Partia Razem, stowarzyszenie Inicjatywa Polska oraz mieszkańcy Pekinu łączą siły i zapowiadają start w wyborach samorządowych z jednej listy wyborczej. - Chcemy Gdyni zielonej, bez korków, transparentnej, w której nie oszczędza się na mieszkaniach, szkołach i kulturze - zapowiadają inicjatorzy komitetu "Marzę o Gdyni".
Zapowiedź startu w wyborach ma być początkiem kampanii i tworzenia programu działaczy rozproszonych do tej pory w różnych ruchach i stowarzyszeniach sympatyzujących z hasłami lewicowymi.
- Jesteśmy obecni w mieście od lat. Komentujemy, oceniamy i recenzujemy poczynania władz Gdyni oraz przedstawiamy własne inicjatywy. Postanowiliśmy, że to najwyższy czas, żeby zasiąść w ławach rady miasta - zapowiada Łukasz Kowalczuk z Partii Razem."Marzę o Gdyni" w imieniu wykluczonych przez "Samorządność"
Jednym z kół zamachowych powstania ugrupowania "Marzę o Gdyni" ma być sytuacja mieszkańców "Pekinu", którzy zmuszeni są do opuszczenia domów. Nowa inicjatywa swój przekaz chce bowiem kierować głównie do tych, którzy stracili na rządach Samorządności
Wojciecha Szczurka i czują się przez to ugrupowanie pominięci.
Główny nacisk zostanie położony na budownictwo komunalne.
- Inicjatywa Polska posiada samorządowców w wielu miastach w Polsce. Współrządzimy chociażby w Poznaniu, gdzie rozwija się budowa mieszkań na wynajem i budownictwa komunalnego. Oddano tam w ciągu dwóch lat 2 tys. mieszkań. Mamy know-how, pracujemy by wykorzystać to w Gdyni. Miasto się wyludnia, a dzięki zmianom w budownictwie komunalnym możemy to zatrzymać - mówi Arkadiusz Dzierżyński z Inicjatywy Polska.Spotkania z mieszkańcami, program i kandydaci niebawem
Działacze ugrupowania "Marzę o Gdyni" proponują zwiększenie nakładów na żłobki, przedszkola i kulturę. Zapewniają o poparciu pomysłów stworzenia stref pieszych wyłączonych z ruchu samochodowego, dając priorytet komunikacji miejskiej i pieszym.
- Mamy osiągnięcia chociażby w nakłonieniu radnych Samorządności do zmiany zdania dotyczącego bezpłatnych przejazdów dla dzieci. Nasz projekt w zeszłym roku nie zyskał uznania, bo przeszkadzać miała aglomeracja. W tym roku aglomeracja już radnym nie przeszkadzała - przypomina Dzierżyński. W ramach kampanii zapowiadają serię spotkań z mieszkańcami w każdej dzielnicy, gdzie będą słuchać pomysłów i bolączek mieszkańców. Reprezentanci "Marzę o Polsce" mają być obecni na listach wyborczych w każdym z okręgów. Nazwiska kandydatów na radnych i urząd prezydenta mają pojawić się niebawem.
Lewica w Gdyni osobno
Nie zanosi się na to, by w wyborach samorządowych "Marzę o Gdyni" połączyło swoje siły z mającym podobne założenia programowe Sojuszem Lewicy Demokratycznej i kandydatem na prezydenta
Marcinem Strzelczykiem.
- Reprezentujemy mieszkańców od dawna i jesteśmy w tym skuteczni, a w SLD najważniejsze są szyldy, gdzie aktywność jest przed wyborami. Rozmawialiśmy o wspólnym starcie, ale tamtejsi działacze nie chcą porzucić barw partyjnych, które są dla nich najważniejsze. Nam zależy na ludziach, którzy chcą pracować, a nie wykorzystywać start do rady miasta jako formę promocji - kończy Michał Kowalewski z Partii Razem.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
