- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (418 opinii)
- 2 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (279 opinii)
- 3 "Ławka wstydu" zniknęła i nie ma wstydu (69 opinii)
- 4 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (115 opinii)
- 5 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (129 opinii)
- 6 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (330 opinii)
Gdynia: chaos na bulwarze przez spacerowiczów
porównać
- Może należy ustawić przy wejściach na gdyński bulwar tablice z instrukcjami obrazkowymi, bo po opadach śniegu panuje tam chaos. Na ścieżkę rowerową i bieżnię wychodzą spacerowicze z wózkami i osoby wyprowadzające psy, chociaż obok mają chodnik. O wypadek nietrudno, bo mimo zimy z infrastruktury korzystają biegacze i rowerzyści - opowiada pan Tomasz, nasz czytelnik.
Oto jego spostrzeżenia:
Chciałbym zwrócić uwagę na chaos, który ma codziennie miejsce na bulwarze Nadmorskim w Gdyni. Niedawno otwarto tam nową bieżnię dla biegaczy. Mogłoby się wydawać, że uporządkuje to tamtejszy ruch.
Do tej pory biegacze tłumnie korzystali ze ścieżki rowerowej. Teraz przynajmniej na odcinku, na którym znajduje się bieżnia, sytuacja powinna być jasna:
- piesi - na chodniku,
- rowerzyści - na drodze rowerowej,
- biegacze - na bieżni.
Bieżnia w śniegu albo dla spacerowiczów
Niestety tak nie jest. Nowa bieżnia jest najczęściej albo zasypana śniegiem, albo zajęta przez spacerowiczów. Bardzo często są to pary czy rodziny z psami zajmujące całą jej szerokość. Warto przy tym dodać, że na obu końcach bieżni postawione są tablice, na których wyraźnie napisano, że ma ona służyć do celów sportowych. Wielu biegaczy z kolei jakby nie zauważyło kosztownego prezentu, jaki sprawiły im władze miasta, i wciąż korzysta z drogi rowerowej.
Kolejna bezmyślność, którą widzę na bulwarze nagminnie, to korzystanie z drogi rowerowej przez panie z wózkami dziecięcymi. Ta droga przez wielu rowerzystów jest wykorzystywana do celów rekreacyjno-sportowych.
Wózek kontra rower
Zdarza się więc, że jeżdżą tam szybko. To jeszcze pół biedy, kiedy na drodze znajdzie się sprawny pieszy czy biegacz - mogą szybko usunąć się na bok. Ale wózek z dzieckiem w środku nie jest już tak mobilny.
Czy naprawdę niektóre matki chcą oglądać, jak ich dziecko zostaje staranowane przez ponad sto kilogramów poruszające się z prędkością 15 km/h?
Irytuje mnie też bezmyślność właścicieli psów. Teoretycznie wszyscy kochają swoje dzieci czy swoje zwierzęta i zależy im na ich bezpieczeństwie. Na bulwarze jednak kompletnie tego nie widać. Nagminnie zdarza się tam, że psy wyprowadzane są bez smyczy. Już pomijam fakt, że mogą przez to kogoś pogryźć, przestraszyć czy mieć bliskie spotkanie z lisem albo dzikiem.
Pies za plecami zamiast na smyczy
Ale ostatnio warunki pogodowe są ciężkie i na bulwarze jest zwyczajnie bardzo ślisko. Kilka dni temu biegłem tamtędy w trakcie opadów śniegu. Naprawdę trzeba było mocno się starać, żeby przypadkiem nie "wywinąć orła". Tymczasem w pewnym momencie zza moich pleców wyskoczył przede mnie pies. W ostatniej chwili zdołałem się zatrzymać.
Chciałem zwrócić uwagę właścicielowi czworonoga, ale w promieniu stu metrów nikogo nie było. Dopiero później zobaczyłem, że pies pobiegł w kierunku znajdującej się w oddali starszej osoby. Z tego miejsca chciałbym przemówić do wszystkich właścicieli psów o małej wyobraźni.
Rozumiem, że może was nie obchodzić, że ktoś może bać się waszego psa. Rozumiem, że może was nie obchodzić, że ktoś biegnąc, potknie się o waszego psa i złamie rękę. Ale apeluję, abyście spróbowali wyobrazić sobie, co może stać się z waszym ukochanym 15-kilogramowym psem, kiedy spadnie na niego z pełnym impetem 90-kilogramowy człowiek.
Częste patrole policji w tym miejscu, jak widać, nie pomagają. Może więc należy ustawić przy wejściach na bulwar tablice z instrukcjami obrazkowymi? Może gdyby ludzie zobaczyli, że trzeba obchodzić się z nimi jak z przedszkolakami, głębiej przemyśleliby swoje postępowanie.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-02-10 08:48
(3)
A skąd to zdziwienie teraz zimą? Taka sytuacja jest także w innych porach roku. Latem to już w ogóle masakra. Piesi nagminnie chodzą ścieżką rowerową. Nie można rowerem przejechać, a ja zwrócisz uwagę to jeszcze z mordą na ciebie wpadną.
- 7 15
-
2021-02-10 10:03
Taka sytuacja jest także w innych porach roku.
Rowerzyści jeżdżą szybko po chodniku. Nie można spokojnie chodzić, a jak zwrócisz uwagę to jeszcze z mordą na spacerowicza.
- 5 1
-
2021-02-10 08:55
(1)
Uważaj bo pałą oberwiesz kiedyś roszczeniowa typiaro
- 0 6
-
2021-02-10 08:56
Oooj ktoś tu był chyba bity
- 2 2
-
2021-02-10 14:03
Jeżeli nie widać oznakowania
To ono nie obowiązuje. Znak o drodze rowerowej znajduje się na początku, do niej prowadzi kilka łączników. Nie ma możliwości, żeby wiedzieć, że to nie jest chodnik w takich warunkach. Więc może trochę wyrozumiałości, szczególnie dla przyjezdnych?
- 10 0
-
2021-02-10 08:58
Jestem kierowcą, jeżdzę rowerem, chodzę pieszo i nie mam takich problemów (1)
Trzeba byc uważnym mysleć czasem za innych i byc wyrozumiałym na błedy innych bo każdy czasem je popełnia. Dużo jeżdzę rowerem ale jak słysze tych ortodoksów rowerowych to aż mi wstyd.
- 9 1
-
2021-02-10 10:00
Nie tylko myśleć za innych.
przede wszystkim myśleć o innych. Dla niektórych inni ludzie to intruzi. JA jadę samochodem, JA stoję na środku chodnika i inni muszą mnie omijać, JA parkuję na chodniku itp. Coraz mniej widzimy innych, tylko JA.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.