• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia: Kioskarzy nie stać na nowe obiekty

Patsz
5 marca 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Nowe kioski nawiązują do modernistycznego charakteru zabudowy Gdyni. Nowe kioski nawiązują do modernistycznego charakteru zabudowy Gdyni.

Wszystkie kioski w mieście mają być podobne do siebie - uznali rok temu gdyńscy urzędnicy. Sęk w tym, że za ich budowę lub przebudowę muszą zapłacić kioskarze. Część z nich narzeka, że miasto dało im za mało czasu na wprowadzenie zmian.



Gdzie najczęściej kupujesz prasę?

Trzyletnie umowy dzierżawy z kioskarzami są podpisywane od początku 2012 roku. Kto nie zgodził się z ich warunkami, wśród których był m.in. nakaz budowy nowego kiosku w ciągu dwóch lat, miał nie otrzymać zgody na dalszy handel. W przypadku zgody, po trzech latach umowa zostanie przedłużona o kolejne dziewięć. Duża liczba kioskarzy zaryzykowała, zgodziła się na przedstawione zapisy i dziś zaczyna tego żałować.

- Został nam nieco ponad rok pracy, później pewnikiem wylądujemy na bezrobociu. Podpisaliśmy umowy i wiedzieliśmy, na co się godzimy, ale nie mieliśmy wyjścia. W innym wypadku już teraz bylibyśmy bezrobotni, a tak przez dwa lata mogliśmy pracować. Miasto nie chce z nami rozmawiać, wysyłając ponaglenia i zapytania, jak wygląda przebudowa, kiedy my myślimy właściwie tylko o tym, żeby zarobić z miesiąca na miesiąc, bo dochody z prowadzenia kiosków nie są duże - mówi pan Marian, prowadzący kiosk w Chyloni.

Takich osób jest w Gdyni więcej. O swoją pracę boją się zwłaszcza prowadzący kioski w dzielnicach na terenach miejskich. Spokojni z kolei mogą być ci, którzy handlują na terenach prywatnych, takich jak tereny spółdzielni.

Projekty, wśród których mogą wybierać kioskarze są dwa. Obydwa bardzo do siebie podobne. Utrzymane w stonowanej stylistyce, z nowoczesnym kształtem, odwołującym się do gdyńskiego modernizmu. Ich zalety to sporo przeszkleń, tak by sprzedawcy mogli wyeksponować dużą część towaru, bez konieczności wystawiania czy wywieszania go na zewnątrz. Zdaniem wielu z nich nowe obiekty są jednak zbyt kosztowne.

Budowa w podstawowej wersji to koszt 70 tys. zł. Do tego dochodzi zaadaptowanie budynku na potrzeby dalszej sprzedaży. Razem, by kontynuować handel, najemcy będą musieli wydać ponad 100 tys. zł. Część już zrezygnowała. Wiele obiektów, gdzie jeszcze do niedawna można było kupić prasę czy papierosy, zostało zamkniętych, bądź rozebranych. Niektórzy jeszcze nowych umów nie podpisali, lecz ma się to stać niebawem.

- Nie wiem dlaczego miasto tak bardzo upiera się przy nowych kioskach. Kryzys gospodarczy to nie jest dobry moment na wymuszanie na podmiotach prowadzących działalność gospodarczą ponoszenia tego rodzaju kosztów. Warto byłoby zastanowić się nad renegocjacją umów, zwłaszcza, że dla wielu kioskarzy z różnych dzielnic miasta to jedyne źródło utrzymania - podkreśla Łukasz Cichowski, radny opozycyjnej Platformy Obywatelskiej.

Urzędnicy zastrzegają jednak, że swojego stanowiska nie zmienią.

- Umowy zgodnie z decyzją Rady Miasta podpisywane są praktycznie aż na 12 lat, na naprawdę preferencyjnych warunkach. Stawki wynajmu nie są wysokie, nie było żadnych przetargów. Każdy z podpisujących wiedział, że za kilkanaście miesięcy miasto sprawdzi, co się dzieje w sprawie przekształcenia obiektu. To nie ponaglenie, a przypomnienie o obowiązkach wynikających z umowy - wyjaśnia Piotr Makuch z Wydziału Polityki Gospodarczej i Nieruchomości Urzędu Miasta Gdyni.

Dodatkową korzyścią dla handlujących jest zapis mówiący o tym, że działalność może być kontynuowana przez żonę lub dzieci kioskarzy.

- Zdajemy sobie sprawę, że to wydatek. Rozmowy z sieciami kolporterskimi także były trudne, wiemy jakie kłopoty ma chociażby Ruch, ale miastu zależy jednak na estetyce i kioskarze muszą to zrozumieć. W dalszej perspektywie wszyscy dzięki temu zyskają - kończy Makuch.
Patsz

Opinie (174) 4 zablokowane

  • Macio

    Trzeba by sprawdzić kto projektuje te szopki i ile za to bierze.

    • 0 0

  • bez tytułu za to kawa na ławę

    Gdyby to wymyślono w Gdańsku wszyscy sr..li by z zachwytu nad wizjonerstwem włodarzy,ogarnięciem przestrzeni publicznej,że wreszcie coś się ruszyło w temacie
    estetyki miasta itp.itd

    • 0 0

  • pracujesz w UM

    • 0 0

  • podaj osoby ktore kupily te samochody

    • 0 0

  • jestes palant na calym swiecie sa kioski tylko inaczej nazwane byles w stanach 7 aup

    • 0 0

  • za moment będziemy nosić mundurki jak w Chinach

    Nasza władzunia tak się rozpasała,że za moment narzucą wszystkim mieszkańcom Gdyni założyć jednakowe mundurki

    • 0 0

  • Klasyczny wałek

    Tema śmierdzi mi tak ,ze chyba CBA sie powinno zainteresowac. Doskonały sposób na wykonczenie prywatnych kioskarzy albo ich uruchowienie. Za rpojekt i budowe kiosk zaplacic tzreba jednej firmie i juz kioskarz jest uruchowiony ( w firmie jak na zdjeciu rzadi teraz ekipa ktroa kiedys uskuteczniala orlen, zanni sa z dojsc lobbystycznych , tak delikatnie mowiac).

    • 0 0

  • sklepy z pamiatkami "I love Gdynia"

    moze miasto pomyslalo by zeby te baraki zamienic w cos bardziej estetycznego. Samemu to miasto stawia barak a innym to nakazuje modernistyczne koski. przyklad powinien isc z gory.

    • 2 0

  • żenada i wstyd (2)

    Mam wrażenie, że większość komentujących wylewa swoje frustracje i żale. Nie wiadomo co będzie napisane, skrytykują, wyszydzą, ośmieszą. A mi się podoba, że ktoś pomyślał o likwidacji tych azjatyckich sklepików w centrum miasta. No i druga sprawa: jakie to "polskie". Podpisać umowę a potem się zastanawiać i martwić. Nie podoba się to wypad z baru!!!

    • 3 18

    • (1)

      no tak idioto szczurka obchodzi estetyka a mnie praca żeby ludzie mieli pracę i mogli kupować płacić podatki utrzymywać rodziny.Jest opcja wypiąc się d.. na szczurka i olać w ogóle tak debilny i wrogi człowiekowi kraj jakim jest polska olac ten syf nie płacić tu podatków niech to zdycha skoro chce

      • 9 1

      • i potwierdzasz frustracie!!!

        debilne dzieci to mają twoi rodzice. Ale cóż... pewnie nawet nie zrozumiesz tej złośliwości. Ja nikogo nie obrażałem i liczę na to samo. jeżeli w twoich kręgach towarzyskich "debil" to forma zwracania się do oponentów to będę do ciebie pisał "imbecylu do kwadratu". I tak będzie to łagodna forma na takiego prymitywa i kretyna z Azji. Po prostu: myślenie palikotowe. Zarobić parę złotych sprzedając z azjatyckiego straganu. Jak przyjdzie zainwestować parę złotych w estetykę to już boli. Dla takich myślących inaczej to zostaje emigracja do Korei północnej.

        • 0 0

  • Pomysł wg. mnie dobry! (4)

    Tylko skąd ta cena? 70 tyś? Przecież za to można postawić mały murowany dom, a tutaj oprócz podmurówki reszta to blacha i szyby. Do usranej śmierci im się to nie zwróci, dla mnie coś takiego powinno max 10 tyś kosztować i to jeszcze z marmurową posadzką i podgrzewaną bilownicą.

    • 66 1

    • to rozpocznie produkcję (1)

      zbyt bedzie miał, w cenie po dyche. jak taki mądry.

      • 1 1

      • Bo u nas na wsi, to...

        • 0 0

    • 10 to może trochę mało

      ale nie więcej, niż 15. Za ceglany kiosk na szkielecie stalowym, ustawiany na wcześniej przygotowanym fundamencie mój kierownik śpiewał 12. Czemu aż 30 tysięcy na adaptację? 3 tysiące góra. Tyle kosztuje przeniesienie przyłącza energetycznego i budowa w środku kompletnej instalacji. Coś jeszcze potrzeba? może monitoring (1000 złotych za dwie kamery i rejestrator) i ewentualnie meble, jeżeli stare nie pasują.

      • 10 0

    • racja

      Wymagać inwestycji na poziomie 100 tys. zł w kiosk z prasą, to jakiś żart z tych ludzi.

      • 37 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane