- 1 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (396 opinii)
- 2 Pod prąd uciekał przed policją (112 opinii)
- 3 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (490 opinii)
- 4 Dulkiewicz niechętna do wymiany zastępców (267 opinii)
- 5 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (32 opinie)
- 6 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (302 opinie)
Zabytkowa willa Orla w Gdyni dalej niszczeje
Zabytkowa willa Orla na Kamiennej Górze płonęła w zeszłym roku. Miejscy urzędnicy obiecali, że obiekt należący do prywatnych właścicieli zostanie zabezpieczony, ale tak się nie stało - do budynku nadal bez problemu można się dostać.
Dewastacja przed i po pożarze
O tym, że może do takiej sytuacji dojść, od dłuższego czasu informowali mieszkańcy. Obiekt pozostawał od lat niezabezpieczony, dostęp do niego nie był w żaden sposób utrudniony, co było skrzętnie wykorzystywane przez wandali i amatorów alkoholu. W willi dochodziło do "imprez", w kierunku przechodniów leciały cegły, elementy dachu i butelki.
Postępującą degradację miało zakończyć zeszłoroczne zdarzenie, ale jak relacjonują nasi czytelnicy, obiekt tylko przez krótki czas był chroniony przed postronnymi osobami.
- Dostęp do niego od dłuższego czasu znów jest nieograniczony. Można wejść do środka lub przed budynek, więc praktycznie nic się nie zmieniło. Po co zatem były te zapowiedzi dotyczące działań związanych z zabezpieczeniem tego miejsca, skoro nic z nich nie wynika? - pyta pan Tomasz, jeden z mieszkańców Kamiennej Góry. - Może trzeba kolejnego pożaru. Wiosna za pasem, więc bywalców przybędzie i zagrożenie wzrośnie.
Tuż po zeszłorocznym pożarze na miejscu zjawili się przedstawiciele Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Zapowiadali, że z budżetu zostanie zlecona ekspertyza, która odpowie na to, jak zabezpieczyć obiekt, który wraz z działką wyceniany jest na 6 mln zł i jakich wymaga remontów, by zostały zachowanie jego zabytkowe walory.
Ekspertyza gotowa, co z działaniami?
Jak się dowiedzieliśmy, dokument jest już gotowy. Sęk w tym, że na razie nic z tego nie wynika. Działania w tej sprawie prawdopodobnie zostaną podjęte dopiero w tym roku, ale o konkrety trudno.
- W najbliższych dniach wydamy nakaz odpowiedniego zabezpieczenia - zapowiada Marcin Tymiński, rzecznik Pomorskiego Konserwatora Zabytków. - Nie jestem jednak w stanie określić czasu, który zostanie wyznaczony właścicielom.
Zabezpieczenie budynku ma doprowadzić do tego, by możliwy był tam w przyszłości remont, na który potrzebne są dużo większe środki. W zeszłym roku wśród zapowiedzi przewijała się opcja wnioskowania o fundusze na wykonanie remontu zastępczego do Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. Obecnie o tym rozwiązaniu jest cicho.
- Trudno będzie liczyć także na inicjatywę właścicieli, skoro budynek do teraz nie został zabezpieczony. Powód jest taki sam jak zawsze - brak pieniędzy. Prawdopodobnie obiekt pozostanie w takim stanie jeszcze przez lata, chyba że znajdzie się chętny zainwestować w tym miejscu - mówi jedna z osób otoczenia wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Budynek znajdujący się przy ul. Kasprowicza 2 to jeden z kilkunastu najcenniejszych budynków w tej części Gdyni. Zbudowany w 1927 roku dla inż. Franciszka Drobniaka na bardzo stromym stoku, swoim wyglądem nawiązuje do drewnianych domów zakopiańskich. Do rejestru zabytków został wpisany w 1984 roku.
Miejsca
Opinie (96) 9 zablokowanych
-
2019-03-01 18:26
opuszczone obiekty...
są ich tysiące...YT...
- 6 1
-
2019-03-01 20:28
Wlasciciel
Kto jest jego wlascicielem?
- 18 0
-
2019-03-01 22:03
na sprzedaz
ale budynek jest na sprzedaz przeciez, wiec musi byc w prywatnch rekach.
to, ze niszczeje, jest wylaczna wina wlasciwiela.- 14 2
-
2019-03-01 22:31
pomorska szkoła konserwacji zabytków
i "święte" prawo własności.
Właśnie widać do czego to prawo prowadzi, gdy oprócz własności nie ma środków na jej utrzymanie lub włascicielowi nie po drodze z zawartością działki. Przecież ta ziemia jest wielokrotnie droższa od budynku. Prędzej czy później powstanie tam bezgustny blockhaus jak w sąsiedztwie. Jak z całym "centrum" Gdyni, zamienionym w daczowatą termitierę.
Bo kiedyś to miejsce zamieszkiwali ludzie, dla których to był piąty dom. I własnie taki a nie inny miał być, w takim a nie innym otoczeniu. Daleko nam jeszcze do tego poziomu. Podobny stylizowany dom zniknął z Nowogrodzkiej.
Na Kamiennej pożar juz był, teraz natura zrobi resztę...- 19 1
-
2019-03-02 09:41
szkoda,ale znając zycie juz deweloper zaciera ręce
w Gdyni nie dba sie o historię i zabytki
- 14 3
-
2019-03-02 13:19
(2)
Jeżeli właściciel tak rażąco nie dba o obiekt wpisany do rejestru zabytków, to czy na prawdę nie ma sposobu, żeby mu ten zabytek odebrać?
- 13 0
-
2019-03-02 20:07
pisownia
Naprawdę, nie na prawdę
- 1 1
-
2019-03-02 21:01
Odbierzesz i co dalej?
Sądzisz, że zaraz ustawi się kolejka chętnych, dysponujących kilkoma milionami na remont tego przepięknego budynku? Remont, który najlepiej byłoby zacząć jutro o 8 rano....
- 1 0
-
2019-03-02 15:49
Nie ma żadnej nadzieji.
- 1 0
-
2019-03-02 21:19
szczur kiedy zaczniesz coś robić? (1)
- 5 3
-
2020-02-07 11:11
jak mnie znowu wybierzecie. Wtedy już naprawdę się wezmę
- 0 0
-
2019-03-03 14:05
Smutne
W Gdyni jest niestety wiecej takich straszacych obiektow! Miasto nie robi NIC aby sytuacje zmienic. Nastepny,tragiczny przyklad jest Santorium w Orlowie. Jak sa wlasciciele to zmusic ich do jakichkolwiek dzialan a nie patrzec latami na ruiny i przyklaskiwac. Sa przepisy i paragrfy!!! Wystarczy zerknac na ulice Swietojanska albo Wladyslawa IV.....niszczeja w oczach,sklepy pozaklejane foliami i papierami, szarzyzna, upadek i brak pomyslow. Stare,krzywe chodniki o kraweznikach nie wspomne, brodno wszedzie,na kamienicach tynki odpadaja. Zero inicjatywy ze sztron Miasta,chyba czekaja na Deweloperow. Serdecznie pozdrawiam.
- 4 1
-
2019-12-27 08:49
smutne.
NIe pamiętam dokladnie kiedy ale koło roku 80go zamieszkiwali tam jeszcze ludzie, jesli mnie pamięć nie myli to mieszkały tam 2 lub 3 rodziny.Byłem wtedy kilkuletnim smykiem. Mieszkał tam mój kolega Jacek a drugi to Arek, jak mówie byly to lata 78-81 ale wnetrze budynku i jego okolice pamietam do dziś. piekne miejsce
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.