- 1 Lądowanie w Poznaniu przez nocny Duathlon (190 opinii)
- 2 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (126 opinii)
- 3 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (54 opinie)
- 4 Pozostałości baterii mającej bronić portu (69 opinii)
- 5 PKP chce oddać Gdyni tunel. Szansa na zmiany w centrum (122 opinie)
- 6 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (136 opinii)
Zabytkowa willa Orla w Gdyni dalej niszczeje
Zabytkowa willa Orla na Kamiennej Górze płonęła w zeszłym roku. Miejscy urzędnicy obiecali, że obiekt należący do prywatnych właścicieli zostanie zabezpieczony, ale tak się nie stało - do budynku nadal bez problemu można się dostać.
Dewastacja przed i po pożarze
O tym, że może do takiej sytuacji dojść, od dłuższego czasu informowali mieszkańcy. Obiekt pozostawał od lat niezabezpieczony, dostęp do niego nie był w żaden sposób utrudniony, co było skrzętnie wykorzystywane przez wandali i amatorów alkoholu. W willi dochodziło do "imprez", w kierunku przechodniów leciały cegły, elementy dachu i butelki.
Postępującą degradację miało zakończyć zeszłoroczne zdarzenie, ale jak relacjonują nasi czytelnicy, obiekt tylko przez krótki czas był chroniony przed postronnymi osobami.
- Dostęp do niego od dłuższego czasu znów jest nieograniczony. Można wejść do środka lub przed budynek, więc praktycznie nic się nie zmieniło. Po co zatem były te zapowiedzi dotyczące działań związanych z zabezpieczeniem tego miejsca, skoro nic z nich nie wynika? - pyta pan Tomasz, jeden z mieszkańców Kamiennej Góry. - Może trzeba kolejnego pożaru. Wiosna za pasem, więc bywalców przybędzie i zagrożenie wzrośnie.
Tuż po zeszłorocznym pożarze na miejscu zjawili się przedstawiciele Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Zapowiadali, że z budżetu zostanie zlecona ekspertyza, która odpowie na to, jak zabezpieczyć obiekt, który wraz z działką wyceniany jest na 6 mln zł i jakich wymaga remontów, by zostały zachowanie jego zabytkowe walory.
Ekspertyza gotowa, co z działaniami?
Jak się dowiedzieliśmy, dokument jest już gotowy. Sęk w tym, że na razie nic z tego nie wynika. Działania w tej sprawie prawdopodobnie zostaną podjęte dopiero w tym roku, ale o konkrety trudno.
- W najbliższych dniach wydamy nakaz odpowiedniego zabezpieczenia - zapowiada Marcin Tymiński, rzecznik Pomorskiego Konserwatora Zabytków. - Nie jestem jednak w stanie określić czasu, który zostanie wyznaczony właścicielom.
Zabezpieczenie budynku ma doprowadzić do tego, by możliwy był tam w przyszłości remont, na który potrzebne są dużo większe środki. W zeszłym roku wśród zapowiedzi przewijała się opcja wnioskowania o fundusze na wykonanie remontu zastępczego do Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. Obecnie o tym rozwiązaniu jest cicho.
- Trudno będzie liczyć także na inicjatywę właścicieli, skoro budynek do teraz nie został zabezpieczony. Powód jest taki sam jak zawsze - brak pieniędzy. Prawdopodobnie obiekt pozostanie w takim stanie jeszcze przez lata, chyba że znajdzie się chętny zainwestować w tym miejscu - mówi jedna z osób otoczenia wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Budynek znajdujący się przy ul. Kasprowicza 2 to jeden z kilkunastu najcenniejszych budynków w tej części Gdyni. Zbudowany w 1927 roku dla inż. Franciszka Drobniaka na bardzo stromym stoku, swoim wyglądem nawiązuje do drewnianych domów zakopiańskich. Do rejestru zabytków został wpisany w 1984 roku.
Miejsca
Opinie (96) 9 zablokowanych
-
2019-03-01 20:28
Wlasciciel
Kto jest jego wlascicielem?
- 18 0
-
2019-03-01 18:26
opuszczone obiekty...
są ich tysiące...YT...
- 6 1
-
2017-02-19 23:23
zburzyc i zbudowac...cosnowego, czystego !!! (1)
co przyda sie mieszkancom Gdyni...po co komu stare i zbutwiale..żenada...
- 4 3
-
2017-02-23 04:53
Infobox? Kolejna kolejke? lotnisko? Fontanne? Szkole filmowa? Kontrapas?
- 1 1
-
2017-02-23 04:50
Gdynia - tradycyjnie nowoczesna!
- 1 0
-
2017-02-19 13:26
okropne (4)
Dlaczego nie sprzedano jej chętnym? Nie było chętnych? Ja nie rozumiem jak można tak zdewastować swoją własność,przecież to ogromny majątek.Pamiętam ja zwiedzałam Gdynię , po przeprowadzce z innego miasta( około 17 lat temu), gdy zobaczyłam ten dom , wędrując po uliczkach Kamiennej Góry, stałam w zachwycie z otwartą buzią, ale zachwyt przerodził się zdumienie, dlaczego coś tak niezwykłego w tak niezwykłym miejscu jest ruiną.
- 37 0
-
2017-02-20 12:17
ty tak nie stajaj z otwartym aparatem gęmbowym ,bo ci mucha wpadnie albo liść (1)
- 0 1
-
2017-02-22 08:57
albo ktoś tam cos wsadzi....
- 0 0
-
2017-02-19 13:59
Nie sprzedano, gdyż cena była absurdalna. (1)
- 6 0
-
2017-02-19 21:04
no tak
Jest takie powiedzenie "chytry traci dwa razy", a pazerny...?
- 2 0
-
2017-02-19 12:32
Nie rozumiem.. (7)
Wykup zabytkowego terenu lub budynku powinien prawnie właścicieli do czegoś zobowiązywać. Czemu w naszym kraju zabytek może niszczeć, a wobec zaniedbujących go właścicieli nie wyciąga się na bieżąco konsekwencji. Nie stać ich na ochronę i odnowienie, to niech przekażą temu, kogo na to stać.
- 54 6
-
2017-02-22 08:56
kwestia kto ustali to cos zabytkiem
i w jakim celu, druga kwestia, jeśli urzędas zatwierdzi coś zabytkiem wbrew woli właściciela to nie ma się co dziwić że potem płonie.....myle się?? I jeśli urzedas zatwierdzi coś zabytkiem to niech remontuje za swoje a nie nakazuje właścicielom gdy tego nie chcą, to tak jakby tobie ktoś kazał cos zrobić we własnej chacie za 100000 zł i oczywiście ty musisz pokryć te koszty.
- 0 0
-
2017-02-19 12:41
(5)
Problem zaczyna się trochę wcześniej: czemu takie nieruchomości są w ogóle sprzedawane w ręce prywatne skoro nabywca i tak nic nie może z tym praktycznie zrobić?
Skoro jest to zabytek i przedstawia jakąś wartość historyczna, to po wyremontowaniu za publiczne pieniądze, powinien służyć publice, a nie być odgrodzony i niszczeć od nowa.- 12 0
-
2017-02-19 12:48
(4)
We Włoszech można było (nie wiem czy nadal tak jest) wykupić za niewielkie pieniądze niszczejący budynek, warunkiem było jego kompletne odnowienie, nawet dla własnego użytku. To że jest sprzedawany do rąk prywatnych to jedno, ale na jakich warunkach bardziej mnie martwi.
- 9 1
-
2017-02-20 09:32
To był zawsze prywatny budynek
- 0 0
-
2017-02-19 12:51
(2)
No wiec albo będą egzekwowane warunki/nakazy, albo niech następuje przepadek nieruchomości na rzecz skarbu miasta/panstwa/konserwatora w przypadku gdy nabywca się nie wywiązuje.
- 4 0
-
2017-02-19 13:03
a wlasnie ..czy konserwator jakos dzialal w tym temacie? (1)
Monitowal slal pisma,nakladal czy w nosil o kary za brak zabezpieczenia budynku,Co w tej sprawie robil na przestrzeni,, wiekow konserwator"?Moze chociaz korygowal ekspertyze?Moze chociaz spotykal sie z developerem inwestorem aby omowic harmonogram i terminarz ratowania budynku/? Poprosimy o pelny raport/.
- 6 1
-
2017-02-19 14:45
A inni proszą o polską pisownię z używaniem polskich liter.
- 0 5
-
2017-02-21 22:56
zlicytować i sprzedać
- 0 1
-
2017-02-20 14:51
Wrzeszcz ul. Grunwaldzka
czy nikt nie widzi jak niszczeje budynek dawnego Urzedu Stanu Cywilnego przy ul. Grunwaldzkiej we Wrzeszczu. Tynki odpadają, niedługo budynek sie rozleci, a szkoda. Gdzie jest konserwator Zabytków, nie widzi tego naprawdę ładnego budynku.
- 1 1
-
2017-02-20 12:55
Jeśli to czyjaś własnośc to nie rozumiem dlaczego pretensje kierowane są do urzędników. Skoro właściciel czeka aż się zawali to jego prawo.
- 1 0
-
2017-02-19 18:46
A co z ruiną (2)
ośrodka wczasowego w Orłowie? Ile lat będzie straszył?
- 10 0
-
2017-02-20 11:39
mam kolegów w Arabii Saudyjskiej (1)
może się skuszę i kupię,
muszę tylko zadzwonić i naświetlić temat- 1 0
-
2017-02-20 12:39
raczej zaciemnij, bo oni tam światła mają
zbyt dużo - większość ma naświetlone źrenice...
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.