moi przodkowie własnymi rękami "dorobili się" domów, często wbrew panującym ustrojom. NICZEGO nie otrzymałem od tego kraju, ale nie miałbym tyle odwagi co niektórzy komentujący, łatwo oceniający sytaucję tej rodziny. Równolegle do prywatnych kieszeni decydentów i grubych ryb odpływają miliony, a nam zamydla się oczy jednym, szarym obywatelem. Jeśli chcesz równości to zacznij od bonzów, a nie biedaków wiążących koniec z końcem, coś Wam się pomysliło....?

            • 15 5

        • Ale jak dasz ludziom coś dlatego że są niezaradni, to po co być zaradnym?? (1)

          W takim razie każdy niech przestanie pracować i czeka aż ktoś mu coś da. Niezaradność zwykle bierze się stąd, że człowiek nie musi kombinować, bo ktoś i tak mu da. Bieda powoduje że człowiek zaczyna myśleć jak zarobić pieniądze.

          • 6 7

          • Masz rację, ale własnie po to jest Państwo i urzędnicy, aby mobilizować tych

            słabszych i niezaradnych. Tyle, że w międzyczasie nie można pozwolić, aby ludzie żyli na ulicy. No chyba, że to ich świadomy wybór.
            Nawbijali nam swego czasu bredni o "niewidzialnej ręce rynku", "sprawczej sile wolnego rynku", teoretycy zapomnieli dodać, że żaden kraj z tzw. gospodarką wolnorynkową nie puszcza jej na żywioł. Co więcej, gospodarki Niemiec, Wlk. Brytanii czy nawet USA podlegają regulacjom, które mają przede wszystkim chronić własną gospodarkę i własnego obywatela.
            A co powiedzieć o kraju, który łupi swego obywatela wysokimi podatkami, jednocześnie lekką ręką podchodząc do strategicznych decyzji gospodarczych?

            • 7 2

        • W takim razie ja też oczekuje takiego mieszkania od miasta.

          Mimo że posiadam własne.
          Dlaczego jestem gorszy? Bo mam ?
          Trzeba tak zmienić prawo aby każdy mógł otrzymać taki lokal a potem nawet go wynająć.Jak równi to równi.

          • 32 11

    • Co ty bredzisz ? (2)

      Czytałeś przygłupie artukuł który komentujesz ?

      • 14 43

      • Kolego przeczytaj co Ty napisałeś mądrego....?

        Wiecej takich jak Ty, a bedziemy dalej żyli w oparach absurdu. Pomysł szerzej zanim coś "napiszesz".

        • 32 3

      • prawdę pisze, zostaw.

        • 30 11

  • TAK MUSI BYĆ PO PROSTU NORMALNIE!!! (12)

    A facet niech w końcuy zabierze się za pracę dla własnej rodziny a nie wolontariat. Własna rodzina na bruku a on wolontariat uskutecznia zacne ale jak maksymalnie głupie odczuje tylko jego rodzina.

    Wolontariat to nowoczesna nazwa komunistycznego czynu społecznego!
    Tylko komuniści mogą żądać pracy (niewolnictwa) bez płacy. Choć to nawet gorsze niż niewolnictwo bo murzyn niewolnik miał czworaki i był dobrze karmiony aby nie padł na polu.
    A tu facio ani mieszkania ani karmy.

    • 319 43

    • (1)

      DZIASAS koleś o ile jesteś facetem (po podpisie trudno określić) jakie brednie piszesz.
      Pewnie niedawno gimnazjum skończyłeś, że tak pięknie piszesz o komunizmie ?
      po pierwsze skąd wiesz czy rodzina pana Mirka nie pracuję i to uczciwie ?
      po drugie przeczytaj sobie w słowniku (taka duża książka) lub lepiej wygoogluj sobie słowo WOLONTARIAT i WOLONTARIUSZ
      po trzecie skoro taki z Ciebie historyk jak z koziej d*py trąba po poczytaj sobie o niewolnictwie, skoro piszesz o murzynach i niewolnictwie.

      Wiem, że dla niektórych myślenie jest trudne ale postaraj się.
      Trochę empatii w stosunku do innych by się przydało.
      Nie marginalizuj siebie i postaraj się być człowiekiem, a nie bezmyślną istotą

      • 2 5

      • ..

        skrzypol czy jak tam inaczej...czepiłeś sie słownika i empatii jak rzep psiego..nie znasz innych okresleń?

        • 2 1

    • (1)

      Jesteście tępi jak mało kto i nie wiecie co tak naprawdę robi na co dzień.Pracuje jak przystało na faceta a wolontariuszem jest po godzinach,nie macie zielonego pojęcia niektórzy o życiu bo każdy widzi tylko swój czubek nosa i nic poza tym,wy Polacy nie umiecie współczuć tylko dobić.

      • 1 2

      • pracuje, jak ja na etacie, pomaga innym jak ja - po pracy

        nikt mi za darmo nie dał mieszkania, a tu jakaś wielka dyskusja

        • 1 0

    • Kolego drogi, Mirek normalnie pracuje (5)

      Ma pełny etat, jak trzeba to i nadgodziny robi, ale jako zwykły, uczciwy pracownik, a nie cwaniaczek, żadnych kokosów nie zarobi. A po robocie idzie do wolontariatu, zamiast na piwo. Pytanie tylko skąd nagle weźmie 70 tysięcy. Następny kredyt?

      • 12 35

      • i tu mozna miec pewne pytanie (3)

        Jak facet na oko min. 40-letni nie dorobil sie kompletnie niczego w zyciu? Dwoje doroslych ludzi przez np. 20 lat pracy nie byli w stanie nic zaoszczedzic, nic odlozyc ? Wydaje mi sie to dosyc lekkomyslne, szczegolnie biorac pod uwage, ze maja

        • 24 14

        • tylko pytanie.... (1)

          Z CZEGO ODŁOŻYĆ??? wziął już kredyt na remont m. - a skąd ma wziąść na kupno? Jak na zycie trzeba brać kredyty bo nie starczy do 3o i to tak każdego miesiąca przez 20lat!!!

          • 5 12

          • Nie na remont - tylko na zagospodarowanie mieszkania

            zagospodarowanie mieszkania zostaje z nim. Nie chce mi się wierzyć, że nie ma zdolności kredytowej na 70 tys. Po prostu boli, że musi wpłacić jak inni, bo przecież wielki wolontariusz...

            • 5 2

        • mogę dać odpowiedz

          Uczciwa praca za marne pieniądze (może być nawet odrobine wyższa niż minimalna),rosnące ceny a brak wzrostu wynagrodzeń ...wyliczać można bez końca

          • 12 7

      • to zamiast po pracy odwalać wolontariat niech idzie na 2 etat jak uczciwi ludzie pracujący na dom

        w kraju Tuska Adamowicza itp

        • 24 9

    • Ma fajną córkę, mam 70 tys. i bym dał za nią tyle (1)

      Ale w tym kraju to nie do pomyślenia. No cóż, daleko nam co cywilizowanych krajów arabskich...

      • 6 13

      • masz kiepski gust albo jestes z afryki i każda biała dla ciebie to ślicznotka :-)

        fff

        • 6 0

  • Odpowiedź do Agaty Sulewskiej

    Musisz postarać się zrozumieć z czego wynika taka a nie inna postawa niektórych osób które tutaj wypisują te wszystkie przykre rzeczy pod adresem Twojej rodziny...
    Na początku zauważ że mieszkanie to jest poważna sprawa, wręcz kluczowy element jeżeli ktoś chce założyć własną rodzinę (też kiedyś się będziesz chciała ustatkować, zamieszkać sama i wtedy dopiero zobaczysz jak ciężko jest zdobyć własne M), dlatego jest to rzecz niezwykle cenna i kosztuje sporo kasy. Większość zwyczajnych ludzi żeby zdobyć takie mieszkanie musi ciężko na nie zapracować, odmawiać sobie dosłownie wszystkiego. Gdyby los obdarował mnie mieszkaniem, stać by mnie było na zagraniczne wakacje 2 razy do roku wymianę auta co jakiś czas i życie na przyzwoitym poziomie. Niestety podobnie jak większość muszę zaciskać pasa, odmawiać sobie wielu rzeczy, żeby w końcu mieć swoje własne M. Niestety tak robi większość młodego społeczeństwa, musi wynajmować i płacić pół swojej pensji na wynajem, do tego odkładać na wkład własny, a potem jak już dostanie kredyt dalej zaciskać pasa żeby przez 30 lat spłacać raty. Wakacje raz na kilka lat, stary samochód, przyjemności muszą odejść na dalszy plan.
    Dlatego jak takie osoby słyszą o człowieku jak Twój tata, który (w ich oczach) przycwaniakował przy babuni (babcia też miała emeryturę a na leki na pewno całej nie wydała), który w wieku czterdziestu kilku lat, mając tylko 1 dziecko nie potrafił jakoś ustawić siebie i rodziny (przynajmniej zadbać o sprawy lokalowe), to je krew zalewa. Jeżeli są burakami (a wielu niestety jest), wypowiadają się w ten a nie inny sposób. Musisz im wybaczyć bo przemawiają przez nich głównie własne frustracje...

    3maj się i głowa do góry... ;-)

    • 1 2

  • Bardzo mi miło ... (31)

    Otóż tak się składa, że dziewczyna na zdjęciu to ja i niestety muszę stwierdzic, że nie wszystko zostało opisane w artykule... Po pierwsze pragnę wszystkim wyjaśnić, że nie siedzimy w domu z założonymi rękoma tylko PRACUJEMY, po drugie nie chcemy mieszkania za wolontariat mojego taty, tą sprawą pragniemy jedynie podkreślić, że nie jesteśmy ludźmi, którzy w jakiś sposób szkodzą sąsiadom, społeczeństwu. Po trzecie, moja prababcia nie pokrywała kosztów dzięki, którym dostaliśmy mieszkanie w TBSach, ani rachunków .. jej renta była przeznaczana na jej leki potrzeby typu pieluchy. Babcia przed śmiercią jak najbardziej była za tym aby, przepisać mieszkanie w tbsach na nas spisany został testament jej dzieci zrzekły się prawa do TBSu dobrowolnie. Na koniec chciałabym dodac że bardzo mi przykro czytając komentarze ludzi na trojmiasto.pl i wiem, że sami się na to wystawialismy zgadzajac się na taki reportaż, ale jestem tylko człowiekiem i niestety poznaję teraz jak to ludzie potrafią być podli. Przykro mi bo, ludzie myślą ,że chcę na babci żerować, a ja babci oddawałam całe swoje serce opiekując się nią kiedy leżała na łóżku i nie mogła się ruszyć jak bym mogła moja babcie tak wykorzystac kobietę,z którą przez całe swoje życie rozstałam się nie dłużej niz na 2 tygodnie, którą kocham ... To naprawde przykre jakie społeczeństwo potrafi być chamskie .. Wiem popełniliśmy wiele błędów, ale nie jest to powod by nas linczować .. Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie pochlebne komentarze .. za te nie pochlebne także bo, tylko dały mi do zrozumienia parę ważnych spraw...

    • 33 19

    • do Agaty Sulewskiej

      Musisz zrozumieć z czego wynika taka a nie inna postawa ludzi którzy tutaj wypisują te wszystkie przykre rzeczy pod adresem Twojej rodziny.
      Na początku zauważ że mieszkanie to nie jest żadna popierdóła, że jest to kluczowy element jeżeli ktoś chce założyć rodzinę (też kiedyś się będziesz chciała ustatkować i wtedy dopiero zobaczysz jak ciężko jest zdobyć własne M), dlatego jest to rzecz niezwykle cenna i kosztuje kupę kasy. Większość zwyczajnych ludzi żeby dostać takie mieszkanie musi ciężko na nie zapracować, odmawiać sobie wszystkiego. Gdyby los obdarował by mnie mieszkaniem, stać by mnie było na wakacje 2 razy do roku (w ziemie narty w Alpach, latem jakieś wyspy), częste wymiany auta i życie na przyzwoitym poziomie. Niestety podobnie jak większość muszę zaciskać pasa, odmawiać sobie wielu rzeczy, żeby w końcu mieć swoje własne M. Niestety tak robi większość młodego społeczeństwa, musi wynajmować i płacić pół swojej pensji na wynajem, do tego odkładać na wkład własny, a potem jak już dostanie kredyt dalej zaciskać pasa żeby przez 30 lat spłacać raty. Wakacje raz na kilka lat, stary samochód, przyjemności muszą odejść na dalszy plan.
      Dlatego jak takie osoby słyszą o człowieku jak Twój tata, który (w ich oczach) przycwaniakował przy babuni, który w wieku 40-kilku lat, mając tylko 1 dziecko nie potrafił jakoś ustawić siebie i rodziny (przynajmniej zadbać o sprawy lokalowe), to takie osoby krew zalewa. Jeżeli są burakami (a wielu niestety jest), wypowiadają się w ten a nie inny sposób. Musisz im wybaczyć bo przemawiają przez nich głównie własne frustracje.

      • 0 0

    • Agatko,jestem z Ciebie dumna.

      • 0 0

    • Pani Agatko (17)

      Współczuje Pani, i proszę nie brac do siebie komentarzy osób pozbawionych empatii , co by Pani nie napisała to dzicz nie zrozumie:(

      • 5 8

      • (15)

        z drugiej strony regulamin pozyskania mieszkañ w tbs jest ogólnie dostépny.
        Trzeba było dopełnić wszystkich formalności zawczasu.
        A artykuł pokazał się po to tylko aby za pomocą opinii publicznej wywrzeć nacisk na urzędników aby zastosowali odstępstwo od przepisów w tym przypadku. Czyli próba kolejnej manipulacji.
        Nie udało się. Opinia publiczna w większości jest przeciw.
        Bo, droga Pani Agatko, Ci, którzy umieszczają tu negatywne opinie to ludzie też ciężko pracujący za małe pieniądze. I jak chcą mieć mieszkanie to muszą na nie zarobić, wpakować się w kredyt na 20 lat i dostosować się do obowiązujących regulaminów banków, developerów i innych takich....
        A opieka nad osobami starszymi dotyczy już co drugiej rodziny........ nie jest to więc nic, co robiłoby z waszej wyjątkowo ofiarną.
        A tatko chciał być wolontariuszem? No to spełnił swoje marzenie, dostał podziękowanie i tyle.

        • 12 1

        • Pisze Pan bzdury!!! (13)

          Czy Pan odda spadek po dziadkach czy rodzicach ? zapewne nie ? weźmie Pan ile dadzą, tu babcia dokonała wpłaty i otrzymała mieszkanie , z postu Pani Agaty wynika ,że to z ich udziałem finansowym, więc oskarżanie te osoby o cwaniactwo i wymuszanie jest bezpodstawne, a ja mam pytanie co z wkładem, nawet zakładamy,że wpłatę wykonała babcia i co przepada ona czy nalezy sie jej zwrot spadkobiercom ???

          • 2 9

          • once again (12)

            regulamin pozyskiwania mieszkań w tbs jest ogólnie dostępny i należy się z nim zapoznać.
            Mieszkanie w tbs nie jest mieszkaniem własnościowym.
            Ja mieszkam w domku po babci, który był jej własnością i ktory zapisała mi w testamencie poświadczonym notarialnie. Musiałem zapłacić podatek od spadku i spłacić zachówek pierwszym zstépnym (w tym moim rodzicom). Ostatecznie opłacało się, bo dom jest dosyć duży i mimo, że wymagał remontu to chociażby ze względu na jego lokalizację i architekturę warto było w niego zainwestować. Nie mam wysokich dochodów. Aby uzyskać spadek w postaci tego domu musiałem sprzedać część dużego ogrodu pod inną inwestycję. Teraz ogrodek mam mikry a przed oknami nowobogacką willę.
            Oczywiście, komu będzie zapisany ten jedyny dorobek mojej rodziny był wiele razy omawiane na rodzinnych naradach i oczywiście przy udziale mojej jeszcze sprawnej umysłowo i fizycznie babci. Wszystkie opcje i konfiguracje były analizowane przy udziale prawnika (rodzinnego na szczęście).
            Ja też już zdeponowałem testament u notariusza, ..... tak na wszelki wypadek.

            • 10 3

            • Panie Król (9)

              Otrzymał Pan w spadku , miał Pan szczęście ja równiez , ale mam na tyle empatii, żeby współczuć tej rodzinie, widzi Pan oni opiekowali sie babcia i jak wynika z artykułu dozyła sędziwego wieku i nie w samotności !!! co dla osoby starszej jest nie bez znaczenia. Ciekawa jestem czy Pan opiekował sie swoją babcia nim otrzymał Pan testamentem spadek ? zapewne nie ? i z Pana postu jakoś tak dziwnie czytam brak więzi międzypokoleniowej tzn. "spłaciłem rodziców zachowek" :(? tu rozumie rozgoryczenie Pana bo mało jest rodziców co przyjmują od własnego dziecka spłatę, raczej rodzice chca pomóc dzieciom tym zasadniej kiedy samo sie dorabia i wchodzi w dom do remontu, dlatego pewnie wszystko Pan przelicza na kaske , a nie rozumie,że oni pomagali z miłości i tym zasadniej ich żal do zaistniałej sytuacji, z tej historii odczytuje jeden przekaz - "pomagasz swojej babci lądujesz na bruku , lepiej zajmij sie swoim zyciem, a babcia niech idzie po pomoc do mopsu i mieszka w swoich tbsach" :( prawda ,że wstretny przekaz?

              • 4 9

              • chyba nieco przesady (8)

                opieka nad osobami starszymi jest obowiazkiem rodziny bez wzgledu na korzysci spadkowe wiec ten fakt nie czyni z tych ludzi nikogo wyjatkowego,tak po prostu jest.Nie stanowi to tez powodu do omijania przepisow prawa-mniej wolontariatu,wiecej nadgodzin i bedzie na splate rat,przeciez to nie sa starzy ludzie na litosc boska!!o czym tu dyskutowac i o czym pisac bzdurne artykuly.Wszyscy maja za chate placic a ja nie bede?bo co??

                • 4 2

              • a czy ja gdzies napisałam ,że za spadek trzeba pomagać ??? (3)

                kobieto ogarnij się i przeczytaj !!! czyta taka po łebkach i wyciąga durne wnioski !!!Oni pomagali babci i mieszkali z nia , a mogli jechac za granice czy brać udział w wyścigu szczurów , nie zrobili tego , pracowali , opiekowali sie i wyląduja na bruku , a inni mimo nie świadczenia pomocy swoim bliskim bez skrupułów walcza o spadki , czy z urzedami i ich siła wygrywa nawet z urzedami !!!

                • 2 4

              • Kłopot w tym,

                że tu nie ma żadnego spadku, jest za to próba wyłudzenia lokalu socjalnego .

                • 0 0

              • ona czyta uwaznie (1)

                gdyby zaniast biegania na EURO ten pan pozalatwial sprawy przepisania mieszkania za zycia babci moze nie byloby problemu???nie pomyslalas???

                • 3 1

              • kama - jednak czytasz po łebkach :)

                tam nie ma "onej" tam jest ta sama osoba to ja !!! :) to do ciebie "a czy ja gdzieś......"

                • 0 1

              • kama (3)

                proponuje czytać, babcia wpłaciła wkład z pomocą tej własnie rodziny .....jesli Pani wpłaciła na tbs to bedzie Pani równie chciała , aby kiedyś Pani dziecko bądz wnuk mogło mieszkac w tym mieszkaniu , czy nie ?a co zaszkodzi jesli ta rodzina czy inna w podobnej sytuacji przejęłaby mieszkanie po bliskich , nie widzę w tym nic złego

                • 2 4

              • To może ty przeczytaj dokładniej.

                Z artykułu wynika, że ani babcia, ani nikt inny niczego nie wpłacał - oddano tylko stare, zniszczone mieszkanie komunalne w zamian za mieszkanie w TBS. Ergo państwo chcieliby mieszkanie za darmo, ponieważ opiekowali się babcią. Przykro m, ale wiele osób opiekuje się zniedołężniałymi rodzicami nie oczekując w zamian gratyfikacji od miasta.

                • 1 0

              • gdyby taka (1)

                opcja byla ogolnie akceptowana to by tak bylo-ale to sa specyficzne lokale,miasto jest ich wlascicielem i uwazam ze powinny byc przydzielane na okreslony czas-dawac wedke nie rybe.A potem jeden z drugim uwaza ze mu sie nalezy.

                • 3 2

              • kama

                ci ludzie dbaja o te mieszkania , remontują wkładaja w nie swoje oszczędności i dlaczego nie może ich nastepca przejąć danego mieszkania , nie rozumiem ? Oczywiście mozna zabrać osobą, które doprowadziły do ruiny dane mieszkanie , ale tym akurat nie jest prosto odebrać bo chorzy , nizaradni , MOPS sie wstawi itp. itd.no i klapa:(

                • 0 1

            • ale nie mówimy o spadku (1)

              tylko o wymeldowaniu po śmierci głównego lokatora

              • 5 0

              • tak

                właścicielem mieszkania jest tbs . To nie jest , jak onegdaj w przypadku mieszkañ komunalnych, że osoby zameldowane nabywały prawa głównego lokatora, po śmierci takiego. TBSy mają swój regulamin, ktory przedstawiają wszystkim zainteresowanym przed zasiedleniem. I lokatorzy podpisują umowę, tym samym zgadzając się na takie warunki najmu mieszkania.
                W dalszym ciągu uważam, że ten artykuł to proba manipulacji ze strony rodziny Sulewskich.

                • 10 3

        • Zawczasu? Pismo do urzędu miejskiego wpłynęło w listopadzie kiedy babcia jeszcze żyła, a odpowiedzi na te pismo nie dostaliśmy do dziś.
          A to, że ludzie ciężko pracują potrafię zrozumieć, ale to jak obrażają innych nie znając całej sytuacji.
          I TU NIE CHODZI O WOLONTARIAT. Artykuł nie wiem czemu został napisany tak jakby ważniejsze było to, że mój tata był wolontariuszem, a nie to że wszystkie koszty i opieke nad babcią ponosiliśmy my.

          • 0 1

      • no

        Absolutnie nie zgadzam sie na nazywanie mnie dzicza tylko dlatego ze tez uwazam ze na swoje lokum trzeba zapracowac,rzadko ma sie je bez wysilku.Rodzice p Agaty moga wziac jak kazdy kredyt i go uczciwie splacac i nie powinno to podlegac dyskusji.

        • 6 2

    • To do pracy (8)

      i brać kredyt, sprzedać drogie rzeczy, drogie ubrania, a nie żebrać i robić z siebie Pande. Pan da, pan da...

      • 14 6

      • (7)

        Nie mówimy Pan da bo, za to mieszkanie już zapłaciliśmy raz. Po za tym wstępując do TBSow trzeba zapłacic partycypację co ciekawe w tym budynku jej zapłacic nie możemy kaucji też nie możemy ... pytanie pozostaje kto tu przyjdzie skoro ani partycypacji ani kaucji nie da sie zaplacic? Ktoś inny przyjdzie za darmo ?

        • 6 4

        • cytacik

          "To było mieszkanie w bardzo złym stanie, na parterze, wilgotne. Dlatego babci zaproponowano zamianę na mieszkanie w TBS. Bez partycypacji, za to w zamian za pozostawienie miastu starego mieszkania - tłumaczy Mirosław Sulewski."
          Czyli => oddali stare komunalne mieszkanie za nowe mieszkanie w TBS - nic nie płacąc

          • 2 0

        • kama (1)

          Jesli jest do tego uprawniony/np w takiej samej sytuacji jak panstwa babcia byla/to pewnie tak!!zal wierze ale za darmo mieszkan nie rozdaja,macie propozycje zostania czlonkiem TBS w normalnym trybie wplacajac kaucje wiec co??inni niech maja kredyty a panstwo jest ponad to??

          • 2 0

          • Właśnie my tej kaucji nie możemy zapłacić by zamieszkać w tym mieszkaniu .. My też mamy kredyty

            • 0 2

        • Zapłaciliśmy? (3)

          Chyba babcia zapłaciła, nawet jeśli waszymi pieniędzmi. Chcieliście babci pieniądze podarować na to mieszkanie zamiast kupić coś własnego to wasza sprawa. Do mieszkania przyjdzie ktoś, komu się ono w świetle prawa należy, skoro musicie je opuścić widocznie nie spełniacie warunków. Dużo ludzi pracuje i nie dostają za to mieszkań w TBSach. Wynajmują lub kupują spłacając kredyt latami. W czym jesteście lepsi, że wam należy się mieszkanie poza kolejką oczekujących?

          • 12 4

          • (2)

            Z babcia mieszkalismy też na poprzednim mieszkaniu
            A przypadki w ktorych ktos został w mieszkaniu tbs po kimś juz wystapiłu .. BAbcia zaplaciła naszymi pieniędzmi? Proszę Pana lub Pani o kontakt twarzą w twarz chętnie o tym podystkutuję bo nie zamierzam kłócic się z użytkownikiem anonimowym

            • 5 7

            • Czyli w dokumentach jesteście Państwo jako płacący? (1)

              Jeśli to babcia była najemcą to ona figuruje w dokumentach i to na nią są wszystkie dokumenty. To chyba oczywiste. W innej sytuacji mieszkanie było by na was. Nie jest tak. Dlaczego? Mieszkania komunalne powinny być dla ludzi którzy ich potrzebują a nie dla ludzi których stać ale gdzieś tam mieszkali, coś tam po kimś...

              • 11 3

              • Człowieku daj se już spokój z tym śmieceniem swoimi wypowiedziami. Najpierw dobrze się zastanów na czym polega problem w tej konkretnej sytuacji a potem wypowiadaj się ale merytorycznie. Jak dotąd twoje wypowiedzi to czysty populizm. Ciekawe jak byś się wypowiadał gdybyś był na miejscu tych ludzi. Tylko uczciwie a nie jak "prawdziwy Polak katolik".

                • 2 13

    • Pani Agatko, szkoda że, Tatuś wcześniej o sobie nie pomyślał a tylko zajmował się obcymi sprawami jako wolontariusz. Po za tym jeżeli mieliście wpłaconą partycypację, to na pewno by was nie eksmitowali. Myślę że, możecie się domagać sądownie zwrotu tej partycypacji jeżeli mieliście ją wpłaconą. Ale i tak jak mieszkanie zostanie wam przyznane to będziecie musieli wpłacić Urzędowi Skarbowemu 20 % wartości mieszkania po cenach wolnorynkowych, tak prawda. no ale to by musiała by być własność Pani prababci.

      • 4 1

    • Nie przejmuj się, ludzie lubią oceniać innych :) Każdy dba o swój "interes", tak już jest w świecie.
      Pozdrawiam, powodzenia!

      • 6 3

  • Panie Sulewski - weź się Pan za pracę ! (5)

    Może czas pomyśleć o kredycie na mieszkanie? Pan wybaczy, ale wielu z nas pomaga innym ludziom na codzień a do tego musimy sobie radzić z własnymi problemami. Mam żonę i dwójkę dzieci, pracuję po 450 godzin w miesiącu po to żeby było co do garnka włożyć, zrobić opłaty, spłacać kredyt. Jeśli Pan dostanie to mieszkanie za darmo- będzie to ogromnym nadużyciem z Pana strony. Chyba nie jest Pan w żaden sposób uprzywilejowany? zdrowe ręce? zdrowe nogi? więc na przód Bracie- Do ROBOTY !!!

    • 13 13

    • (2)

      Sorry ale jak pracujesz 450 godzin w tygodniu to nie ma Cie w domu nawet na noc.
      Ciekawe kiedy Ty te dzieciaki zrobiłeś i czy wiedzą jak wygląda tata.
      Nie dla wszystkich liczy się tylko kasa, są ludzie którzy bezinteresownie pomagają innym.
      Może warto się nad tym zastanowić ?

      • 4 5

      • 450 godzin w miesiącu Panie Paweł. (1)

        naucz się Pan czytać.

        • 2 0

        • Zgadza się w miesiącu nie tygodniu moje przejęzyczenie, co nie zmienia faktu, że jest to non stop 19 dni bez dnia wolnego.
          Przykre

          • 0 1

    • (1)

      Panie Kochany dla informacji Pan Sulewski pracuje i płaci podatki.

      • 7 5

      • widac za malo

        zeby wziac 70 tys kredytu i go splacic wiec do roboty!!

        • 6 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane