• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańskie Greenwich Village?

Jadwiga Bogdanowicz
16 stycznia 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Klub "Stocznia Gdańska" być może stanie się mekką artystów. Rusza w marcu. Miejsce to ma być nowym centrum grodu nad Motławą. Na razie jest pierwszym projektem firmy Synergia 99 zmierzającym do zagospodarowania i ożywienia 73 ha terenów postoczniowych w Gdańsku.

Budynek po centrali telefonicznej (zaraz za salą BHP) artyści nazwali po prostu "Stocznią". Będą tu pracownie artystyczne, galerie sztuki, sale teatralne i wystawiennicze. Wprowadzi się tu ok. 15 grup artystycznych - rezydentów. Będą finansowali jedynie wodę, prąd i ciepło. Artyści będą mogli nieodpłatnie korzystać z tych pomieszczeń pod warunkiem, że będą tu tworzyć.

Mieszkańcy za to będą tu mogli przychodzić do kawiarni, na wernisaże, na wieczorki poetyckie, do klubów dyskusyjnych, na koncerty. Swoje miejsce znajdą tu wszystkie rodzaje sztuki, będą też studia muzyczne. Działania te pozwolą podnieść atrakcyjność tych terenów. Czy artyści po spełnieniu swojego zadania nie znajdą się "na bruku"?

- Artyści zawsze będą naturalnym kolorytem tego miejsca - zapewnia Roman Sebastyański, dyrektor ds. marketingu firmy Synergia 99. - Nie robimy tego ze względu na inwestorów, a raczej na mieszkańców Gdańska. Chcemy ich przekonać, że bycie na tym terenie może być atrakcyjne, chociaż oczywiście inwestorzy będą wyciągać z tego określone wnioski.

Klub "Stocznia Gdańska" ma zacząć działać w marcu. Tymczasowo wstęp na zaproszenia - docelowo (latem 2003) teren będzie wygrodzony z terenu stoczni i udostępniony dla publiczności.

- Głównym celem firmy Synergia 99 jest przygotowanie terenów postoczniowych o wielkości 73 hektarów pod budowę nowego centrum Gdańska i regionu o nazwie "Młode Miasto" - tłumaczy Roman Sebastyański. - Pierwszy etap przygotowań (tereny wokół pomnika Poległych Stoczniowców) potrwa 2 - 4 lata. Chcemy ożywić ten teren i wprowadzić do obiektów poprzemysłowych nowe życie, żeby mieszkańcy Gdańska i regionu powoli oswajali się z tym, że będzie to przestrzeń centralna. Doszliśmy do przekonania, że najbardziej aktywną grupą społeczną, która może nam pomóc ożywić ten teren są artyści. Nie jest to żadne wielkie odkrycie. W wielu miastach i amerykańskich, i europejskich, ożywianie różnego typu zdegradowanych terenów odbywało się często rękami, a może raczej duszami artystów, np. Greenwich Village w Nowym Jorku było zdewastowaną dzielnicą. Po kilku latach okazało się że jest to bardzo modna dzielnica.

- Myślę, że to jest ewenement na skalę polską - mówi Tymon Tymański, znany muzyk, który stworzy tu m.in. studia nagraniowe swojej firmy "Biodro Records". - Wiemy o podobnych miejscach i działaniach w Oslo, Kopenhadze czy w Monachium. Zawsze bolałem, że w Trójmieście, które swoją wielkością i prężnością działań artystów przypomina np. Hamburg, nic takiego się nie dzieje, bo zawsze brakuje tej bazy infrastrukturalnej i sponsoringowej. Takich propozycji jak ta ze strony Synergii nie można lekceważyć. Nawet jeżeli zaczynamy od zera, jest to to, czego pragnęliśmy. Cały czas płakaliśmy nad nieobecnością takich inicjatyw, więc po prostu trzeba zabrać się do roboty, zakasać rękawy i za 5 lat może coś z tego wyniknie. Nie wziąć w tym udziału byłoby odkładaniem broni. To jest zielone światełko dla Trójmiejskiej sztuki.

Jeżeli projekt powiedzie się, to artyści będą mogli liczyć na następne budynki. W planie jest też m.in. cykliczny festiwal multimedialny (na terenie mieszczącym 20 tys. ludzi), skupiający zainteresowanie całego regionu Morza Bałtyckiego (muzyka, teatry, filmy, instalacje). Być może pilotażowo uda się go zorganizować już w te wakacje. Kolejny projekt to stworzenie Instytutu Sztuki Współczesnej.
Głos WybrzeżaJadwiga Bogdanowicz

Opinie (4)

  • Świetnie,ale......

    Genijalna inicjatywa, lecz dziwnie sie składa że byłem świadkiem akcji w której Synergia "kopneła w tyłek" projektanta, który tworzył identyfikacje wizualną tego projektu. To nie wróży zbyt dobrze tej ideii, chciałbym bardzo być złym prorokiem.

    • 0 0

  • malooo

    Obawiam sie, ze to jest za malo, by ten teren nazywac Village...

    • 0 0

  • powoli powoli....

    poczekamy zobaczymy, na razie trzeba byc optymistycznie nastawionym i nie krakać za dużo. fajna inicjatywa i oby nam sie miasto rozwijało.

    • 0 0

  • tylko zeby ludzie którzy tam beda maczac swoje paluszki nie szukali chwilowego wielkiego zarobku. mam nadzieje ze ci któzy sie za to biorą maja poglądy na przyszłość miasta a nie tylko swojej kieszeni.

    powodzenia!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane