- 1 Były wiceprezydent Gdańska skazany (134 opinie)
- 2 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (517 opinii)
- 3 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (91 opinii)
- 4 8 godzin opóźnienia i lądowanie w Poznaniu (323 opinie)
- 5 Napadał ludzi przy bankomatach. Złapali go (50 opinii)
- 6 Kredkami w kierowców przy przejściu (88 opinii)
Gdańskie molo widzą ogromne
Więcej metrów, to więcej funkcji - argumentują władze Gdańska i przygotowują się do rozbudowy molo, przez jednych określanego jako zaspiańskie, przez innych jako brzeźnieńskie. Pomost będzie ponad dwa razy dłuższy i być może będą z niego odpływały statki na Hel.
- Od dłuższego czasu konsekwentnie zwiększamy atrakcyjność terenów nadmorskich w Gdańsku. Żeby ożywić pas pomiędzy Brzeźnem a Jelitkowem także poza sezonem letnim, postanowiliśmy przedłużyć istniejące tam molo, tak, aby mogło pełnić nowe funkcje - mówi Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska. Trzy wersje rozbudowy molo mają kosztować od 5,7 do 8,2 mln zł.
Wszystkie projekty opracowane przez Janusza Hauptmanna z pracowni Budmors Consulting, zakładają wydłużenie molo o 130 metrów (dziś ma ok. 100) i stworzenie przy nim przystani dla jachtów. W wersji droższej pojawia się dodatkowo osobna przystań dla statków białej floty. W wariancie najdroższym - który najbardziej przypadł do gustu prezydentowi Gdańska - głowica mola jest podniesiona na wysokość 5 m nad taflę wody, i może na niej działać punkt gastronomiczny. Przy molu znajdują się także pirsy mogące przyjąć zarówno spore jachty, jak i statki białej floty.
Prezes Żeglugi Gdańskiej, Jerzy Latała przyznaje, że nowe molo mogłoby być świetnym punktem wypadowym dla rejsów na Hel. - W sezonie jest duże zapotrzebowanie na szybkie rejsy wodolotem z Gdańska na Hel. Tymczasem gdański port, przez który musimy się przebijać startując z Długiego Pobrzeża, jest długi i jego pokonanie zajmuje tyle samo czasu, co przepłynięcie całej zatoki.
Kiedy gdańskie zostanie rozbudowane? Niestety, na pewno nie w ciągu najbliższych miesięcy. Co ciekawe, nie mają na to wpływu pieniądze, gdyż te są już zarezerwowane na ten cel w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym miasta, w programie "rozwój przystani morskich i żeglarskich".
Władze Gdańska zakładają jednak, że niezbędne dokumenty - m.in. pozwolenia z Urzędu Morskiego - uda się zgromadzić dopiero wiosną 2007 roku. Prace mogłyby ruszyć jeszcze w tym samym roku, ale zdaniem projektanta, budowa potrwa nawet 2,5 sezonu. Po raz pierwszy będziemy więc mogli spojrzeć na Gdańsk stojąc ćwierć kilometra w głąb zatoki za cztery lata, czyli w 2010 roku.
Opinie (123) 2 zablokowane
-
2006-01-31 09:10
Dlatego Rzeźniś...
... zdecydowanie preferuję tanie rejsy "pełnomorskie" za 10 złociszy. Na Hel nawet morza nie poczujesz, tym bardziej smaku piwka, a tu kołysanie, sklep wolnocłowy i widoki ciekawe - bo kiedyś to jeszcze w głąb portu wpuszczali - nie wiem jak jest teraz
Ale widok złomu rosyjskiego - zwłaszcza poduszkowców był imponujący - czuło się oddech stalina! I smak "Bass Arctic" 69% vol.....
uuuuuuuu... a z zejściem na ląd różnie bywało...- 0 0
-
2006-01-31 09:12
Super pomysł
Oby tak dalej to bardzo piękne tereny. Warto tam w ogóle inwestować. Ciekawe co dalej z pasem nadmorskim? Ja tam oprócz terenów spacerowych widze korty tenisowe, pola golfowe
- 0 0
-
2006-01-31 09:19
Hehe...
Jak te rejsy wystartowały to zabrałem żonę z okazji jakiejstam rocznicy na wycieczkę do Bałtijska...
Zjedlismy sobie obiadek wypilismy parę piwek, OBEJRZELISMY co tam ciekawego w sklepie a potem podziwialismy widoki, bo w srodku wytrzymać nie szło! Wszyscy nawaleni jak meserszmity, 5 cm warstwa rzygowin na całym pokładzie, baby przyklejające kartony z fajkami gdzie pod stanikami, panowie lokujacy nadmiar alkoholu we własnych żołądkach...normalnie masakra!
Może dlatego widziałęm te wszystkie poduszkowce i łódź podwodną, która niedaleko naszego szipu się wynurzyła była!
A celnicy w nowym porcie to mało ze zdziwienia z kapci nie wypadli jak przy kontroli pokazalismy puste plecaki i trzeźwi przynalismy, że bylismy litylko TURYSTYCZNIE!:)- 0 0
-
2006-01-31 09:30
fallus - gallus
Kult fallusa wcale nie oznaczal, ze podobieństwo mola do fallusa jest czymś złym, istniał on w wielu kulturach. Między innymi w wysokiej kulturze HARRAPA w Indiach ok.2,5 tys. lat p n.e.
Moglbym tu troche dodac o obrzedach/inicjacjach afrykanskich, ale po co?
Natomiast zdarza sie, ze fallus staje sie bogiem tetrykow i zwiodczalych staruchow, czyżbyś miał kompleksy lub żal przed utraconym ......- 0 0
-
2006-01-31 09:38
Tja Rzeźniś
A mnie właśnie podczas rejsu zafascynowała Mierzeja Wiślana po rosyjskiej stronie i postawiłbym pomnik każdemu ministrowi spraw zagranicznych, który dogadałby się z ruskimi w sprawie ruchu turystycznego na Mierzeji. Takie próby były. Ale z ruskimi nigdy nic nie wiadomo - może jak Putin zacznie myśleć i jego pod-matoły również, to coś się ruszy w sprawie.
- 0 0
-
2006-01-31 09:45
czyli dokladnie probujemy dorownac Sopotowi, tylko ze sopot ma dusze a dusze gdańska stłamsil Adamowicz
pozatym pomysl ciekawy i fajny bo molo po kilku spacerach juz jest przyk rodkie ;)- 0 0
-
2006-01-31 09:49
Gdańskie molo
Po bardzo dobry pomysł.Proponowałbym, aby docelowo uruchamiać w sezonie letnim "tramwaj wodny" na trasie Gdańsk-Gdynia.Aby ten projekt zrealizować, należałoby docelowo zbudować mola w Brzeznie i w Jelitkowie (były tam przed wojną) oraz dostosować molo w Orłowie.Będzie to dochodowy interes dla Trójmiasta oraz atrakcja turystyczna, umożliwiająca lepiej wykorzystać walory Zatoki Gdańskiej.
- 0 0
-
2006-01-31 09:52
No to pieknie
W końcu będzie jakieś porządne molo, które nie będzie doszczętnie demolowane przez średniej wielkości sztorm.
Sopockie molo moze i jest urokliwe (ileż to wina sie spiło na studiach), ale to kładka , którą rujnują żywioły, a karnowski tylko łata dziury każdej wiosny, zamiast budować drogi.- 0 0
-
2006-01-31 10:05
Pomysl super , projekt jak na moj gust brzydki (bez wyrazu).
Molo w jelitkowie przy domu zdrojowym(Parkowa) i w Orlowie moglyby dopelnic calosci dla ruchu turystycznego.
W realizacje nie za bardzo wierze , ale gdyby do tego doszlo , to trzeba brac kase za wstep , bo molo ma to do siebie , ze skraca sie pod wplywem spacerow , na co slusznie zwrocila uwage Nell - przy kroDkie.
Nell nie wytlumaczylas niestety , jaka jest zaleznosc pomiedzy iloscia spacerow a kurczeniem sie mola.- 0 0
-
2006-01-31 10:05
Molo
Molo to jedno ale po drodze deptakiem do mola nic nie ma (prawie nic) . Myślę że gdyby tereny zostały zagospodarowane . Dopiero wtedy rozbudowa mola miała by większą rację bytu z przystaniami dla Białej Floty .
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.